Wczoraj (14 kwietnia 2021r.) na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich zamieszczona została informacja, zatytułowana „Prawo decyzji o nieuczestniczeniu w lekcjach religii – także dla niepełnoletnich uczniów. Postulat RPO wobec MEiN”. Oto jej początkowy fragment:

 

[…] Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk zwraca się o stanowisko w sprawie do sekretarza stanu w MEiN Dariusza Piontkowskiego. Pyta też, czy resort dostaje wnioski obywateli dotyczące art. 12 ustawy.

Do RPO wpłynął wniosek obywatela w tej sprawie. Wskazał on, że zgodnie z art. 12 ustawy publiczne przedszkola i szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadpodstawowe na życzenie bądź rodziców, bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie.

 

W związku szkół ponadpodstawowych w C. uczniom klasy pierwszej rozdano oświadczenia dotyczące woli nauki religii. Wyłączną osobą uprawnioną do jego wypełnienia był rodzic bądź opiekun prawny. Nauczycielka poinformowała, że do ukończenia 18. roku życia uczniowie powinni całkowicie podporządkować się woli rodzica w kwestiach religijnych.

 

Według wnioskodawcy nieletni  może być zatem zmuszony  uczestniczyć w zajęciach religii nawet, jeśli nie jest do niej przekonany. Wielu uczniów czuje się ateistami, a wiara jest indywidualną kwestią każdego człowieka  – pisał wnioskodawca. Wskazał na sprzeczność przepisów z Konwencją o prawach dziecka. […]

 

 

Pismo Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuka do Dariusza Piontkowskiegp – Sekretarza Stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki z dn. 14.04.2021 r  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.rpo.gov.pl/

 



 

Na „Portalu Samorządowym” znaleźliśmy dzisiaj (15 kwietnia 2021r.) taki oto tytuł zamieszczonej poniżej informacji: „Dyrektorzy mogą zorganizować stacjonarne zajęcia dla uczniów przygotowujących się do egzaminu zawodowego”. Oto jego obszerne fragmenty:

 

[…] W Rządowym Centrum Legislacji opublikowany został projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. […]

 

19 kwietnia do stacjonarnej nauki wracają nie tylko przedszkolaki*. Od poniedziałku w zakresie części szkół podstawowych (tj. sportowych, mistrzostwa sportowego, z oddziałami sportowymi i oddziałami mistrzostwa sportowego) oraz szkół ponadpodstawowych sportowych, szkół ponadpodstawowych mistrzostwa sportowego, oddziałów sportowych w szkołach ponadpodstawowych ogólnodostępnych, a także oddziałów mistrzostwa sportowego w szkołach ponadpodstawowych ogólnodostępnych umożliwiono „prowadzenie zajęć sportowych realizowanych na podstawie programów szkolenia sportowego w miejscu ich prowadzenia”. […]

 

Równocześnie, jak stwierdza resort, istnieje potrzeba przywrócenia możliwości stacjonarnej nauki z zakresu praktycznej nauki zawodu dla uczniów i słuchaczy przygotowujących się do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie lub egzaminu zawodowego w sesji czerwiec-lipiec 2021 r. lub do egzaminu czeladniczego.* […]

 

Zgodnie z nowelizacją uczniowie klas III branżowych szkół I stopnia będący młodocianymi pracownikami od 19 kwietnia będą realizowali zajęcia praktyczne u pracodawców. Zastrzeżono jednak, że zajęcia z praktycznej nauki zawodu będą mogły być prowadzone u pracodawców lub w indywidualnych gospodarstwach rolnych pod warunkiem, że w podmiotach tych nie występują zdarzenia, które ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną mogą zagrozić zdrowiu uczniów lub słuchaczy.

 

 

 

Cały tekst Dyrektorzy mogą zorganizować stacjonarne zajęcia dla uczniów przygotowujących się do egzaminu zawodowego” TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl

 

 

*Pogrubienia liter i podkreślenia fragmentów przytoczonego tekstu – redakcja OE’



We wtorek (13 kwietnia 2021r.) portal EDUNEWS zamieścił tekst Katarzyny Szajewskiej, którego tytuł: „Usługi publiczne w kryzysie – edukacja do zmiany” jest jednocześnie tytułem raportu, który na zlecenie Fundacji „Przyjazny Kraj” przygotowała platforma „Polityka Insight”.

