Portal Miasta Gdańska 8 lutego poinformował o liście, jaki do minister edukacji wysłali członkowie władz Sekcji Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. Oto  ta publikacja:

 

 

– Jesteśmy rozgoryczeni – Solidarność Oświaty z Gdańska pisze do minister edukacji

 

Zarząd Solidarności Oświaty w Gdańsku napisał list otwarty do minister edukacji Anny Zalewskiej, a w nim: “Nie ma co ukrywać, że wielu naszych członków jest zawiedzionych i rozgoryczonych. Mówimy wprost o swej negatywnej ocenie działań MEN w zakresie podwyżek, zmian w Karcie nauczyciela, awansu zawodowego, oceniania nauczycieli, urlopów zdrowotnych”.

 

W liście skierowanym do minister edukacji w rządzie PiS Anny Zalewskiej, Solidarność Oświaty Regionu Gdańskiego definiuje aż 19 problemów w oświacie.

 

Jak nam powiedział Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Gdańskiej Solidarności Oświaty, słowo pisane jest bardziej wiążące niż mówione, dlatego oczekuje on, że minister Zalewska udzieli gdańskiej Solidarności odpowiedzi na piśmie “w przewidywalnym terminie”.

 

Książek podkreśla, że głównym problemem są wciąż niskie zarobki nauczycielek i zbyt niskie, zdaniem Solidarności, podwyżki: – Doprowadzi to do selekcji negatywnej, bo młodzi ludzie po studiach nie przyjdą pracować do szkoły, jeśli nawet w Biedronce na kasie dostaną wyższą pensję.

 

W liście wysłanym z Gdańska do minister edukacji czytamy: “Nie ma co ukrywać, że wielu naszych członków jest zawiedzionych i rozgoryczonych z powodu braku uwzględnienia postulatów i opinii oświatowego środowiska związkowego (szczególnie osób wspierających obecną koalicję rządzącą). Mówimy wprost o swej negatywnej ocenie działań MEN w zakresie podwyżek, wielu zmian w Karcie nauczyciela: awansu zawodowego i oceniania, urlopów zdrowotnych”.

 

Dalej autorzy – Barbara Kamińska, Anna Kocik i Wojciech Książek z gdańskiej Solidarności Oświaty – przedstawiają wykaz aż 19 problemów w oświacie.

 

Oto część z nich:

 

  Czytaj dalej »



 

Informację o tym podały w środę: „Gazeta Wyborcza” i „Onet”, ale my zacytujemy obszerne fragmenty informacji, zamieszczonej na stronie „Juniorowa”.: „Polka wśród finalistów Nauczycielskiego Nobla – Global Teacher Prize 2018”.  Oto fragmenty tego tekstu:

 

 

Fundacja Varkey’a po raz czwarty ogłosiła listę dziesięciu finalistów nagrody dla najlepszych nauczycieli na świecie. Nagroda Global Teacher Prize zwana Nauczycielskim Noblem to milion dolarów. Przyznawana jest od 2015 roku nauczycielowi, który wniósł nieprzeciętne wartości do tego zawodu. Dotychczasowymi laureatami byli: Amerykanka Nancie Atwell, Palestynka Hanan Al Hroub oraz Kanadyjka Maggie MacDonell.

 

W poprzednich latach również polscy nauczyciele zwrócili uwagę jury The Global Teacher Prize. Wśród czterdziestu finalistów w 2015 roku znalazła się Jolanta Okuniewska, a w zeszłym roku w szerokim gronie finalistów znalazł się Mariusz Zyngier. Jednak aż do tego roku żaden polski nauczyciel nie dotarł do ścisłego finału tego wyróżnienia.

 

W tym roku w gronie dziesięciu finalistów jest Barbara Ana Zielonka, Polka, która wyemigrowała do Norwegii w wieku 25 lat i w tej chwili uczy języka angielskiego w szkole średniej w Nannestad.

