Wczoraj (6 lutego 2022 r.) na stronie portalu EDUNEWS zamieszczono tekst prof. Stanisława Czachorowskiego, zatytułowany Jak nauczać, gdy wiedza to sposób funkcjonowania wiadomości w umyśle?” Poniżej zamieszczamy jego fragmenty, a zainteresowanych tematem zapraszamy do pełnej wersji, zamieszczając link do źródła. Zaznaczenie fragmentów przytoczonego tekstu pogrubionymi czcionkami – redakcja OE:

 

 

 

W edukacji jest jak w podróży czy wędrówce, czasem warto przystanąć i porozmyślać. Zrobić namysł. Czasem nawet poszukać sensu lub tylko odświeżyć siebie to, co kiedyś już ustaliliśmy. Czy idziemy dobrą drogą, czy w dobrym tempie? Może trochę odpocząć, zjeść kanapkę i nabrawszy sił oraz utwierdzenia w celu, ruszyć dalej. Sesja i przerwa w zajęciach to jeden z dobrych momentów na taką refleksję edukacyjną. Po skończonych zajęcia i przed rozpoczęciem nowych. Jeszcze jeden przystanek w drodze…

 

Namysł i rozmyślanie, czyli przetwarzanie zasłyszanych opinii, przeczytanych książek, wysłuchanych wykładów itd. Jest jak trawienie zjedzonego posiłku, musi trochę potrwać. W odniesieniu do myśli to układanie sobie ich w głowie. Przetwarzanie. Bo wiedza to nie tylko zbiór wiadomości, ile przede wszystkim to sposób ich funkcjonowania w umyśle. […] Zatem w edukacji ważne są sposoby dochodzenie do wiadomości i wiedzy. A może nawet ważniejsze? Tak jak ta wędka, za pomocą której można każdego dnia nałowić sobie ryb.

 

Jeśli przyjąć powyższe, to można uznać, że absolwent musi umieć nie tylko śledzić cudze wyjaśnienia, ale także musi umieć je wytwarzać. Umieć tworzyć własne wyjaśnienia i argumentację. […]

 

Prof. Klus-Stańska podkreśla, że edukacja powinna być oparta na aktywności i zaangażowaniu ucznia/studenta. Uczeń w szkole a student na uczelni musi coś robić (aktywnie zdobywać wiedzę), musi argumentować (dyskutować), rozwiązywać problemy, podejmować wyzwania. A rolą nauczyciela/wykładowcy jest przede wszystkim zorganizować warunki i przestrzeń do takiej aktywności.

 

By to osiągnąć nauczyciel musi w swej pracy tworzyć i komunikować informacje i instrukcje postępowania w zdobywaniu wiedzy. Nauczyciel musi organizować środowisko uczącego się, musi dostarczać problemów (aktualnych!) oraz monitorować proces uczenia się „posługiwania się wędką”. Nauczyciel musi dyskutować i zapewniać możliwości uczenia się rówieśniczego (horyzontalny transfer wiedzy). I w końcu, bazując na relacjach, nauczyciel musi wykorzystać biografię uczniów i ich doświadczenie szkolne i pozaszkolne. Musi więc mieć czas i sposobność by poznać swoich uczniów lub studentów.

 

Nauczyciel musi być „na bieżąco” by rozumieć i móc dostarczać dobre, aktualne problemy do przetwarzania uczniom. […] Tak więc nauczyciel musi być cały czas uczestnikiem procesu a nie tylko komentatorem tego, o czym usłyszał na studiach. […] Żeby nauczyciel mógł sensownie pomóc uczniom np. w przygotowaniu pracy badawczej na olimpiadę biologiczną czy w konkursie E(x)plory, to sam musi uczestniczyć w badaniach lub współpracować z naukowcami.[…] Nauczyciel współczesnej szkoły powinien być w grupie okrywających nauczycieli. […]

 