 

 

Oto fragmenty tego, informującego o zawartości owego raportu, tekstu:

 

[…] Raport analizuje dwanaście miesięcy epidemii w Polsce, podejmowane w tym czasie działania władz publicznych i innych uczestników systemu edukacji, wyzwania, które ujawniły się w trakcie pandemii, a także ich systemowe przyczyny. Autorki, Monika Helak i Hanna Cichy, stawiają diagnozę problemów i proponują możliwe rozwiązania w perspektywie krótko- i długoterminowej w pięciu aspektach polskiego systemu edukacji, które są obecnie kluczowymi obszarami wyzwań zarządczych: znaczenia procesu cyfryzacji szkół dla dostępności i jakości edukacji, zmiany podstawy programowej, aby odpowiadała na potrzeby współczesnych uczniów i społeczeństwa, podniesienia jakości przygotowania zawodowego kadry szkolnej i uzupełniania kwalifikacji, efektywnego zarządzania szkołami na różnych poziomach edukacji oraz niwelowania nierówności edukacyjnych.

 

Raport łączy wnioski płynące z obecnej sytuacji i działania podejmowane z myślą o przyszłości po pandemii. Rekomendacje sformułowane są w horyzoncie kolejnych: 12 i 36 miesięcy.

 

W wyniku pandemii COVID-19 dzieci i młodzież w Polsce już rok spędziły na przeważnie zdalnej nauce. Proces nauczania w nowych okolicznościach uruchomiono dysponując ograniczonymi zasobami materialnymi i nikłym doświadczeniem. Odbywało się to zbiorowym, często oddolnym wysiłkiem szkolnych społeczności, a także przy wsparciu materialnym i organizacyjnym ze strony władz centralnych. Pomimo tych starań zdalna edukacja pod wieloma względami jest rozwiązaniem mniej efektywnym niż nauka w trybie stacjonarnym. Rodziny, zwłaszcza młodszych uczniów, przejęły część obowiązków wychowawczych, opiekuńczych i edukacyjnych, które dotąd pełniła szkoła. W efekcie pogłębiają się nierówności edukacyjne. Ograniczone kontakty z rówieśnikami, izolacja w domu i długie godziny przed komputerem narażają młodych na problemy zdrowotne, zwłaszcza zagrożenia dla zdrowia psychicznego i większe natężenie cyberprzemocy – piszą autorki raportu. […]

 

 

Źródło: www.edunews.pl

 

 

X            X           X

 

 

Poniżej zamieszczamy podstawowe informacje o treści raportu i zawartych w nim wnioskach oraz link do pliku PDF z jego pełną treścią – ze strony <Polityka Insight>

 

Czytaj dalej »



 

Foto:www.glos.pl

 

Krzysztof Baszczyński – wiceprezes Zarządu Głównego ZNP,

 

 

Dziś na stronie „Głosu Nauczycielskiego” zamieszczono wywiad z wiceprezesem ZNP – Krzysztofem Baszczyńskim o pracach nad projektem ustawyo szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Oto jego obszerne fragmenty i link do pełnej wersji:

 

187 mln zł dla oświaty? Krzysztof Baszczyński: Z ustawy nie wynika, by te środki miały trafić do uczniów i nauczycieli

 

Z Krzysztofem Baszczyńskim, wiceprezesem Zarządu Głównego ZNP, rozmawia Jarosław Karpiński

 

Jaroslaw Karbiński: – Sejmowe komisje opowiedziały się za przyjęciem projektu ustawy zwiększającej o 187 mln zł rezerwę subwencji oświatowej*. Autorzy tego projektu zapewniają, że te pieniądze mają być przeznaczone na organizację zajęć wspomagających dla uczniów po powrocie do nauki stacjonarnej. Chodzi tu o nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Zgodnie z nim rezerwa subwencji oświatowej ma zostać zwiększona o kwotę 187 mln zł „ze środków budżetu państwa”. Ale nie jest do końca jasne, na co te pieniądze zostaną wydane. Proszę wytłumaczyć gdzie tu jest haczyk?

