Na portalu „Łódź nasze miasto” znaleźliśmy artykuł pt. „Próbna matura – uczniowie ostatnich klas liceów i techników zmierzyli się z arkuszami, przygotowanymi przez wydawnictwo. Oto jego fragment:

 

[…] Chętni uczniowie ostatnich klas liceów i techników w Łodzi piszą próbną maturę. Właśnie teraz przeprowadzają ją szkoły, które zgłosiły się do wydawnictwa Operon i korzystają z materiałów przez nie przygotowanych. Tak jest m.in. w XX Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Bohdanowicza. Młodzież czterech klas maturalnych wczoraj pisała pierwszy egzamin próbny z języka polskiego na poziomie podstawowym.

Jestem zadowolony, szybko mi poszło – opowiadał po wyjściu jeden z uczniów. – Wybrałem temat z lekturą trzeciej części „Dziadów” Mickiewicza. Drugi temat dotyczył chyba „Nad Niemnem” albo „Chłopów”, a trzeci – analizy jakiegoś wiersza.

 

Nasi nauczyciele we własnym zakresie organizują swoim klasom próbne testy, ale jak co roku zaproponowaliśmy też całościową próbną maturę z Operonem – mówi Elżbieta Nowicka, dyrektor XX LO.Przez trzy dni maturzyści napiszą po kolei polski, matematykę i angielski. Arkusze z innych przedmiotów, które sobie wybrali także będą rozwiązywać, ale to już później, w ustalonym terminie. Młodsze klasy przychodzą przez te trzy dni do szkoły na późniejszą godzinę. Aktualnie nie mamy lekcji zdalnych.

 

Prace uczniów sprawdzą nauczyciele w szkołach. […]

 

 

Źródło: www.lodz.naszemiasto.pl

 

 

x             x             x

 

 

 

Inną informację, także o próbnym egzaminie maturalnym, zawiera tekst zatytułowany „Próbne matury. Kiedy i z jakich przedmiotów?”, jaki zamieszczono dziś na „Portalu Samorządowym”:

 

Wiosna odbędą się tzw. próbne matury organizowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Już teraz podobne testy dla przyszłorocznych maturzystów organizują dla szkół wydawnictwa. To sposób na zdiagnozowanie poziomu przygotowania, którzy ma pozwolić na uzupełnienie braków w wiedzy uczniów. Same matury w roku szkolnym 2021/2022 rozpoczną się 4 maja i potrwają do 23 maja.

Wiosną Centralna Komisja Egzaminacyjna oraz okręgowe komisje egzaminacyjne udostępnią materiały do przeprowadzenia testu diagnostycznego w zakresie poziomu przygotowania uczniów do egzaminu maturalnego z poszczególnych przedmiotów na wszystkich poziomach.

 

W 2021 roku zainteresowane szkoły mogły przeprowadzić test diagnostyczny od 3 do 16 marca. Kiedy odbędzie się w tym roku, jeszcze nie poinformowano. […]

 

Przeprowadzenie testu diagnostycznego jest dobrowolne. Jeżeli szkoła podejmie decyzję o przeprowadzeniu testu, CKE proponuje, aby został on przeprowadzony w warunkach zbliżonych do obowiązujących podczas właściwego egzaminu (np. godzina rozpoczęcia pracy z arkuszem egzaminacyjnym, samodzielne rozwiązywanie zadań przez uczniów, zaznaczanie odpowiedzi na karcie odpowiedzi). Diagnoza musi zostać przeprowadzona z zachowaniem wszelkich reguł dotyczących bezpieczeństwa sanitarnego. […]

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/

 



Foto: Damian Burzykowski/Newspix.pl[www.wprost.pl]

 

Bohaterka” poniższego tekstu – była minister edukacji Anna Zalewska w roli posłanki do Parlamentu Europejskiego. Zdjęcie zamieszczone przez nią przed rokiem na Twitterze

 

 

Kolejny tydzień witamy z zaproszeniem do lektury najnowszego (z soboty 20 listopada 2021r.) tekstu z bloga Jarosława Pytlaka. Jako że i ten post jest dość obszerny (10 972 znaki) – dla „posmakowania” o czym to jest i zachęcenia do kliknięcia w link z pełną wersja – zamieszczamy jedynie kilka wybranych (subiektywnie) fragmentów:

 

 

Koszmarne żniwo reformy pani Z.

