
Wczoraj – 17 marca 2021r., późnym popołudniem, na stronie Radia Łódź zamieszczono taką informację:
Terytorialsi będą współpracować ze szkołami średnimi
Łódzcy terytorialsi będą ściślej współpracować z uczniami szkół średnich. W łódzkim Urzędzie Wojewódzkim dowódca 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej i łódzki kurator oświaty podpisali umowę o współpracy.
Jak mówi wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński na współpracy zyskają obie strony. – Żołnierze, których charakteryzują pewne postawy codzienne, wysokie morale, świadomością historyczną, będą starali się te wzorce przekazywać młodzieży.
Jak podkreślali płk. Paweł Wiktorowicz i kurator Waldemar Flajszer, zainteresowanie uczniów pracą dla kraju i służbą mundurową jest bardzo duże. Wcześniej już odbyło się ponad 20 lekcji zdalnych z udziałem żołnierzy i blisko tysiąca uczniów. – Adresujemy naszą ofertę do młodzieży, aby wspomóc jej proces wychowania i pokazać ścieżkę rozwoju związaną z mundurem, w tym policji i straży pożarnej.
Uczniowie będą między innymi wspierać terytorialsów w opiece nad kombatantami i weteranami. Żołnierze pobierają wymazy, pomagają w dotarciu na szczepienia a także zaopatrują seniorów w potrzebne produkty.
Źródło: www.radiolodz.pl
Poszukując obszerniejszej informacji – nie znaleźliśmy nic o tym wydarzeniu na stronie ŁKO (stan na godz. 11:45 18 marca), zaś na stronie Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego tylko taki komunikat:
Dziś zapraszamy do lektury tekstu, który na swoim fejsbukowym profilu zamiesił wczoraj wieczorem Marcin Stiburski. Tekst poprzedzony był takim oto obrazkiem:
Dziś w mojej szkole był próbny egzamin ósmoklasisty z języka polskiego, a mi przypadła funkcja członka opiekującego się jedną z sal, w której pisali ten egzamin uczniowie. Nie napiszę tu jednak o samym egzaminie, a o wspaniałej innowacyjnej INTERDYSCYPLINARNOŚCI w polskim systemie edukacyjnym.
Zastanowicie się o co mi chodzi. Przecież był dziś jedynie egzamin z języka polskiego.
Ale dlaczego zilustrowałem ten wpis wymienianymi liczbami naturalnymi?
Otóż siedząc na sali miałem za zadanie obserwować uczniów. Czynność trochę nudnawa.
Ale…Gdzieś pod koniec czasu egzaminu najpierw jedna osoba, później druga, trzecia, czwarta zaczęły wykonywać na egzaminie z języka polskiego dziwne ruchy, czynność, która kompletnie z językiem polskim nie ma nic wspólnego.
Otóż uczniowie co najmniej pięciu na dziesięciu piszących LICZYLI SŁOWA w napisanym tekście. Co ciekawe liczyli dość nerwowo, bo zaobserwowałem powtórne liczenie w przypadku pomyłki wywołanej stresem. Widać było, że liczenie się coś poprzestawiało i uczeń zaczął liczyć od początku. Samo liczenie zajmowało także cenny czas egzaminu i trwało minutę lub dwie.
Uwzględniając pomyłkę to może i cztery minuty były poświęcone utrwalaniu LICZB NATURALNYCH.
Wszystko przez to, że w poleceniu była podana liczba słów, które należy zapisać, aby egzamin był uznany za prawidłowy.
Dlatego jak napisałem na początku – mamy w Polsce system egzaminacyjny nastawiony na INTERDYSCYPLINARNOŚĆ.
Przy okazji wykazywania się znajomością Balladyny można udokumentować znajomość liczb naturalnych.
Ale co się stanie, gdy w tym liczeniu potknę się i pomylę.
Na zdjęciu ilustrującym wpis też celowo się pomyliłem.
Co się stanie gdy uczeń napisze 89 słów, a w instrukcji będzie napisane 90, a podczas dokumentowania swojej znajomości liczb naturalnych się pomyli i zliczy, że napisał 91 słów i uzna tym samym, że spełnił wymagania egzaminu?
Czy zadanie będzie nieważne, albo mniej punktowane?
