Za wcześnie na podejmowanie próby komentowania decyzji o wznowieniu w szkołach tradycyjnych zajęć lekcyjnych: czy była ona słuszna, ryzykowna, czy z gruntu błędna, żeby nie powiedzieć – przestępcza…

 

Ale jest jeden wątek tej szkolno-pandemicznej premiery nowego roku szkolnego, podejmowany w minionym tygodniu przez liczne media, a zasygnalizowany także na stronie OE: Opór rodziców uczniów przeciw stosowaniu w szkołach zalecanych rygorów sanitarnych”. Koresponduje z tym opisywanym zjawiskiem także informacja o piśmie, jakie Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do ministerstwa edukacji, którą zatytułowałem Rzecznik Praw Obywatelskich – obrońca prawa czy formalista?”.

 

Zaprezentuję „w tym temacie” moje wątpliwości i obawy, jednak bez wchodzenia w szerszy kontekst oceny polityki MEN w sprawie koronawirusa i edukacji w ogóle, „umywania rąk” przez ministra edukacji w ten sposób, że on właściwie to tylko sugeruje, nic nie nakazuje, a o wszystkim decydować ma dyrektor(-ka) szkoły.

 

Uprzedzając ewentualne komentarze czytelniczek i czytelników, już na wstępie oświadczam, iż mam świadomość, że będę wypowiadał się jako starszy pan-emeryt, który już od dawna nie pracuje w szkole i nie musi stawiać czoła wszystkim aktualnym problemom dyrektorów i nauczycieli, a także nie jest ojcem mającym dzieci w wieku szkolnym, który się o nie troszczy i czuje się za nie odpowiedzialny.

 

Będzie to opis bardziej z pozycji „badacza-diagnosty” niż sędziego. Ale może właśnie dlatego mogę podjąć próbę bezstronnego opisu tej sytuacji?

 

A ja widzę to jako klasyczną sytuacją bez wyjścia, w kategorii „cokolwiek zrobisz – będziesz...” nie tyle żałował, co zostaniesz skrytykowany.

 

Oto dwie „projekcje” dwu możliwych decyzji:

 

Czytaj dalej »



 

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty zapowiada, że za miesiąc – w dniach od 4 do 7 października – będzie gospodarzem XV Międzynarodowego Kongresu Zarządzania Oswiatą. Oto fragment komunikatu, jaki na swej stronie zamieścili organizatorzy:

 

Z uwagi na panującą sytuację epidemiczną ogłoszenie zapisów na nasz Kongres uległo znacznemu opóźnieniu. Jednak jego termin, czyli 4/5 – 7 października 2020, jest wciąż aktualny, również rezerwacja w Hotelu Kasprowym nie została odwołana. Jeżeli warunki na to pozwolą, zapisy zostaną ogłoszone wkrótce, choć liczba osób, które będą mogły wziąć w nim udział, będzie oczywiście ograniczona. Dołożymy, wraz z pracownikami hotelu, wszelkich starań, aby bezpieczeństwo Uczestników było zapewnione na najwyższym poziomie.

 

Więcej informacji na stronie OSKKO – TUTAJ

 

 

Źródło: www.oskko.edu.pl



Wczoraj (4 września 2020 roku) na portalu < JUNIOROWO > Elżbieta Manthey zamieściła tekst, zatytułowany „Nastolatki, nauka, pasja – obóz naukowy i program edukacyjny ADAMED SmartUP”. Oto jego fragmenty:

 

 

Foto: www.adamedsmartup.pl

 

28 sierpnia zakończył się szósty obóz naukowy ADAMED SmartUP dla uzdolnionej młodzieży. Wzięło w nim udział 50 nastolatków, pełnych naukowych pasji i ciekawości otaczającego ich świata. Ostatnie dwa tygodnie wakacji zdecydowali się spędzić na nauce biologii molekularnej i fizyki kwantowej, robotyki i nanotechnologii, czy podstaw nauk medycznych. Z prowadzącymi zajęcia łączyli się z własnych domów – wyjątkowo tegoroczny obóz był wydarzeniem online.