 

No i wydało się! Michał Dworczyk w jednym ze swoich sławnych „domniemanych” e-maili ujawnił światu, że była minister edukacji Anna Zalewska jest „przeżarta kłamstwem”. Dla mnie było to oczywiste odkąd usłyszałem jej zachwyty nad rzekomymi konsultacjami społecznymi reformy edukacji, którą firmowała własnym nazwiskiem. Granitową pewność uzyskałem, kiedy stwierdziła, że wszystko zostało w owej reformie policzone.

 

Na tych i wielu innych kłamstwach pani Z. ufundowana jest nasza obecna rzeczywistość oświatowa.

 

Przypomnę dzisiaj w tym miejscu szkody wyrządzone przez reformę Zalewskiej, które za sprawą pandemii odczuwamy tym bardziej dotkliwie. Uczynię to z myślą o rodzicach obecnych siódmo- i ósmoklasistów, do których być może nie dociera świadomość tego, co zgotowano ich dzieciom, a także z myślą o nauczycielach, którzy – jeśli nie są pozbawieni choćby śladowej empatii – muszą czuć, jak fatalną rolę im przypisano. Artykuł dedykuję również autorom płomiennych apeli o opamiętanie, kierowanych urbi et orbi w imię dobra uczniów, aby wskazać dlaczego ich szlachetne intencje trafiają w kosmiczną próżnię.

 

Obraz, który zarysuję, zapewne w największym stopniu dotyczy dobrze znanego mi wielkomiejskiego środowiska. Nie mogę wykluczyć, że tu i ówdzie, w mniejszych ośrodkach, gdzie wybór szkół ponadpodstawowych jest niewielki, a plany i aspiracje życiowe może mniej ambitne, jest spokojniej. Ale zjawisko, które opiszę, dotyczy znacznej części populacji, a poza tym, jak wiele innych problemów systemu oświaty, np. brak chętnych do pracy w zawodzie nauczyciela, stopniowo wykracza poza wielkomiejskie opłotki i dotyka coraz szerszych kręgów społeczeństwa.[…].

 

Uczeń pierwszej klasy gimnazjum miał w tygodniowym planie zajęć, nie licząc religii/etyki, 29 lekcji, w klasie drugiej 30. Siódmoklasista 32, ósmoklasista 31 i to jest najniższy wymiar kary do odsiedzenia w ławkach, bo jeśli szkoła chce cokolwiek dodać (np. nauczanie dwujęzyczne), albo dochodzi religia/etyka, to liczby te rosną. A nie uwzględniam wszelkiej maści zajęć przygotowujących do egzaminu ósmoklasisty, o których wspomnę poniżej, bo w gimnazjum amok przedegzaminacyjny pojawiał się dopiero w klasie trzeciej.[…]

 

Czytaj dalej »



Poprzedni tydzień był bogaty w publikacje, które wzbudziły moją potrzebę skomentowania ich. Zacznę od zamieszczonego w poniedziałek tekstu z bloga Jarosława Blocha pt, „Edukacja – temat zastępczy”. Mam odmienne od autora tego posta spostrzeżenia i wnioski. Napisał on, że im większa będzie nieudolność rządzących, tym głośniej będzie o edukacji i że rząd potrzebuje sukcesu zastępczego, by ukryć swoją niekompetencję. To prawda, rząd generalnie jest nieudolny i wiele na to wskazuje, że dla ukrycia tej swojej – nie tylko niekompetencji w zarządzaniu państwem, ale także afer finansowych, wynajduje i nagłaśnia tematy zastępcze.

 

Jednak – moim zdaniem – nie jest takim tematem edukacja i lansowane przez ministra Czarnka reformy i projekty. Może w zamyśle rządowych pijarowców takie były źródła tych pomysłów, ale tematem zastępczym się nie stały. Po pierwsze dlatego, że nie widać szans na jakikolwiek sukces rządowego projektu zmian w prawie oświatowym (nawet nauczycielska „Solidarnść”, nie mówiąc o ZNP, jest przeciw), ale przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę (poza nauczycielami, i to nie wszystkimi) budzi to niewielkie zainteresowanie mediów, a co za tym idzie – tzw. „opinii publicznej”.

