
Wczoraj na blogu < PEDAGOG > prof. Śliwerski zamieścił obszerną recenzję nowej książki prof. Doroty Klus-Stańskiej** (UG). Tekst ten opatrzył tytułem „Nareszcie jest rozprawa o paradygmatach współczesnej dydaktyki”.
Okładka wydanej przez PWN książki „Paradygmaty dydaktyki. Myśleć teorią o praktyce”
Oto fragmenty tego długiego wpisu:
Nareszcie ukazała się monografia prof. Doroty Klus-Stańskiej** pt. „Paradygmaty dydaktyki. Myśleć teorią o praktyce” (Warszawa: WN PWN 2018, ss. 278). Długo musieliśmy czekać na tego typu metateoretyczną analizę stanu wiedzy naukowej o paradygmatach dydaktyki. Mogliśmy jednak spodziewać się tego studium, bowiem prof. D. Klus-Stańska kierując Zespołem Dydaktyki przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN od szeregu lat wydawała autorskie i zbiorowe studia analityczno-syntetyczne poświęcone współczesnej dydaktyce. […]
Napisanie rozprawy z perspektywy metateoretycznej wymaga wieloletnich studiów literatury przedmiotu oraz poprzedzających ich wydanie prezentacji cząstkowych wyników badań, by dostrzec istniejącą lukę, braki czy błędne recepcje różnych stanowisk, teorii, koncepcji, podejść, prądów czy nurtów prowadzących do powstania paradygmatu naukowego dyscypliny czy subdyscypliny naukowej.[…]
Przed kilkoma dniami na adres „Obserwatorium Edukacji” przyszło zaproszenie na bardzo nietypowe wydarzenie. Z jego treści dowiedzieliśmy się, że 30 listopada w XXXI Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi odbędzie się – czwarty już – etap rywalizacji uczniowskiej, odbywającej się w ramach MILO.
Co za tym skrótem się kryje? Nie mieliśmy tzw. „zielonego pojęcia”. Teraz już wiemy, dziś obserwowaliśmy to co działo się w sali gimnastycznej tego liceum, z czego zdamy relację w słowie i obrazie – ale dopiero jutro. Natomiast dzisiaj proponujemy kilka podstawowych informacji o MILO, a także o wydarzeniach, które pod tym szyldem już się odbyły.
Projekt MILO ( Międzyszkolne Igrzyska Liceów Ogólnokształcących) jest autorskim pomysłem grupy uczniów łódzkich liceów. Wpadli oni na pomysł takiego współzawodnictwa jeszcze w minionym roku szkolnym. Odbywa się ono w różnych dziedzinach – przedmiotach szkolnych. Opracowali nie tylko projekt, ale także regulamin tych zmagań. Projekt realizowany jest w formule częściej przypominającej teleturnieje niż konkursy przedmiotowe. Nadrzędnym celem MILO nie jest tylko wykazanie się wiedzą, ale także umiejętnością pracy w zespołach i stosowaniem posiadanej wiedzy w życiu codziennym. A wszystko to miało według twórców tego projektu odbywać się w ramach rywalizacji – zgodnie z zasadami fair play. Swoistą wartością dodaną tej inicjatywy jest integracja społeczności uczniowskiej sześciu łódzkich liceów: I LO, XII LO, XXI LO, XXXI LO oraz LO przy UŁ i Liceum PŁ.
Foto:www.plandaltonski.pl
Anna Sowińska z Małgorzatą Taraszkiewicz
27 listopada na dobrze nam znanej stronie < Plandaltonski.pl > wypatrzyliśmy podcast, który poświęcony został rozmowie z panią Małgorzatą Taraszkiewicz. Pani Małgorzata, z wykształcenia – psycholog edukacyjny, z powołania – neorometodyk, jest dyrektorem ds. projektów w Instytucie Nowoczesnej Edukacji, a także redaktor naczelna „Mam Dziecko w Szkole„ – bezpłatnego e-czasopism dla rodziców uczniów, a także aktywna na wielu jeszcze innych polach edukacji...
