
Dzisiaj będzie zgodnie z zasadą, iż należy „oddawać co cesarskie cesarzowi…”. Poświęcę (nomen omen) ten felieton niedawno ujawnionemu planowi ministra Czarnka. A punktem wyjścia tych dociekań był fragment informacji, jaką w czwartek o pobycie ministra Czarnka w szkole specjalnej w Warcie zamieściło Radio Łódź. W jej ostatnim zdaniu zawarta była taka wiadomość: „Ogólnopolskie zakończenie roku szkolnego 25 czerwca, z udziałem min. Przemysława Czarnka, ma odbyć się w sieradzkiej Szkole Podstawowej nr 10.
Przywołałem ten news, gdyż jest on oznaką „nowego”, którego, wszystko na to wskazuje, będziemy wkrótce – w sferze „liturgii vipowskiej” urzędu z Al. Szucha – świadkami. Bo jeszcze tak niedawno, gdy decydentem był tam – w okresie od 4 czerwca 2019 do 19 października 2020 – Dariusz Piontkowski (urodzony we wsi Sielec, gmina Boćki, powiat bielsko-podlaski, województwo podlaskie), były marszałek województwa podlaskiego, to takie ogólnopolskie celebracje odbywały się – oczywiście – w Podlaskiem:
>Zakończeniu roku szkolnego 2018/2019 – w Zespole Szkolno–Przedszkolnym w Ogrodniczkach w województwie podlaskim.
>Inauguracja roku szkolnego 2019/2020 – w Zespole Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Wysokiem Mazowieckiem, woj, podlaskie.
Z nowym ministrem (od 19 października 2020) Przemysławem Czarnkiem sprawa jest bardziej skomplikowana. Urodził się w Kole (woj. wielkopolskie), ale dzieciństwo, do ukończenia szkoły podstawowej, spędzał w Goszczanowie – wsi leżącej ok. 29 km na wschód od Kalisza i ok. 27 km na północny zachód od Sieradza. Jednak do liceum (II LO im. Hetmana Jana Zamoyskiego) uczęszczał już w Lublinie, gdzie później studiował na KUL, na którym ukończył także studia doktoranckie, a później był nauczycielem akademickim. Była nawet wojewodą lubelskim.
Co prawda w Wikipedii na stronie poświęconej wsi Goszczanów nie ma nic o tym, czy była tam szkoła podstawowa, to udało mi się ustalić, że aktualnie takowa szkoła tam funkcjonuje. Ale nic nie wiadomo, czy działała już w latach 1984 – 1992, kiedy Przemek Czarnek był w wieku szkolnym. Na stronie szkoły nie m zakładki „Historia szkoły”, ale jest „Absolwenci”. I to na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, że pierwsi absolwenci opuścili jej mury w roku 2014. To by znaczyło, że nie było jej w latach gdy w mieszkał tam młody Czarnek. Wniosek ten potwierdza zdjęcie, dostępne na szkolnej stronie www – takich szkół nie budowano w PRL.
Tak więc nadal nie wiadomo w której pobliskiej miejscowości pobierał naukę przeszły minister edukacji. Ale bez wątpienia było to gdzieś niedaleko Goszczanowa – więc na ziemi sieradzkiej.
I, jak widać, do ziemi sieradzkiej pan minister Przemysław Czarnek ma sentyment do dzisiaj!
A teraz kolejna zagadka: Co sprawiło, że miejscem ogólnopolskiej uroczystości zakończenia roku szkolnego 2020/2021 będzie akurat Szkoła Podstawowa nr 10 im. Bolesława Zwolińskiego w Sieradzu? Pierwsze co się nasuwa, to polityczne konotacje jej kierownictwa z partią rządząca. Aktualnie – od 1 września 2017 roku – dyrektorką szkoły jest nauczycielka matematyki – Helena Rajewska – która poprzednio była dyrektorką Gimnazjum nr 3 im. Unii Europejskiej w Sieradzu. To ta sama data, od której nie było już rekrutacji do klas pierwszych gimnazjów, a dotychczasowi uczniowie klas szóstych kontynuowali naukę w klasach siódmych swoich podstawówek.
Koleżanka Rajewska nie trwała na swym dotychczasowym stanowisku aż do „sztandar wyprowadzić”, lecz przystąpiła do konkursu na dyrektora SP nr 10, gdyż dotychczasowa dyrektorka – Kazimiera Gotkowicz – postanowiła nie ubiegać się o kontynuowanie swej „posługi”. Dlaczego? Bo osiągnęła wiek emerytalny i… i zapewne miała już wtedy inne plany. Dziś wiemy, że została kandydatką do Rady Miejskiej Sieradza w wyborach 2018 roku. I – zdobywając 2436 głosów – radną została. Pytanie: z jakiej listy kandydowała? Z Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość!
