
Foto: www.google.pl
Artur Radwan z „Dziennika Gazeta Prawna” jest autorem opublikowanego w tej gazecie artykułu, zatytułowanego „Poglądy nauczycieli pod lupą dyrekcji: Co 3 lata ocena postaw moralnych i etycznych”. Autor wziął tam pod dziennikarską lupę jeden, krótki fragment projektu Ustawy o finansowaniu zadań oświatowych, z tej jego części, która „bocznymi drzwiami” ma wprowadzić wiele zmian w Karcie Nauczyciela. Jest tam m.in. zapis, z którego wynika, że dyrektor placówki będzie oceniał „prezentowane przez nauczyciela postawy moralne i etyczne”.
Oto fragmenty tego artykuł:
[…] – Nauczyciele są zaskoczeni, że rząd chce ich oceniać nie z jakości swojej pracy, ale z tego, czy moralnie się prowadzą i etycznie postępują. Pedagog, który żyje w konkubinacie, już powinien zacząć się bać. Jeśli za szefa będzie miał konserwatywnego dyrektora, może otrzymać negatywną ocenę – mówi Krzysztof Baszczyński, zastępca prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Nie wspomnę już o sprawach światopoglądowych, jak pochodzenie człowieka czy też pogląd na to, czy ludzki zarodek to już dziecko – dodaje. […]
– Nie widzę tu żadnych działań ideologicznych ze strony MEN. Postawy moralne i etyczne nauczycieli są bardzo ważne dla rodziców, którzy w skargach często na to wskazują. Dla nich jest istotne, aby nauczyciel był dla dzieci również wychowawcą i wzorem – mówi Aurelia Michałowska, mazowiecki kurator oświaty. – Kuratorium z pewnością będzie pilnowało, aby dyrektorzy nie stosowali przy ocenianiu własnych kryteriów, które byłyby krzywdzące dla pedagogów – dodaje. […]
– Przypuszczam, że sądy będą musiały rozstrzygać, czy można przyznać nauczycielowi niską ocenę za postawę moralną tylko z tego powodu, że ma on nieślubne dziecko lub żyje w konkubinacie – uważa prof. Walerian Sanetra, były prezes Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. – Lepiej byłoby, aby resort wycofał się z tych zapisów, bo są one bardzo płynne. Nauczycielom bardziej potrzebny jest kodeks etyki. Z takiego dokumentu korzystają od dawna adwokaci, sędziowie i urzędnicy – dodaje. […]
Cały artykuł „Poglądy nauczycieli pod lupą dyrekcji: Co 3 lata ocena postaw moralnych i etycznych” – TUTAJ
Źródło: www. serwisy.gazetaprawna.pl
W piątek 29 września br. w Katolickim Centrum Edukacji Młodzieży KANA odbyła się konferencja „Zrozumieć ucznia – wsparcie rozwoju ucznia przez nauczyciela”. Jednym z występujących tam ekspertów był Witold Kołodziejczyk – twórca powstałej w 2010 roku w Słupsku innowacyjnej szkoły –Collegium Futurum, redaktor naczelny miesięcznika „Edukacja i Dialog”, członek e-redakcji portalu Edunews.pl.
Foto:www.facebook.com/witold.kolodziejczyk/
Witold Kołodziejczyk
Dzisiaj proponujemy lekturę artykułu zamieszczonego na portalu Edunews.pl, zatytułowanego „Zrozumieć ucznia”, który jest streszczeniem wystąpienia Witolda Kołodziejczyka na tamtej konferencji. Poniżej przytaczamy jego fragmenty, link do całości i do prezentacji, która towarzyszyła tamtemu wystąpieniu:
Zrozumieć ucznia
Zrozumieć, to znaczy odkryć w drugim człowieku jego silne strony. Wyzwalać najlepsze cechy charakteru, zarażać entuzjazmem i budować w nim poczucie własnej wartości. To wreszcie zaspokoić tak podstawową potrzebę jak szacunek, uznanie, akceptacja, przyjaźń i miłość.