 

Co roku uczestnicy programu ADAMED SmartUP spędzają dwa letnie tygodnie na rozwijaniu swoich zainteresowań w ramach obozu naukowego. Do tej pory odbywał się on w Warszawie, a uczniowie pracowali m.in. w laboratoriach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W związku z pandemią COVID-19, Fundacja Adamed, będącą organizatorem programu, podjęła decyzję o zmianie formuły obozu ze stacjonarnej na online. Nie przeszkodziło to jednak w ćwiczeniach praktycznych i przeprowadzaniu eksperymentów ani w pracy w grupie i integracji uczestników.

 

 

Zdalne zajęcia praktyczne

 

Uczniowie w swoich zaimprowizowanych domowych laboratoriach, dzięki przesłanym pomocom naukowym, uczyli się m.in. szycia chirurgicznego, analizowali skład różnych roztworów czy programowali roboty. Pod opieką wybitnych ekspertów w swoich dziedzinach, pracowali podzieleni na cztery grupy: chemia i biochemia, medycyna i nauki medyczne, inżynieria i robotyka oraz fizyka i nowe technologie. […]

 

W trakcie dwóch tygodni uczestnicy wykazali się olbrzymim zaangażowaniem. Aktywnie brali udział w zajęciach i wykładach, podejmowali dyskusje z prowadzącymi, a „po godzinach” długo rozmawiali we własnym gronie o swoich zainteresowaniach i inspiracjach.

 

Czytaj dalej »



Foto: www.serwisy.gazetaprawna.pl

 

W dniu 2 września Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Katarzyna Koszewskiej – dyrektorki Departamentu Kształcenia Ogólnego Ministerstwa Edukacji Narodowej pismo w sprawie podstaw prawnych stosowania przez szkoły obowiązku noszenia przez uczniów maseczek oraz umieszczania uczniów, którzy wykazują objawy, mogące sugerować chorobę (np. kaszel) w tzw. „izolatoriach”.

 

Oto fragment komunikatu, jaki na ten temat zamieszczono na stronie RPO:

 

[…] Rodzice wskazują na wprowadzany w niektórych szkołach obowiązek korzystania przez dzieci z maseczek na twarz. Drugim przedmiotem troski jest  wprowadzanie „izolatoriów” dla tych uczniów, którzy będą mieć objawy mogące sugerować chorobę (np. kaszel). Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, uczniowie co do zasady nie są objęci nakazem zasłaniania ust i nosa.

 

Przewidziano jednak możliwość wprowadzenia takiego ograniczenia przez „kierującego placówką”. Wydaje się jednak, że nie rozwiązuje to problemu. Nie określono bowiem jakichkolwiek wskazówek, którymi osoba kierująca placówką ma się kierować przy wprowadzaniu takiego obowiązku. A w tej sytuacji będą powstawać zarzuty o arbitralność takich decyzji.

 

Jeżeli zaś chodzi o kwestię „izolatoriów”, to problem wydaje się bardziej złożony. Ich utworzenie (a przede wszystkim korzystanie z nich) w placówkach oświatowych nie ma jasnych podstaw prawnych. Nie można za nie uznać wytycznych Ministra Edukacji Narodowej, Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego, które przewidują wprowadzenie izolacji uczniów „podejrzanych” o chorobę.