Czy te wszystkie zadania cedować na szkołę? A może warto pomyśleć o innym zorganizowaniu systemu edukacyjnego, włączając do procesu dydaktycznego istniejące już instytucje, stowarzyszenia i organizacje mniej lub bardziej formalne. Kto ma tworzyć środowisko wsparcia dla nauczycieli? WOM-y, ODN-y, uczelnie wyższe czy zawodowe stowarzyszenia nauczycieli lub naukowców? A może tylko grupy nieformalne? Towarzystwa naukowe? A kto to już robi? A może MEiN czy kuratoria? […]

 

Na ilustracji zdjęcie z małej, wiejskiej placówki edukacji pozaformalnej. Pojechałem tam w czasie wakacji by poprowadzić zajęcia dla dzieci na wakacjach. Działalność poza systemem czy w systemie? Jak sądzicie?

 

 

 

 

Cały tekst Jak nauczać, gdy wiedza to sposób funkcjonowania wiadomości w umyśle?”   TUTAJ

 

 

 

 

Źródło: www.edunews.pl

 



Niewątpliwie dominującą osobą w materiałach zamieszczonych w minionym tygodniu na „Oserwatorium Edukacji”, nie iicząc mającego już coś na kształt abonamentu „stałego klienta” Przemysława Czarnka, był Paweł Lęcki. Rozważając o czym ma być ten felieton, postanowiłem że podzielę się z Wami kilkoma refleksjami wokół pewnej informacji, jaka pojawiła się przy okazji promowana jego udziału w spotkaniu z prof. Leppertem w „Akademickim Zaciszu”.

 

Tą informacją jest podanie przez profesora, że jego fejsbukowy profil ma ponad 70 tysięcy obserwatorów! Zaintrygowało mnie to na tyle, że pstanowiłem sprawdzić czy – na tle innch osób funkcjonujących w obszarze naszych zainteresowań – jest to liczba wyjątkowa, czy może jednak są i inni, mający porówalną liczbę osób interesujących się ich tekstami.

 

Zacząłem od aktualnego „stanu posiadania” Pawła Lęckiego – w sobotę wieczorem była to liczba 74 565 obserwujących.

 

Później dotarłem do informacji o liczbie obserwatorów fejsbukowych profili pracowników nauki, piszących o edukacji. Zacząłem od gospodarza „Akademickiego Zacisza” – prof. Romana Lepperta. Okazało się że obserwuje jego profil 1 125 osób. Później sprawdziłem jeszcze jak to wygląda u innych znanych w naszym środowisku naukowcow:

 

dr. hab. Stanisław Czachorowski – 1 587 obserwujących

dr Tomasz Tokarz – 2 617 obserwujących

Przemek Staroń – wykładowca w Zakładzie Psychologii Wspomagania Rozwoju na Uniwersytecie SWPS i nauczyciel w „Szkole w Chmurze” – 26 994 obserwujących.

 

Dalej odszukałem jeszcze kilka osób „znaczących” dla naszego środowiska oświatowego:

 

dr, Marzena Żylińska – 5 082 obserwujących

Oktawia Gorzeńska – 6 710 obserwujących

Wiesława Mitulska – 3 998 obserwujących

 

I na koniec poznałem liczbę osób obserwujących fanpage takich „firm” jak:

 

„Wokół Szkoly”, redagowane przez Jaroslawa Pytlaka – 8 156 osób obserwujących

„Plan Daltoński” – redagowany przez Annę i Roberta Sowińskich – 20 250 obserwujących.

 

 

Na tym przerwałem dalsze poszukiwania, uznając, że znalazłem już wystarczająco reprezentatywną próbę popularności profili i fanpage naszego środowiska.

 

Jak widać, nawet liczba obserwujących profil Przemka Staronia26 994 – to tylko 36% osiągnięć Pawła Lęckiego, a w przypadku „Planu Daltońskiego” – 20 250 –  to jedynie 27% liczby osiągniętej przez owego lidera popularności.