 

Krzysztof Baszczyński: Odnoszę wrażenie, że wiele osób nie przeczytało chyba tego projektu ustawy. Otóż nie ma tam mowy o żadnym wspomaganiu uczniów po powrocie do nauki stacjonarnej i to był nasz podstawowy zarzut. Projekt mówi tylko o tym, że z budżetu państwa zostanie przekazana kwota 187 mln zł na rezerwę dla samorządów i że wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Tam nic więcej nie zapisano.

 

Dlatego w imieniu ZNP – podczas połączonego posiedzenia sejmowych komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, na którym doszło do pierwszego czytania projektu – zaproponowałem poprawki. Bo nawet „dobra zmiana” nie spowodowała jeszcze, żeby źródłem prawa było uzasadnienie projektu ustawy. Mówiąc o pieniądzach na zajęcia wyrównawcze dla uczniów wszyscy posiłkują się uzasadnieniem, a to nie jest przecież źródło prawa. W uzasadnieniu faktycznie napisano, że te pieniądze zostaną przeznaczone na zajęcia wspomagające, trafią do nauczycieli.

 

Ale w Dzienniku Ustaw uzasadnienie nie zostanie przecież opublikowane. Poprawki ZNP w tym zakresie, przejęte i zgłoszone przez opozycję, a konkretnie posłankę Krystynę Szumilas, oczywiście przepadły. A to znaczy, że albo mamy do czynienia z niekompetencją rządu, który przyjął takie rozwiązanie i ogłosił, że skorzystają uczniowie i nauczyciele, albo jest to wręcz celowe działanie wyłącznie o charakterze propagandowym, czy PR-owskim.

 

 

J.K.: – To co się stanie z tymi milionami złotych?

 

Czytaj dalej »



Foto: www.pabianice.tv

 

Mieszkaniec Pabianic – Dariusz Jakóbek – zawieszony w obowiązkach dyrektor 34 LO w Łodzi

 

 

Dziś (14 kwietnia 2021r) na stronie UMŁ zamieszczono informację, zatytułowaną 34 Liceum Ogólnokształcące – zawieszenie w obowiązkach dyrektora placówki”. O tej sytuacji informowaliśmy już w materiale Dyrektor LO nr 34 w Łodzi zakazał uczniom uzewnętrzniania ich poglądów. Oto treść informacji UMŁ:

 


Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent miasta Łodzi skierowała do Komisji Dyscyplinarnej Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w związku z uchybieniem godności zawodu nauczyciela przez Dariusza Jakóbka, dyrektora XXXIV LO.

 

Jednocześnie na podstawie art. 85t ust. 1 Karty Nauczyciela dyrektor Dariusz Jakóbek został zawieszony w pełnieniu obowiązków dyrektora XXXIV LO.

 

Wniosek do Komisji Dyscyplinarnej Nauczycieli oraz zawieszenie dyrektora XXXIV LO jest efektem wprowadzenia w szkole wewnętrznego regulaminu szkoły, który może naruszać prawa i dobro ucznia.

 

Wprowadzony w szkole regulamin zakazuje umieszczania symboliki w „awatarach” na szkolnej platformie Teams, a wobec uczniów którzy nie stosują się do tych zapisów – wyciągane są konsekwencje w postaci przyznawania punktów ujemnych, następnie upomnienia wychowawcy, upomnienia lub nagany dyrektora, przeniesienia doi równoległej klasy a nawet usunięcia ucznia ze szkoły.

 

Zgodnie z art. 6 ust 1 Karty Nauczyciela dyrektor powinien rzetelnie wykonywać zadania związane z powierzonym stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę oraz kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny i poszanowaniu Konstytucji RP.

 

Źródło: www.uml.lodz.pl

 

 

 

 

Komentarz redakcji:

 

Dla nas najbardziej rażącym w tej historii jest fakt, że zdarzyło się to w szkole, której społeczność przyjęła przed laty jako swego patrona Krzysztofa Kieślowskiego!