 

Trudno bowiem zaakceptować, aby podstawą takiej izolacji – którą można uznać za formę ograniczenia wolności – była nie ustawa ani nawet nie rozporządzenie, ale jedynie „wytyczne”. […]

 

 

Cały komunikat „Maseczki dla części uczniów, a dla tych z objawami koronawirusa – „izolatoria”. Rzecznik ma wątpliwościTUTAJ

 

 

Link do pliku z treścią pisma RPO do Katarzyny Koszewskiej – dyrektorki Departamentu Kształcenia Ogólnego w MEN – TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.rpo.gov.pl

 



 

Jednym z „rewolucyjnych”pomysłów ówczesnej minister edukacji Anny Zalewskiej, obok likwidacji gimnazjów, była zmiana nazewnictwa szkół – do tamtej pory zasadniczych zawodowych – na szkoły branżowe I stopnia. A skoro miały funkcjonować szkoły pierwszego to muszą powstać także szkoły branżowe drugiego stopnia.

 

Warto przypomnieć, że także przed tą „reformą” absolwenci zasadniczych szkół zawodowych mogli kontynuować naukę, ale wtedy szkoły te nazywały się 3-letnimi technikami uzupełniającymi.

 

W 2020 roku minęły 3 lata od wdrożenia tamtej „reformy” i w czerwcu opuścili szkoły branżowe I st. ich pierwsi absolwenci. Czy w lokalnych systemach edukacji przygotowano dla nich oferty dalszego kształcenia? Czy wśród nich w ogóle byli chętni do kontynuowania kształcenia w szkołach branżowych II stopnia?

 

Oto jak ta sytuacja wygląda w Łodzi:

 

Podczas XXIV sesji Rady Miejskiej w Łodzi w dniu 15 kwietnia 2020r. przyjęto uchwały w sprawie utworzenia Branżowych Szkół II stopnia i włączenia ich do następujących zespołów szkół:

 

>Branżowej Szkoły II stopnia nr 1 – do Zespołu Szkół Gastronomicznych w Łodzi przy ul. Henryka Sienkiewicza 88;

 

>Branżowej Szkoły II stopnia nr 2 – do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. Powstańców Wielkopolskich w Łodzi przy ul. Franciszkańskiej 137;

 

>Branżowej Szkoły II stopnia nr 3 – do Zespołu Szkół Rzemiosła im. Jana Kilińskiego w Łodzi przy ul. Żubardzkiej 2;

 

>Branżowej Szkoły II stopnia nr 4 – do Zespołu Szkół Samochodowych wŁodzi przy ul. Wojciecha Kilara 3/;

 

>Branżowej Szkoły Specjalnej II stopnia nr 1 w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 im. Janusza Korczaka w Łodzi przy ul. Siedleckiej 7/21.

 

 

Dziś już wiemy, że powstały tylko dwie szkoły branżowe II stopnia: w Zespole Szkół Gastronomicznych i w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1. W obu przypadkach będzie to nauka w zawodzie „technik żywienia i usług gastronomicznych”. O ile w SOS-W nr 1 do utworzenia klasy wystarczyło 6 osób niesłyszących i słabo słyszących, to „Gastronomikowi” udało się zrekrutować aż 32 osoby (w tym 8 osób to absolwenci szkół branżowych I st. spoza Łodzi).

 

Czytaj dalej »



Dzięki portalowi EDUNEWS.PL trafiliśmy na opublikowany przed kilkoma tygodniami przez think tank Open Eyes EconomyRAPORT EDUKACJA – Między pandemią COVID-19 a edukacją przyszłości”. Zawiera on szerokie spojrzenie na polską oświatę w perspektywie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 oraz proponuje szereg rozwiązań, które mogą być pomocą w usprawnić i dopasować ją do nadchodzących wyzwań i zmian wynikających z potrzeb rynku pracy przyszłości.