 

Kto chciałby sprawdzić czy mam rację, niech popatrzy jakim słabym medialnym echem odbiły się ostatnie zgrzyty w negocjacjach rządu, samorządów i związków zawodowych, po ich zerwaniu (były zaplanowane na 18 listopada) i po separatystycznym spotkaniu 15 listopada w Kancelarii Prezydenta, gdzie – z jego udziałem – premier Morawiecki rozmawiał z liderami„Solidarności” – Piotrem Dudą i Ryszardem Proksą.

 

A kogo, poza kilkoma dziennikarzami i nielicznymi uczestnikami mediów społecznościowych interesuje projekt nowego przedmiotu „Historia i teraźniejszość”?

 

 

x          x           x

 

 

W środę, (17 listopada w2021r.) zamieściłem materiał, opatrzony tytułemJarosław Kordziński: Czas na zaniechanie w edukacji prostej transmisji wiedzy. Były to fragmenty publikacji tegoż Jarosława Kordzińskiego, zatytułowanej „Oddajmy szkołę uczniom”. Syntezą prezentowanych tam poglądów może być zdanie: „Stąd czas na zaniechanie w edukacji prostej transmisja danych (gotowych prawd i rozwiązań) i przejście do korzystania z przestrzeni nasyconej bodźcami do uczenia się.”.

 

Nie pierwszy to raz nazwisko „Kordziński” pojawiło się na OE. Już we wrześniu 2016 roku w materiale Jarosław Kordziński pyta „Czy szkoła może być lepsza?” I proponuje odpowiedźudostępniłem fragmenty tekstu z jego bloga pt. „Czy szkoła (także ta po „Dobrej Zmianie”) będzie mogła być lepsza?”

 

Drugi raz, całkiem niedawno bo 20 października, tym razem bez skrótów, zamieściłem jego tekst, którego tytuł także był retorycznym pytaniem:Czy trzeba organizować proces uczenia się uczniów?”

 

Muszę się tu przyznać, że już wtedy, gdy zamieszczałem fotkę autora tego tekstu, a jeszcze intensywniej w minioną środę, mając skojarzenie – chyba się nie będziecie dziwić – ze sławnym rosyjskim pisarzem Lwem Tołstojem, zadawałem sobie pytanie o to, jaką drogę zawodową przeszedł ów, niemłody wszak, autor owych tekstów. Ale przecież nie tylko tych, bo napisał całą biblioteczkę książek – we wszystkich podejmując idee zmieniania szkoły, odchodzenia od modelu pruskiego, a przecież nie jest on w takim wieku, że mógł tą wiedzę zdobyć na uczelni, na której zdobywał kwalifikacje?

 

Czytaj dalej »



 

Na dzisiejszą sobotę proponujemy repetytorium z wiedzy o motywowaniu uczniów do uczenia się. Impulsem do tego „powtórzenia materiału” – proponujemy – niech będzie, dostępne w zasobach Internetu, opracowanie dr hab. Iwony Grzegorzewskiej – prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego na Wydziale Pedagogiki, Psychologii i Socjologii, zatytułowane „Jak motywować uczniów do nauki”. Zamieszczamy serię wybranych screenów tego tekstu i link do źródła, gdzie zamieszczono to opracowanie:

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: www.ko-gorzow.edu.pl/

 



Dzięki „Gazecie Wyborczej ŁÓDŹ” dowiedzieliśmy się że „Dzieci ze szkoły w Łodzi uczą się, że hejt to też przemoc”. Oto fragmenty tej informacji:

 

[…] Do tegorocznej edycji „Kampanii 19 dni przeciwko przemocy i krzywdzeniu dzieci i młodzieży” zgłosiło się łącznie ponad 240 placówek i instytucji z całej Polski. Z Łodzi są to m.in. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1, Szkoła Podstawowa nr 65, SP nr 120, SP nr 34 czy Przedszkole Miejskie nr 234. W SP nr 34 akcja prowadzona jest po raz kolejny.