 

 

A oto tegoroczni finaliści The Global Teacher Prize:

 

Nurten Akuuş – Turcja […]

Marjorie Brown – RPA […]

Luis Miguel Bermudez Gutierrez – Kolumbia […]

Jesus Insilada – Filipiny […]

Glenn Lee – USA […]

Diego Mahfouz Faria Lima – Brazylia […]

Koen Timmers – Belgia […]

Eddie Woo – Australia […]

Andria Zafirakou – Wielka Brytania […]

 

 

Foto: www.google.pl

Barbara Zielonka i jej uczniowie

 

 

Barbara Anna Zielonka – Norwegia

 

Nauczycielka angielskiego znana z wykorzystania technik cyfrowych w procesie nauki. Jej projekt „Genius Hour” skłania dzieci do pracy nad własnymi tematami poprzez zbieranie danych w internecie, kontakt z ekspertami poprzez Facebook i Twitter i dzielenie się rezultatami z międzynarodową społecznością. Jej uczniowie biegle tworzą i edytują materiały video i podcasty, znakomicie opracowują pozyskane treści i potrafią współpracować ze sobą w czasie pracy nad projektami.

 

Listę dziesięciu finalistów ogłosił w tym roku Bill Gates. A laureata tegorocznej nagrody poznamy 18 marca w czasie Światowego Forum Edukacji w Dubaju.

 

 

Pełny tekst  komunikatu „Polka wśród finalistów Nauczycielskiego Nobla – Global Teacher Prize 2018” (z notkami biograficznymi pozostałych finalistów)    –   TUTAJ

 

 

Zobacz także: notka biograficzna i filmik z Barbarą Zielonką w roli głównej (w j. angielskim)   –   TUTAJ



Foto: www.1.s.dziennik.pl

 

Na dzisiejsze przedpołudnie proponujemy wrócić do problemu smartfonów w szkole.  Kilka dni temu Jarosław Pytlak napisał na swym blogu  tekst, zatytułowany  „Kodeks smartfonowy – pierwsza odsłona dyskusji”. Oto fragmenty i link do całego tekstu:

 

 

[…] Rok już mija z okładem od czasu, kiedy po raz pierwszy w gronie nauczycieli, uczniów i rodziców zastanawialiśmy się, co zrobić z tym fantem. Że jest problem – nikt nie ma wątpliwości. Nadużywanie do granic uzależnienia, pogorszenie relacji międzyludzkich w świecie realnym, spadek jakości komunikacji, domniemane zmiany w psychice młodych ludzi, a chyba i nie tylko młodych. Gorzej z rozwiązaniami. Kusząca „opcja francuska”, czyli całkowity zakaz użytkowania na terenie szkoły, oznacza w gruncie rzeczy dezercję, zostawienie młodych ludzi i ich rodziców samych z problemem. A przecież misją szkoły jest pomagać i kształcić.

 

W toku wielu dyskusji dotarliśmy nieomalże do portu – powstał „Kodeks Smartfonowy”, na który składają się trzy części: „Regulamin”, „Reguły dobrego wychowania” oraz „Działania profilaktyczne”. Pierwsza z nich – 25 artykułów spisanych na 9 stronach możliwie precyzyjnym językiem prawa – poszła właśnie do konsultacji społecznych, na razie w gronie rodziców i nauczycieli. Później czekają nas konsultacje (i zapewne negocjacje) z przedstawicielami dwóch samorządów uczniowskich, którym chcemy przedstawić propozycję wstępnie uzgodnioną w gronie dorosłych. W tej kolejności, żeby nie było tak, że uczniowie coś wynegocjują, a potem silne lobby rodzicielskie (lub nauczycielskie) te ustalenia przenicuje.

 

Chwilowo temat budzi żywy oddźwięk wśród samych dorosłych. Padają głosy z sugestiami zmian i poprawek. Jeden z nich, przesłany niejako „poza protokołem” bezpośrednio na ręce dyrekcji, poddał w wątpliwość sens wprowadzania tak złożonej regulacji prawnej w ogóle. Po uzgodnieniu z autorką publikuję go poniżej, korzystając z okazji, by swoją odpowiedź upowszechnić zarazem jako głos w prowadzonej dyskusji.