 

Odsyłając do jego lektury – proponujemy na początek jego dwa fragmenty: pierwszy – informujący o jego przesłaniu i celach, jakie przyświecały jego autorom* oraz drugi – końcowy, zawierający najważniejsze rekomendacje:

 

 

 

[…] Przesłanie Raportu wynika z przekonania, że pandemia uwypukliła mankamenty i słabości systemu edukacji, a reagowanie w trybie doraźnym może je – w sposób zamierzony lub nie – utrwalić. Sytuacja nad-zwyczajna powoduje zazwyczaj dwie przeciwstawne reakcje. Jedni dążą do przywrócenia i utrzymania istniejącego wcześniej status quo. Tak właśnie zachowuje się teraz – na początku nowego roku szkolnego i akademickiego – władza oświatowa. Inni natomiast dostrzegają konieczność wprowadzenia zasadniczych zmian i traktują działania wymuszone epidemią jako ich początek. Stawiamy tezę, że właściwy i niezbędny jest ten drugi rodzaj reakcji. Tylko wyciągając wnioski z kryzysu, możemy przebudować szeroko rozumiany system edukacji tak, by był zdolny do elastycznego reagowania na przyszłe nadzwyczajne sytuacje i nieznane okoliczności, których z pewnością należy się spodziewać. I tylko w ten tylko sposób możliwe staje się, choćby częściowe, wyeliminowanie mankamentów systemu i konstruktywne wykorzystanie dobrych praktyk, które pojawiły się w czasie pandemii.

 

W Raporcie akcent położony jest nie tylko na to, co pilne. Zależy nam przede wszystkim na wywołaniu głębszej refleksji i dyskusji. Nie możemy pozwolić, aby te trudne doświadczenia i czas poświęcony na zmaganie się z problemami zostały zaprzepaszczone, lecz powinniśmy możliwie najlepiej je spożytkować. Dlatego, układając treść Raportu, staraliśmy się, aby ukazywała ona problemy w trzech perspektywach: „dzisiaj” – co najpilniejsze, „jutro” – co przygotować i wprowadzić wkrótce, a także „pojutrze” – w jakim kierunku podążyć, jak trwale zmienić system edukacji w Polsce. Ponieważ te trzy orientacje wzajemnie się uzupełniają i są od siebie zależne, chcielibyśmy opisać system kształcenia i wychowania jako spójną koncepcję i podstawę, z której powinny wynikać działania zmieniające zarówno system oświaty, jak i szkolnictwa wyższego.

 

Raport ten przeznaczony jest przede wszystkim do użytku dwóch ministerstw zajmujących się edukacją: Ministerstwa Edukacji oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To od ministrów, a następnie wiceministrów i dyrektorów departamentów oczekujemy, że zainicjują niezwykle potrzebną, szeroko zakrojoną debatę, zapraszając pozarządowe, instytucje edukacyjne, nauczycieli, rodziców, studentów, uczniów i przedstawicieli biznesu). Odbiorcami raportu mogą być także samorządy lokalne, które obecnie w znacznym stopniu finansują oświatę ze środków własnych i odpowiadają za jej organizację.

 

Dlaczego to takie ważne? Jeśli edukacja ma odpowiadać całkiem nowym (i nie do końca rozpoznanym) potrzebom, które wiążą się z przyspieszającym rozwojem technologicznym, procesami globalizacji, zmianami w kulturze i funkcjonowaniu społeczeństw, to należy we współpracy z różnymi podmiotami stworzyć całościową strategię jej rozwoju uzupełnioną o odpowiednie programy szczegółowe. Same szkoły, nawet współpracując z uniwersytetami, nie stworzą takiej strategii w czasach, w których wiele treści (informacji) szybko się dezaktualizuje, a znaczenia nabierają raczej kompetencje niż informacje. Ważne są: zdolność do przekształcania informacji w wiedzę naukową oraz umiejętność zastosowania takiej wiedzy do rozwiązywania problemów i stawiania następnych pytań. Ta perspektywa rozwoju edukacji w modelu wide-life-learning wymaga zaangażowania potencjałów przynależnych rozmaitym instytucjom, organizacjom i społecznościom. Edukacja powinna być jednym z priorytetów o charakterze strategicznym, rodzi się więc potrzeba włączenia do dyskusji i działań wszystkich zainteresowanych. […]

 

 