 



Wczoraj Jarosław Pytlak zamieścił na swoim blogu tekst, zatytułowany „Pomóżmy dzieciom narodzonym (w latach 2004-05) !!!”. Oto fragmenty części wprowadzającej i link do pisma Jarosława Pytlaka do ministra Przemysława Czarnka:

 

Mało jest kwestii tak ważnych dla społeczeństwa podczas pandemii, jak stan powszechnej edukacji. Na razie tylko domyślamy się skali negatywnych skutków zdalnej nauki i długotrwałej izolacji młodych ludzi, ale już obecne doświadczenia rodziców i nauczycieli każą oczekiwać ogromnych problemów. Oczywiście można przyjąć, że kiedy wszyscy wrócą do szkół, życie wskoczy na utarte tory, dzieci odnajdą się w codziennym reżimie i rychło zapomną o doświadczeniach minionego czasu. Ale to złudna nadzieja. Na pewno jedni uczniowie poradzą sobie lepiej, inni gorzej, jednak tych drugich prawdopodobnie będzie znacznie więcej, niż zdoła udźwignąć wątły system wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. Tym bardziej warto już teraz podjąć działania, które ograniczą zakres spodziewanych problemów. Jednym z nich jest rezygnacja, przynajmniej czasowa, z wprowadzenia dodatkowego egzaminu po klasie ósmej.[…]

 

Pora zająć się tematem pokrewnym, jakim jest nowa matura

 

[…] Uczniowie urodzeni w 2004 roku (lub w 2005, jeśli poszli do szkoły w wieku 6 lat) są szczególnie poszkodowani przez „dobrą zmianę w edukacji”. Od początku pełnią rolę królików doświadczalnych kolejno wprowadzanych rozwiązań, a ich fatalną sytuację pogorszyła jeszcze pandemia. Trudno zgodzić się z prezydentem Dudą, który w swoim czasie powiedział, że „mieli pecha”. Ich los został zdeterminowany przez złe decyzje polityków, a nie żadne fatum. Oczywiście, co się stało, to się nie odstanie, ale można jeszcze oszczędzić im kolejnego ciężaru, jakim stanie się niechybnie przygotowanie do nowej matury, szczególnie po doświadczeniach pandemii.

 

Jestem dyrektorem liceum – w tym nieszczęsnym roczniku są także moi uczniowie. Czuję się w obowiązku wystąpić w roli ich rzecznika. Dlatego zwracam się z apelem do pana ministra Czarnka, aby odłożyć wprowadzenie maturalnej zmiany do 2025 roku. Obecnym uczniom zreformowanych szkół ponadpodstawowych się to po prostu należy!

 

 

 

Pełna treść listu Jaroslawa Pytlaka do ministra Przemysława Czarnka – TUTAJ

 

 

Źródło:https://www.wokolszkoly.edu.pl/blog.html



Foto:Tomasz Stańczak/Agencja Gazeta [www.mamadu.pl]

 

Mapa szkół indoktrynujących religijnie.

 

 

Dzisiaj (13 kwietnia) portal <mama:Du> zamieścił tekst autorstwa Sandry Skorupa, zatytułowany Powstała mapa szkół indoktrynujących religijnie. Są na niej setki placówek z całego kraju!”. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:

 

Choć w ostatnich latach częściej się słyszy o rezygnacji uczniów z lekcji religii, to mimo wypisania nadal spotykają się z silnym oddziaływaniem katolicyzmu w życiu szkolnym. Wystawy prac z konkursów religijnych, apele z okazji dni papieskich, tytułowanie szkoły im. Jana Pawła II bądź innych świętych czy krzyże w klasach to nieprawidłowości, które łamią konstytucyjne prawo do wolności wyznania. Fundacja Równość w Szkole stworzyła poradnik dla rodziców, jak podjąć interwencję zaniechania tych naruszeń. Na „mapie nierówności” są setki zgłoszeń.[…]

 

 

Mapa zbyt katolickich szkół

 

Fundacja Równość w Szkole poinformowała na swojej stronie, iż otrzymuje wiele wiadomości z prośbą o pomoc i interwencję w kwestiach braku poszanowania wolności sumienia i indoktrynacji religijnej w szkołach publicznych.*

 

Dlatego stworzyła poradnik dla rodziców, który wskazuje im, jak można przeciwstawić się naruszeniom ze strony dyrekcji czy katechetów w szkołach i zapewnić swojemu dziecku wolność i bezpieczeństwo.