Ten najnowszy podcast został zatytułowany „Jak się uczyć, czyli o czym zapominamy na początku edukacji?„, a gospodarze strony tak go zapowiadają:
Posyłając dzieci do szkoły zapominamy o tym, że one w ogóle nie są przygotowane do tego jak się uczyć. Szanse nie są równe, bo nauczyciel ma za sobą 5 lat studiów pedagogicznych (przynajmniej nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej), więc do swojej roli jest – a przynajmniej powinien być – doskonale przygotowany. Dziecko musi natomiast metodą prób i błędów dochodzić do tego jaka metoda pozyskiwania wiedzy jest dla niego najbardziej efektywna. Najsmutniejsze jest to, że już od wielu lat znane są sposoby, aby w nabyciu tej kompetencji pomóc dzieciom. Zdarza się, że część nauczycieli potrafi przekazać te wskazówki i pomóc dziecku. Czasem rodzice poszukują wsparcia dla swoich pociech, znajdując im wsparcie terapeutów pedagogicznych, wysyłając na kursy poznawania technik uczenia się dostosowanych do stylu jaki najlepiej pasuje konkretnemu dziecku.
Z Małgorzatą Taraszkiewicz, autorką sprawdzonego pakietu zawierającego cały zestaw materiałów dla szkół i rodziców wspomagających dzieci w uczeniu się rozmawiamy o jego zawartości, o tym jak można i powinno pomagać się dzieciom rozpoczynającym naukę, jakie zjawiska powinniśmy brać pod uwagę, aby ułatwić edukację, a nie zniechęcać do niej już od pierwszej klasy.
Podcast „Jak się uczyć, czyli o czym zapominamy w pierwszych latach edukacji?” – rozmowa z Małgorzatą Taraszkiewicz – TUTAJ
Źródło: www.plandaltonski.pl

Foto: www.gov.pl/web/edukacja/
Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska zaprezentowała dziś dane przekazane przez dyrektorów szkół do Systemu Informacji Oświatowej.
Szkoła w drugim roku wdrożonej reformy edukacji – dane z Systemu Informacji Oświatowej
Rok szkolny 2018/2019 to większa liczba nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych, a także więcej etatów. Wzrosła też liczba przedszkoli i przedszkolaków – tak wynika z danych przekazanych przez dyrektorów do Systemu Informacji Oświatowej. Oznacza to, że sprawdziły się pozytywne prognozy Ministerstwa Edukacji Narodowej odnośnie wpływu reformy edukacji na stan zatrudnienia nauczycieli.
Nauczyciele
O 10 207 w porównaniu do ubiegłego roku wzrosła liczba etatów nauczycieli w publicznych i niepublicznych przedszkolach, szkołach oraz placówkach. W roku szkolnym 2017/2018 było 691 366 etatów, zaś w bieżącym roku szkolnym jest ich 701 573. To o 10 207 etatów więcej. Wzrosła również liczba nauczycieli, która obecnie wynosi 702 293, czyli o 7 326 więcej niż rok wcześniej.[…]
Z danych SIO wynika również, że o 9 615 wzrosła liczba etatów nauczycieli zatrudnionych na podstawie ustawy – Karta Nauczyciela. Ogółem jest ich 605 171,8 co oznacza wzrost o 1,6% w porównaniu z rokiem szkolnym 2017/2018.[…]
Z uprawnień emerytalnych skorzystało 1,54 proc. nauczycieli (9 114) zatrudnionych na podstawie ustawy – Karta Nauczyciela. W porównaniu z ubiegłym rokiem szkolnym różnica ta wynosi 0,44 p. proc. W roku szkolnym 2017/2018 na emeryturę odeszło 1,10 proc. nauczycieli (6 566). Z tytułu uprawnień do świadczeń kompensacyjnych skorzystało 0,54 proc. (3 194) nauczycieli. […]
Justyna Bober jest autorką zamieszczonej 25 listopada na portalu < Superbelfrzy > informacji o, przeoczonej przez nas, konferencji „RELACJE”, która odbyła się 10 listopada w Uniwersytecie SWPS. Oto co tej konferencji napisała autorka tego tekstu:
Foto: www.superbelfrzy.edu.pl
Justyna Bober z Martą Florkiewicz-Borkowską
[…] Organizatorzy konferencji to Marta Rosińska i Grzegorz Śpiewak, zarządzający DOS-ELTea, czyli niezależnym centrum rozwoju nauczycieli. Najczęściej organizują oni różne szkolenia i webinary dla anglistów, ale tym razem spotkanie było adresowane do szerszego grona nauczycieli i edukatorów.