X           X           X

 

 

Najważniejsze rekomendacje (dziś, jutro, pojutrze)

 

Czytaj dalej »



Foto: www.gov.pl/web/edukacja

 

Kierownictwo MEN podczas dzisiejszej konferencji prasowej zaciera ręce…

 

 

Dziś minister edukacji Dariusz Piontkowski wystąpił na konferencji prasowej. Oto fragment informacji, jaką o jej przebiegu zamieszczono na stronie MEN:

 

[…] – Niemal 100 proc. szkół funkcjonuje w trybie stacjonarnympoinformował w czwartek Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski. Szef MEN podkreślił, że ostatnie tygodnie były czasem intensywnych przygotowań do rozpoczęcia roku szkolnego. To szereg wytycznych, regulacji prawnych, materiałów i działań informacyjnych (poradników, plakatów, spotów, Q&A – najczęstsze pytania i odpowiedzi) kierowanych zarówno do dyrektorów, jak i uczniów oraz rodziców. To także wsparcie ze strony Ministerstwa Zdrowia, które przekaże do szkół ponad 50 mln maseczek i 5 mln litrów płynów do dezynfekcji. Do szkół trafi także blisko 75 tys. termometrów bezdotykowych.

 

Minister Edukacji Narodowej zaznaczył, że wytyczne przygotowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny mają elastyczny charakter i pozwalają dyrektorom szkół na stworzenie wewnętrznych regulaminów odpowiedni do warunków panujących w danej szkole.

 

Te wytyczne, zasady muszą być na tyle elastyczne, by dyrektorzy mogli dopasować je do warunków panujących w konkretnej szkole i do stanu zagrożenia epidemicznego. Widzimy, że przytłaczająca większość dyrektorów bardzo dobrze sobie z tym poradziła – powiedział. – Mówiliśmy także, że dyrektorzy mają prawo do tego, by w szczególnych sytuacjach większego zagrożenia epidemicznego, bądź niekorzystnych warunków lokalowych wprowadzić jakieś dodatkowe obostrzenia. I z tego, co wiemy, część dyrektorów szkół się na to zdecydowała – dodał szef MEN.

 

Minister edukacji podziękował również dyrektorom szkół za przygotowania do bezpiecznego powrotu do szkół oraz wsparcie uczniów, nauczycieli i rodziców.

 

Dziękuję dyrektorom, którzy znając swoje placówki, potrafili stworzyć przepisy pozwalające bezpiecznie i w sposób zorganizowany wrócić dzieciom do szkoły. Dziękuję za wsparcie uczniów, rodziców i nauczycieli.

 

Szef MEN podkreślił, że jednym z elementów przygotowań do bezpiecznego powrotu do szkół były spotkania przedstawicieli inspekcji sanitarnej organizowali z dyrektorami szkół, które organizowali kuratorzy oświaty. W sumie odbyło się 465 spotkań w całym kraju, w których udział wzięło 27 563 dyrektorów. Podczas spotkań przedstawiciele inspekcji sanitarnej przekazywali dyrektorom bezpośrednie numery telefonów do szybkiego kontaktu w przypadku pojawienia się sytuacji zagrożenia epidemicznego. […]

 

 

 

Cały komunikat „Rozpoczęcie nowego roku szkolnego 2020/2021 – konferencja prasowa szefa MEN” –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.gov.pl/web/edukacja

 

 

Konferencja Ministerstwa Edukacji Narodowej  –  You Tube  –   TUTAJ

 



Źródło: www.ja-nauczyciel.pl

 

 