 

Poza poradnikiem dostępna jest również elektroniczna mapa, na której publicznie dostępne są zgłaszane w konkretnych placówkach nieprawidłowości. Najwięcej uchybień jest w Warszawie, a na drugim miejscu plasuje się Poznań.* […]

 

Poradnik — czy religia jest obowiązkowa?

 

W „Poradniku skutecznej interwencji w przedszkolu lub szkole publicznej” fundacja wyjaśniają szereg spraw związanych z religią, katechezą i symbolami kościelnymi w placówkach edukacyjnych.

Znajdujemy odpowiedź na pytanie — czy religia i etyka to przedmioty obowiązkowe? 

 

Nauka religii i etyki jest organizowana w szkołach na życzenie rodziców bądź pełnoletnich uczniów” – czytamy na stornie organizacji.

 

Co więcej, fundacja zaznacza, że: „Szkoła nie ma prawa domagać się oświadczeń informujących o nieuczestniczeniu ucznia w zajęciach z religii i/lub etyki, natomiast w przypadku rezygnacji z udziału w tych zajęciach konieczne jest poinformowanie szkoły o zmianie decyzji”.

 

Jednym z problemów, który ma miejsce w wielu szkołach, jest kwestia kolejności umieszczenia religii w planie zajęć. Nie ma obowiązku umieszczania religii/etyki na końcu czy na początku zająć.

 

Dyrektorzy szkół powinni umieszczać religię/etykę na początku lub na końcu planu zajęć na dany dzień, ze względu na to, iż są to zajęcia nadobowiązkowe. Tylko takie rozwiązanie gwarantuje realną dobrowolność uczestnictwa — podkreśla fundacja.[…]

 

Na stronie fundacji rownoscwszkole.pl można odnaleźć gotowe wzory, które ułatwią podjęcie interwencji ws. braku poszanowania wolności sumienia i indoktrynacji religijnej w szkołach publicznych […]

 

 

 

Cały tekst Powstała mapa szkół indoktrynujących religijnie. Są na niej setki placówek z całego kraju!” – TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.mamadu.pl

 

 

*Podkreślenia i pogrubienia fragmentów przytoczonego tekstu – redakcja OE

 



Dziś (13 kwietnia 2021r.) „Dziennik Łódzki” zamieścił artykuł Macieja Kałacha, zatytułowany „Zwolnienia w szkołach w Łodzi. Ich dyrektorzy wymogli na władzach Łodzi negocjacje. Ale nie bierze w nich udziału prezydent Hanna Zdanowska”. Oto jego obszerne fragmenty:

 

Foto:www.dzienniklodzki.pl

 

Berenika Bardzka – dyrektorka Wydziału Edukacji UMŁ, na tle plakatu, informującego o kosztach, jakie miasto musiało ponieść w wyniku likwidacji gimnazjów.

 

 

W Urzędzie Miasta Łodzi od poniedziałku (12 kwietnia) toczą się negocjacje przedstawicieli Wydziału Edukacji UMŁ z dyrektorami szkół, którzy sprzeciwiają się magistrackiemu planowi zwolnień pracowników niepedagogicznych (obsługi, to np. sprzątaczki i dozorcy, oraz administracji: m.in. sekretarki i referenci). Negocjacje wymogli szefowie szkół, ale ich sukces jest połowiczny, bo ze strony UMŁ nie bierze w nich udziału, ani Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, ani jej zastępczyni odpowiedzialna za edukację – Małgorzata Moskwa-Wodnicka. Ponadto w poniedziałek przeciw cięciom zaprotestowali lokalni politycy PiS i Solidarnej Polski.