 

Bardzo się cieszę z tego powodu, ponieważ uważam, że dzieci i młodzież, które zostaną zapoznane z tematem przemocy, będą przede wszystkim wiedziały, czym ona jest, jak na nią reagować i jak nieść pomoc osobom, które jej doświadczają – mówi Marta Szymczyk, pedagog z SP nr 34 w Łodzi.Akcja zakłada m.in. uświadomienie dzieciom, że przemoc to nie tylko naruszanie fizycznych granic drugiego człowieka. To nie tylko bicie, kopanie, popychanie, ale też przemoc psychiczna, seksualna, ekonomiczna, cyberprzemoc. Rozmawiamy z naszymi uczniami i uczennicami również o tym, czym jest bullying. […]

 

W tym roku w szkole zorganizowano m.in. konkurs plastyczny, którego mottem są słowa Janusza Korczaka „Nie ma dzieci, są ludzie”. Ponadto dzieci i młodzież otrzymały pomarańczowe wstążki, które są jednocześnie symbolem Kampanii 19 dni.

 


Foto: www.facebook.com/sp34lodz/

 

Uczniowie i uczennice przygotowali też ulotki, w których podali m.in. numery telefonów zaufania, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. W planach jest również akcja osiedlowa, podczas której młodzież będzie wypisywała kredą hasła związane z przeciwdziałaniem przemocy, tak by dotrzeć z przekazem do lokalnej społeczności.

 

 

Źródło: www.lodz.wyborcza.pl/lodz/

 

 

Zobacz także na fanpage SP nr 34 w Łodzi  –  TUTAJTUTAJ  i  TUTAJ

 



Foto: Arkadiusz Smykowski [www.dziennikbaltycki.pl]

 

Dr Paweł Atroszko – adiunkt w Zakładzie Psychometrii i Statystyki w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego

 

 

Dr Marzena Żylińska, zamieszczając na swoim fejsbukowym profilu link na stronę portalu „Puls Medycyny”, doprowadziła nas do tekstu, zatytułowanego „Psycholog: młodzi częściej niż od gier uzależniają się od uczenia. Nałóg ten ma poważne konsekwencje zdrowotne”, będącego relacją z badań psychologa – dr Pawła Atroszko. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:

 


Co siódmy młody Polak może być uzależniony od uczenia się. W tej grupie są też dzieci. Nałóg ten zdecydowanie częściej niż uzależnienie od gier doprowadza do stresu, depresji, zaburzeń lękowych, dysfunkcji układu pokarmowego – wskazuje psycholog dr Paweł Atroszko.

 

Uzależnienie się od uczenia jest badane jako potencjalna wczesna forma uzależnienia od pracy. Praca w tym rozumieniu oznacza wysiłek wkładany w osiągnięcie jakiegoś celu. Obecnie uzależnienie od pracy nie jest jeszcze oficjalnie rozpoznawane jako jednostka diagnostyczna – natomiast to, że przepracowywanie się kompulsywne, czyli pod wewnętrznym przymusem, jest objawem zaburzenia osobowości, wiadomo od dawna. Teraz coraz częściej mówi się, że jest to jednak uzależnienie tłumaczy dr Atroszko z Uniwersytetu Gdańskiego, który zajmuje się głównie badaniami ilościowymi na próbach reprezentujących populację ogólną. […]


Odnosząc to do uczenia się, zaniepokoić nas powinny m.in. takie objawy, jak utrata kontroli nad zachowaniem – co oznacza, że dana osoba nawet chciałaby się zrelaksować, np. w weekend czy w czasie świąt – ale nie potrafi, bo czuje wewnętrzny przymus do nauki. To może być nawet uczenie się do egzaminu, który odbędzie się za pół roku – wyjaśnia.

 

Dodaje: – Podobnie z odstawieniem – jeśli ktoś przestaje się uczyć, to czuje się np. poirytowany, zlękniony, cierpi na bezsenność, odczuwa bóle głowy. To już są naprawdę ciężkie przypadki, ale prowadząc badania z pogłębionymi rozmowami klinicznymi spotykamy się z nimi coraz częściej. […]

 

Z moich badań przesiewowych w populacjach nastolatków i młodych dorosłych w Polsce wynika, że na stu uczniów szkół średnich czy studentów może być około 15 osób uzależnionych od uczenia się. Dla porównania od gier komputerowych uzależnione będą jedna lub dwie osoby na sto – podał dr Atroszko.