W części na żywo uczestniczyło ponad 100 osób, a poza tym można było wykupić również to szkolenie w wersji online i w ten sposób mieć dostęp do wszystkich warsztatów, których było w sumie 15 w 3 równoległych sesjach.[…] Całość miała miejsce na Uniwersytecie SWPS pod patronatem honorowym psychologa pani prof. dr hab. Hanny Komorowskiej.[…]
Poniżej jeszcze kilka fragmentów z tej relacji:
Bez relacji techniki są bezużyteczne
Profesor Jacek Pyżalski swoje wystąpienie zatytułował „Ślepa uliczka, czyli jak zepsuć dobre pedagogiczne rozwiązania” i mówił też o swoich własnych błędach i porażkach, z których przecież możemy nauczyć się najwięcej, pod warunkiem, że będziemy refleksyjnymi praktykami.
Czy wystarczy pęk kluczy?
Główną myślą wykładu, moim zdaniem, było to, że właśnie relacje są podstawą wszelkich przydatnych technik i metod, o których profesor tak barwnie opowiada. Najlepsze z nich, a jest ich naprawdę dużo i wiele z nich zostało przez Jacka już szeroko rozpropagowanych (słoiki z makaronem, kwiatek czy słowo na tablicy, zagadkowe pudełko, wykorzystywanie sygnałów niewerbalnych, pytanie na wyjście, zadanie na wejście, a przede wszystkim zasada pęku kluczy, czyli posiadania w swoim repertuarze wielu metod) nie będą skuteczne bez relacji.
Jeżeli relacje są dobre, mocne, oparte na podstawowych wartościach, szacunku, godności i życzliwości, to w zasadzie wszystkie metody działają. Każdą z technik można jednak skutecznie zepsuć, jeśli się nie widzi w uczniu człowieka.
Czy da się szybko, skutecznie i sensownie?
Często szukamy szybkich i skutecznych metod, ale to właśnie bezrefleksyjność sprawia, że stają się to działania pozorne. Gdy na przykład próbujemy przesadzać uczniów, co jest niewątpliwie dobrą metodą na to, by uczniowie się poznali, ale zrobimy to w klasie, w której już jest osoba wykluczana, to pogłębimy tylko problem..[…]
W poniedziałek, 26 listopada, w Zespole Szkół Gastronomicznych w Łodzi odbyło się spotkanie, zorganizowane w ramach ogólnopolskiego cyklu warsztatów „O zadaniach domowych inaczej„, zainspirowanego przez liderów ruchu „Budzących się Szkół”.
Warsztat poprowadziły: pani Zofia Wrześniewska – dyrektorka „GASTRONOMIKA”, znana od dwu lat jako autorka bloga na stronie „BSS” oraz pani Aneta Jamiałkowska-Pabian – nauczycielka j. polskiego w tej szkole, ale przede wszystkim inicjatorka facebook’owej grupy „Budzących się polonistów”.
Po krótkim wprowadzeniu w cel i program spotkania uczestnicy (bo w niespełna dwudziestoosobowej grupie było dwu panów) dokonali wzajemnej prezentacji, a następnie podzielili się na cztery zespoły.
Pierwszym zadaniem, wspólnym dla wszystkich, było podzielenie karteczek, na których zapisano różne formy prac domowych, na dwie kategorie: odtwórczych i rozwijających kompetencje uczniów.
Oto – przykładowo – „owoce” pracy dwu zespołów:
Kolejnym zadaniem, jakie otrzymały zespoły było wykonanie plakatów – każdy na innego koloru kartonie – obrazujących, w formie „mapy myśli”, cztery problemy: „wady prac domowych„, „zalety prac domowych”, „prace domowe ‚inaczej'” i – najtrudniejsze zadanie – „alternatywa dla prac domowych”.