Na portalu „Ja Nauczyciel’ka” zamieszczono przed dwoma dniami (1 września 2020 r.) informację, zatytułowaną „Nauczycielskie obawy. Raport Ja, Nauczyciel”. Można się tam dowiedzieć o wynikach przeprowadzonego w dniach 25.08 – 31.08. 2020 pod kierunkiem dr hab. Iwony Chmura-Rutkowskiej badania, które miało na celu wypracowanie – na podstawie jego wyników – katalogu obaw i przewidywanych problemów związanych z koniecznością pracy w szkole w rygorze epidemiologicznym – z perspektywy nauczycielek i nauczycieli. Drugim ważnym celem było zdiagnozowanie w okresie poprzedzającym rozpoczęcie roku szkolnego 2020/21 najważniejszych potrzeb środowiska nauczycielskiego oraz sposobów przygotowania się przez nauczycielki i nauczycieli do rozpoczęcia roku szkolnego w warunkach trwającej pandemii.

 

W badaniu wzięły udział 203 osoby – nauczycielki i nauczyciele (z dużą przewagą kobiet) reprezentujący różne typy szkół, przedmioty i etapy kształcenia. Badanie przeprowadzono metodą sondażu diagnostycznego w formie elektronicznej. Skonstruowano kwestionariusz ankiety, składający się z trzech otwartych pytań problemowych

 

Poniżej zamieszczamy końcowy fragment raportu „Powrót do szkoły – obawy i potrzeby środowiska nauczycielskiego”:

 

[…]

 

Główne wnioski z badań

 

1.Nauczycielki i nauczyciele przygotowując się do rozpoczęcia roku szkolnego,we własnym zakresie​ doposażyli swój warsztat pracy w sprzęt cyfrowy, zdobyli różnego typu kompetencje w zakresie prowadzenia edukacji zdalnej a także zadbali o wsparcie ze strony koleżanek i kolegów po fachu i zebranie wiedzy na temat problemów, jakich doświadczali ich uczniowie i uczennice w czasie zamknięcia szkół.

 

 

2.Główne obawy, z którymi nauczycielki i nauczyciele rozpoczynają rok szkolny:

 

Czytaj dalej »



Foto: www.facebook.com/search/top?q=bogusław śliwerski

 

Prof. dr hab. Bogusław Sliwerski

 

Wczoraj, 2 września, na blogu < pedagog > prof. Śliwerski zamieścił post, zatytułowany „Miejscami fatalny początek roku szkolnego 2020/2021”. Uznaliśmy, że Profesor zawarł w nim wiele interesujących refleksji, co spowodowało, że postanowiliśmy udostępnić ten tekst na naszej stronie. Podkreślenia fragmentów – redakcja OE:

 

Kiedy redaktorka jednej z telewizyjnych redakcji zapytała mnie, czy polska szkoła zdała egzamin z rozpoczęcia roku szkolnego, musiałem częściowo zaprzeczyć. Po pierwsze nie istnieje taki twór jak polska szkoła czy szkoła w Polsce, gdyż jest ich ponad 20 tysięcy i są rozlokowane w tak różnych miejscach naszego państwa, w wielkich aglomeracjach, miastach, powiatach, gminach, wsiach, że każda z nich jest inna. 

 

Nie można postrzegać szkół z perspektywy centrum Warszawy, Łodzi, Wrocławia czy Krakowa.  Także w wielkich ośrodkach miejskich występują znaczące różnice między szkołami, które dzieli zaledwie kilka przecznic. Centralistyczne, etatystyczne postrzeganie szkoły i myślenie o niej jako czymś jednolitym, tożsamym, względnie podobnym jest absurdalne, nonsensowne, a jednak wszyscy posługujemyO jakości organizacji pracy się takim skrótem myślowym.

 

Tym, co łączy wszystkie szkoły, niezależnie od tego, gdzie się znajdują, jest m.in. obowiązująca ich nauczycieli w przedszkolach – podstawa programowa wychowania przedszkolnego; w szkołach ogólnodostępnych  (publicznych i niepublicznych z uprawnieniami szkół publicznych) – podstawa programowa dla szkoły podstawowej kształcenia ogólnego (klasy I-III i IV-VIII), a w szkolnictwie branżowym inna jest podstawa programowa dla branżowej szkoły I stopnia; dla czteroletniego liceum ogólnokształcącego,  pięcioletniego technikum i branżowej szkoły II stopnia, nieco inna dla szkoły policealnej i dla szkoły specjalnej przysposabiającej do pracy.