 

Biorąc pod uwagę samych studentów, których w Polsce jest ok.1,2 mln, to mamy grupę 180 tys.osób –  podkreślił.[…]


Zdaniem psychologa, jeżeli chodzi o grupę dzieci i młodzieży, problem tkwi głównie w systemie edukacji i podejściu rodziców.W Polsce szkoła nie przekazuje dzieciom wiedzy, ale uczy pod testy – to system ciągłego oceniania, bo ciągle jakieś kartkówki, testy, egzaminy. A jeżeli ktoś jest sumienny to będzie się uczyć, uczyć i uczyć” – kontynuował.

 

Czytaj dalej »



Z N P

 

Sejm: Złożenie podpisów pod inicjatywą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”

 

 

 

18 listopada 2021 r. złożyliśmy w Sejmie 250 tysięcy podpisów pod obywatelską inicjatywą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”!

 

Obecnie nauczycielskie wynagrodzenia rozpoczynają się od stawek na poziomie płacy minimalnej i wielu nauczycieli rezygnuje z pracy z powodu zbyt niskich płac.

 

Nasza propozycja polega na powiązaniu zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce Dzięki temu pensja nauczycieli będzie rosła wraz z rosnącym PKB.

 

Przyjęcie propozycji ZNP oznaczałoby, że płaca zasadnicza nauczyciela dyplomowanego byłaby wyższa o ponad 1 tys. zł!

 

Aby Sejm zajął się obywatelskim projektem należało zebrać minimum 100 tys. podpisów w ciągu trzech miesięcy. Zebraliśmy 250 tysięcy!

 

 

 

Cały materiał – w tym pliki wideo na You Tube – Sejm: Złożenie podpisów pod inicjatywą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli” –TUTAJ

 

 

Źródło: www.znp.edu.pl

 

 

x           x           x

 

 

Więcej szczegółów o tej obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej można dowiedzieć się z portalu Prawo.pl:

 

[…] Według ZNP należy zapisać w Karcie Nauczyciela (art. 30 ust. 3), że średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla:


nauczyciela stażysty – 90 proc.,


nauczyciela kontraktowego – 100 proc.,


nauczyciela mianowanego – 125 proc.,


nauczyciela dyplomowanego – 155 proc.


– przeciętnego wynagrodzenia w III kwartale poprzedzającego roku budżetowego, ustalanego na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2018 r. poz. 1270 i 2245 oraz z 2019 r. poz. 39). […]


 

Cały materiał „ZNP: 250 tys. podpisów pod projektem nowego systemu wynagrodzeń nauczycieli”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.prawo.pl/oswiata/



Foto: screen z relacji filmowej „Nauczycielskie sposoby na systemowe ‚niedasie'”

 

Marcin Stiburski

 

 

Dziś ponownie zajrzeliśmy na Fb – na profil Marcina Stiburskiego. Oto zamieszczony tam wczoraj tekst:

 

 

Obowiązki UCZNIA VS Prawa UCZNIA.

 

Pojawiła się dyskusja w jednym z wątków, że może pogadamy o prawach ucznia, w momencie kiedy wywiąże się ze swych obowiązków.

 

Alina Czyżewska bardzo zgrabnie przytoczyła definicję obecnie obowiązującą OBOWIĄZKÓW OBYWATELSKICH.

 

Relacje między prawami a obowiązkami obywatelskimi – rozdział praw i obowiązków – prawa przysługujące obywatelowi są niezależne od obowiązków. Ich źródłem jest, bowiem godność osobista, którą ma każdy człowiek i której nikt nie może człowieka pozbawić. Rozdział praw i obowiązków można dostrzec w obecnie obowiązującej konstytucji.

 

To w w PRL i innych autorytarnych systemach działa zasada, że prawa przysługują jednostce wtedy, gdy wypełnia ona wobec społeczeństwa swoje obowiązki.