Zrozumieć to również przekazać uczniom naszą wiarę w ich indywidualny potencjał i tym samym pozwolić przejąć odpowiedzialność za własne uczenie się i rozwój. To wreszcie stworzyć takie środowisko edukacyjne, które zapewnia warunki dla personalizacji – takiej organizacji pracy, aby każdy z nich mógł we własnym tempie, według własnych możliwości i własnego potencjału realizować zadania. Ważne, by zorganizować takie doświadczenia, które pozwolą uczniom odczuć satysfakcję z czynienia dobra i pracy nad własnym rozwojem oraz wykorzystać maksimum możliwości, którymi dysponuje. Tym samym odwołać się do indywidualnej siły, ale też oczekiwać osiągnięcia przez niego doskonałości odpowiadającej jego możliwościom. W ten sposób szanujemy osobiste talenty, predyspozycje i potencjał ucznia. Dzięki takiemu podejściu tworzy się coś niezwykłego – wyjątkowe relacje między uczniami i nauczycielem. Zostają zaspokojone podstawowe potrzeby, które są warunkiem rozbudzenia tych wyższych – związanych z własnym rozwojem.
Jednym z wielu sposobów budowania w szkolnej klasie środowiska wspierającego rozwój ucznia, jego charakteru, samoświadomości, jest tworzenie scenariuszy zajęć w modelach dydaktycznych spełniających powyższe kryteria. A więc indywidualizacja, przejęcie przez ucznia odpowiedzialności za własne uczenie się, jak i oczekiwanie od niego pracy na najwyższym poziomie osobistego potencjału. Poprzez tworzenie nowych relacji odbudowuje się autorytet nauczyciela. Przestaje być on dla uczniów nie tyko nudnym, bezosobowym „pasem trensmisyjnym” szkolnej wiedzy, „gadającą głową” i zarządcą szkolnej tablicy, ale przede wszystkim, swoistym trenerem, tutorem, arbitrem w ocenie jego starań, wysiłku i zaangażowania. Staje się osobą ważną dla ucznia – ekspertem i rzeczywistym doradcą, który docenia wartość efektów jego pracy. […]
Aby zaangażować uczniów, wyzwolić w nich potencjał i podtrzymać energię do pracy, potrzeba naszego zaangażowania i naszej energii. Ale też wiary, że sukces nastąpi. Potrzeba czasu. Tych wyjątkowych realcji nie buduje się z dnia na dzień. To proces wymagający od nauczyciela takich samych cech charakteru, jakie chce on rozwijać w uczniach. Bez poczucia własnej wartości, proaktywności, spójności wewnętrznej, pozytywnego myślenia i wreszcie poczucia obfitości metod działania, nie będzie możliwa zmiana na zewnątrz. Bo zmiana zaczyna się od pojedynczego nauczyciela. Budowana jest na osobistej wiarygodności. To właśnie ona jest podstawą wzajemnego zaufania.
Cały artykuł „Zrozumieć ucznia” – TUTAJ
Źródło: www.edunews.pl
Do pobrania prezentacja PDF do wykładu – TUTAJ
I tym razem nie będzie podsumowania XII Kongresu Zarządzania Oświatą. Od jego organizatorów uzyskałem informację, że cały czas trwają prace redakcyjne nad ostatecznym zapisem stanowiska kongresu w sprawie zmian systemowych w oświacie.
W tej sytuacji mogę poświęcić ten felieton temu, co w kończącym się tygodniu wywołało moją najbardziej emocjonalną reakcję, niestety – było to oburzenie, przechodzące w stan depresyjny…
Pewnie was zaskoczę: tym wydarzeniem było sobotnie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na partyjnej konwencji „Solidarnej Polski”. Jednak nie zostało to spowodowane jawną manifestacją wzajemnego poparcia i sympatii obu prezesów: Kaczyńskiego i Ziobry, przebijającym z przemówień obu panów sojuszem w działaniach wobec prezydenta Dudy, nawet nie zarysowaniem przez lidera PiS jego wizji państwa, które chce nam, wspólnie z partią Ziobry, urządzić i „za jakiś czas, w sensie historycznym, nieodległym, powiedzieć: uzyskaliśmy to, o czym marzyły pokolenia Polaków i co niektórzy uważali za niemożliwe”.