 

O jakości organizacji pracy dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej a nawet częściowo socjalnej przedszkola i szkoły decyduje kadra pedagogiczna oraz administracyjno-techniczna. Minister edukacji nie ma tu zbyt wiele do powiedzenia, gdyż z godnie z Kartą Nauczyciela to od każdego nauczyciela (także dyrektora) zależy efektywność pracy pedagogicznej.

 

Czytaj dalej »



Wczoraj, 1 września 2020 r., w pięknej sali Klubu Nauczyciela w Łodzi odbyła się konferencja prasowa kierownictwa Okręgu Łódzkiego ZNP – w związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego w warunkach pandemii. Jako że nie mogliśmy w niej uczestniczyć – przekazujemy poniższą informację, zaczerpniętą z fanpage Okręgu Łódzkiego ZNP:

 

Foto: www.facebook.com/znplodz/

 

Na zdjęciu (od lewej): Marek Ćwiek – prezes i Marian Trębacz – wiceprezes Zarządu Okręgu Łódzkiego podczas wczorajszej konferencji.

 

 

Prezes Okręgu Łódzkiego ZNP Marek Ćwiek przedstawił stanowisko Związku Nauczycielstwa Polskiego dotyczące bezpiecznej nauki i pracy w szkołach. Konkretne rozwiązania zaproponowane przez ZNP to niezbędne minimum dla bezpieczeństwa uczniów, nauczycieli i pracowników oświaty.

 

Uważamy, że wyposażenie wielu szkół w środki ochrony osobistej nauczycieli i pracowników jest niewystarczające. Dlatego Oddziały ZNP w Łodzi przekażą członkom ZNP ponad 4000 półprzyłbic.

 

Związek uważa, że przygotowane przez MEN wytyczne do pracy szkół są nieprecyzyjne i zbyt ogólne. Nie opracowano przejrzystych, spójnych procedur postępowania i zasad współpracy między instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo w szkołach.

 

Rząd nie wykorzystał należycie wakacji by przygotować system edukacji do sprawnego funkcjonowania w czasie zagrożenia epidemią COVID-19.

 

W sprawie przygotowania do nowego roku szkolnego nasuwają się pytania:

 

-czy rząd zapewnił odpowiednie środki finansowe z budżetu centralnego na funkcjonowanie szkół w rygorze sanitarnym?

-czy zapewnił wszystkim uczniom dostęp do szerokopasmowego internetu?

-czy zapewnił szkołom odpowiedni sprzęt (laptopy, kamery) i oprogramowanie do pracy w systemie hybrydowym lub zdalnym?

-czy rząd przygotował jednolitą platformę edukacyjną do zdalnego nauczania?

-czy władze oświatowe przygotowały kadry nauczycielskie, które zastąpią zarażonych nauczycieli, będących na kwarantannie lub tych, którzy odejdą z zawodu z obawy o swoje zdrowie?

-czy zmieniono treść podstaw programowych i znowelizowano rozporządzenie o ramowych planach nauczania tak, aby zapewnić możliwość efektywnej pracy w przypadku zdalnego nauczania?

 

Na każde z tych pytań jest jedna odpowiedź – NIE!

 

To wszystko pokazuje, jak mało istotna dla tego rządu jest edukacja, jak mało ważne jest zdrowie dzieci, nauczycieli i ich rodzin. Jak mało istotna jest przyszłość naszego kraju.

 

Za beztroskę i dyletanctwo obecnych władz oświatowych zapłacimy wszyscy. Będzie to rok szkolny, który zapamiętamy na długo.

 

 

Źródło: www.facebook.com/znplodz/