 

Jako człowiek, któremu do tego wieku udało się zachować dzieciecą ciekawość, manifestującą się w znanym pytaniu przedszkolaków „A dlaczego?” – zastanawiam się, w czym ów nauczyciel języka polskiego z II LO w Sopocie jest lepszy – i to o tyle „dlugości – choćby od osob wymienionych powyżej? Co sprawia, że ma tylu fanów?

 

Czy przesądził jego język i styl pisania owych tekstów, czy może umiejątność wybierania „gorących” tematów? A może zdolność pisania o problemach edukacji w połączeniu z hitami afer politycznych? Bo niewątpliwie udało mu się przebić środowiskową bańkę sieciowych edukacyjnych czytaczy i pozyskać cztelników także spoza osób zawodowo lub rodzinnie powiązanych ze szkołą.

 

I tylko dodam jeszcze, że określenie „użytkowników obserwuje” nie jest równoznaczne z liczbą osób, które czytają całe teksty. To są jedynie osoby, które weszły na stronę tego profilu, może przeczytały kilka pierwszych akapitów zamieszczonego tam  tekstu i nic poza tym. A może w ogóle tylko kilka pierwszych zdań. I to nie znaczy, że wszyscy zostali zarejestrowani tego jednego dnia…

 

Ale i tak jest to niesamowite osiągnięcie w obszarze popularyzowania problemów, z jakimi codziennie zmagają się w polskich szkołach nauczyciele, uczniowie i ich rodzice.

 

Chwała Pawłowi za to!

 

 

 

Włodzisław Kuzitowicz



W miniony piątek (4 lutego 2022r.) prof. Bogusław Śliwerski zamieścił na swoim blogu takst zatytułowany „Czy rzeczywiście nastąpiła zmiana ustroju państwa w sferze oświatowej?”. Tak naprawdę jest ten post przypomnieniem diagnozy sprzed ponad trzydziestu lat, zawartej w publikacji Adama Tyszki, polskiego socjologa kultury i działacza opozycji, zatytułowanej „Wartości zdegradowane, wartości ocalone„[w:] Spór o wartości w kulturze i wychowaniu, red. Franciszek Adamski, UJ, Kraków 1991.

 

Poniżej zamiszczamy tylko początkowy fragment posta prof. Śliwerskiego, a zainteresowanym jego pełną wersją podajemy link na stronę bloga „Pedagog”:

 

Wraz z odzyskaniem władzy przez postkomunistyczne partie polityczne w 1993 roku (SLD i PSL) rozpoczął się proces ewolucyjnego, ale konsekwentnie prowadzonego przez kolejne partie odstępowania władz oświatowych od modelu Polski samorządnej i samorządnego szkolnictwa publicznego na rzecz najpierw mniej, a później coraz bardziej jawnie „urabiania” uczniów przez aparat państwowych urzędników oświatowych (nadzór pedagogiczny) według z góry założonego wzorca ideologicznego oraz ograniczanie i eliminowanie ideologicznie niepożądanych, przemilczanych czy represjonowanych modeli kształcenia i wychowania w środowiskach szkolnych i pozaoświatowych.

 

Po latach transformacji powraca pytanie, czy nastąpiło przejście od procesów i interpretacji uprawomocniających ład autorytarnej dominacji nad społeczeństwem minionego państwa ponadprawnego (PRL) do państwa ładu demokratycznego, samorządnego? Po tylu latach rzekomych przemian społeczno-kulturowych politolodzy i socjolodzy potwierdzają coraz silniejsze wypaczanie wartości samorządnego systemu szkolnego w Polsce, na co mają wpływ m.in. takie czynniki, jak:

 

– deprecjonowanie autorytetów przez kolejne formacje rządzących partii, zwiększanie się dystansu między autorytetami i władzą, degradacja i zmanipulowanie wzorów osobowych obecnych oraz aktywnych w życiu publicznym i wychowaniu, zapanowanie standardowej szarości, populizmu, ignorancji i blokada zapotrzebowania na etos, wysoki kulturowo poziom i styl życia;

 