Ale pomyślmy także o egzaminującym. On także musi te słowa zliczyć. Czy uderzając w kolejne słowa długopisem nie rozproszy go cokolwiek i zliczy, zamiast 91, 89 słów i uzna niesprawiedliwie zadanie za błędne?
Czy interdyscyplinarność zadań jest w tym przypadku pożądana? Czy nie wystarczyłaby instrukcja aby napisać co najmniej jedną stronę?
Dzisiejszy widok liczących pod nosem uczniów, którzy w chwili stresu musieli ponowić liczenie tych słów, ukazał cały absurd testowych egzaminów, gdzie człowiek nie jest człowiekiem, a jedynie trybem w jakimś chorym systemie.
Tylko dlaczego robimy to naszym dzieciom?
Źródło: www.facebook.com/profile.
Oto najnowsze wiadomości o sytuacji epidemicznej w Polsce i jej skutkach dla edukacji. Poniższy tekst pochodzi ze strony <rmf24.pl> :
[…] Rząd od soboty wprowadza na terenie całej Polski lockdown. Oznacza to szereg nowych nowych obostrzeń. W całym kraju zamknięte zostaną hotele, kina, teatry, baseny i obiekty sportowe. Ograniczona zostanie również działalności galerii handlowych.
Zmiany czekają również szkolnictwo. Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej przekazał, że wracamy do nauki zdalnej. Uczniowie klas I-II będą edukowali się wyłącznie online przez 3 tygodnie – do 9 kwietnia.
Co ważne, przedszkola i żłobki pozostają otwarte.
Zdecydowaliśmy się na to, przede wszystkim ze względu na to, że w najbliższym czasie czeka nas okres ferii wielkanocnych. Ta nauka przez najbliższe tygodnie będzie naznaczona kwestią ferii – tak swoją decyzję tłumaczył Niedzielski.
Minister przekazał, że po świętach będą podejmowane kolejne decyzji ws. szkół, „najprawdopodobniej o powrocie do kształcenia hybrydowego w klasach I-III”.
Źródło: www.rmf24.pl
Jako że dziś rozpoczynają się próbne egzaminy dla uczniów klas ósmych – proponujemy lekturę tekstu Elżbiety Manthey, zatytułowanego „Próbny egzamin ósmoklasisty w lockdownie – to powinniście wiedzieć”. Artykuł zamieścił portal <Juniorowo>. Poniżej zamieszczamy fragmenty tego tekstu i link do pełnej wersji:
Gdyby to było zadanie matematyczne, mielibyśmy takie oto dane: próbne egzaminy ósmoklasisty zaplanowano na środę, czwartek i piątek w tym tygodniu. Jest to tydzień, w którym lockdown objął kolejne województwa, zamykane są znów galerie handlowe, kina, teatry, baseny. Lockdown jest spowodowany rekordową liczbą zachorowań na COVID-19. Rozprzestrzenia się nowa odmiana wirusa, która jest bardziej zakaźna. Próbne egzaminy w formie stacjonarnej zgromadzą w szkołach grupy młodzieży. W niektórych szkołach ósmych klas jest kilka, w każdej ponad dwudziestu uczniów, co daje całkiem spore zgromadzenie. Pytanie w tym zadaniu jest jedno: jak dostosować zaplanowane próbne egzaminy do sytuacji? Czy i co można jeszcze zrobić?
Kiedy planowano egzaminy próbne, trudno było przewidzieć, że w tym samym czasie będziemy się mierzyli z kolejną falą pandemii o rekordowych statystykach zachorowań. Centralna Komisja Egzaminacyjna wykazała jednak sporą przezorność. Z komunikatu, jaki wydała 17 lutego wynika, że szkoły mają dużą swobodę jeśli chodzi o sposób przeprowadzenia egzaminów próbnych, a nawet tego, czy w ogóle je przeprowadzą. Dyrektor CKE dr Marcin Smolik przypomina o istotnych sprawach, o których powinni wiedzieć uczniowie i rodzice i które mają wpływ na przebieg egzaminu i jego konsekwencje dla uczniów.