(Źródło:www.portalsamorzadowy.pl)
To zapewne zwykły przypadek, że gościem Radia Łódź Nad Wartą w dniu 7 maja br. była pani dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Sieradzu – Helena Rajewska. Opowiadała tam jak w kierowanej przez nią szkole funkcjonował Powszechny Punkt Szczepień przeciw COVID -19. I nie dała się sprowokować do krytyki decyzji ministra o powrocie uczniów do szkoły – na parę tygodni przed końcem roku szkolnego. I mówiąc o formule uroczystości zakończenia roku szkolnego w kierowanej przez nią, dużej (43 oddziały) szkoły, nie wspomniała nawet słowem o wizycie ministra. Była dyskretna, czy jeszcze o tym nie wiedziała?
Nie udało się znaleźć żadnej informacji o sympatiach politycznych dyrektorki SP nr 10 w Sieradzu.
I tylko zupełnie nie pasuje do układanki powodów „dlaczego minister akurat tam…” fakt, że pani Rajewska przez lata dyrektorowała Publicznemu Gimnazjum Nr 3 im. Unii Europejskiej w Sieradzu.
I – na przykład – 9 maja 2014 portal <Sieradz Nasze Miasto> zamieścił relację, zatytułowaną „Sieradz. Święto patrona PG nr 3”. Oto jej fragmenty:
Święto patrona PG nr 3 było połączone z obchodami 10. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Nie zabrakło występów artystycznych. Uczniowie odebrali nagrody w dwóch konkursach. W uroczystościach święta szkoły w Gimnazjum nr 3 uczestniczyli i samorządowcy z Sieradza. Przybyła także poseł Parlamentu Europejskiego Jolanta Skrzydlewska oraz Jan Kamiński Łódzki Kurator Oświaty. […] Można było obejrzeć wystawę fotografii dotyczących projektu realizowanego przez szkołę oraz pokazującą przemiany, jakie zaszły w Sieradzu przez 10 lat członkostwa w Unii Europejskiej. Uczniowie przygotowali okolicznościową gazetkę.
[Źródło:www.sieradz.naszemiasto.pl]
No cóż – mówią, że każdy jest kowalem swojego losu. Ja tylko, z czystej życzliwości, przypomnę koleżance Rojewskiej, że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”. Że to prawda, zwłaszcza w wydaniu „panów z PiS”, niechaj jako dowody posłużą jej losy dwu kolejnych wicekuratorek w łódzkim organie nadzoru….
A dla pana ministra mam także radę: Na przyszłość, zanim podejmie decyzję, niech lepiej sprawdza wygląd dyrektorek odwiedzanych szkół. Bo jak małżonka – pani doktor Katarzyna Czarnek – zobaczy to zdjęcie…
Foto:www.sieradz.naszemiasto.pl
Helena Rajewska – dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 10 im. Bolesława Zwolińskiego w Sieradzu.
Włodzisław Kuzitowicz
Wszystko co dalej zaprezentujemy jest efektem impulsu, który pochodzi z fefsbukowego profilu Wiesława Mariańskiego. Bo to on 18 maja br. zamieścił tę fotkę:
Źródło: www.facebook.com
Te słowa Janusza Korczaka sprzed 114 lat: „Zbudujemy szkołę, gdzie wychowańcy nie będą się uczyli martwych liter z martwej bibuły…” kazały nam zadać sobie pytanie: „Czy wszyscy którzy chcieliby dzisiaj taką szkołę zbudować mają przed oczyma jakiś projekt?”
Postanowiliśmy sprawdzić, czy w ogóle takowy istnieje. Wpisaliśmy więc do wyszukiwarki hasło:
Jaka powinna być szkoła XXI wieku? model wzorzec
Oto co Googl pokazał – zobacz – TUTAJ
Z uwidocznionych tam propozycji – najbardziej odpowiadającym naszym oczekiwaniom wydał się plik z 2013 roku, zatytułowany „Wizja szkoły XXI wieku: kluczowe kompetencje nauczyciela a funkcja edukacji”, autorstwa Sławomira Jabłońskiego i Julity Wojciechowskiej z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Najbliższa „naszym czasom” jest tam co prawda publikacja Zofii Kłakówny z 2018 roku: „Szkoła na XXI wiek.. .”. ale po zapoznaniu się z jej treścią uznaliśmy, że na przypomnienie i przywołanie choć kilko fragmentów, zasługuje jednak opracowanie doktorów psychologii z UAM.