– depresja aksjologiczna społeczeństwa np. proces rozdawania nagród, orderów, odznaczeń, tytułów honorowych, pochwał i dyplomów, przywilejów i premii poplecznikom i członkom partii władzy;

 

– ogarnięcie przez władzę totalizującą i monocentryczną sfery wartości przez rozciągnięcie swojej dominacji nad symbolami, ideami, nad sferą znaczeń, nad światem wartości i imponderabiliów, poprzez monopolizowanie sądów o wartościach; formowanie nowego porządku wartości na miejscu minionego za pomocą indoktrynacji oraz narzucania i zawłaszczania autorytetu, podrywania wiarygodnych kryteriów wartości i sprawdzonych wzorów wartościowania, intencjonalnego wprowadzania w obieg społeczny zmistyfikowanych kategorii światopoglądowych, estetycznych i etycznych, relatywizacji, wulgaryzowania wartości; zamiast aksjologii o wyborze wartości rozstrzyga kryterium ważności, konieczności, korzyści lub czyjejś okazjonalnej doraźnej i arbitralnej decyzji, w której rola sprawcza przypadku jest nieunikniona; […]

 

 

Cały tekst „Czy rzeczywiście nastąpiła zmiana ustroju państwa w sferze oświatowej?” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.sliwerski-pedagog.blogspot.com

 

 

 

Komentarz redakcji:

 

Domyślamy się, że profesor Śliwerski chciał w ten sposób udowodnić, że choć od opublikowania tamtego tekstu minęło 30 lat z okładem, choć w tym czasie edukacją zarządzały tak różne rządy, to tak naprawdę jest ona nadal obszarem życia społecznego, w którym od czasow totalitarnych rządów „minionej epoki” niewiele się zmieniło.

 

Przy okazji – zainteresowanym poznaniem najnowszych postów Profesora, odnoszących się to obszaru oświaty szkolnej, polecamy lekturę jeszcze dwu innych postów z bloga „Pedagog”:

 

2 lutego – „Oświatowy chaos”

 

3 lutego – „RODZICE – CZYJE SĄ WASZE DZIECI?”



Dzisiaj (4 lutego 2022 r.) na stronie „Portalu Samorządowego” zamieszczono bardzo interesujący artykuł, zatytułowany „Posłowie KO wszczęli kontrolę w małopolskim kuratorium oświaty”. Oto jego najciekawsze fragmenty:

 

Kontrolę poselską w małopolskim kuratorium oświaty w Krakowie dotyczącą reformy Prawa oświatowego i skarg rodziców na zajęcia pozaprogamowe w szkołach rozpoczęli w piątek parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Liczą na zawetowanie noweli Prawa oświatowego przez prezydenta.

 

Kontrolę w Krakowie rozpoczęli: Krystyna Szumilas, Katarzyna Lubnauer, Marek Sowa i Aleksander Miszalski. Krystyna Szumilas przekazała, że to druga taka kontrola posłów w tym urzędzie, ponieważ podczas poprzedniej nie udało się uzyskać potrzebnych informacji.

 

„To małopolskie kuratorium było inspiracją do kontroli. Kurator Barbara Nowak w jednym z wywiadów powiedziała, że ok. 400 skarg zostało przesłanych od rodziców na działanie bezprawne organizacji pozarządowych w szkołach. Jak się okazało, wyczytała to w raporcie Ordo Iuris i fundacji Rodzice chronią dzieci. Nie przeprowadziła kontroli, nie sprawdziła czy te dane są prawdziwe (…). Powiedziała, że wierzy Ordo Iuris” – mówiła Szumilas podczas piątkowej konferencji prasowej przed siedzibą kuratorium oświaty w Krakowie.[…]

 

Katarzyna Lubnauer poinformowała, że dotychczasowe kontrole wykazały, że w ostatnich pięciu latach w kuratorium łódzkim nie było żadnej skargi, w mazowieckim – były cztery skargi, w kieleckim – zero, w lubelskim – jedna.[…]

 

 

 

Cały artykuł „Posłowie KO wszczęli kontrolę w małopolskim kuratorium oświaty” – TUTAJ

 

 

 

Źródło:www.portalsamorzadowy.pl

 

 

 

Informacja redakcji

 

Powyższy materiał zostal zamieszczony dzięki tymczasowym rozwiązaniom sprzętowym – do pełnego rozwiązania wszystkich problemów jeszcze daleko. Z tego powodu zamieszczane materiałynie będą pozbawione zdjęć.