Oto owe plakaty – jeszcze w trakcie powstawania:
Dziś postanowiliśmy zaprezentować fragmenty najnowszego postu z bloga „Co z tą edukacją”, którego – niezbyt regularnie – prowadzi były nauczyciel Jarosław Bloch. Odpuściliśmy sobie dwa poprzednie wpisy ( z 18 października – „Ustawka na ważeniu” i z 4 listopada – „Zadania, sprawdziany i zdrowy rozsądek”), ale zamieszczenie tego z 25 listopada – „Protest na chorobowym” – na zasadzie kontrastu do prezentowanego wcześniej poglądu na ten temat Jarosława Pytlaka – uznaliśmy, że będzie ciekawym zabiegiem redakcyjnym.
dwa fragmenty owej „prowokacji kibica”, tekstu, z którego przebija nutka wyższości autora wobec „jałowej gadaniny nauczycielskiej”:
Protest na chorobowym
Na fali chorobowych protestów policjantów, w sieci krążyć zaczął baner zachęcający nauczycieli do podobnego czynu. Nie jest to pomysł nowy, w wielu szkołach mówiło się o tym od lat, bo przecież taką formę protestu stosowały już różne grupy zawodowe. Nauczycieli nawołuje się do wzięcia L4 od 17.12 do 21.12. Rozważa się też opcję atomową, czyli L4 w trakcie matur. Baner zamieszczam poniżej. Ciekawe czy moje koleżanki i koledzy pokażą pazur i zaprotestują…
Fragment przywoływanego powyżej baneru
Foto:123RF/PISCEL [www.praca.interia.pl]
Dobrze poinformowane źródło, jakim jest portal Prawo.pl, zamieściło dziś ważną dla wielu dyrektorów szkół i innych placówek informację: „Cztery lekcje także na zlecenie – umowy cywilne wracają do szkół„. Oto jej fragmenty:
[…] Ustawa o finansowaniu zadań oświatowych dodała do Karty Nauczyciela art. 10a, zakazujący zatrudniania nauczycieli na umowach cywilnoprawnych. Zmiana obowiązywała od 1 września 2018 r. i od początku powodowała problemy praktyczne, zwłaszcza w placówkach niepublicznych. Dyrektorzy niepublicznych poradni psychologiczno-pedagogicznych podkreślali, że konieczność zatrudniania pracowników na umowę o pracę znacznie zwiększy koszty funkcjonowania tych podmiotów, czym trzeba będzie obciążyć rodziców uczniów.[…]
Art. 10a Karty Nauczyciela nie bez powodu skonstruowano tak, by całkowicie wykluczał zatrudnianie nauczycieli na umowach innych, niż umowa o pracę. W nowelizacji, która wejdzie w życie 1 stycznia 2019 r. przewidziano jednak pewne odstępstwa – znowelizowany przepis dopuszcza zatrudnianie na „umowach śmieciowych” nauczycieli prowadzących zajęcia bezpośrednio z uczniami lub wychowankami w wymiarze nie wyższym niż cztery godziny tygodniowo. Przepis wymaga, by w treści łączącego strony stosunku prawnego nie przeważały cechy charakterystyczne dla stosunku pracy.[…]
Cała informacja „Cztery lekcje także na zlecenie – umowy cywilne wracają do szkół” – TUTAJ
Źródło: www.prawo.pl
W minioną niedzielę na fejsbukowym profilu dr Marzeny Żylińskiej znaleźliśmy post, który powinniście przeczytać:
„Do dziennika wpisuję kolejne tematy z programu, uczniom stawiam szóstki. W ten sposób i system i rodzice dostają to, na czym im zależy i wtedy spokojnie mogę razem z uczniami zająć się tym, co naprawdę ważne, czyli fizyką i odkrywaniem jej fascynującego piękna w tempie odpowiednim dla moich uczniów. Szkoda mi każdej minuty, którą możemy poświęcić uczeniu się fizyki na rzeczy, które dla mnie nie mają żadnego znaczenia i chciałbym, żeby również moi uczniowie zrozumieli, że celem jest zdobywanie wiedzy, a nie stopni.
Chciałbym, żeby moi uczniowie podzielali moje fascynacje, by chcieli poznawać fizykę nie dla ocen i nie dlatego, że coś im kazałem, ale dlatego, że odkrywanie tajemnic świata naprawdę jest fascynujące. To właśnie chciałbym im przekazać.”
Marcina poznałam miesiąc temu. Od tego czasu spotkaliśmy się trzy razy i odbyliśmy trzy fascynujące rozmowy. Marcin uczy w szkole (podstawowej) od września tego roku i te miesiące okazały się niezwykle interesujące. Wszystko zaczęło się od tego, gdy z przerażeniem stwierdził, że uczniowie są zainteresowani jedynie stopniami. Od tego czasu robi wszystko, by to zmienić. Marcin wierzy, że uczy niezwykle ciekawego przedmiotu i chciałby możliwie dużo czasu poświęcić właśnie jemu, a nie stopniom, klasówkom, poprawom. To wszystko jest nieważne, a zabiera dużo cennego czasu. Więc i systemowi i rodzicom Marcin daje to, czego oczekują, po to, by cały czas lekcyjny poświęcić temu, co najważniejsze, czyli fizyce. A przy tym buduje z uczniami relacje. I to mu się doskonale udaje!
Marcin, trzymam kciuki! Postawiłeś sobie niezwykle trudny cel. Chciałbyś, żeby Twoi uczniowie uczyli się nie dla ocen, ale dlatego, że fizyka naprawdę jest ciekawa i fascynująca. Ten cel dlatego jest taki trudny, ponieważ cały szkolny świat poza Twoimi lekcjami kręci się wokół ocen, testów, klasówek i rankingów. Dzieci od niemal wszystkich dorosłych w szkole i w domu słyszą, że ważne są stopnie. Czy uda Ci się zmienić ich nastawienie do nauki?
Źródło: www.facebook.com.marzena.zylinska
Poczytajcie na fb komentarze do tego śmiałego wyznania Marcina Stiburskiego.
A co Wy myślicie o takim sposobie wprowadzania oddolnej reformy „od nauczania do uczenia się”?

Foto: www.facebook.com/Ministerstwo.Edukacji.Narodowej/
MEN – widok „od podwórka”…
Portal Prawo.pl (firmy Wolters Kluwer) zamieścił dziś informację, która dementuje wiadomość, jaką podał, także dzisiaj, „Dziennik Gazeta Prawna”. Oto – jako pierwsze – fragmenty z DKP:
Artur Radwan: Nauczyciele bez czternastki. Zamiast tego automatyczne podwyżki
Dotarliśmy do założeń projektu, który w styczniu powinien trafić do konsultacji. Likwidacji ma ulec cały mechanizm naliczania średniej płacy pedagogom z samorządowych szkół i przedszkoli. Co roku samorządy na samą tylko czternastą pensję dla gorzej zarabiających nauczycieli wydają ćwierć miliarda złotych. Utrzymane mają za to zostać dodatek stażowy, a także wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe, trzynastka i nagroda jubileuszowa. Zachowany też będzie wprowadzony niedawno dodatek za wyróżniającą pracę.[…]
Na początku stycznia do konsultacji międzyresortowych trafi projekt ustawy, który zmienia zasady podziału subwencji oświatowej, a także reformuje system wynagradzania nauczycieli. Zabiegały o to m.in. samorządy, ale także oświatowa Solidarność. Obecnie do opiniowania trafiły założenia do projektu, do których dotarł DGP. Na zgłoszenie swoich zastrzeżeń związkowcy mają czas do 10 grudnia 2018 r. Zmiany miały być uchwalone już przed rokiem, ale na prośbę lokalnych władz MEN się z nich wycofało. […]
Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl
A teraz fragmenty tekstu z portalu < Prawo pl >:
Monika Sewastianowicz: Dodatek uzupełniający do likwidacji? MEN: nie ma takiego projektu