Poniżej proponujemy lekturę kilku wybranych fragmentów tego liczącego 61 stron opracowania, opublikowanego w „Studiach Edukacyjnych” Nr. 27/2013, zachęcając wszystkich, którzy odczuwają potrzebą każdego odpowiedzialnego budowlańca – poznania projektu realizowanej inwestycji – do zapoznania się z całą pracą:
Wizja szkoły XXI wieku: kluczowe kompetencje nauczyciela a funkcja edukacji
[Fragmenty]
[…]
(Nowa?) funkcja edukacji
Społeczeństwa podejmują działania edukacyjne w celu włączania kolejnych pokoleń w aktualne życie dorosłych. Warto zauważyć, że decyzje o kształcie tych działań mogą być podejmowane na podstawie obrazu człowieka dorosłego, optymalnie funkcjonującego w warunkach teraźniejszości i przyszłości […]
W tym miejscu chcemy przytoczyć kilka głównych ustaleń Międzynarodowej Komisji do spraw Edukacji (nazywanej dalej Komisją), która pod przewodnictwem Jacques’a Delorsa i na zlecenie UNESCO dokonała pod koniec XX wieku namysłu nad edukacyjnymi wyzwaniami kolejnego wieku . Odwołanie się do efektów jej prac jest o tyle istotne, że poszerza perspektywę patrzenia na nasze, bądź co bądź, lokalne problemy edukacji i pozwala ujrzeć je w pełniejszym świetle. Otóż, zdaniem Komisji: „koncepcja edukacji przez całe życie jawi się jako klucz do bram XXI wieku”. Z tej myśli odczytujemy, że kluczową kompetencją dla współczesnego człowieka dorosłego jest umiejętność uczenia się. Naszym zdaniem, nie można ograniczać jej jedynie do sprawności podstawowych funkcji psychicznych wykorzystywanych w procesie uczenia się (np. pamięć, uwaga). Jeżeli ma ona być podstawą elastyczności działań człowieka w zmieniających się warunkach, musi zawierać również postawę otwartości na nowe treści, czy wręcz dążenie do ich odkrywania – coś, co potocznie nazywamy „ciekawością świata”. Nauczanie, jak się uczyć oprócz ćwiczenia koncentracji i pamięci poprzez zapamiętywanie określonych porcji informacji musi więc także obejmować zapoznawanie z technikami uczenia się oraz pobudzać zainteresowanie nauczanymi treściami. Stąd, już tylko krok do kolejnej składowej umiejętności uczenia się, jaką jest uczenie się od innych (np. interakcja edukacyjna nauczyciel-uczeń, tutoring rówieśniczy), wymagające odpowiedniego poziomu kompetencji społecznych (zob. tab.1). Podsumowując, można stwierdzić, że w edukacji XXI wieku chodzi o przesunięcie akcentu z „powiem ci, czego masz się nauczyć” na „pokażę ci, jak się tego nauczyć i że dobrze jest to umieć”.
Komisja wskazała ponadto cztery główne aspekty kształcenia XXI wieku, ujmując je w syntetycznej formie: uczyć się, aby wiedzieć, działać, żyć wspólnie i być. Jej zdaniem, działania edukacyjne u schyłku ubiegłego wieku koncentrowały się głównie na pierwszym z nich, dużo mniej na drugim, a zupełnie pomijały dwa ostatnie7 . Pokazuje to, że nauczanie ograniczone do przekazywania wiedzy i umiejętności nie stanowiło (i nie stanowi) bolączki tylko polskiego systemu edukacji. […]
W obliczu powszechnej dostępności nieograniczonych zasobów informacji, wynikającej z gwałtownego rozwoju Internetu oraz technik przetwarzania i przechowywania danych, powinien on obejmować głównie podstawowe narzędzia zdobywania wiedzy. Naszym zdaniem, na plan pierwszy wysuwają się tutaj narzędzia umysłowe, rozwijane dzięki edukacji podstawowej, jak np. czytanie, pisanie i liczenie. W drugiej kolejności (zob. tab. 1) stoją umiejętności obsługi urządzeń elektronicznych, obejmujące jednak nie tyle znajomość wszystkich technicznych operacji możliwych do wykonania w konkretnych interfejsach (wszak te bardzo szybko się zmieniają), co gotowość do obcowania z tymi urządzeniami oraz odkrywania i uczenia się ich możliwości.
W ramach drugiego głównego aspektu edukacji (uczyć się, aby działać) Komisja widziała przede wszystkim rozwijanie kompetencji adekwatnych do wymagań rynku pracy. Zwróciła uwagę, że w ramach aktywności zawodowej ludzi coraz większe znaczenie odgrywają czynności intelektualne, jak na przykład obsługa maszyn i kierowanie nimi, prace koncepcyjne, organizacyjne itp. Idąc tym tropem, chcemy podkreślić znaczenie rozwoju umiejętności projektowania jako uniwersalnej i ponadczasowej podstawy działania (zob. tab. 1). Wydaje się, że w kontekście dużej zmienności warunków musi ona stanowić podstawowe wyposażenie umysłowe człowieka dorosłego. […]
Źródło: www.youtube.com
Oto informacja, zamieszczona dzisiaj na stronie Urzędu Miasta Łodzi:
We wtorek, 25 maja rozpoczynają się egzaminy klas ósmych
We wtorek 25 maja uczniowie klas 8 rozpoczynają swoją sesję egzaminacyjną na zakończenie nauki w szkole podstawowej. Sprawdziany – podobnie jak przed rokiem – odbywają się w reżimie sanitarnym co oznacza 2 osoby w komisji, ławki oddalone od siebie o 1,5 – 2 metry, obowiązkową dezynfekcję rąk, wejście do szkoły nie jednymi a wszystkimi dostępnymi drzwiami aby uniknąć tłoku.