 

Dlatego będziemy w najbliższych dniach działać w ograniczonym zakresie [WK]



Zgodnie z wypracowaną już tradycją – udostępniamy dziś wszystkim naszym Czytelniczkom i Czytelnikom, którzy chcieliby poznać poglądy wczorajszego gościa „Akademickiego Zacisza” – Pawła Lęckiego na wiodący temat tej rozmowy, jakim było pytanie „Co to znaczy być nauczycielem w Polsce w 2022 roku?”, a którzy wczoraj wieczorem byli zbyt zajeci, aby oglądać to spotkanie online – umożliwiamy to – bez potrzeby poszukiwań gdzie – link na You Tube.

 

Za gospodarzem spotkania – prof. Romanem Leppertem – przypominamy „kto to taki” ów Paweł Lęcki:

 

Paweł Lęcki jest nauczycielem języka polskiego w II Liceum Ogólnokształcącym w Sopocie. Prowadzony przez Niego na Facebooku profil obserwuje ponad 70 tysięcy użytkowników tego portalu. Niedawno Jarosław Pytlak na prowadzonym przez siebie blogu Wokół szkoły określił Pana Pawła mianem „sygnalisty” problemów, jakie występują w polskiej edukacji.

 

 

Plik wideo zawierający relację z wczorajszego spotkaniaTUTAJ

 



Pamiętając, że wczoraj był Dzień Pozytywnego Myślenia, że także wczoraj w „Akademickim Zaciszu” gościem prof. Romana Lepperta był najgłośniejszy polonista RP – Paweł Lęcki, postanowiliśmy udostępnić tekst, który zamieścił on wczoraj rano (2 lutego 2022 r.) na swojej fejsbukowej stronie. Zdając sobie sprawę z tego, za tekst ten ma 5 852 znaki – prezentujemy go w całości, gdyż nie odważyliśmy się na subiektywną selekcję treści, co stałoby się, gdybyśmy dokonali wyboru fragmentów, które będą opublikowane, a które pominięte. Podkreślenia fragmentów tekstu – redakcja OE

 

A owo najdłuższe zdanie (364 wyrazy, 2 304 znaki), w którym Kolega Lęcki wymienia powody dlaczego „czasami ma po prostu dość” wyróżniliśmy niebieskim kolorem czcionek:

 

 

Lex Czarnek. Lex Kaczyński. Lex Hoc. Lex Rychlik. Ostatnio obrodziło w Polsce w różnego rodzaju lexy, a każde kolejne jest coraz gorsze. Korzystając z tej sytuacji wymyśliłem sobie na własny użytek wyobraźni lex Lęcki.

 

To oczywiście czysta utopia, pomysł wynikający z bezradności, próba chwilowej ucieczki przed szaleństwem rzeczywistości. Lex Lęcki umożliwiłby odwołanie prezydenta, całego rządu, wszystkich podległych urzędników, wszystkich prezesów funduszy, spółek skarbu państwa oraz czasowe zawieszenie opozycji.

 

Zdaję sobie sprawę, że brzmi to trochę totalitarnie, ale absolutnie nie mam takich skłonności. Wszystko wynika ze zwykłej obserwacji. Na przestrzeni swojego życia spotkałem ludzi wyjątkowo kompetentnych. Ci ludzie byli nauczycielami, prawnikami, lekarzami, dyrektorami szkół, naukowcami, zwykłymi obywatelami, a nawet czasem samorządowcami, choć tutaj to bywa różnie. Uważam, że potencjał tych ludzi marnuje się w kontekście całego państwa, a jednocześnie jak ktoś już zdecyduje się pójść do wielkiej polityki, to w wielu przypadkach zaczyna się psuć i wariować.