 

Jak to się ma do szkoły?

 

Jak często uczeń słyszy, że jego prawa będą dopiero wtedy RESPEKTOWANE, gdy wywiąże się ze swoich obowiązków.

 

A dopóki nie wywiąże się ze swoich obowiązków, to NIE MA PRAW, i są one stanowione, jako widzimisię nauczyciela lub dyrektora szkoły.

 

To samo dotyka także naszych rodzin i stosunku do praw dziecka i obowiązków domowych.

 

Jaka jest u Was kolejność?

 

Najpierw egzekwujecie obowiązki, a później przydzielacie zapisane prawa?

 

Czy jednak prawa są pierwszorzędne jako przestrzeń do spełniania obowiązków?

 

Może tu jest też klucz to NIEKONSTYTUCYJOŚCI szkoły.

 

Łamie ona PRAWA ucznia, PRAWA dziecka, PRAWA człowieka, zasłaniając się obowiązkami które narzuca?

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/groups/

 



Foto:Kanclerz99 [www.pl.wikipedia.org]

 

Sala im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich 1/3 w Warszawie, w której odbywają się posiedzenia Rady Ministrów, gdzie 16 listopada 2021 roku przyjęto Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw.

 

 

Już w poniedziałek (15 listopada 2021 r.) na oficjalnej stronie MEiN zamieszczono informację, która poszerza wiedzę o szykowanej przez rząd nowelizacji Prawa Oświatowego, o której informowaliśmy już w poniedziałek w materiale pt.Bat na dyrektorów szkół i placówek oświatowo-wychowawczych. Oto tamta informacja ze strony MEiN:

:

 

Wzmocnienie roli kuratora oświaty – projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów

 

Rząd chce wzmocnić rolę kuratora oświaty jako organu sprawującego nadzór pedagogiczny. Poprawione zostaną także warunki funkcjonowania szkół i placówek, co pozytywnie wpłynie na rozwój uczniów. Zwiększy się także świadomość uczniów i rodziców w zakresie zajęć prowadzonych w szkole przez stowarzyszenia i inne organizacje. Rodzice będą również decydować o udziale dziecka w tych zajęciach. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. 

 

Na potrzebę zwiększenia skuteczności oddziaływania organu sprawującego nadzór pedagogiczny wskazują liczne sygnały od kuratorów oświaty, rodziców, nauczycieli oraz związków zawodowych zrzeszających nauczycieli. Najczęściej sygnały te dotyczą informacji o działaniach niezgodnych z prawem, które niekorzystnie wpływają na jakość edukacji oraz warunki rozwoju uczniów i wychowanków.

 

 

Najważniejsze rozwiązania – TUTAJ

 

 

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które wejdą w życie w innych terminach.

 

 

 

Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/

 

 

Wykaz prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw

który Rada Ministrów przyjęła 16 listopada 2021 r.

TUTAJ

 



Foto: www.cyfroteka.pl

 

Jarosław Kordziński – moderator procesów rozwojowych

 

 

Portal EDUNEWS zamieścił wczoraj tekst Jarosława Kordzińskiego, zatytułowany „Oddajmy szkołę uczniom”. Zamieszczamy go w całości:

 

Nie wystarczy zmienić szkoły i nauczycieli, trzeba zmienić miejsce ucznia w procesie edukacji. Trzeba wrócić i zacząć po prostu wdrażać koncepcje konstruktywistyczne w edukacji.

 

Dorośli są niezwykle odpowiedzialni. A już dorośli nauczyciele w sposób szczególny. Czują się i starają się być odpowiedzialni za to, czego się uczy i czego w ostateczności nauczy się uczeń w swojej szkole. Wiedzą, że to, co powinien opanować opisane jest w podstawach programowych. Wierzą, że solidnym wsparcie dla osiągnięcia tego rezultatu jest to, co zostało zapisane w programach nauczania i co mieści się w podręcznikach i innych książkach przeznaczonych do nauczania w szkołach. I tak ma być. Tego domagają się rodzice. Tak o swoich funkcjach zawodowych myśli znaczna część nauczycieli. Przecież kiedy nauczyciel wie, czego uczeń ma się nauczyć i co potwierdzi, że tę wiedzę czy umiejętność osiągnął, to chyba dobrze? Przynajmniej wie, na co będzie zwracał uwagę! A uczeń, co się z nim stanie, kiedy zakładany efekt uzyska. To chyba dobrze? A może jednak nie?

 

Profesor Dorota Klus-Stańska w artykule Dlaczego szkolna kultura dydaktyczna się nie zmienia pisze, że (…)wiedza to nie tyle zbiór wiadomości, ile sposób ich funkcjonowania w umyśle, który zależy od warunków ich poznawania. Pamięć ludzka gromadzi bowiem nie tyle efekty aktywności poznawczej, ile sposoby dojścia do tych efektów (…) Jeśli zatem uczeń głównie śledzi rozumowanie nauczyciela, a potem ćwiczy to, co mu pokazano, jego umysł dysponuje głównie takimi strategiami: absolwent umie śledzić cudze wyjaśnienia i je replikować w jednoznacznych sytuacjach, ale nie umie już wytwarzać własnej argumentacji. Edukacja powinna być oparta na aktywności i zaangażowaniu ucznia. To on, żeby się czegoś nauczyć, musi to faktycznie zrobić. Musi eksperymentować, argumentować, rozwiązywać problemy.

 

Królująca wciąż w polskiej (i nie tylko polskiej szkole) dydaktyka behawioralna zakłada by nauczyciela dostarczał, zapoznawał, kształtował, wdrażał… a od uczeń by się zapoznał, utrwalił, przyswoił, potrafił nazwać i wymienić. A warto by nauczyciel organizował, stwarzał warunki, stawiał problemy, monitorował… a uczniowie eksplorowali, badali, projektowali, sprawdzali, eksperymentowali, uzasadniali. W efekcie konstruktywiści proponują bardzo ciekawą strukturę procesu uczenia się uczniów w których zachodzi:

>konflikt poznawczy,

>eksploracja i osobiste procedury rozumienia,

>negocjacje społeczne,

>rekonstrukcja i zachowana w umyśle zmiana znaczeń.

 

Zaś kluczowe elementy pracy nauczycieli to informacja i instrukcja, organizacja środowiska uczącego, dostarczanie problemów, monitorowanie oraz dyskusja a także zapewnienie możliwości uczenia się rówieśniczego i korzystania z mowy eksploracyjnej w trakcie uczenia się uczniów a także wykorzystywanie ich biografii poznawczej, czyli posiadanych doświadczeń.

 

To myślenie w kategoriach odejścia od poznania poprzez pozyskanie i zrozumienie wiedzy na rzecz rozwoju warunkowanego przez doświadczenie, poszukiwanie, manipulowanie, przetwarzanie i budowanie nowych konstrukcji. To rezygnacja z działań mających na celu potwierdzenie efektów założonych przez nauczyciela, na rzecz odnajdywania w sobie ciekawości poznawczej i determinacji poszukiwania rozwiązań dla siebie samych. Za błędne uważa się naśladowanie cudzych myśli (autorytetów, nauczyciela), kluczowe jest natomiast odnajdywanie i wytwarzanie własnych. Dla nauczyciela zaś kluczowe przestaje być dostarczanie rozwiązań i instruowanie jak mają myśleć uczniowie, ale obserwowanie sposobów prowadzonych przez nich poszukiwań, badanie jak myślą sami uczniowie. Stąd czas na zaniechanie w edukacji prostej transmisja danych (gotowych prawd i rozwiązań) i przejście do korzystania z przestrzeni nasyconej bodźcami do uczenia się. Środowiska, w którym to uczniowie wezmą mimowolną odpowiedzialność za własny rozwój ćwicząc, testując, doświadczając, borykając się z błędami i świętując kolejne sukcesy odkrywania prawd dawno odkrytych!

 

 

Źródło: www.edunews.pl

 

 

Jarosław Kordziński – trener, coach, mediator, moderator procesów rozwojowych osób i organizacji głównie w obszarze edukacji, od 2006 roku prowadzący własną działalność pod szyldem „Centrum Komunikacji i Mediacji AKADEMIA DIALOGU”.