Szkoły są przygotowane, jeszcze w poniedziałek zaplanowane są ostatnie dezynfekcje, wietrzenie sal egzaminacyjnych aby uczniowie mieli zapewnione bezpieczeństwo i komfort.
Klasy 8 w tym roku kończy 4 784 uczniów.
Od 17 maja rozpoczęło się przyjmowanie zgłoszeń do szkół ponadpodstawowych. Kandydaci wybierają 3 placówki uszeregowane według preferencji zaczynając od tej dla nich najważniejszej, a o tym czy się dostaną zdecydują punkty z ocen na świadectwach na zakończenie nauki w szkole podstawowej oraz z egzaminu 8-klasisty. Rekrutacja trwa do 21 czerwca, a od 25 czerwca będą mieli czas na dostarczenie wyniku egzaminu.
Logowanie do systemu rekrutacyjnego – lodzkie.edu.com.pl
W szkołach średnich (? – OE) prowadzonych przez samorząd czeka łącznie 5 951 miejsc, w tym: w liceach 3 180, w technikach 2 296 a w szkołach branżowych 475.
Źródło: www.uml.lodz.pl
Foto: Adrian Grycuk[www.pl.wikipedia.org]
Posłanka sprawozdawczyni poselskiego projektu ustawy – Lidia Ewa Burzyńska – była nauczycielka historii w Rzekach Wielkich, w latach 1991–1992 dyrektorka tamtejszej szkoły podstawowej. W 1992 została dyrektorką w szkole podstawowej w Skrzydłowie.
Wczoraj (w20 maja 2021r.) na stronie „Gazety Wyborczej” zamieszczono artykuł Karoliny Słowik, zatytułowany „Czarnek ma dostać własny fundusz. Jednoosobowo zdecyduje, na co wydać pieniądze w oświacie”. Oto jego fragmenty:
[…] Posłowie PiS napisali projekt nowelizacji, który ma przyznawać ministrowi edukacji i nauki dodatkowe kompetencje. Ma on zyskać prawo do finansowania „programów i przedsięwzięć” ze środków na oświatę. Posłowie opozycji alarmują, że w takiej sytuacji Czarnek jednoosobowo decydowałby, na co wyda pieniądze przeznaczone na oświatę. […]
Szumilas [była minister edukacji i posłanka KO – OE] podkreślała, że projekt jest procedowany „z prędkością światła” (ci sami posłowie pracowali nad ustawami covidowymi do godz. 4 poprzedniego dnia) i niezgodnie z regulaminem parlamentarnym: posłowie mieli na przeczytanie go zaledwie dwa dni zamiast regulaminowych siedmiu (projekt wpłynął do Sejmu we wtorek). Była minister wskazywała też, że wprowadzanie go inicjatywą poselską pozwala pominąć jakiekolwiek konsultacje społeczne.[…]
–Doświadczeni posłowie nie potrafią w dwa dni przeczytać półtorej strony maszynopisu? – drwił Zbigniew Dolata z PiS i nazwał zarzuty opozycji „śmiesznymi”.
Szumilas odpowiedziała, że projekty oświatowe to zwykle projekty rządowe, a nie poselskie, właśnie po to, by społeczeństwo mogło wyrazić opinię na ich temat. – Nie nas pozbawiacie czasu do namysłu. Zabieracie ten czas obywatelom. To ich odcinacie od jakichkolwiek informacji na temat tego tajemniczego pomysłu. Zresztą robicie to codziennie od sześciu lat. To niepoważne traktowanie społeczeństwa, będziecie się za to wstydzić – odpowiedziała. […]
Oburzenie wyraziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. – Na co zostaną wydane te pieniądze? Na szkolną infrastrukturę? Na wsparcie poradni? – pytała. Podkreślała, że jeśli projekt przejdzie, nie będzie żadnych gwarancji ani kontroli tego, jak pieniądze przeznaczone na oświatę zostaną spożytkowane. – Jeśli minister, zamiast wspierać cyfryzację szkół, zechce wspierać ich nacjonalizację, to dostanie na to pieniądze z budżetu państwa. Ten projekt pozwala zabrać pieniądze na oświatę i dać je na indywidualny fundusz ministra Czarnka – podsumowała.