 

Po odwołaniu władzy i czasowym braku konieczności słuchania wypowiedzi opozycji, eksperci z różnych dziedzin przejęliby na jakiś czas kontrolę nad strukturami państwa. Ich pierwszym celem byłoby ustalenie, w jakiej w ogóle znajdujemy się sytuacji. Pełna analiza stanu gospodarki, sytuacji pandemicznej, ochrony zdrowia, edukacji, pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Następnym zadaniem byłaby względna wstępna stabilizacja i opracowanie programów naprawczych. Opozycja mogłaby się przyglądać oraz służyć głosem doradczym w kontekście praktycznej legislacji, żeby nie proponować rozwiązań, które w ogóle nie są w zasięgu możliwości.

 

Jeśli chodzi o edukację, to program naprawczy jest w zasadzie gotowy, wystarczy skorzystać z wielkiego dorobku mądrych ludzi, a nawet ja, zwykły nauczyciel, mógłbym się tutaj przysłużyć. Gdy czytam analizy dotyczące innych dziedzin, które piszą ludzie kompetentni, to myślę, że potencjalnie tak jest w każdym przypadku. Bardzo ważnym zadaniem byłoby zabezpieczenie kraju na przyszłość, żeby maksymalnie ograniczyć możliwość pojawienia się wyjątkowo niekompetentnych polityków. Przede wszystkim wprowadziłbym krótki test z wiedzy ogólnej oraz politycznej dla wyborców, żeby kwestia świadomości i i odpowiedzialności wyborczej była trochę wyższa. Prowadzone byłby masowe kursy doszkalające z wiedzy o społeczeństwie obywatelskim i elementach gospodarki. Polityk stałby się zawodem wysokiej odpowiedzialności i zanim ktoś mógłby w ogóle stanąć do wyborów, musiałby zdać egzamin państwowy przed komisją złożoną z ekspertów.

 

Czytaj dalej »



 

18 stycznia Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do Prezydenta RP o możliwość spotkania w sprawie zmian w prawie oświatowym, zawartych w przyjętej przez Sejm RP 13 stycznia 2022 r. ustawie o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. Ustawa ta spotkała się z ogromną falą krytyki ze strony nauczycieli i dyrektorów szkół, rodziców uczniów oraz przedstawicieli nauki. Negatywnie oceniona została również przez samorządy, liczne organizacje pozarządowe oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego – wnioskowaliśmy o odrzucenie przez Sejm i Senat niektórych jej zapisów.

 

2 lutego doszło do spotkania prezesa ZNP Sławomira Broniarza i wiceprezesa ZG ZNP Krzysztofa Baszczyńskiego z Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Bogną Janke oraz jej współpracownikami. Nasi reprezentanci przedstawili argumenty świadczące o niekonstytucyjności i szkodliwości niektórych rozwiązań przyjętych w ustawie.

 

Mamy nadzieję, że zostaną one rozważone przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

 

 

Źródło: www.znp.edu.pl

 

 

 

Komentarz redakcji:

 

Prezydent Andrzej Duda ma dziś naprawdę ważne sprawy na głowie (udział w posiedzeniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego), a nie zajmowanie się jakimiś pier… wszymi lepszymi tematami, jak rzekome zagrożenie dla polskich szkół ze strony jakiegoś „Lex Czarnek”. A poza tym musi się pakować na spotkanie z Putinem w Pekinie…

 

Czytaj dalej »



Dzisiaj (2 lutego 2022 r.) w porannym programie „Sygnały Dnia” Programu I Polskiego Radia redaktor Grzegorz Janowski przeprowadził rozmową z Włodzimierzem Biernackim od listopada 2020 roku jednym z 5-u wiceministrów w MEiN, z funkcją Pełnomocnika Rządu do spraw monitorowania wdrażania reformy szkolnictwa wyższego i nauki.