Zdołowało mnie to co Kaczyński mówił o planach budowy „nowego, lepszego, bardziej sprawiedliwego kształtu polskiego społeczeństwa„ – takiego, które byłoby kształtem pozwalającym na pełne swobody. – Polska musi być i jest dzisiaj wyspą wolności w Europie – dodał. Równie groźnie zabrzmiały jeszcze inne wypowiedziane tam słowa: „Demokracja ma służyć temu, by to wszystko zostało skoordynowane i żeby ten zwykły obywatel miał na to wpływ. Żeby te skonsolidowane siły były pod kontrolą”.
I to jest dla mnie po stokroć gorsza wizja, niż wszystkie jego zapowiedzi budowy „silnego, skomprymowanego* co do funkcji, ale sprawnego państwa”.
Jak przypominam to od czasu do czasu – mój PESEL zaczyna się od liczby 44. I nie jest to mickiewiczowska liczba tajemna, a informacja, z której nie trudno wyprowadzić wniosek, że na własnej biografii przetestowałem już jeden taki system, który postawił sobie za cel stworzenie „nowego, lepszego, bardziej sprawiedliwego kształtu polskiego społeczeństwa”.
Nie będę tu przypominał jak ów system „demokracji ludowej” realizował swe rzeczywiste cele, o mistrzowskich rozwiązaniach „demokracji kierowanej”, o „surowej ręce sprawiedliwości społecznej” i o milionach ludzi maszerujących co roku w pierwszomajowych pochodach – częściowo zaczadzonych hasłami partyjnych agitatorów, częściowo „aparatczyków”skorumpowanych stanowiskami i przywilejami, ale w znakomitej większości – obywateli zastraszonych realną groźbą prześladowań, pozbawienia możliwości realizacji swych aspiracji: zawodowych, naukowych, artystycznych, prześladowań, mających nierzadko swój finał w pozbawieniu wolności.
Proponujemy dziś naszym czytelnikom posłuchanie, nie czytanie, wykładu dr hab. Jacka Pyżalskiego, który wygłosił on podczas XI Międzynarodowej Konferencji „Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie”, która odbyła się w dniach 19 i 20 września 2017 w Warszawie.
Foto: www.facebook.com/ewa.krupa.184/
Profesor Jacek Pyżalski wśród uczestniczek i uczestników konferencji
Nagranie wykładu, zatytułowanego „ Życie młodych ludzi online i offline – co wiemy po 15 latach badań?” zamieszczono wczoraj na Yoy Tube – TUTAJ
Źródło: www.youtube.com
Foto:www.google.pl
Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli
Wczoraj na stronie oswiata.abc.com zamieszczono materiał, w którym – powołując się na PAP – redakcja tego portalu informuje, że Komisja Europejska proponuje państwom członkowskim unijne standardy dotyczące praktyk zawodowych. Oto obszerne fragmenty tej informacji:
[…] „Przygotowanie zawodowe jest często dla młodej osoby koniecznym punktem wyjścia otwierającym drogę do kariery. Naszym ostatecznym celem jest integracja młodych ludzi na rynku pracy, z poszanowaniem różnorodności systemów edukacyjnych państw członkowskich„ – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli wiceszef KE ds. euro i dialogu społecznego Valdis Dombrovskis. […]
Temu właśnie mają służyć zalecenia, jakie dla państw członkowskich przygotowała Komisja. W wielu krajach praktyki są powszechne, ale nie jest to normą w całej UE. Z danych Komisji wynika, że obecnie w Europie korzysta z przygotowania zawodowego około 3,7 milionów uczniów. Dla porównania, w uczelniach wyższych kształci się około 20 milionów studentów.
Statystyki pokazują, że uczeń czy student, który przechodzi praktyki, łatwiej wchodzi po zakończeniu edukacji na rynek pracy. Średnio 60–70 proc. uczniów podejmuje pracę bezpośrednio po zakończeniu przygotowania zawodowego, a w niektórych przypadkach wskaźnik ten osiąga 90 proc. […]
Komisja zaproponowała siedem kryteriów odnoszących się do warunków uczenia się i warunków pracy oraz siedem bardziej ogólnych, dotyczących „warunków ramowych”.
Foto: www.kuratorium.lodz.pl
Uczniowie trzech szkół spotkali się* z Krzysztofem Jarzębskim. Poznali niezwykłego człowieka, od którego dowiedzieli się, że w życiu można pokonać każdą przeszkodę. Do spotkania doszło z inicjatywy wicekurator oświaty Elżbiety Ratyńskiej.
Pan Krzysztof jest niepełnosprawnym sportowcem. Porusza się na wózku albo… na rękach. W piątek, w obecności uczniów, właśnie na rękach pokonał 108 pięter – kilkakrotnie wchodząc po schodach na Błękitny Wieżowiec w centrum Łodzi.[…]
Ta niezwykła lekcja, nazwana przez panią wicekurator „Motylami Marzeń”, rozpoczęła się już wcześniej. Uczniowie SP nr 46 w Łodzi, SP nr 204 w Andrzejowie** i SP nr 3 w Pabianicach w swoich szkołach poznali historię i dotychczasowe osiągnięcia Krzysztofa Jarzębskiego, przygotowali transparenty i papierowe motyle symbolizujące marzenia. W piątek podarowali panu Krzysztofowi wypracowania, w których napisali, jak ważne jest znalezienie w sobie siły do pokonywania trudności. I jak ważne są szacunek dla drugiego człowieka i chęć niesienia mu pomocy. Przecież my również w każdej chwili możemy stać się osobami niepełnosprawnymi i potrzebować pomocy innych – swoich rodziców, kolegów, także wolontariuszy.
„Najgorsze jest to, że dużo ludzi się poddaje. Podziwiam tych, którzy chcą walczyć i mam nadzieję, że tacy zawsze będą” – podkreśliła w swoim wypracowaniu Amelka z SP nr 204 w Andrzejowie.
Martynka z SP nr 3 w Pabianicach zapytana, czego nauczyło ją spotkanie z panem Krzysztofem, odpowiedziała: „Nigdy nie wolno się poddawać i mimo przeszkód należy dążyć do tego, o czym marzymy”.
Uczestnicy spotkania mogli również lepiej zrozumieć, czego oczekują od ludzi zdrowych osoby niepełnosprawne. Oprócz pomocy w zwykłych, codziennych sytuacjach – równie ważne jest poczucie akceptacji. […]
Cały komunikat ze strony ŁKO – „Motyle Marzeń” – niezwykła lekcja wychowawcza” – TUTAJ
Źródło: www.kuratorium.lodz.pl
*Autor tej informacji nie podał, że spotkanie to odbyło się (najprawdopodobniej) 29 września,nie podał także gdzie owo spotkanie miało miejsce. Zamieszczamy poniżej jeszcze jedno zdjęcie z tej imprezy – po widocznych za oknem charakterystycznych budynkach łódzkiego śródmieścia może ktoś z Czytelników zidentyfikuje w jakim obiekcie rzecz się odbyła.
**Autor tej notatki podał błędną nazwę tej szkoły. SP nr 204 im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego mieści się w Łodzi przy ul. T. Gajcego 7/11, na terenie dawnej wsi Andrzejów, przyłączonej do miasta Łodzi 1 stycznia 1988 roku i będącej od wielu lat osiedlem, wchodzącym w skład dzielnicy Widzew.
Foto: www.kuratorium.lodz.pl
Na adres redakcji przyszedł e-mail od organizatorów Ogólnopolskiego konkursu „Eko Odkrywcy”, zawierający prośbę o zamieszczenie na stronie „Obserwatorium Edukacji” informacji o ogłoszeniu kolejnej, już piątej, edycji tego konkursu. Oto jej najważniejsze fragmenty:
Wystartowała kolejna edycja konkursu Eko Odkrywcy, który zachęca nauczycieli oraz ich podopiecznych do aktywnego dbania o środowisko. W tym roku na zwycięzców czekają nagrody w postaci dofinansowania projektów ekologicznych 4x po 5000zł oraz 15000zł z przeznaczeniem na Wyprawę Badawczą lub wyposażenie Zielonej Klasy. Motywem przewodnim tegorocznego konkursu jest doświadczanie ekologii ,,na okrągło”, przez 365 dni w roku, dzielenie się wiedzą, poszerzanie swoich horyzontów i eksperymentowanie na całego! […]
Wychodząc naprzeciw oczekiwań i kilkuletnich doświadczeń, organizatorzy postanowili ułatwić zgłaszanie projektów. Na początku należy wypełnić uproszczony formularz, dopiero na kolejnym etapie, opiekun proszony jest o podanie szczegółów. Dodatkową zmianą jest również usunięcie podziału wiekowego. Umożliwi to jury wybór najlepszych projektów.
Zwiększeniu uległa kwota przyznawana jako grant na realizację projektu. 4 projekty otrzymają wsparcie w wysokości 5000zł każdy. Trzy zwycięskie projekty zostaną wyłonione jak do tej pory w głosowaniu internautów, a jeden otrzyma nagrodę specjalną przyznawaną przez jury.[…]
Konkursu Eko Odkrywcy dedykowany jest szkołom, przedszkolom, placówkom oświatowym i wychowawczym oraz organizacjom pozarządowym z całej Polski. Konkurs rozpoczął się 4. września i potrwa do 13. listopada tego roku. Jury konkursowe zakwalifikuje do finału 16 projektów, które zostaną opublikowane na oficjalnej stronie www.ekoodkrywcy.pl. Ostatecznego wyboru zwycięzców dokonają internauci, oddając głosy na swoich faworytów. Wyniki tegorocznej edycji Eko Odkrywców poznamy 18. grudnia 2017 r. […]
Więcej informacji: www.ekoodkrywcy.pl i www.facebook.com/ekoodkrywcypersil
Pełny tekst nadesłanej informacji – TUTAJ
Foto: www.google.pl
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak ponownie pisze do Ministra Edukacji Narodowej Anny Zalewskieji podkreśla, że odpowiedzi, jakie otrzymał na poprzednie wystąpienie nie wyczerpują tematu. – Nie wszystkie wskazane zagadnienia zostały przeanalizowane i wyjaśnione przez Panią Minister. W odpowiedzi nie ustosunkowano się do zagadnienia nadmiernej ingerencji szkoły w sferę życia prywatnego uczniów i ich rodzin oraz naruszania przepisu art. 31 Konwencji o prawach dziecka*– zaznacza Marek Michalak.
Zgodnie z wyżej przywołanym artykułem Polska uznaje prawo dziecka do wypoczynku i czasu wolnego, do uczestniczenia w zabawach i zajęciach rekreacyjnych, stosownych do wieku dziecka, oraz do nieskrępowanego uczestniczenia w życiu kulturalnym i artystycznym, a także zobowiązuje się do przestrzegania i popierania prawa dziecka do wszechstronnego uczestnictwa w życiu kulturalnym i artystycznym oraz do sprzyjania i tworzenia właściwych i równych sposobności dla działalności kulturalnej, artystycznej, rekreacyjnej oraz w zakresie wykorzystania czasu wolnego.
– Ilość zadawanych prac domowych niejednokrotnie powoduje, że dzieci i młodzież mają ograniczoną możliwość aktywnego uczestniczenia w życiu rodzinnym, w tym kultywowania tradycji wspólnego spędzania czasu z rodzicami i rodzeństwem, a także wywiązywania się z obowiązków domowych, które również odgrywają istotną funkcję wychowawczą – podkreśla RPD.
Rzecznik Praw Dziecka zgadza się ze stanowiskiem Ministra Edukacji Narodowej, że niezbędne jest zapewnienie małym dzieciom możliwości zabawy i odpoczynku po zajęciach w szkole. – Podzielam również pogląd, że w przypadku wyższych etapów edukacyjnych wskazane jest rozwijanie samodzielnej pracy ucznia. Jednakże w tym zakresie dostrzegam potrzebę wprowadzenia zmian w praktyce szkolnej – należy położyć większy nacisk na zadania w formie projektów, których celem będzie utrwalanie i wykorzystywanie zdobytej wiedzy w sposób praktyczny – dodaje Marek Michalak, podkreślając, że niezbędna jest indywidualizacja pracy z uczniem poprzez uwzględnianie jego możliwości, predyspozycji i zainteresowań.
– W mojej ocenie wskazane przez Panią Minister rozwiązanie polegające na możliwości skorzystania przez radę rodziców z uprawnień wynikających z prawa oświatowego, nie jest wystarczające.
Na fanpage SP nr 81 w Łodzi znaleźliśmy taką oto, ilustrowaną informację:
Z dniem 2 października 2017 r. rozpoczęliśmy w naszej szkole realizację projektu edukacyjno – wychowawczego „Nie ładuj, zagaduj!” – stop FONOHOLIZMOWI.
Głównym celem projektu jest zwrócenie uwagi na zagrożenia wynikające z nadmiernego używania telefonu komórkowego oraz pokazanie uczniom, jak korzystać z komórki świadomie, mądrze i z umiarem. W ramach projektu zaplanowaliśmy wiele aktywności.
Uczniowie klasy VII układają pytania do ankiety
I tak opracujemy m. in. klasowe oraz rodzinne kodeksy dobrych praktyk używania telefonów komórkowych, słownik slangu smsowego, ułożymy szkolne piosenki zachęcające do racjonalnego korzystania z mediów czy stworzymy plakaty pokazujące, jakie zagrożenia niesie ze sobą nadmierne korzystanie z telefonów komórkowych.
Do tego dorzucamy dni bez telefonów i zajęcia ruchowe „zróbmy coś ze swoim ciałem”. Wszystkie nasze działania zostaną zaprezentowane na apelu podsumowującym, który odbędzie się pod koniec października.
Pierwszym etapem projektu jest ankieta online, którą przygotowali uczniowie klasy 7c, a wypełniają wszyscy uczniowie klas 4 – 7. Jej wyniki posłużą nam do zaplanowania godzin wychowawczych, które niebawem odbędą się w każdej klasie. A zatem czekamy na wyniki .
Źródło: www.facebook.com/81sp.lodz/
Foto: www.pl.wikipedia.org
Na stronie portalu oswiata.abc.com, powołując się na PAP, zamieszczono dziś informację o decyzjach, jakie zapadły podczas wczorajszego posiedzenia Podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o finansowaniu zadań oświatowych (druk nr 1837), jakie wczoraj odbyło się w Sejmie, w sali im. Wojciecha Trąmpczyńskiego.
O tym, że rządowy projekt ustawy o zmianie sposobu finansowania zadań oświatowych zawiera obszerny fragment wprowadzający dość istotne zmiany w Karcie nauczyciela informowaliśmy 25 września w materiale, zatytułowanym „Będą zmiany w Karcie Nauczyciela – bez ustawy o zmianach w Karcie Nauczyciela”. Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty z tekstu, zatytułowanego „Sejmowa podkomisja przeciwna wykreśleniu zmian w Karcie Nauczyciela”:
[…] Wniosek o wykreślnie z projektu całego artykułu 76 zawierającego zmiany w Karcie złożyła posłanka Urszula Augustyn (PO). Wniosek ten poparł wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński.
Powołał się na opinię przewodniczącego Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Zacytował fragment, w którym zauważono, że „przedmiotowe zmiany w Karcie Nauczyciela są rozległe (…) i pozostają w luźnym związku z zasadniczą treścią projektu ustawy o finansowaniu zadań oświatowych, który w głównej mierze dotyczy materii i zakresu prawa finansowego i administracyjnego. Gdy tymczasem materie regulowane w Karcie pozostają w obszarze szeroko rozumianego zatrudnienia nauczycieli”.[…]
Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) mówiła, że o ile zmiany w projekcie dotyczące finansowania porządkujące pewne kwestie i uszczelniające system są uzasadnione i można je poprzeć, to nie rozumie, dlaczego do projektu włączono zmiany w Karcie. „Karta jest dokumentem dość archaicznym i dokumentem, który trzeba zmieniać, (…) ale to są zbyt ważne rzeczy by „upychać” je w ustawie o finansowaniu oświaty” – powiedziała. […]
Przeciwko wykreśleniu zapisów nowelizującycyh KN był Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.