Oto najważniejsze fragmenty tego komunikatu i co z nich wynika:
Próbny egzamin jest dobrowolny. O tym, czy szkoła go przeprowadzi decyduje jej dyrektor. […] Czyli: egzamin próbny jest po to, żeby uczniowie oswoili się z taką formą i okolicznościami sprawdzania wiedzy oraz sami dla siebie sprawdzili, co wiedzą, a czego jeszcze muszą się douczyć. Egzamin próbny nie jest na ocenę, nie powinien być traktowany jak kolejna klasówka, z której uczniowie dostaną stopnie, jego wynik nie powinien w żaden sposób wpływać na ocenę końcową z danego przedmiotu. […]
To propozycja, a nie wymaganie. A to oznacza, że szkoły mają sporą swobodę w przeprowadzeniu próbnych egzaminów. Mogą nawet rozdać arkusze uczniom i pozwolić każdemu na wypełnienie ich w domu, nie sprawdzając, czy kto ściąga, czy nie ściąga. Oczywiście próbny egzamin zorganizowany w sposób jak najbardziej zbliżony do egzaminu właściwego ma tę dodatkową wartość, że nie tylko pozwala sprawdzić przygotowanie merytoryczne, ale też oswaja z okolicznościami, egzaminacyjnym stresem, presją czasu, przestrzenią. Ale przypominam: mamy kolejną kulminację pandemii, może więc warto porozważać chwilę, co w tej sytuacji jest dla kogo priorytetem. I pewnie inne będą priorytety w rodzinach, które już covid przechorowały i są już odporne, a inne w rodzinach, które odporne nie są. […]
Oczywiście wprowadzenie zmian na ostatnią chwilę w już zaplanowanych próbnych egzaminach w szkole to jest pewne wyzwanie organizacyjne. Tym większe, im bardziej szkole zależy na utrzymaniu wysokiego poziomu kontroli nad przystępującymi do egzaminu uczniami. Można jednak odpuścić kontrolę i potraktować ten próbny egzamin tak, jak to zaleca CKE – informacyjnie i diagnostycznie. Powiedzieć uczniom: „Czekamy na was w szkole. Naradźcie się z rodzicami i jeśli uznacie to za bezpieczne i potrzebne – przyjdźcie na egzamin. Jeśli uznacie, że tak będzie lepiej – zróbcie sobie egzamin w domu”. Jeśli odpuścimy kwestię pilnowania uczniów, żeby nie ściągali (a skoro ten próbny egzamin ma być przede wszystkim informacją dla ucznia, to ściąganie nie ma żadnego znaczenia), to jedyne, co trzeba zorganizować to dostęp każdego zainteresowanego ucznia do arkuszy egzaminacyjnych oraz sposób dostarczenia wypełnionych arkuszy do sprawdzenia (próbne egzaminy sprawdzają nauczyciele w szkole).
Rodziców ósmoklasistów oraz nauczycieli i dyrektorów szkół mocno namawiam do lektury całego komunikatu. Nie jest długi. Odsyła też do źródeł i materiałów, które mogą być pomocne w przygotowaniach przed egzaminem.
Komunikat znajdziecie – TUTAJ
Cały tekst „Próbny egzamin ósmoklasisty w lockdownie – to powinniście wiedzieć” – TUTAJ
Źródło: www.juniorowo.pl
W dniach 24 – 25 marca zapraszamy uczniów klas 8 oraz ich rodziców na e-Targi Edukacyjne. Organizatorem jest Urząd Miasta Łodzi wspólnie z Łódzkim Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego, a udział w e-Targach jest bezpłatny.
Z uwagi na pandemię koronawirusa drugi rok z rzędu niemożliwa jest organizacja klasycznych Targów Edukacyjnych, które cieszyły się dużym zainteresowaniem zarówno wystawców jak odwiedzających. Ale niebawem młodzież kończąca edukację w szkołach podstawowych będzie musiała decydować co dalej, dlatego przez Internet zapozna się z ofertą szkół średnich.
Na specjalnej stronie Internetowej każda z placówek będzie miała swój kafelek, po kliknięciu uczeń przeniesie się do oferty interesującej go szkoły. W ten sam sposób dostępne będą wydarzenia towarzyszące przygotowane przez ŁCDNiKP.
Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent miasta Łodzi:– Ofertę edukacyjną zaprezentują licea, technika i szkoły branżowe, które pracuję teraz nad prezentacjami i atrakcjami, które chcą pokazać na niekonwencjonalnych e-Targach. Łódzkie Centrum Doskonalenia Nauczycieli ma w ofercie szereg kursów, konferencji szkoleń dedykowanych uczniom oraz nauczycielom, więc będzie inaczej niż zwykle ale na pewno ciekawie.
Link do e-Targów będzie dostępny na stronie Urzędu Miasta Łodzi oraz ŁCDNiKP
Źródło: www.uml.lodz.pl/aktualnosci/
Na fanpejdżu <EDU-klaster> zamieszczono w niedzielę (14 marca 2021r.) tekst, który jest promocją książki Borysa Binkowskiego, zatytułowanej „Szkoła od Nowa: czy nauka o rozwoju człowieka pomoże nam stworzyć lepszą edukację?”. Oto ten tekst – bez żadnych skrótów:
Edukacja ku szczęściu?
Cytowany poniżej tekst jest fragmentem książki „Szkoła od Nowa: czy nauka o rozwoju człowieka pomoże nam stworzyć lepszą edukację?”
„Wiemy, że założeniami szkoły publicznej w XIX w. było stworzenie posłusznych obywateli, chrześcijańskich wiernych, pracowników fabryk i żołnierzy. Wiemy, że szkoła temu zadaniu sprostała dość dobrze, stając u podstaw państwa narodowego. Jakie zadania powinna realizować współczesna szkoła?
Czy szkoła ma za zadanie tworzyć posłusznego obywatela, jak kiedyś? A może ma wspierać krytycznego obserwatora? Czy ma promować miłość do narodu, czy może przywiązanie do ludzkości? Czy ma uczyć wartości moralnych czy raczej indywidualnej etyki? Czy ma promować Naukę, czy raczej „naukę” kościoła? Czy stawiać na wiedzę, czy na relacje? W końcu – czy ma wszystkich traktować tak samo, czy raczej każdego indywidualnie?
Wydawać by się mogło, że wszystkie te pytania mają charakter raczej filozoficzny niż naukowy. Rzeczywiście, na początku musimy zdefiniować sobie ideę szkoły. Będzie to zadaniem bardzo mocno związanym z przekonaniami i z pewnością wynikać z dominującej w kulturze w danym momencie narracji. Jednak w każdym następnym kroku będziemy mogli z wykorzystaniem nauki sprawdzać czy zbliżamy się do naszej idei szkoły, czy się oddalamy.
Co zatem ma być celem szkoły? Jeśli zapytamy rodziców: czego chcecie dla swoich dzieci, to odpowiedzią będzie najczęściej – sukces i szczęście. W deklaracjach zwykle pierwsze jest szczęście, w praktyce działań często z przodu pojawia się sukces. Wiem, oba te pojęcia niekoniecznie się wykluczają. Zwykle jednak – tak. A to z prostego powodu, że sukces definiowany jest jako zewnętrzna ocena tego, co osiągnąłeś, a nie jakim człowiekiem się stałeś. I tu dochodzimy do pewnego paradoksu, bo badania wskazują, że jedną z najszczęśliwszych grup zawodowych w USA są budowlańcy. Może zatem szkoły powinny kształcić budowlańców?
„Łączy na praworządność” – to hasło przewodnie tegorocznego Dnia Edukacji Prawnej, który, jak co roku, obchodzimy 15 marca. W tym roku, z uwagi na trwającą pandemię COVID-19, działania edukacyjne przeprowadzimy z wykorzystaniem zdalnej komunikacji. Z żalem zrezygnowaliśmy z organizacji spotkań na terenie sądów i wizyt w szkołach.
Dzień Edukacji Prawnej jest zwieńczeniem zaangażowania sędziów i partnerów w całoroczną działalność edukacyjną, której celem jest promocja wiedzy prawnej, rozbudzenie zainteresowania, w szczególności dzieci i młodzieży, tematyką prawa, a także przybliżenie instytucji wymiaru sprawiedliwości. Inicjatorem akcji jest Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, współorganizatorem Edukacji Prawnej „Iustitia”, a Partnerem największe wydawnictwo prawnicze Wolters Kluwer Polska. […]
W najbliższym czasie na stronie internetowej www.edukacja.iustitia.prawo.pl oraz na profilu Fundacji https://www.facebook.com/FEPI.fundacja.iustitia zostanie ogłoszony konkurs dla młodzieży nauczycieli dotyczący praw i obowiązków konstytucyjnych.
Z okazji Dnia Edukacji Prawnej partner wydarzenia Wolters Kluwer Polska przygotował praktyczne artykuły omawiające zagadnienia prawne z życia codziennego, które opublikowane zostaną 15 marca na stronie internetowej i profilu Facebook Fundacji oraz stronie www.prawo.pl.
Lista tytułów jest następująca:
>Jak odwołać się od mandatu za łamanie obostrzeń w pandemii
>Jak ubiegać się o alimenty
>Czy pracodawca może zmusić do wykorzystania urlopu w konkretnym terminie
>Co może pracownik w social media, a czego pracodawca może mu zabronić
>Ile są ważne e-recepta i e-skierowanie
>Jak zarejestrować się na szczepienie przeciwko Covid-19
>Jak można odizolować sprawcę przemocy
>Jakie sprawy można załatwić w urzędzie przez internet
>Wchodzą nowe dowody osobiste – czy trzeba wymieniać stare
>Ulgi i odliczenia w rocznym PIT – z czego warto korzystać
>Darowizny w rodzinie – kto i kiedy jest zwolniony z podatku
>Jak sprzedać w 2021 roku mieszkanie bez podatku
>Jak odwołać się od skreślenia z listy studentów
>Jak uzyskać pozwolenie na budowę i co można zrobić elektronicznie
>Kiedy warto założyć spółkę, niż jednoosobową działalność gospodarczą. […]
Źródło:www.edukacja.iustitia.prawo.pl
Przeczytaj także wywiad z Elżbietą Piotrowską-Albin „Świadomość prawna to nie tylko znajomość przepisów, ale i swoich praw”, zamieszczony na portalu Prawo.pl. Oto fragmenty jego zapisu:
W sobotę 13 marca 2021r., po trzytygodniowej przerwie, Jarosław Pytlak zamieścił na swoim blogu „Wokół Szkoły” nowy tekst: „W oczekiwaniu natchnienia”. Jako że nie jest on długi, a jego treść jest tak bardzo aktualna w przeżywanym przez nas wszystkich pandemicznym czasie – zamieszczamy ów post bez skrótów. Podkreślenia w tekście – redakcja OE:
Podobno zaniedbuję blog „Wokół szkoły”. Kilku czytelników zauważyło mianowicie, że przez całe trzy tygodnie nie opublikowałem nowego artykułu. Także sztuczna inteligencja fejsbuka od pewnego czasu proponuje mi „narzędzia, które pomogą odzyskać popularność”. Niestety, nie umiem odpowiedzieć wynalazkowi Marka Zuckerberga, że mój niewątpliwy uwiąd twórczy, to, mówiąc językiem Wiecha, nie jego babci zamazany interes. Tym bardziej, że jeśli komuś brakuje Pytlaka, ma na fejsie niezmierzone zasoby twórczości innych publicystów. Tylko czytać, jeśli ktoś ma jeszcze siłę i chęci. Ale życzliwym Czytelnikom „Wokół szkoły” należy się wyjaśnienie.
Wspomniałem o „niezmierzonych zasobach” nie bez powodu. Mój kryzys twórczy po części przynajmniej bierze się z poczucia ogromnej dewaluacji myśli w dyskursie o edukacji. Dodam – myśli ze wszech miar wartościowych, które jednakowoż giną w morzu słów. Ile razy można czytać filipiki przeciwko ocenianiu, manifesty wskazujące, jak bardzo w praktyce oświatowej odbiegamy od zasad prawnych, czyniąc młodym ludziom w szkołach piekło, jak złe są prace domowe, jak… i tak dalej. Kolejne tematy do katalogu dołożyła pandemia. Oczywiście ma to zjawisko swój aspekt pozytywny, bo coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać stare absurdy polskiej edukacji i nowe wyzwania, które powstały za sprawą koronawirusa. Z drugiej strony jednak – natłok stawianych drogowskazów jest tak wielki, że kiedy nastanie czas, by ruszyć do przodu, będą wskazywać wszystkie kierunki na raz.
Mój zapał do pisania nieco ostygł pod wpływem obserwacji całego szeregu mądrych skądinąd ludzi, publikujących z prędkością karabinu maszynowego wciąż nowe posty, coraz częściej o tym samym. Doskonale odrobili oni lekcje z zakresu zdobywania fejmu w mediach społecznościowych, ale mnie wydaje się to nużące i trochę bezproduktywne. No i przestraszyłem się, że podążam tą samą ścieżką.
Na stronie ŁKO w piątek 12 marca, w zakładce <Komunikaty>, obok informacji o konkursie na stanowiska nauczycieli w Szkołach Europejskich Bruksela I i Luksemburg I oraz o „Drzwiach Otwartych” na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi, zamieszczono informację o tym, że ogłoszono XXI Ogólnopolski Konkurs Papieski organizowany przez Ochotnicze Hufce Pracy. Konkretnie przez Małopolską Wojewódzką Komendę OHP w Krakowie wraz z Hufcem Pracy w Wadowicach.
Zapyta ktoś – co cię w tym tak zaciekawiło, że piszesz o tym w felietonie? Bo – moim zdaniem – jest to znakomita ilustracja stanu patologii w systemie zarządzania systemem szkolnym, podlegającym resortowi edukacji. W czasie, gdy uczniowie, ich rodzice i nauczyciele borykają się ze skutkami braku systemowego zarządzania edukacją w warunkach kryzysu wywołanego pendemią SARS–CoV–2, (najnowszy przykład – patrz tekst na portalu <Prawo.pl>: „Dyrektorzy proszą o więcej zaufania – hybrydowe nauczanie nie w każdej szkole ma sens”), Łódzki Kurator Oświaty uznaje za ważne poinformowanie nauczycieli (bo kto inny poza nimi wchodzi na tę stronę?) o tematach czwartorzędnych, albo wręcz wykraczających poza zakres jego zadań, określonych w artykule 51 Ustawy Prawo oświatowe:
1.Kurator oświaty, w imieniu wojewody, wykonuje zadania i kompetencje w zakresie oświaty określone w ustawie i przepisach odrębnych na obszarze województwa, a w szczególności: – zobacz TUTAJ
Z wymienionych tam 16 zadań żadne nie przewiduje, aby w zakresie obowiązków kuratora oświaty było zajmowanie się inicjatywami OHP, i do tego jeszcze nie z terenu jego działania. Jako że przyjąłem zasadę, iż należy wszystko co możliwe uwzględniać na korzyść „oskarżonego” – postanowiłem zatrzymać się nad możliwą interpretacją zadania czternastego:
14) współdziała z właściwymi organami, organizacjami i innymi podmiotami w sprawach dotyczących warunków rozwoju dzieci i młodzieży, w tym w przeciwdziałaniu zjawiskom patologii społecznej, a także może wspomagać działania tych podmiotów;
Jednak aby ten fragment ustawy Prawo oświatowe mógł być podstawą do propagowania Konkursu Papieskiego organizowanego przez Ochotnicze Hufce Pracy, trzeba by przyjąć, że OHP jest podmiotem, działającym w sprawach dotyczących warunków rozwoju dzieci i młodzieży, w tym w przeciwdziałaniu zjawiskom patologii społecznej. I że posyłanie do Wadowic zdjęć i/lub oprac plastycznych przypominających młodzieży o ponadczasowych i uniwersalnych wartościach płynących z nauczania Świętego Jana Pawła II [Zobacz – Regulamin XXI Ogólnopolskiego Konkursu Papieskiego – TUTAJ] jest właśnie przeciwdziałaniem patologii społecznej.
Na fanpage’u firmy „Laernetic Polska” od kilku dni zamieszczana była informacja, którą dziś udostępniamy także naszym czytelniczkom i czytelnikom:
W najbliższy poniedziałek odbędzie się konferencja dedykowana szkołom zawodowym.
Jeśli uczycie w szkołach branżowych, lub chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego, jak wygląda nauczanie przedmiotów zawodowych w czasie edukacji na odległość, to koniecznie do nas dołączcie!
Prelegentami na wydarzeniu będą:
Wstęp wolny!
Rejestracja i więcej informacji na stronie: https://www.zdalnelekcje.pl/konferencja/
Źródło: www.facebook.com/LearneticPolska/