 

  Szanowni Państwo,

Chciałabym podzielić się swoją uwagą na temat pomysłu związanego z kodeksem smartfonowym. Według mnie, regulacja ta ma szanse stać się martwym przepisem ze względu na swoją złożoność, stopień skomplikowania i obszerność materiału.[…]

 

Charyzma, jaką Państwo macie jako nauczyciele i ludzie jest niespotykana! Może więc zamiast sztywnych i nudnych regulaminów większą wartość miałoby dla dzieci spędzanie z takimi ludźmi czasu na pogawędkach i burzach mózgów dotyczących za i przeciw smartfonów:).

   

To moja sugestia, nie dzieliłam się z nią na forum, aby nie deprecjonować pomysłu.

   

Pozdrawiam serdecznie, Magda Merk (mama Niny i Neli)

 

  Czytaj dalej »



Poniżej zamieszczamy fragmenty stanowiska ZNP w sprawie edukacji o holokauście i o powinnościach nauczycieli w tym obszarze przekazywanej wiedzy historycznej. Oto wybrane fragmenty o linki: do całego tekstu „Stanowiska…” oraz  folderu „Dzień Pamięci o Holokauście. Konferencja EI”:

 

 

 Foto:www.szymonkaczmarczyk.com

 

Stanowisko Prezydium ZG ZNP ws. nauczania o Holokauście

 

Związek Nauczycielstwa Polskiego z uwagą śledzi dyskusję wywołaną nowelizacją ustawy o IPN i jej konsekwencjami. Naszą szczególną troskę budzi całkowity brak refleksji, jak ta nowelizacja wpłynie na naukę historii, wiedzy o własnym regionie, na nauczanie społeczne i wychowanie, w tym także nauczanie o Holokauście. Zadajemy sobie pytanie, jak będą postrzegani nauczyciele zabiegający o pielęgnowanie pamięci o dziejach lokalnych społeczności, zwłaszcza na terenach, gdzie stykały się różne kultury i narodowości. Jak będą oceniane inicjatywy organizowania debat wokół trudnych, często bolesnych i wciąż niejednoznacznych wydarzeń.

 

Rzetelne nauczanie historii, także o trudnych, a czasem niechlubnych epizodach w naszych dziejach, nie tylko leży w interesie polskich uczniów, ale jest ich niezbywalnym prawem, a dla nauczycieli – bezwzględnym obowiązkiem. […]

 

Co dwa lata, 27 stycznia, w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ZNP, we współpracy z działem edukacyjnym Muzeum Auschwitz, organizuje seminarium dla młodych nauczycieli z Izraela, Niemiec i Austrii. Celem seminarium jest nie tylko wspólny udział w uroczystościach związanych z wyzwoleniem obozu, ale przede wszystkim zastanowienie się nad problemem, jak uczyć współcześnie o Holokauście w naszych krajach. […]

 

Związek Nauczycielstwa Polskiego proponuje rozwiązania:

 

>zakazujące indoktrynowania i tym samym ograniczania u uczniów niezależnego osądu zdarzeń,

 

>zobowiązujące do przedstawiania kontrowersyjnych zjawisk w historii i w polityce w sposób niezacierający tych kontrowersji, lecz uwzględniający różne perspektywy i różne oceny tych zjawisk,

 

>umożliwiające przygotowanie uczniów do samodzielnego analizowania opinii i źródeł, rozróżniania między faktami a nieprawdziwymi informacjami oraz przygotowania ich do wpływania na sytuację polityczną, zgodnie z ich własnym interesem i oceną.

 

Apelujemy do wszystkich środowisk, którym bliskie są ideały edukacji wolnej od nacjonalizmu, ksenofobii i uprzedzeń, o podjęcie dyskusji i poparcie naszej inicjatywy.

 

Jednocześnie apelujemy do przedstawicieli mediów o zaprzestanie używania pojęcia „pedagogika wstydu”. Teoria pedagogiczna nie zna takiego terminu. Jest to pojęcie o charakterze propagandowym, które służy usprawiedliwianiu negowania części wiedzy historycznej. Misją pedagogiki jest kształcenie świadomych, krytycznych obywateli, którzy są w stanie wziąć odpowiedzialność za swój kraj i w sposób pokojowy, we współpracy z innymi i w duchu tolerancji rozwiązywać współczesne problemy globalne.

 

 

Cały komunikat: Stanowisko Prezydium ZG ZNP ws. nauczania o Holokauście   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www. znp.edu.pl

 

Podkreślenia fragmentów tekstu – redakcja OE

 

 

FOLDER: Dzień Pamięci o Holokauście. Konferencja EI     –    TUTAJ



 

 

Dawno nie zaglądaliśmy na stronę  Plandaltoński.pl. A tam –  Anna i Robert Sowińscy nie zasypiają gruszek w popiele i zamieszczają nie tylko kolejne  podkasty, ale i interesujące teksty praktyków. Do lektury takiego właśnie, autorstwa Ewy Motyki – nauczycielki Publicznego Przedszkola Nr 25 w Sosnowcu – zatytułowanego Moja przygoda z planem daltońskim” dziś zapraszamy. Jak zwykle – u nas wybrane fragmenty , a później  link do całego tekstu:

 

 

,,Jeśli szanujemy dziecko i podążamy za jego możliwościami to może ono zrobić więcej, niż od niego oczekujemy, a wszystko co dziecko potrafi – nauczycielowi zrobić nie wolnoHelen Parkhurst

 

Moje pierwsze spotkanie z pedagogiką planu daltońskiego było dosyć niespodziewane aczkolwiek bardzo interesujące. Był rok 2013 Fundacja Elementarz zorganizowała konferencję ” Nowe przestrzenie edukacji – Building Learning Power”, na której pojawiła się między innymi Ania Sowińska wraz z nauczycielkami ze swojej szkoły. Opowiadała wtedy o pedagogice planu daltońskiego, jej entuzjazm i pasja udzieliły się także i mnie. Po powrocie z konferencji bardzo chciałam wprowadzić elementy „daltona” u siebie w grupie, niestety z różnych przyczyn się nie udało. Koncepcja edukacji daltońskiej zaległa w szufladzie na kolejnych kilka lat.

 

Wakacje 2017, znowu wpadłam na tego cudownego człowieka jakim jest Ania Sowińska, która przypomniała mi o tej fascynującej metodzie – pedagogice planu daltońskiego. Po długich rozmowach z nią postanowiłam spróbować, od września 2017 w mojej Wiolinkowej grupie pracujemy wg koncepcji Helen Parkhurst. Na początek zapoznałam z planem daltońskim moją Panią Dyrektor, która sama zachwyciła się jego głównymi założeniami. Następnie na zebraniu przedstawiłam swój pomysł również rodzicom, którzy dali mi zielone światło aby spróbować. Wakacje były czasem przygotowań, rozmyślań nad aranżacją sali, nad pomocami jakie będą potrzebne na początek, nad tym od czego zacząć i jak wprowadzić moje Wiolinki w inny świat edukacji. Świat który sami sobie stworzą, w którym nic nie trzeba a wszystko można. W tym roku dostaliśmy bardzo trudną salę, przejściową, z jednej strony schody, z drugiej kuchnia, a pomiędzy dwa wejścia do innych sal. Miejsca niby dużo, ale tak naprawdę mało. […]

 

Już we wrześniu w naszej sali pojawiły się takie elementy jak: dyżury, lista obecności, wizualizacja dni tygodnia oraz plan dnia. Mam grupę 4-5 latków więc szybko się wdrożyli w obowiązki dyżurnego – żeby nie było kłótni stawiamy na ślepy los, raz w tygodniu w poniedziałek losujemy dyżurnych, staram się jednak aby każdy był za coś odpowiedzialny. Ponieważ nie jestem fanką znaczków już w ubiegłym roku wprowadziłam wizytówki z imionami, oznaczyłam nimi krzesła, miejsca na ręczniki w łazience oraz wieszaki w szatni. Lista obecności służy nam nie tylko do zaznaczania swojej obecności każdego dnia, wykorzystuję ją również do rozwijania słuchu fonematycznego czy nauki kolorów w języku angielskim czy do kształtowania umiejętności orientacji w przestrzeni oraz przeliczania. Trochę nadałam jej drugie życie.[…]

 

 

Czytaj dalej »



Foto: www.google.pl

 

Budynek szkolny przy ul. Minerskiej w Łodzi

 

 

Na redaktora Macieja Kałacha możemy zawsze liczyć, że nie przeoczy żadnej, zasługującej na upublicznienie, sprawy z obszaru łódzkiej oświaty. Tak jest i dzisiaj – „Dziennik Łódzki” publikuje jego artykuł, zatytułowany „Po wakacjach w szkole przy Minerskiej w Łodzi będzie jedna klasa należąca do gimnazjum nr 23” Można się tam dowiedzieć, że:

 

Sytuacja, do której dojdzie po wakacjach w gmachu przy ul. Minerskiej, to efekt reformy edukacji i decyzji władz Łodzi. Obecnie w budynku z 18 salami lekcyjnymi działa Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 7, złożony z trzech klas Gimnazjum nr 23 i czterech klas XXXIV Liceum Ogólnokształcącego.

 

Dalej czytamy, że po wakacjach liceum zostanie przeniesione na ul. Wapienną 17., gdzie aktualnie ma siedzibę  Gimnazjum nr 19, które dokona swego żywota w roku szkolnym 2018/2019 – już w towarzystwie XXXIV LO. W konsekwencji tej przeprowadzki w budynku przy Minerskiej pozostanie jeden oddział Gimnazjum nr 23, gdyż rodzice jego uczniów nie wyrazili zgody na dokończenie ich edukacji w budynku przy Wapiennej.

 

I jeszcze jeden cytat z DŁ:

 

Władze Łodzi podkreślają, że przenosiny szkół są zaplanowane, by racjonalniej gospodarować miejskimi nieruchomościami. W tym roku szkolnym gmach przy ul. Minerskiej jest wykorzystany tylko w 30 proc. Wiceprezydent Trela poinformował, że nie zapadły jeszcze decyzje odnośnie wykorzystania tego budynku, gdy zwolni go jednoklasowe gimnazjum. Przeprowadzka XXXIV LO ma kosztować 31,5 tys. zł.

 

Cały artykuł „„Po wakacjach w szkole przy Minerskiej w Łodzi będzie jedna klasa należąca do gimnazjum nr 23””  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 

 

 

Informacje dodatkowe:

 

Od 1 września 1997 roku dyrektorką szkół działających w tym budynku jest Anna Rabiega. Jest ona od 2010 roku radną (PO) Sejmiku Województwa Łódzkiego. W poprzednich kadencjach pełniła tam funkcję przewodniczącej Komisji Nauki, Kultury i Sportu, aktualnie jest jej wiceprzewodniczącą (przy braku przewodniczącego). [WK]

 

XXXVI LO im. K. Kieślowskiego mieści się w budynku przy ul. Minerskiej dopiero od 1 września 2014 roku. Przedtem jego siedzibą, od chwili powstania, był budynek przy ul. Żeromskiego 26, który musiało opuścić w związku z przeniesieniem tam Gimnazjum nr 27 z  ul. Pogonowskiego 34 i połączeniem go z równie przenoszonym z ul. Ogrodowej.
Gimnazjum nr 24. [WK]

 

 

 

 

 



Foto: www janauczyciel.blox.pl

 

 

Wczoraj, 12 lutego, nasz znajomy blogujący profesor, Bogusław Śliwerski, zamieścił tekst, zatytułowany „Nauczycielska nie samorządność”. Jego treść koresponduje z jednym z wątków niedzielnego felietonu Dlaczego nauczyciele nie buntują się jak lekarze Lekturę postu Śliwerskiego, wraz z tekstem „Niewiarygodni”, który posłużył jako ilustracja wprowadzająca – także z bloga, ale  JA NAUCZYCIEL,  polecamy na dzisiejszy popielcowo-walentynkowy poranek. Jak zwykle – na początek obszerne fragmenty z bloga PEDAGOG:

 

Na początku lat 80. XX wieku pojawiła się opozycyjna wizja Samorządnej Rzeczypospolitej, która zaowocowała w środowisku oświatowym m.in. ideą tworzenia zawodowego samorządu nauczycieli, upatrując w nim szansę na wewnętrzną odnowę etyczną tego środowiska i przełamanie monopolu państwa w zakresie inicjatyw reformatorskich czy złamanie totalitarnych, centralistycznych form sprawowania władzy. […]

 

Ruch samorządowy w polskich szkołach, chociaż ma bogate tradycje, to jednak zupełnym milczeniem pomijał kwestie powszechnej (międzyinstytucjonalnej) autonomii społeczności nauczycielskiej. Nie przejmowano się zbytnio tym, że ta grupa społeczno – zawodowa nie ma swojego rzeczywistego przedstawicielstwa, uprawnień i zobowiązań do współdecydowania o własnych losach oraz że pozbawiona jest realnego wpływu na politykę oświatową swojego państwa

 

W sposób niezgodny z ideą demokracji upowszechniło się w społecznościach edukacyjnych przekonanie, że wzajemne stosunki władz oświatowych z dyrektorami szkół, dyrektorów z nauczycielami oraz tych ostatnich z uczniami i ich rodzicami muszą być oparte na autorytecie wyżej usytuowanej w społecznej hierarchii osoby, przy czym przez autorytet rozumie się określony stopień posłuszeństwa czy podporządkowania. W autorytarnym społeczeństwie można jednakże kształcić jedynie autorytarne osobowości. […]

 

Czytaj dalej »



Foto: www.radiolodz.pl [Sebastian Szwajkowski)]

 

 

Wczoraj w auli IV LO im. E. Sczanieckiej w Łodzi odbyło się spotkanie z prof. Markiem Belką – byłym premierem (2004–2005), wicepremierem i ministrem finansów (1997 – w rządzie Wł. Cimoszewicza oraz 2001–2002 – w rządzie L.Millera), w latach 2010–2016 prezesem Narodowego Banku Polskiego. Ale najważniejszą jest informacja, że było to spotkanie  z absolwentem IV LO im. Szczanieckiej  – matura 1968.

 

Foto: www.radiolodz.pl [Sebastian Szwajkowski)]

 

Spotkanie zorganizowała Fundacja „Osnowa”, prowadził je członek zarządu Fundacji, uczeń „czwórki” – Volodymyr Balandiuk

 

 

Oto fragment informacji, jaką o tym spotkaniu zamieszczono na stronie Radia Łódź, oraz link do nagrania dźwiękowego:

 

Były premier i były prezes Narodowego Banku Polskiego podkreśla, że o przyjęciu europejskiej waluty nie decyduje wyłącznie poziom zamożności danego państwa.

 

W tej chwili nie jesteśmy mniej zamożni od Portugalii, a tam euro z powodzeniem funkcjonuje. Najważniejsza jest bowiem swego rodzaju elastyczność gospodarki – tłumaczy Marek Belka i dodaje, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej następuje silna konsolidacja Wspólnoty właśnie w oparciu o euro. -Aby decydować o tym jak Unia ma wyglądać w przyszłości, trzeba jak najszybciej znaleźć się w tym gronie – podkreśla prof. Belka.

 

Posłuchaj rozmowy  –  TUTAJ

 

Źródło: www.radiolodz.pl

 

Informację o wizycie prof. Marka Belki w IV LO w Łodzi zamieściła także TV TOYA   –   TUTAJ

 



Foto: www.google.pl

Jarosław Bloch

 

 

Nie będziemy udawali, że jest inaczej: o blogu Jarosława Blocha dowiedzieliśmy się dzięki sobotniemu „cytatowi tygodnie” od prezesa Marka Ćwieka.  W niedzielnym felietonie przywoływany był jego tekst z października, a dzisiaj  proponujemy zapoznanie się z zamieszczonym  27 stycznia tekstem „Bunt zawodowców”. Wpisuje się on w aktualną politykę resortu edukacji – reformowanie kształcenia zawodowego. Oto obszerne fragmenty przemyśleń blogującego geografa na ten temat:

 

Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach to nauczyciel szuka szkoły a nie szkoła nauczyciela. Likwidacja gimnazjów sprawiła, że pracy jest mniej, mimo że ministerstwo twierdzi inaczej. Ale są nauczyciele, których poszukuje się nawet w tych trudnych czasach. To nauczyciele przedmiotów zawodowych, czyli kierunków na które państwo ma ponoć stawiać w najbliższych latach. Dobry „zawodowiec” jest na wagę złota, a przynajmniej na wagę dobrego naboru.

 

Średnia wieku nauczycieli przedmiotów zawodowych w wielu szkołach niebezpiecznie wzrasta. […]. Dziś mamy z zawodowcami problem, dlatego wielu z nich przeciąga przejście na emeryturę (albo z niej wraca) na prośbę dyrektora, bo ciężko obecnie znaleźć zastępcę. Młodzi nie garną się do pracy w szkole. Bo niby dlaczego mieliby się pchać do nauczycielstwa? Co na nich tam czeka?

 

 

Na pewno wabikiem nie są pieniądze. Nauczyciele „zawodowcy”, w przeciwieństwie do nauczycieli ogólnokształcących, mają realną alternatywę dla pracy w szkole. Mogą pracować w zawodzie, gdzie ich zarobki są przeważnie dużo wyższe. Rezygnować z części zleceń i uczyć? Czy to się opłaca?

 

Ale nie tylko o pieniądze chodzi. Bo czy warto „użerać się” z dzisiejszą młodzieżą wychowaną bezstresowo, niedoceniającą często możliwości jakie daje im kraj i rodzice? […]

 

 

Czytaj dalej »



Foto: www.kurierlubelski.pl [Karolina Ryniak]

 

Anna Zalewska, minister edukacji i wojewoda lubelski Przemysław Czarnek na spotkaniu z nauczycielami w Chełmie

 

 

Minister Anna Zalewska rozpoczęła kolejny tydzień pracy od wizyty w Chełmie. Spotkała się tam dzisiaj  z przedstawicielami lubelskiej oświaty oraz władz samorządowych z całego województwa. Do Chełma przyjechała na zaproszenie  wicemarszałek Beaty Mazurek – posłanki PiS z tego miasta.

 

W zależności od tego gdzie zamieszczono informację o tej wizycie, na różne treści wypowiedzi szefowej MEN zwracano uwagę.

 

Najszerzej zrelacjonowała tę wizytę Karolina Ryniak na łamach „Kuriera Lubelskiego”. Oto kilka fragmentów tego tekstu:

 

Anna Zalewska podsumowała w poniedziałek pierwszy etap wdrażania reformy szkolnictwa oraz przedstawiła plan przyszłych działań. […]
Dotrzymaliśmy słowa i przekształciliśmy gimnazja, doprowadziliśmy do uchwalenia ustawy o finansowaniu zadań oświatowych i zmian w Karcie Nauczyciela – wyliczała Zalewska i zapowiedziała: – Przed nami wielka metamorfoza szkolnictwa zawodowego. […]

 

 Nie zabrakło też tematu podwyżek dla nauczycieli. Minister Zalewska zdementowała informacje, że ich nie będzie.  Ustawa została przyjęta i nastąpi wzrost zarobków. Będzie to 5 procent od początku kwietnia. Powiększymy też kwotę bazową, do której wprowadziliśmy dodatek mieszkaniowy – zapewniała minister edukacji. – W 2019 roku podwyżka wzrośnie o kolejnych 5 procent tak jak w 2020 – dodała. […]

 

 – Od września 2018 roku rozpoczynamy cykl przygotowujący do trzyletniego systemu oceniania nauczycieli, w którym będzie można uzyskać ocenę wyróżniającą. To ona pozwoli na dodatkową premię 500+ dla nauczycieli dyplomowanych – tłumaczyła minister Zalewska. – Wszystko po to, by dbać o jakość w systemie edukacji w Polsce – zapewniała.

 

Cały artykuł „W Chełmie minister edukacji, Anna Zalewska, zdementowała plotki o podwyżkach dla nauczycieli”   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.kurierlubelski.pl

 

 

Na zupełnie innych fragmentach wypowiedzi minister edukacji w Chełmie skupiła się Polska Agencja Prasowa, która na swej stronie zamieściła tekst, zatytułowany „Zalewska: będzie obowiązkowe szkolenie zawodowe nauczycieli”. Oto kilka jego fragmentów:

 

 

Czytaj dalej »