 

Plan zwolnień tzw. niepedagogicznych w szkołach w Łodzi (ze skutkiem od września 2021) wywołuje emocje w samorządowej edukacji od końcówki marca. Magistrat informuje o cięciach ok. 12 proc. z 4250 etatów (przy czym to dyrektor ma decydować, czy ciąć równo po etatach swoich niepedagogicznych, czy kogoś zwolnić). Szefowie szkół kalkulują, że wymiar tych cięć będzie dużo większy – np. 30 procent, zaś np. oświatowa „Solidarność” z Łodzi wyliczyła „zwolnienia prawie 500 osób”. […]

 

Dyrektorzy wymogli na władzach Łodzi negocjacje. Ale nie bierze w nich udziału żadna z prezydentek

 

Jednak najważniejszą wiadomością poniedziałku w oświatowym sporze jest informacja o początku negocjacji między urzędnikami i dyrektorami. Według wiedzy naszej redakcji, rozpoczęcie rozmów wymogli szefowie szkół. Ich sukces jest połowiczny, ponieważ przedstawiciele dyrektorów (wybrani z ich grona) negocjują tylko z kierownictwem Wydziału Edukacji (kieruje nim Berenika Bardzka), które wcześniej dostało jasne instrukcje z „góry” UMŁ o trzymaniu się planu cięć. Szefowie szkół chcieliby rozmawiać z Hanną Zdanowską, prezydent Łodzi, albo z jej zastępczynią odpowiedzialną za oświatę – Małgorzatą Moskwa-Wodnicką, bowiem wiedzą, że tylko prezydentki mogą zmniejszyć rozmiary wyznaczonych ograniczeń zatrudnienia.

 

Cały artykuł Zwolnienia w szkołach w Łodzi. Ich dyrektorzy wymogli na władzach Łodzi negocjacje…” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 



 

W ubiegłym tygodniu (9 kwietnia 2021r.) portal >Prawo.pl> zamieścił artykuł Moniki Sewastianowicz i Patrycji Rojek-Sochy zatytułowany „Mediacje lekiem na konflikty uczniowskie – ale szkoły się ich boją, albo nie znają”. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji – koniecznie trzeba przeczytać ten tekst w całości:

 


[…] Rozmówcy Prawo.pl przyznają, że liczą na zmiany dotyczące mediacji w nowym projekcie ustawy o nieletnich, nie wiadomo jednak czy i kiedy będzie on gotowy. Przypomnijmy, jednym z głównych celów przygotowywanych zmian było zmniejszenie ilości spraw dotyczących nieletnich trafiających do sądów rodzinnych i mediacja, także rówieśnicza – jak wskazują – byłaby tu bardzo pomocna.

 

 

Uczeń-mediator spór w klasie rozwiąże

 

Tu warto przypomnieć, że zachęta to prowadzenia przez szkoły mediacji rówieśniczej znalazła się w rozporządzeniach ministra edukacji narodowej z 2013 i 2017 r. W listopadzie 2017 r. Rzecznik Praw Dziecka opracował nawet Standardy mediacji rówieśniczej i szkolnej w szkołach i innych placówkach oświatowych. We wstępie wskazał, że „mediacja pozwala określić kwestie sporne, pokonać bariery komunikacyjne, opracować propozycje rozwiązań i, jeśli taka jest wola stron, zawrzeć wzajemnie satysfakcjonujące porozumienie” oraz, że stanowi ważne i skuteczne narzędzie pomocy psychologiczno-pedagogicznej w pracy z dziećmi i młodzieżą oraz jest elementem edukacji prawnej w szkole.

 

Tyle na papierze, bo pomimo upływu lat to czy mediacje rówieśnicze czy też szkolne są stosowane zależy i od rodzaju szkoły, i od miejsca, w którym się znajduje. Liderami są m.in. szkoły z Wrocławia i Gdańska, przy czym duża w tym zasługa działających na miejscu organizacji angażujących się w szkolenia dzieci i kadry pedagogicznej. Nadal bowiem założeń do mediacji, czy choćby podstawowych informacji dotyczących rozpoznawania konfliktu czy przemocy wśród uczniów trudno znaleźć w programie studiów pedagogicznych.

 

W mediacji rówieśniczej – dotyczącej sporu pomiędzy uczniami mediatorami są inni uczniowie, wytypowani z klasy i odpowiednio przeszkoleni. Osoba dorosła jest koordynatorem, odpowiedzialnym choćby za superwizje. Szkolne mediacje dotyczą sporów między nauczycielami, rodzicami i nauczycielami, czy też rodzicami, a mediatorami są osoby dorosłe.