Artur Dziambor z partii KORWiN nazwał projekt „skokiem na kasę”. – Nie wiemy, jakie będzie źródło finansowania tych zabaw pana ministra, który będzie mógł przyznawać granty zaprzyjaźnionym organizacjom. To ustawa niebezpieczna – powiedział. – Środki na oświatę będą przyznawane na bliżej nieokreślone fanaberie ministra bez kontroli. Nie ma w projekcie jawności, przetargu, porównania ofert – wymieniał. Stwierdził, że ministerstwa nie mogą być prywatnymi folwarkami partii rządzącej. – Czas, by zacząć rozmawiać o realnych problemach szkoły – dodał. […]
Posłowie Lewicy i KO złożyli wniosek o odrzucenie tego projektu. PiS jednak ich przegłosował. Projekt przyjęto w pierwszym czytaniu. Drugie czytanie w Sejmie odbędzie się w piątek o 11.30. Głosowanie – tydzień później, 28 maja.
Cały tekst „Czarnek ma dostać własny fundusz. Jednoosobowo zdecyduje, na co wydać pieniądze w oświacie” – TUTAJ
Źródło: wyborcza.pl
Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty i ustawy o finansowaniu zadań oświatowych – TUTAJ
Skrócone sprawozdanie z posiedzenia Komisja\i Edukacji, Nauki i Młodzieży w dniu 20 maja 2021 roku – TUTAJ
19 maja 2021r. na fanpage EDU-klaster Wojtek Gawlik zamieścił tekst, który co prawda adresowany jest do rodziców ósmoklasistów, ale który może być przydatny dla pedagogów szkolnych, jako „ściągawka” przy ich rozmowach z owymi rodzicami. Oto ten tekst – bez skrótów:
Drodzy Rodzice Ósmoklasistów i Maturzystów,
Wasze dzieci już napisały lub za tydzień napiszą swój egzamin. Uzyskają wynik, który jest wypadkową bardzo wielu czynników:
-indywidualnego potencjału,
-dyspozycji psychofizycznej w dniu egzaminu,
-odporności psychofizycznej w czasie pandemii,
-wsparcia, które otrzymali od bliskich i od swoich nauczycieli
-mnogości bodźców, z którymi mierzyli się w zdalnej edukacji.
Wasze dzieci otrzymają wkrótce wyniki i dostaną się do szkół lub wybiorą dla siebie jakiś inny pomysł.
Drogi Rodzicu!
Chcę Tobie, jako rodzic i nauczyciel, przekazać kilka myśli, które mam nadzieją będą dla Ciebie pomocne w czasie oczekiwania na wyniki z egzaminu Twojego dziecka.
Zaakceptuj każdą możliwość. Twoje rozczarowanie, wściekłość, złość w niczym nie pomoże. Twoje wcześniejsze pompowanie balonika oczekiwań i nadziei również. Pamiętaj, że wszystkie Twoje mądrości o „szkole marzeń” mogą Twoje dziecko jeszcze bardziej unieczynnić i ulękowić.
Pamiętaj też, że jeżeli Twoje dziecko jakimś nadludzkim wysiłkiem dostanie się do „topowego” liceum… wcale nie oznacza, że będzie w nim szczęśliwe. To oznacza, że być może każdego dnia będzie musiało wykazywać wielkim wysiłkiem… a to jest po prostu niemożliwe. Nikt nie jest w stanie utrzymywać hiper wysokiego tempa przez cały czas. W końcu przyjdzie spadek formy i wszystko zacznie się powoli walić.
„Szkoła marzeń” może stać się zwykłym piekłem.
Kilka lat temu słuchałem ciekawego wykładu profesora Macieja Karwowskiego, który mówił o tym, jak poziom kompetencji środowiska wpływa na rozwój kompetencji ludzi zdolnych i co ciekawe bycie wśród samych geniuszy, nie jest najlepszym sposobem na rozwój. Dzieci przestają dostrzegać swoją wyjątkowość, a bardziej skupiają się na swoich niedociągnięciach, co jest niestety niekorzystne dla ich zrównoważonego rozwoju.
Pomyśl zatem, Drogi Rodzicu, czego tak naprawdę pragniesz dla swojego dziecka?
Czy masz dla niego przygotowaną bardzo konkretną przyszłą karierę zawodową? Czy chcesz może, aby zrealizowało Twoje niezrealizowane marzenia? Czy może też chciałbyś, żeby to on/ona odnalazło/a swoją własną drogę życiowego rozwoju?
Drogi Rodzicu.
Zaakceptuj wszystko, co się wydarzy i po prostu bądź dla swojego dziecka tym, kogo ono najbardziej potrzebuje.
Wojtek
Źródło: www.facebook.com/eduklasterpl
Foto: www.radiolodz.pl
Minister Przemysław Czarnek przebywał dzisiaj (20 maja 2921r) w Zespole Szkół Specjalnych w Warcie. Minister spotkał się tam z uczniami i nauczycielami i wygłosił kilka oświadczeń.
Z łódzkich mediów jako pierwsze poinformowało o tym wydarzeniu Radio Łódź:
[…] Przemysław Czarnek odwiedza Zespół Szkół Specjalnych w Warcie w związku ze świętem tej placówki, która obchodzi rocznicę urodzin swojej patronki Marii Konopnickiej.
Minister dementował pogłoski o likwidacji szkół specjalnych. – Nie ma mowy w ministerstwie edukacji i nauki o jakimkolwiek osłabianiu czy wręcz likwidacji szkolnictwa specjalnego. To są jakieś pogłoski, które się pojawiają, a które wynikają z jakiegoś niezrozumienia tego, co się dzieje w ministerstwie. Do tego, żeby jeszcze lepiej uczyć, wychowywać wszystkie dzieci bez względu na stopień specjalnej niepełnosprawności, bo są przecież różne ta droga jest tylko jedna – wzmacnianie i i rozwijanie szkolnictwa specjalnego – mówił minister edukacji i nauki.
Dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych w Warcie, Elżbieta Słowińska *, będzie członkiem stałego zespołu doradczego MEiN ds. szkolnictwa specjalnego. Ogólnopolskie zakończenie roku szkolnego 25 czerwca, z udziałem min. Przemysława Czarnka, ma odbyć się w sieradzkiej Szkole Podstawowej nr 10.
Źródło: www.radiolodz.pl
*Zastanawia nas co wpłynęło na powołanie koleżanki dyrektor Elżbiety Słowińskiej, która swoją funkcję sprawuje dopiero od 1 września 2020 roku, do stałego zespołu doradczego MEiN ds. szkolnictwa specjalnego,
x x x
O wizycie ministra Czarnka w warciańskiej szkole specjalnej poinformowano na fanpage MEiN:
Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek uczestniczył dziś w święcie szkoły w Zespół Szkół Specjalnych w Warcie. To publiczna placówka, w której uczą się dzieci i młodzież z niepełnosprawnościami. Uroczystość zorganizowano z okazji zbliżającej się rocznicy urodzin Marii Konopnickiej, patronki szkoły.
Rozwój szkolnictwa specjalnego w ostatnich kilkudziesięciu latach w Polsce to wielka wartość, którą musimy wzmacniać. Nie ma mowy o jakimkolwiek osłabianiu czy likwidacji szkolnictwa specjalnego – podkreślił minister. – Drogą do tego, by lepiej i pełniej uczyć oraz wychowywać wszystkie dzieci, w tym uczniów z niepełnosprawnościami, jest wzmacnianie i rozwijanie szkolnictwa specjalnego. Tego typu placówki, jak ZSS w Warcie, będą korzystały ze szczególnej pomocy i wsparcia MEiN – dodał minister Przemysław Czarnek.
Wczoraj (19 maja 2021r.) na portalu EDUNEWS zamieszczono informację o debacie, jaka na fanpage Startup Poland odbyła się przed trzema tygodniami na temat „Technologie w edukacji: przyszłość i bariery”. Oto fragmenty materiału z EDUNEWS i link do nagrania przebiegu tej dyskusji:
Czy pandemia uświadomiła nam, że przyszłość edukacji jest nieodwracalnie związana z technologiami? A może przeciwnie – przesyt zdalną edukacją pokazał, że ta prawdziwa, nie „na niby” edukacja, możliwa jest tylko w klasie? Fundacja Startup Poland zorganizowała debatę dotyczącą wykorzystania technologii w polskiej szkole. O scenariuszach na przyszłość, barierach uwypuklonych w czasie pandemii i próbach ich przełamania debatowali przedstawiciele firm segmentu EduTech: Oktawia Gorzeńska z firmy Photon, Agata Jagiełło i Maxim Azarov z Novakid oraz Karol Górnowicz ze Skriware.
Eksperci byli zgodni – przyszłość edukacji jest bezpośrednio związana z nowymi technologiami. Miesiące pandemii i wymuszonej zdalnej edukacji znacząco ten trend przyspieszyły. Choć nauka online w obecnej postaci ma bardzo wiele mankamentów, to tradycyjne narzędzia wykorzystywane do nauki na co dzień, w coraz większym stopniu muszą być uzupełniane nowymi rozwiązaniami. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele będą mogli korzystać z całej palety narzędzi ułatwiających przekazywanie i przyswajanie wiedzy. Dotyczy to nie tylko edukacji szkolnej, ale także kształcenia osób dorosłych.
Zdaniem Oktawii Gorzeńskiej z firmy Photon – producenta robotów edukacyjnych, następuje wyraźny proces indywidualizacji nauki – nauczanie w coraz większym stopniu musi być dostosowywane do potrzeb i możliwości osoby uczącej się. Z jednej strony wypracowuje się własną ścieżkę edukacji, ale co niezmiernie istotne – we współpracy z innymi. Technologia jest bardzo ważna w tym procesie, ale musi być wykorzystywana mądrze – pomagać budować pewien kontekst edukacyjny, nastawiony na współpracę, odkrywanie i rozwiązywanie problemów – mówiła.
Maxim Azarov z oferującej narzędzia do zdalnej nauki angielskiego dla dzieci firmy Novakid również wyraził nadzieję, że technologia spowoduje znacząca personalizację procesu nauki. Każde dziecko jest inne. Dzieci mają zupełnie różne potrzeby, mocne i słabe strony, więc jeśli naprawdę chcemy, aby się rozwinęły, musimy zmienić podejście do nauki na bardziej zindywidualizowane. Technologia może spowodować, że nauka staje się również zabawą. Oferujemy wiele możliwości do nauki poprzez grywalizację. Projektujemy nasze narzędzia tak, aby miały w sobie element multiplayer’owy, dzięki czemu dzieci mogą ze sobą rywalizować, rozmawiać i socjalizować się. […]
W ocenie Karola Górnowicza największym wyzwaniem nie jest dostęp do finansowania, ale to, aby nauczyciele zrozumieli wartość stojącą za takimi rozwiązaniami. Inwestujemy bardzo dużo czasu i wysiłku, aby nauczyciele czuli się pewniej w kontakcie z technologią. Pokazujemy, że korzystanie z robota w czasie zajęć z dziećmi ma na celu wykształcenie u nich pewnych konkretnych umiejętności, które z kolei przekładają się na pracę projektową.
Oktawia Gorzeńska radziła ponadto, aby zamiast kopiować rozwiązania już funkcjonujące w innych krajach – np. w Finlandii czy Estonii, tworzyć system własny, dostosowany do naszych potrzeb. Musimy tylko jako środowisko spotkać się i wybrać właściwą ścieżkę rozwoju, odpowiednią strategię – żebyśmy wszyscy wiedzieli, dokąd finalnie zmierzamy i co chcemy osiągnąć – dodała.
Pełny zapis debaty dostępny jest na profilu Facebook Fundacji Startup Poland – TUTAJ
Cały tekst „Technologie w edukacji: przyszłość i bariery” – TUTAJ
Źródło: www.edunews.pl
Źródło: www.oko.press
Zapraszamy do lektury tekstu Antona Ambroziaka „Polski bezwład edukacyjny. Szkoła Czarnka nie dla ludzi”, zamieszczonego dziś (19 maja 2021r.) na portalu OKO.press. Z zamiarem rozbudzenia zainteresowania tym artykułem zamieszczamy kilka fragmentów i link do pełnej wersji na OKO.press:
[…] Przed prezentacją „Polskiego Ładu” minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiedział, że usłyszymy o wizji „lepszej szkoły w nowoczesnych i przyjaznych warunkach”. Nic dziwnego, że po konwencji, na której edukacja została zepchnięta do roli prymitywnego narzędzia „budowania tożsamości”, a prezes Jarosław Kaczyński grzmiał o narodowej dumie, którą polska młodzież wyniesie z dodatkowych lekcji historii, w debacie publicznej zawrzało:
-Czy to naprawdę odpowiedź PiS na problemy szkół po ponad roku pandemii?
-Czy premier nie słyszał o bezprecedensowym kryzysie zdrowia psychicznego wśród dzieci?
-Co z badaniami, które mówią o rosnących nierównościach?
-Albo apelami o odchudzenie skostniałych i przeładowanych podstaw programowych?
-Czy partia rządząca nie widzi rozwojowego potencjału podstawowej usługi publicznej jaką jest edukacja?
-I w takim razie, jak z anachronicznym, niewydolnym szkolnictwem zamierza zbudować nowoczesne państwo dobrobytu? […]
To nie jest program na XXI wiek
Propozycje jak propozycje: niektóre sensowne, inne zupełnie nietrafione lub szkodliwe, ale o tym dalej. Problem w tym, że rząd po raz kolejny nie odpowiedział na fundamentalne pytania. Po co jest szkoła? Czego ma uczyć? Co nie działa? I w jaki sposób państwo chce budować spójną politykę edukacyjną na lata? […]
Dodatkowo, władza tkwi w klinczu pomiędzy potrzebą modernizacji a nostalgicznym, często rytualnym przywiązaniem do tradycji.
„Z jednej strony, marzymy o cyfryzacji, która bywa niesłusznie uznawana za gwarancję postępu w oświacie. Z drugiej strony, w archaiczny sposób kształtujemy program nauczania, dokładając dodatkowe lekcje historii. To zresztą symboliczne, że wśród dotychczasowych osiągnięć polityki edukacyjnej PiS wymienionych w Polskim Ładzie znalazło się przywrócenie ośmioletniej podstawówki. Jakby to był cel sam w sobie. Traktuję to jako puszczenie oka do przekonanych: ‚Nie bójcie się. Nie zmienimy tej szkoły tak, żebyście jej nie rozpoznali‚” – dodaje dr Paweł Marczewski, ekspert think tanku Fundacji im. Stefana Batorego, w którym zajmuje się nierównościami w dostępie do usług społecznych. […]
Według Igi Kazimierczyk w dokumencie brakuje generalnej refleksji nad wyrównywaniem szans.
„Dołożymy zajęć, uruchomimy programy stypendialne, przeszkolimy jednego nauczyciela, który stanie się ekspertem cyfrowym i będzie dobrze. Niestety nie będzie, bo nie tak działa edukacja. Szkoła jest jednym z instrumentów państwa, który można wykorzystać, by ludziom żyło się lepiej. I celowo odwołuję się tu do hasła, którego używa PiS. Szkoła pełni wiele zadań, o których rząd zapomniał: równościowe, opiekuńcze, cywilizacyjne, kulturotwórcze, wychowawcze. I szczególnie dzieci, które pochodzą z rodzin o niższym kapitale społecznym, publiczna edukacja powinna wyciągać za uszy. Nie mówię, że polska szkoła musi być idealna, ale ma być wystarczająco dobra, by zwiększać szanse młodych ludzi. W Polskim Ładzie nie ma cienia takiej refleksji” — tłumaczy ekspertka. […]
A gdzie miejsce nauczycieli?
Screen z pliku na Yoy Tube
Konferencja prasowa kierownictwa MEiN po wczorajszym spotkaniu z członkami Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty.
Rząd, samorządy, nauczyciele. Nic się nie zmieniło, a wszyscy zadowoleni
Pod takim tytułem „Portal Samorządowy” zamieścił wczoraj informację o przebiegu i efektach wczorajszego spotkania trójstronnego zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Przytaczamy go nieomal w całości:
Posiedzenie trójstronnego zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty *, na którego rezultaty zwłaszcza nauczyciele szczególnie czekali, nie przyniosło żadnych konkretnych rozstrzygnięć. Mimo to minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek określił je jako bardzo konstruktywne i wiele wnoszące spotkanie, czemu ani przedstawiciele nauczycielskich związków zawodowych, ani samorządów specjalnie nie zaprzeczają. Chociaż z ich komentarzy wynika, że każdy zamierza ciągnąć w swoją stronę. […]
Przede wszystkim trzeba podkreślić to, co minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział na wstępie – zapowiedziane na 18 maja spotkanie odbyło się w terminie. I stacjonarnie. Po drugie, przebiegało w przyjaznej atmosferze, czego nie można było powiedzieć o posiedzeniu on-line z 29 kwietnia *, kiedy to doszło do ostrej wymiany poglądów. Teraz tego nie było.
Przedstawiciele obecnych na spotkaniu związków zawodowych i korporacji jednostek samorządu terytorialnego przedstawili swoje opinie do przesłanego im 11 maja dokumentu, zawierającego kierunkowe propozycje zmian w statusie zawodowym nauczycieli. Po to, żeby – jak podkreślał minister Przemysław Czarnek – wprowadzić stabilizację zatrudnienia i wynagrodzenia nauczycieli, żeby nauczyciel mógł mieć więcej czasu na pracę z uczniem i żeby nie musiał się zajmować biurokracją na taką skalę, jak obecnie.
Dyskusja toczyła się więc wokół czasu pracy, systemu wynagradzania, oceny pracy i zmian w awansie zawodowym oraz urlopu wypoczynkowego nauczycieli.
Łódzki Uniwersytet Dziecięcy Politechniki Łódzkiej ZAPRASZA
W najbliższy czwartek 20.05 o godz.19.00 zapraszamy na pierwszy live na naszej stronie.
W spotkaniu wezmą udział
Anna Janicka – Twórczyni i szefowa Łódzkiego Uniwersytetu Dziecięcego na Politechnice Łódzkiej,
Bożena Będzińska-Wosik – Dyrektorka Szkoła Podstawowa nr 81 im. Bohaterskich Dzieci Łodzi w Łodzi,
Anna Jurek – Filozofka i Wiceprezeska Spunk Fundacja Nowoczesnej Edukacji.
Sylwia Bartosik – Trenerka kompetencji miękkich i Koordynator Łódzkiego Młodzieżowego Centrum Wolontariatu…
…. czyli osoby na co dzień związane z idea open schooling i nowoczesnej edukacji.
Porozmawiamy o tym, co tak naprawdę potrzebne jest młodemu człowiekowi, by mógł efektywnie się uczyć i rozwijać swój potencjał, podzielimy naszymi doświadczeniami i dobrych praktykami w pracy z dziećmi i młodzieżą w projekcie Phereclos
Do zobaczenia !
Warto zarezerwować sobie 45 minut:
#ŁUD#ŁudzkiUniwersytetDziecięcy#PolitechnikaŁódzka#Phereclos#openscholing
Źródło: www.facebook.com/Lodzki.Uniwersytet.Dzieciecy.Politechniki.Lodzkiej