 

Zamieszczamy tę rozmowę, gdyż wypowiedział się on tam „w temacie” dotyczącym pracy szkół, ale nie wyższych:

 

 

„Trwa monitorowanie sytuacji epidemicznej”. Wiceszef MEiN o szybszym powrocie do szkół

 

 

 

Podjęto wstępną decyzję na poziomie kierownictwa resortu edukacji i nauki, dotyczącą monitorowania sytuacji epidemicznej – powiedział w Programie 1 Polskiego Radia prof. Włodzimierz Bernacki, wiceszef MEiN.

 

Sytuacja epidemiologiczna będzie miała wpływ na to, czy wcześniej wrócimy do szkół w trybie hybrydowym lub tradycyjnym, czy nie – powiedział wiceminister.

 

Podjęto wstępną decyzję na poziomie kierownictwa resortu edukacji i nauki, dotyczącą monitorowania sytuacji epidemicznej na terenie województw, w których uczniowie wrócili do szkoły w trybie zdalnym *– powiedział prof. Bernacki. – Chcemy mieć pełną wiedzę, czy następuje wzrost zakażeń na tych terenach – dodał.

 

Jak ocenił wiceminister, poziom 70 proc. szkół funkcjonujących w trybie stacjonarnym, jest tym, który daje nadzieję na możliwość stabilnego funkcjonowania szkół.[…]

 

 

Zainteresowanych wysłuchaniem tej rozmowy odsyłamy na You Tube  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło:www.polskieradio.pl

 

 

*W dniach 17 – 30 stycznia 2022 na feriach przebywali uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.[WK]



 

Chociaż akurat temu spotkaniu reklama na stronie „Obserwatorium Edukacji” jest niepotrzebna, bo zapewne nieomal wszyscy którzy czytają nasze materiały są – przynajmniej – obserwatorami fejsbukowego profilu dzisiejszego gościa „Akademickiego Zacisza” – Pawła Lęckiego, to – tradycyjnie – informujemy, że dziś od godziny 20-ej prof. Roman Leppert rozmawiał będzie z owym niekwestionowanym liderem w rankingu (gdyby taki przeprowadzić) na najbardziej popularnego nauczyciela– internetowego publicysty.

 

Oto jak w poniedziałek 31 stycznia prof. Leppert zapowiadał dzisiejsze spotkanie w „Akademickim Zaciszu”:

 

Najbliższa środa zapowiada się rekordowo, jeśli chodzi o liczbę osób zamierzających wziąć udział w spotkaniu z Paweł Lęcki, podczas którego porozmawiamy o byciu nauczycielem w Polsce w 2022 roku.

 

Pojawia się (według stanu na moment, w którym piszę te słowa) informacja, że odpowiedziało na nie 2418 osób, w tym 681 zadeklarowało udział. Sprawdzi się prawdopodobnie przypuszczenie Tomasza Pintala, że rozmowie przysłuchiwać się będzie 1% tych, którzy obserwują profil Pana Pawła na tej wirtualnej agorze (przypomnę: jest ich ponad 70 tysięcy).

 

 

Spotkanie można będzie obserwować – TUTAJ

 

 



 

Wczoraj (1 lutego 2022 r.) na fanpage „Instytutu Obywatelskiego” od godziny 18-ej (z lekkim „poślizgiem” czasowym) transmitowano (zapowiadaną wczoraj na OE) rozmowę jaką przeprowadzili: gospodarz spotkania, dyrektor Instytutu Obywatelskiego – Jarosław Makowski, który inspirował swoimi pytaniami prof. Jarosława Płuciennika z UŁ do wypowiedzi wokół głównego nurtu tej debaty, jakim było poszukiwanie odpowiedzi na wiodące pytanie:

 

Jak wyposażyć młodych ludzi w kompetencje cyfrowe w dobie Pegasusa?

 

Tradycyjnie – wszystkim którzy wczoraj nie mogli tego spotkania obejrzeć i wysłuchać odsyłamy do jego utrwalonego nagrania  –  TUTAJ