 

Szkoły funkcjonują dość mocno w modelu pruskim, gdzie rola dziecka jest sprowadzana do roli ucznia, który ma być podporządkowany, spokojny, cichy, natomiast w mediacjach rówieśniczych, szczególnie w programie, który my realizujemy w szkołach, uczeń ma być partnerem dla całego grona pedagogicznego, niejednokrotnie wspierając je swoimi umiejętnościami i tym, że ma zupełnie inną relację ze swoimi rówieśnikami w sytuacjach trudnych, konfliktowych, których w szkole jest wiele mówi Prawo.pl Joanna Wajda, mediator, wiceprezeska Fundacji Dom Pokoju. – Jest to alternatywa dla arbitralnego rozwiązywania sporów, niejednokrotnie chroni przed potencjalnym postępowaniem przed sądem i choćby z tego powodu warto z niej korzystaćdodaje dr Honorata Czajkowska, prezes Dolnośląskiego Stowarzyszenia Kuratorów Sądowych FRONTIS.

 

 

Dorośli widzą bójkę, dzieci jej pierwsze przyczyny

 

Ekspertki dodają, że w mediacjach rówieśniczych rola dorosłego jest rolą wtórną, ma on stać z tyłu, wspierać dzieci, ale nie zawłaszczać ich konfliktu. – I to jest trudne, bo chodzi o oddanie władzy. Na to się nakładają problemy systemowe szkoły. Utrzymanie mediatorów rówieśniczych w optymalnym rozwiązaniu to jest wyszkolenie uczniów, w tym mediatorów, nie tylko w jednej klasie ale najlepiej w całym środowisku szkolnym, a to wymaga koordynacji wielu osób i działań. Do tego dochodzi jeszcze to, że różne są postawy nauczycieli, nauczycielek względem postrzegania dziecka jako partnera, a to jest sporą przeszkoda – mówi Wajda. […]

 

 

Cały artykuł „Mediacje lekiem na konflikty uczniowskie – ale szkoły się ich boją, albo nie znają” TUTAJ

 

 

Źródło: www.prawo.pl/oswiata/





Dziennik Łódzki” zamieścił dziś artykuł Macieja Kalacha, zatytułowany „Plus zdanej nauki: w domu uczeń nie pachnie brzydko po WF. W szkołach z Łódzkiego prawie nikt się nie myje po ćwiczeniach. Raport sanepidu”, Oto jego najistotniejsze fragmenty:

 

Foto:Andrzej Banaś/archiwum Polska Press [www.dzienniklodzki.pl]

 

 

[…] Mimo epidemii wojewódzki sanepid przeprowadził w 2020 r. kontrole 258 szkół – czyli w prawie jednej czwartej z działających w naszym regionie. Tym razem w jego raporcie zwraca uwagę m.in. fragment odnoszący się do warunków związanych z lekcjami WF…

 

Tylko w przypadku półtora procenta szkół z Łódzkiego uczniowie zawsze korzystają z natrysków po WF.

 

„Natryskownie w blokach sportowych posiadało 50 proc. szkół, jednakże bardzo rzadko są one wykorzystywane przez uczniów – w zaledwie 4 skontrolowanych szkołach – 3 proc. posiadających czynne natryskownie użytkowane są zawsze po zajęciach w-f” – wylicza w swoim raporcie sanepid (w kolejnych 28 szkołach uczniowie kąpią się po takich lekcjach „sporadycznie”).

 

Zatem uwzględnienie wszystkich 258 kontrolowanych szkół przynosi informację, iż tylko w przypadku półtora procenta z nich uczniowie zawsze korzystają z natrysków po ćwiczeniach w ramach WF… […]

 

Z wyjaśnień dyrektorów wynika, że jest to w dużym stopniu spowodowane małą ilością czasu podczas przerw międzylekcyjnych” – informuje sanepid w swoim raporcie.

 

Ponadto z wojewódzkiego raportu za 2020 r. wynika, iż „w dalszym ciągu infrastruktura do prowadzenia zajęć w-f w szkołach jest niewystarczająca – brak sali zajęć ruchowych odnotowano w 23 proc. skontrolowanych szkół”.

 

Na tym niedostatków nie koniec, bo sanepid dodaje również, że 54 proc. szkół nie posiada boiska.[…]

 

 

 

Cały artykuł „… W szkołach z Łódzkiego prawie nikt się nie myje po ćwiczeniach. Raport sanepidu” TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl