Foto: www.istockphoto.com/pl/

 

 

Poszukując tekstu do lektury na dzisiejszy (2 lutego 2023 r.) poranek trafiliśmy na takowy na fb profilu Magdaleny Sierockiej – nauczycielki j. angielskiego w Szkole Podstawowej nr 236 im. Ireny Sendlerowej w Warszawie.  Oto ten tekst – piękna alegoria ważnego aspektu w życiu ludzi – niezależnie od ich wieku:

 

Stado

 

Takie miejsce, gdzie czuję się dobrze. Bezpiecznie. Słyszą mnie i widzą z tym, z czym przychodzę. Nie muszę się zmieniać dla nich. Jakoś pasować w szczególny sposób. Mogę być inna, odmienna albo tylko trochę odmienna. I Stado powie: my chcemy twoją odmienność! Twoją perspektywę. Nie tylko chcemy – my jej potrzebujemy. Im różniejsze od nas masz pomysły i przekonania, tym nasze Stado bogatsze! Chodź i opowiedz nam swoją Historię.

Historia jest tym, co spaja Stado. Każda Historia każdego członka jest na wagę złota. To mądrość doświadczenia i emocji. Spotykamy się na kręgach i snujemy te Historie. Tak jak kiedyś to było. Mogę się przysłuchiwać tym historiom bez limitu, brać sobie z nich tyle, ile potrzebuję. Dopowiadać swoje wątki. Dzielić się moimi wątkami. Odważnie – wiem bowiem, że Stado je udźwignie. Będzie ich słuchać i brać z nich co chce. Nie muszę się wstydzić moich Historii. Tych o strachu i złości. Tych o marzeniach też! Bo żadne marzenie dla Stada nie jest głupie i zbyt odjechane. Kto wie, może ma szansę się spełnić?

 

To Stado zagarnia do siebie ludzi i konie. Czy wiemy jaki jest koń? Co mówi? Czy mogę się złościć na konia albo przy koniu? Czy mogę się bać? Czy przywództwo oznacza władzę absolutną nad końmi? Czy mogę jeździć na koniach tak, aby to służylo nie tylko mi ale także im? Czy wszystko co robię z koniem to warunkowanie? A może jeszcze jest za tym jakaś relacja, która nie wyklucza współpracy, jednocześnie odrzucając posłuszeństwo?

 

W Stadzie jest dużo Pytań. Pytanie to taki nasz motor do rozwoju. Jakie odpowiedzi ma Stado na Pytanie? A skąd wiemy, że to jest prawdziwe? Po czym poznajemy, że ktoś ma rację twierdząc coś o koniach? A może nie o rację chodzi? A o relację? Czym jest relacja? Czy może być dobra albo zła? Więcej Pytań to więcej rozwoju.

 

Stado to taka baza. Taka fundamentalna. Po co mi smaczki w kieszeni? Po co mi bat? Czy ja mam jakiś cel względem mojego konia? Coraz więcej pytań, które tworzą bazę, fundament, na którym mogę stać obiema nogami i być z końmi dalej tak, jak chcę. Niezależnie od tego czy skaczę przez przeszkody, spaceruję po lesie czy nie posiadam nawet siodła. Baza to baza – daje mi podparcie, siłę i równowagę.

 

To nawet Więcej niż Stado. Chodźcie po bazę, bezpieczeństwo, ludzi, konie, historie i pytania oraz ogromną dawkę wiedzy z różnych dziedzin. […]

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/magdalena.sierocka.5

 

 



Dzisiaj (1 lutego 20233 r.) w gmachu MEiN odbyła się kolejna runda rozmów nauczycielskich związków zawodowych z kierownictwem MEiN. Poniżej zamieszczamy dwie relacje z tego samego wydarzenia:

 

Z oficjalnej  strony MEiN

 

 

Spotkanie kierownictwa MEiN ze związkami zawodowymi

 

 

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek oraz Sekretarz Stanu w MEiN Dariusz Piontkowski spotkali się ze związkami zawodowymi zrzeszającymi nauczycieli w ramach zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Głównym tematem rozmów były wcześniejsze emerytury nauczycielskie, świadczenia kompensacyjne, ocena pracy oraz wynagrodzenia nauczycieli.

 

Wśród tematów poruszanych w pierwszej części spotkania znalazły się m.in. zgłoszone przez związki zawodowe propozycje zmiany rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli. Jak zaznaczył wiceminister Dariusz Piontkowski: – Część argumentów związków zawodowych i ich propozycji warto rozważyć i ewentualnie zmienić projekt rozporządzenia. Z częścią tych propozycji się nie zgadzamy, ale chcemy dalej rozmawiać, także w kontekście odbiurokratyzowanie pracy nauczycieli.

 

Dodał, że Ministerstwo jest gotowe do szerokich rozmów w celu przygotowania wykazu dokumentów, które są zobowiązani przygotować nauczyciele i dyrektorzy w trakcie swojej pracy, a z których można by zrezygnować – Postulat odbiurokratyzowanie przyjmujemy ze zrozumieniem – zapewnił wiceminister Piontkowski i zapewnił o dalszej współpracy w kierunku odbiurokratyzowania pracy nauczycieli.

 

Rozmowy dotyczyły również zmian w  rozporządzeniu o minimalnych stawkach wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

 

Jesteśmy w trakcie konsultacji i uzgodnień tego rozporządzenia. Ono umożliwi wypłacenie nauczycielom wynagrodzeń według nowych stawek uwzględniających wzrost wynagrodzenia o 7,8%. Projekt rozporządzenia jest tak naprawdę wynikiem przyjętej już przez sejm ustawy budżetowej i nie może on wyjść powyżej tej skali podwyżki, która została przyjęta w ustawie budżetowej – poinformował wiceminister.

 

Wiceminister Dariusz Piontkowski odniósł się także do kwestii powrotu do przepisów umożliwiających wprowadzenie wcześniejszej emerytury dla nauczycieli, która była przewidywana kiedyś w art. 88 Karty Nauczyciela i pozwalała na to by po 30 latach pracy, w tym 20 latach pracy przy tak zwanej tablicy można było ewentualnie skorzystać z wcześniejszego przejścia na emeryturę. Wiceminister zapowiedział dalsze rozmowy w tym temacie.

 

 

 

Źródło:  www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/

 

 

x           x           x

 

 

Z oficjalnej  strony  ZG ZNP

 

 

Spotkanie w MEiN ws. płac, wcześniejszych emerytur i oceny pracy nauczycieli  

 

 

Wiceprezes ZG ZNP Krzysztof Baszczyński podczas konferencji prasowej po zakończeniu spotkania

 

 

1 lutego w Ministerstwie Edukacji i Nauki odbyło się spotkanie grupy roboczej powołanej w ramach Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty.

 

ZNP reprezentował wiceprezes ZG ZNP Krzysztof Baszczyński oraz członkowie ZG ZNP: Edyta Książek, Elżbieta Markowska, Adam Młynarski i Urszula Woźniak.

 

Celem spotkania było:

 

-uzgodnienie projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagrodzenia za pracę w dniu wolnym od pracy,

 

-zmiana przepisów w sprawie wcześniejszej emerytury dla nauczycieli,

 

-nowelizacja rozporządzenia w sprawie oceny pracy nauczycieli.

 

 

Przedstawiciele ZNP przedstawili propozycję zwiększenia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli od 1 styczna 2023 r. o 15 proc., a nie jak proponuje ministerstwo edukacji o 7,8 proc.

 

Przypominamy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego podczas prac parlamentarnych nad ustawa budżetową złożył poprawkę zwiększająca kwotę bazową dla nauczycieli o 22,5 proc. w stosunku do kwoty proponowanej w ustawie budżetowej (poprawka ta została odrzucona przez Sejm), co skutkowałoby 15-procentowym wzrostem zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli. W tej sprawie brak jest porozumienia. Kierownictwo resortu podtrzymało rozwiązania przedstawione w projekcie rozporządzenia płacowego nauczycieli. ZNP w najbliższym czasie złoży – poprzez posłów – projekt zmian ustawowych, które pozwolą na zwiększenie wynagrodzenia od 1 lipca 2023 r. 

 

Przedstawiciele ZNP domagali się przywrócenia prawa do wcześniejszej emerytury i możliwości skorzystania z niej przez wszystkich nauczycieli spełniających warunki określone w art. 88 Karty Nauczyciela, a także obliczania tej emerytury na podstawie „starych” przepisów. Resort edukacji przedstawił jedynie bardzo ogólne założenia do dyskusji i zaproponował dalsze rozmowy. 

 

Związek Nauczycielstwa Polskiego ze zdumieniem i oburzeniem przyjął wycofanie się przez ministra Przemysława Czarnka z nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji z dnia 25 sierpnia 2022 r. w sprawie oceny pracy nauczycieli. W projekcie rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceny pracy nauczycieli, który ZNP otrzymał przed rozmowami w ministerstwie, zlikwidowane zostały wartości punktowe i procentowe przy dokonywaniu oceny pracy.

Były to zmiany zgodne z postulatem ZNP i oczekiwaniami środowiska nauczycielskiego. Ich celem była eliminacja bezprawnych działań polegających na tworzeniu w niektórych szkołach i placówkach regulaminów i wskaźników oceniania.

 

To, co wydarzyło się podczas rozmów w sprawie przekazanego nam projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceny pracy nauczycieli uznajemy za farsę – komentuje wiceprezes ZG ZNP. Najpierw minister przesyła nam projekt rozporządzenia, a potem mówi, że to była „tylko” wersja robocza. 

 

Komentarz VIDEO po rozmowach można obejrzeć na facebookowym profilu ZNP (link poniżej)  –  TUTAJ

 

 

Źródło:  www.znp.edu.pl



Screen z filmowej relacji, ilustrującej materiał „Dotacje dla fundacji związanych z PiS.

‘Kuriozum’ i ‘uwłaszczenie’ kontra ‘kapitał, który umożliwia działanie’” [www.tvn24.pl]

 

Willa przy ul. Łowickiej na warszawskim Mokotowie, którą za uzyskane  5 mil. zł. zamierza kupić Fundacja „Polska Wielki Projekt”.

 

 

Wczoraj (1 stycznia 202 roku) na stronie TVN24 zamieszczony został tekst Justyny Sucheckiej i Piotra Szostaka pt. „Willa plus. Publiczne pieniądze dla organizacji bliskich PiS. Lista”. Mamy świadomość, że chyba nie ma nikogo z naszych czytelników, kto nie słyszałby o tej kolejnej aferze zawłaszczania publicznych pieniędzy przez „znajomych królika”, ale uznaliśmy że nie możemy – z powodu obowiązku kronikarskiego, jaki przyjęło na siebie „Obserwatorium Edukacji” – pominąć milczeniem tego bezczelnego rozdawnictwa milionów, pod pretekstem wspierania polskiej edukacji.

 

Oto najważniejsze fragmenty tej publikacji:

 

[…] Minister Przemysław Czarnek przeznaczył 40 milionów złotych na zakup lub remont nieruchomości w ramach konkursu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”.* Pieniądze przyznano na początku listopada 42 organizacjom. Dziś opisujemy 12 pozycji z tej puli, czyli te organizacje, które kupią lub wybudują od zera nieruchomości z publicznych pieniędzy.

 

To organizacje związane z politykami PiS, urzędnikami państwowymi, Kościołem katolickim, harcerstwem.

 

Nieruchomości trafią tylko do – jak tłumaczył Przemysław Czarnek 24 stycznia w rozmowie z Onetem – „znakomitych organizacji”. – Wszystko jest i będzie zgodnie z prawem – zapewniał minister edukacji i nauki. – A jednostki szkodliwe i lewackie żadnych pieniędzy z MEiN nie otrzymają.[…]

 

Konkurs  zakładał, że kwota dotacji powinna w całości pokryć zakup nieruchomości. Organizacje, które już dopięły wszystkie formalności i podpisały umowy zakupu nieruchomości, w całości wydały na ten cel dofinansowanie. W kilku przypadkach formalności związane z zawieraniem umów trwają.[…]

 

 

Poniżej zamieszczamy jedynie fragmenty tekstu, w których autorzy opisali jeden, najbardziej „wysokopłatny”, przykład tego „paralegalnego” rozdawnictwa „ swoim”:

 

 

Prezentowana willa o powierzchni 412 metrów kwadratowych to perła przedwojennego modernizmu, zaprojektowana przez Romualda Gutta, architekta m.in. gmachu Głównego Urzędu Statystycznego czy Muzeum Więzienia Pawiak. Nieruchomość przy ul. Łowickiej na warszawskim Mokotowie liczy 11 pokoi i otacza ją starannie skomponowany ogród będący dziełem Aliny Scholtz-Richert. [..]

Willa obecnie jest własnością Polskiego Holdingu Nieruchomości – spółki kontrolowanej przez Skarb Państwa i nadzorowanej przez ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Jak ustaliła Wirtualna Polska, już w 2014 r. PHN wyceniał nieruchomość na 6 milionów złotych. Teraz sprzedaje ją „okazyjnie” za 5,5 mln – mimo że od tego czasu nieruchomości w Warszawie zdrożały o ponad 50 procent.

 

Nieruchomość zamierza kupić założona m.in. przez Zdzisława Krasnodębskiego, europosła PiS, Fundacja Polska Wielki Projekt.** Organizuje ona konkurs dla „twórców prawych i sprawiedliwych”, w którym przyznawana jest nagroda im. Lecha Kaczyńskiego. MEiN przekaże fundacji na zakup lokalu 5 milionów złotych. […]

 

Fundacja zadeklarowała, że do 2030 roku będzie realizować w nieruchomości działalność opisaną we wniosku. Powstanie tu m.in. Dom Trójmorza – centrum edukacyjne, oświatowe i popularyzatorskie zajmujące się szerzeniem wiedzy, pogłębianiem świadomości oraz promowaniem, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, Polski oraz idei Trójmorza jako projektu będącego polską racją stanu. Później fundacja będzie mogła wykorzystać willę do dowolnych celów, a jeśli zechce – sprzedać ją. […]

 

 

 

Cały tekst „Willa plus. Publiczne pieniądze dla organizacji bliskich PiS. Lista” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.tvn24.pl

 

 

 

*Wyniki konkursu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. [Kliknij w obrazek, aby powiększyć]:

 

Źródło: file:///C:/Users/LENOVO/Downloads/Wyniki_konkursu.pdf

 

 

 

**Statut Fundacji „POLSKA WIELKI PROJEKT”  –  TUTAJ

 

 



Na fanpage Centrum Edukacji Obywatelskiej zamieszczono wczoraj (31 stycznia 2023 r.) zaproszenie do wysłuchania podcastu, w którym Bernadeta Białek – nauczycielka z 17 letnim doświadczeniem, obecnie pracująca w Szkole Podstawowej nr 25 w Zabrzu, gdzie uczy języka polskiego i jest wychowawczynią klasy.  O radzeniu sobie z emocjami  w klasie rozmawia w załączonym podcaście  z Magdą Domańską – koordynatorką z Centrum Edukacji Obywatelskiej.

 

 

 

Nauczycielka z 17-letnim stażem Bernadeta Białek podzieliła się z nami swoimi zawodowymi doświadczeniami. Nasza gościni opowiedziała o radzeniu sobie z emocjami w klasie.

 

Z podcastu dowiesz się m.in.:

 

-jak zauważać trudne emocje w klasie i jak sobie z nimi radzić,

 

-jakie zasady wprowadzić na lekcji, by bezpiecznie i skutecznie regulować emocje w klasie,

 

-jak uczyć młode osoby radzenia sobie z emocjami.[…]

 

 

Posłuchajcie podcastu „Jak radzić sobie z emocjami w klasie?”  ?”   –  TUTAJ

 

 

Źródło:  www.facebook.com/fundacjaCEO

 

 

 

                                      Oto „przewodnik czasowy” po nagraniu:

 

 

00:00 – kim jest nasz gość?

01:06 – jakie emocje są trudne i jak sobie z nimi radzisz?

02:37 – jak zauważasz te emocje i co z nimi robisz?

05:47 – jakie zasady wprowadziłaś w swojej klasie?

06:55 – jak doszło do zmiany nastawienia?

08:30 – jak w dużej grupie dać szansę każdemu na wypowiedzenie się?

11:00 – co zrobić w sytuacjach nagłych np. w sytuacji konfliktu w klasie?

17:05 – jak przenosić odpowiedzialność na uczniów w kwestii uwag?

20:40 – jak stawiać granicę w kwestii czasu pracy?

23:55 – dlaczego ważne jest uczenie samodzielności? jak ich tego nauczyć?

z czego korzystałaś?

31:04 – jak znaleźć czas na emocje w ciągu 45 minut? dlaczego warto to zrobić?

 

 

Źródło: www.biblioteka.ceo.org.pl

 

 



W miniony piątek (27 stycznia 20233 r.) na stronie Senatu RP zamieszczono informacje o 11. Spotkaniu z cyklu „Gadka Senacka”, którego tematem była edukacja seksualna młodzieży. Oto ten tekst:

 

 

„Rzetelna edukacja seksualna” tematem kolejnej debaty młodzieżowej w Senacie

 

Foto: Marta Marchlewska-Wilczak, Kancelaria Senatu

 

Wychowanie seksualne w szkole było głównym motywem 11. spotkania z cyklu„Gadka Senacka”, które odbyło się 27 stycznia  br. Wzięli w nim udział Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki, Wicemarszałkini Senatu RP Gabriela Morawska-Stanecka oraz senator Krzysztof Kwiatkowski – przewodniczący Komisji Ustawodawczej.

Otwierając debatę prof. Tomasz Grodzki zachęcał młodzież do otwartej, merytorycznej rozmowy. „Spotkanie jest tym lepsze, im żywiej uczestniczymy w dyskusji” – mówił. „Cieszę się, że forum wymiany myśli, które stworzyliśmy tu, w Senacie, funkcjonuje tak dobrze. Traktujemy to jako wkład Izby Wyżej w budowanie fundamentów demokracji w Polsce” – podkreślił Marszałek Senatu

 

W wydarzeniu brały udział panelistki: Antonina Kopyt – Fundacja Sexedpl, Katarzyna Banasiak-Marszałek – koordynatorka ds. edukacji, od 4 lat dyżurantka telefonu zaufania dla młodzieży oraz dr n.med. Aleksandra Jodko-Modlińska – psycholog, seksuolog, dyrektor (?) nauk medycznych w dziedzinie psychiatrii.

 

Spotkanie rozpoczęło się od przemówień uczniów w dwóch językach – polskim i ukraińskim. Młodzi podkreślali, jak ważna jest edukacja seksualna i skąd biorą się jej braki. Dyskutowano o tym, skąd młodzież czerpie wiedzę na temat edukacji seksualnej. Najwięcej głosów padło na Internet. Młodzi tłumaczyli, że w internecie nikt ich nie oceni, są anonimowi i szybko uzyskają informację. Poruszono też kwestie wychowania seksualnego. Dyskutowano między innymi o tym, jak wygląda edukacja w szkole publicznej i prywatnej, o małej  frekwencji na zajęciach i o licznych zwolnieniach z tego przedmiotu.

 

Panelistka Antonina Kopyt podkreśliła, że wychowanie do życia w rodzinie jest prowadzone w każdej szkole inaczej. Młodzież powinna dać szansę nauczycielowi w przekazywaniu informacji. Zachęciła również do walki o ten przedmiot i szczerej dyskusji co można byłoby poprawić. Oceniła, że ważna jest rozmowa i wspólne rozwiązywanie problemu. Aleksandra Jodko-Modlińska stwierdziła, że przyczyną niechodzenia na zajęcia są rodzice, którzy z wielu powodów decydują się na ten krok.

 

Uczniowie wymieniali się swoimi doświadczeniami z prowadzonych zajęć. Opowiadali, że częściej było więcej żartów niż poważnych rozmów. Panelistka Katarzyna Banasik-Marszałek powiedziała, że śmiech podczas zajęć nie jest objawem niedojrzałości a pokonywaniem pewnych barier. Zdaniem Katarzyny Banasik-Marszałek potrzeba jest zmiana myślenia osób dorosłych, weryfikacja osób prowadzących zajęcia czy zmiana ich kształtu.

 

W 2002 roku światowa organizacja zdrowia stworzyła Powszechną Deklarację Praw Seksualnych. Deklarację podpisała również Polska. Na podstawie tego dokumentu, młodzież może domagać się rzetelnej edukacji seksualnej. Deklaracja składa się z 16 (?) praw a dziesiąta z nich brzmi: ,,Prawo do wszechstronnej i wyczerpującej edukacji seksualnej, która jest procesem trwającym całe życie, które powinny być włączone wszystkie instytucje społeczne’’.

 

Organizatorem spotkania jest ruch młodzieżowy „Gadka senacka” przy współpracy z Kancelarią Senatu. W wydarzeniu bierze udział młodzież ze szkół z całej Polski.

 

 

 

Źródło: www.senat.gov.pl/aktualnoscilista/

 



Wczoraj (30 stycznia 2023 r.) na swoim blogu „Moja oś świata” Danuta Sterna zamieściła bardzo obszerny tekst. Zamieszczamy poniżej  jego fragmenty, odsyłając po ich lekturze na jej blog:

 

Rysunek: Danuta Sterna

 

 

                                                    Nauczyciel jak skoczek narciarski

 

W wielu sytuacjach powodzenie sprawy zależy od jej rozpoczęcia. Dobry początek daje energię do działania, a złego rozpoczęcia nie daje się często naprawić, aż do końca. Tytułowy nauczyciel jest, jak skoczek narciarski, wiele zależy od wybicia się na progu, jeśli będzie nieprawidłowe, to cały skok nie będzie dobry.

 

W artykule przedstawię dwie strategie (nabudowywanie wiedzy i nurkowanie) i sposoby, jak je zastosować. Temat łączy się z pierwszą strategią oceniania kształtującego, która zaleca przedstawienie uczniom celów uczenia się i kryteriów sukcesu, dzięki jej wprowadzeniu uczniowie widzą sens tego, czego się uczą.

 

W pracy nauczyciela pierwsze minuty lekcji są najważniejsze. Sposób, w jaki rozpoczynamy zajęcia, jest kluczem do ożywionej lekcji lub do wygaszenia  zainteresowania uczniów i uczenia się.

 

Sposoby na realizację strategii uzupełnili swoimi przykładami nauczyciele z inicjatywy Frajda z nauczania: Bożena Sozańska, Beata Fiszer, Grażyna Bogusławska, Patrycja Doroszewska, Barbara Jaworowicz, Żaneta Wójcik, Łukasz Tupacz.*  Przykładów jest dużo, i są obszerne, dlatego tekst jest wyjątkowo długi.

 

Jeśli chcesz się dołączyć do inicjatywy napisz na adres: danuta.sterna@gmial.com

 

Strategie nadbudowywania nowej wiedzy na tym, co już uczniowie wiedzą.

 

Skuteczne uczenie się zaczyna się, gdy pomagamy uczniom powiązać to, co już wiedzą, z tym, czego się nauczą. Badania pokazują, że ten „podgląd” pomaga poprawić uczenie się uczniów (Bloom, 1976; Hattie, 1992; Marzano, 2019).

 

1.Nieporozumienia – to zabawny sposób, aby pomóc uczniom zidentyfikować błędne informacje i nieporozumienia, które im towarzyszą. Nauczyciel opracowuje przed lekcją  quiz – Prawda/Fałsz ze stwierdzeniami, z których wszystkie wydają się prawdopodobne, ale wszystkie są fałszywe. Uczniowie rozwiązują quiz, a następnie nauczyciel ujawnia im, że stwierdzenia w teście są niedokładne lub źle sformułowane, i dlatego mogą być nieprawidłowo zrozumiane. Zachęca uczniów, aby podczas lekcji zweryfikowali swoje odpowiedzi oraz dowiedzieli się więcej o każdym z nieporozumień.

 

2.Haczyki informacyjne. 

 

Są to zajęcia mające na celu wzbudzenie zainteresowania uczniów pojęciami/umiejętnościami, których mają się nauczyć. Nauczyciel może wykorzystywać krótkie filmy, nagłówki z prasy, obrazy i inne przyciągające uwagę multimedia. Można również wykorzystać anegdoty i osobiste historie związane z tematem lekcji.

 

Opracowując haczyki informacyjne, nauczyciel powinien wziąć pod uwagę pewne pytania, aby haczyki pracowały na rzecz tematu:

 

-Jakie koncepcje/umiejętności mają uczniowie opanować?

 

-Co jest naprawdę wyjątkowego, nowatorskiego, użytecznego itp. w tym, czego będziemy się uczyć?

 

-Jakie historie lub anegdoty wzbudzą zainteresowanie uczniów, bez odwracania uwagi od tego, czego faktycznie będziemy się uczyć? […]*

 

3.Kluczowe terminy. 

 

Często potrzebujemy sposobu, aby pomóc uczniom zapoznać się z ważnymi terminami i pojęciami dotyczącymi lekcji. Korzystając z tej strategii, nauczyciel przedstawia uczniom kluczowe terminy i ich zwięzłe wyjaśnienia. Poleca uczniom posortowanie terminów na kategorie, które sami stworzą. Następnie uczniowie dzielą się swoimi kategoriami i uzasadnieniem.

 

W dalszym ciągu lekcji można prowadzić w klasie dyskusję na temat tego, w jaki sposób terminy i koncepcje są ze sobą powiązane, oraz jak są powiązane z  wcześniejszą wiedzą uczniów.

 

Na koniec lekcji można ponownie dokonać podziału na kategorie, wtedy uczniowie widzą, czego się nauczyli. Pod linkiem można obejrzeć przykład w języku angielskim (zaczerpnięty z artykułu):

 

4.Do czego to jest podobne?

 

Nauczyciel w skrócie przybliża uczniom nowy temat i prosi ich, aby w parach pomyśleli nad tym, do czego to jest podobne, z tego, co już znają, albo czym się to różni. Wnioski uczniów można zapisać na tablicy i wracać do nich, gdy odkryje się nowe podobieństwa i różnice.

 

Żaneta Wójcik – nauczycielka plastyki i techniki w Szkole Podstawowej nr 36 im. Narodów Zjednoczonej Europy w Tychach

 

Wybieram tematy bliskie dziecku, związane z jego życiem i marzeniami. Nauka rysunku technicznego na przykładzie projektowania swojego domu lub pokoju jest odzwierciedleniem ukrytych marzeń każdego dziecka. Coś, co mamy już w głowie, pozwala uruchomić proces nauki czegoś nowego. […]*

 

Czytaj dalej »



Foto: www.twitter.com/DominikkKuc/

 

 

Dominik Kuc – działacz na rzecz edukacji, zdrowia psychicznego i równości, członek  rady Fundacji Growspace –  podczas konferencji prasowej

 

 

Portal Prawo.pl zamieścił dzisiaj (30 stycznia 22023 r.) aktualną  informację o o liczbie prób samobójczych, poodejmowanych przez dzieci i młodzież w roku 2022:

 

 

Ponad 2 tys. prób i 150 samobójstw dzieci – apel o prewencję w szkołach

 

Dane za 2022 rok pokazują niechlubny rekord – łącznie zanotowano 2031 prób samobójczych dzieci i młodzieży, z czego 150 zakończyło się zgonem. Podała je do publicznej wiadomości Fundacja GrowSpace, która apeluje o wprowadzenie prewencji suicydalnej do szkół, opartej na szkoleniach dla nauczycieli i profilaktyce wśród uczniów, budowaniu zespołów interwencyjnych i wsparciu grup szczególnie zagrożonych kryzysami zdrowia psychicznego.

 

Fundacja wystąpiła w trybie dostępu do informacji publicznej do wszystkich komend wojewódzkich policji i do Komendy Stołecznej Policji o dane o zamachach samobójczych dzieci i młodzieży do 18 lat, w tym zakończonych zgonem, w 2022 r.

 

Duże liczby, duży wzrost

 

– Dane te pokazują niechlubny rekord. Łącznie zanotowano 2031 prób samobójczych dzieci i młodzieży, z czego 150 zakończyło się zgonempowiedział Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace w poniedziałek na konferencji prasowej zorganizowanej przed gmachem Ministerstwa Edukacji i Nauki. Przypominał, że w 2021 r. prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży zanotowano około 800. – To wzrost o ponad 150 proc. – podkreślił. […]

 

Petycja o działania prewencyjne

 

Chcemy przedstawić petycję dotyczącą prewencji suicydalnej w szkołach, którą kierujemy do Ministerstwa Edukacji i Nauki i Ministerstwa Zdrowia – poinformował Dominik Kuc. – Te dwa tysiące prób samobójczych, to złamane serca rodziców, to dwa tysiące trudnych sytuacji w szkołach, dwa tysiące pytań o to, czy dałoby się temu zapobiec. Uważamy, że w każdym przypadku dałoby się zapobiec, gdyby już na samym początku, na pierwszym etapie rozpoznano myśli samobójcze – ocenił.

 

Fundacja apeluje o to, by wprowadzić prewencję suicydalną do szkół. Prewencję, która opiera się na trzech filarach:

 

1.Pierwszy to pomoc ogólna: profilaktyka, która opiera się na szkoleniach dla nauczycieli i profilaktyka w klasach.

 

2.Drugi filar to wsparcie osób w kryzysie, to jest budowanie i wspieranie budowania zespołów interwentów kryzysowych, którzy podejmują działania w tych najtrudniejszych przypadkach, kiedy już nastąpił kryzys suicydalny, kryzys zdrowia psychicznego.

 

3.Trzeci to wsparcie dla grup, które są szczególnie zagrożone kryzysami zdrowia psychicznego, kryzysami suicydalnymi.

 

 

 

Źródło: www.prawo.pl/oswiata/

 

x          x          x

 

Więcej szczegółów o tej smutnej statystyce na stronie portalu <Puls Medycyny> :

 

 

Dramatyczne dane o próbach samobójczych polskich dzieci. Jest petycja do MEiN i MZTUTAJ

 

 



 

Rysunek pochodzi z fanpage Zespołu Szkół Rzemiosła im. J. Kilińskiego w Łodzi

 

 

Wczoraj (29 stycznia 2023 r.) na internetowej stronie „Gazety Wyborczej” zamieszczono tekst Agnieszki Urazińskiej, zatytułowany To zadręczanie dzieci!”. W ferie uczniowie odrabiają lekcje, zamiast odpoczywać”. Oto jego fragmenty o link do pełnej wersji:

 

 

Rodzice alarmują, że uczniowie w ferie muszą się uczyć. – Jeszcze muszę zrobić plakat na przyrodę i przygotować prezentację na polski, a później to już będę odpoczywał – mówi czwartoklasista.

 

Styczeń i luty to czas zimowych ferii. W niektórych województwach – m.in. w łódzkim – właśnie się kończą. W innych – dopiero się zaczną.

To są ferie czy jakaś kpina?

 

Marta, mama licealisty, z rozrzewnieniem wspomina swoje ferie szkolne. – Na wyjazdy nie zawsze były pieniądze, ale to nam nie przeszkadzało, żeby cudownie spędzać czas. Całą bandą podwórkową chodziliśmy na sanki na pobliską górkę, a później zziębnięci wpadaliśmy na kakao do mojej babci. Jaką ona miała cierpliwość! Czasem dziesiątka dzieciaków przybiegała do niej ze mną z tej górki. Często spędzaliśmy popołudnia u mojej koleżanki Kaśki, bo ona miała największe mieszkanie i dużo gier planszowych. To były piękne czasy – wzdycha Marta.

 

Swojemu synowi może materialnie zapewnić więcej. Mieszają w domku na przedmieściach Łodzi, na ferie jeżdżą obowiązkowo na narty. W tym roku  – Słowacja. – Tylko beztroski Antkowi nie mogę dać. Bo ten dzieciak musi się ciągle uczyć!

 

Na wyjeździe budził się rano, żeby przed nartami robić prezentacje na biologię i historię. Drugi tydzień ferii przeznaczył na przygotowania do sprawdzianu z polskiego, który ma zaraz po feriach. Z gór dzwoniłam też do korepetytora z matematyki, żeby umówić Antka na zajęcia, jeszcze w ferie, bo z matematyką ma problemy, a pani zapowiedziała, że będzie ostro pytać. Ja też pytam: to są ferie czy jakaś kpina? […]

 

Ferie jak leżakowanie w przedszkolu

 

Marcin Józefaciuk, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Rzemiosła im. J. Kilińskiego w Łodzi, nauczyciel kilku przedmiotów, z przerażeniem słucha o pracujących w ferie uczniach. – To jest zadręczanie! – komentuje. – Na dodatek takie obciążanie młodego człowieka pracą w ferie nie ma najmniejszego sensu. Ta przerwa zimowa jest po to, aby mózg dziecka mógł odpocząć, żeby nastolatek odparował i na chwilę przestał intensywnie pracować i się stresować, żeby mógł odpocząć od myślenia. Taki reset jest bardzo potrzebny, bo dzięki temu po przerwie dziecko wraca z większą gotowością do pracy.

 

Jak podkreśla nauczyciel, to nie wymysł, to fizjologia. – Ferie działają jak leżakowanie na przedszkolaka, jak śródlekcyjna przerwa w pierwszych klasach podstawówki, gdy w czasie lekcji dzieci wstają na chwilę zza ławek i robią proste ćwiczenia, a później wracają do pracy i ich koncentracja zdecydowanie się poprawia – mówi. – Nie szalejmy. Uczniowie powinni mieć wolny czas od szkoły, aby zaszaleć i trochę się pobawić. Poza tym nie powinno się łączyć nowego ze starym. Ferie powinny być rozerwaniem pomiędzy semestrami. Tak jak zamknięcie spraw na nowy rok. […]

 

Dlatego w Zespole Szkół Rzemiosła na radzie pedagogicznej przed feriami nauczycielom przypomniano, że ferie to czas odpoczynku. Dla uczniów. Ale także dla nauczycieli. – Mamy zasadę, że w tygodniu po feriach nie ma sprawdzianów, odpytywania i prac domowych. To w trosce o odpoczynek ucznia oraz czas wolny nauczycieli. Przecież oni te testy muszą kiedyś przygotować, a nie chcemy, żeby pracowali w czasie ferii. 

 

 

Cały tekst „’To zadręczanie dzieci!’. W ferie uczniowie odrabiają lekcje, zamiast odpoczywać”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.lodz.wyborcza.pl/lodz/

 



Zdjęcie pochodzi z portalu pedagogika.pl

 

Jest to ilustracja tekstu Klasa o zróżnicowanym poziomie – jak pracować, oceniać i motywować uczniów”.

 

 

Na poniedziałkowe przedpołudnie proponujemy lekturę, która po półrocznej klasyfikacji może okazać się przydatna. Zaczerpnęliśmy go z portalu <nowa era>. Poniżej zamieściliśmy kilka fragmentów tego tekstu, zalecając po ich przeczytaniu do kliknięcia w link, otwierający jego pełna wersje:

 

 

Katarzyna Rygiel, Jak pracować z uczniem mającym trudności w nauce?

 

W każdej klasie szczególną uwagę nauczyciela zwracają uczniowie najsłabsi, którzy nie osiągają zadowalających wyników. Jak pracować z uczniem mającym trudności w nauce, by go wspierać, motywować do pracy i wzmacniać w nim poczucie własnej wartości?

 

Każdy uczeń, niezależnie od swoich zdolności i możliwości intelektualnych, potrzebuje odpowiedniego podejścia i takich metod nauczania, które jak najlepiej odpowiadają jego potrzebom. Uczeń słaby, mający trudności w nauce wymaga nie tylko większej uwagi nauczyciela niż jego zdolniejsi koledzy, lecz także stałego motywowania do pracy i doceniania jego wysiłków, nawet jeśli efekty wciąż nie są zadowalające. Warto zadać sobie pytania: Co sprawia, że postrzegamy go w taki sposób? Co jest przyczyną jego trudności w nauce? I wreszcie: Jak można mu pomóc?

 

Charakterystyka ucznia z trudnościami w nauce  […] 

 

Jakie mogą być przyczyny trudności w uczeniu się?

 

Na rozwój uczniów wpływ mają przede wszystkim dwa środowiska: domowe i szkolne. I to w nich w pierwszej kolejności należy szukać przyczyn trudności w uczeniu się uczniów słabych. Często nie zdajemy sobie sprawy, że niepowodzenia szkolne mają różne uwarunkowania. Warto przyjrzeć się, co może je powodować. Możemy wyodrębnić trzy grupy:

 

1.Trudności w uczeniu się wynikające z rozwoju ucznia, jego osobowości (cech, zdolności, umiejętności) czy też stanu zdrowia (np. słaby wzrok, obniżona sprawność intelektualna, deficyty rozwojowe, słaba wytrwałość przekładająca się na problemy z motywacją).

 

2.Trudności w uczeniu się będące skutkiem sytuacji rodzinnej (np. złej sytuacji materialnej, braku warunków do nauki, wielodzietności, zaniedbania przez rodziców, konfliktów w domu, wychowywania się w dysfunkcyjnej rodzinie).

 

3.Trudności w uczeniu się wynikające z warunków panujących w szkole (np. złych warunków lokalowych i niedostatecznego wyposażenia szkoły, nieprzyjaznej atmosfery, wpływu rówieśników oraz pracy i postawy nauczycieli).

 

Czytaj dalej »



Foto: www.znajdzparagraf.pl/produkt/rezygnacja-ze-szkoly-sredniej-wzor/

 

W piątek 27 stycznia 2023 roku zamieściłem na OE tekst z fb profilu dr Marzeny Żylińskiej. Materiał ten zatytułowałem Dr Żylińska, przywołując artykuł Aleksandry Pezdy, o skutkach rankingów”, i – tradycyjnie – poinformowałem o nim na moim fb profilu. Jako że nie wszyscy z czytających ten felieton są moimi znajomymi na fejsbuku, informuję, że pod tym linkiem rozwinęła się wymiana poglądów miedzy Jarosławem Pytlakiem – którego przedstawiać nie muszę, a Karolem Cudny – kierownikiem  Zespołu Informatyzacji Oświaty w  Biurze Edukacji Urząd Miasta st. Warszawy. Zanim przejdę do podzielenia się z Wami moimi na ten temat refleksjami – przeczytajcie ową wymianę myśli  –  TUTAJ

 

Przypominam, że Aleksandra Pezda opisała proceder stosowany w niektórych liceach ogólnokształcących, który polega na zmuszaniu uczniów, którzy zdaniem nauczycieli mogą swoim wynikiem maturalnym zaniżyć szkole miejsce w rankingu, do zmiany szkoły.

 

W swoim komentarzu dyrektor Pytlak zarzucił autorce, że ta, opisując szereg przypadków indywidualnych, uogólniła je w sposób tendencyjny.

 

I ta właśnie uwaga spowodowała reakcję Karola Cudnego, który zaprotestował,  twierdząc: „Niestety nie. Dane o liczbie uczniów klas ostatnich i liczby przystępujących do matury bywają jednoznaczne.”

 

Pierwszą moją uwagą do tego komentarza jest „wytknięcie” panu Karolowi, że – chyba przez pomyłkę – napisał, iż to z porównania liczby uczniów klas ostatnich  z liczbą absolwentów, ,którzy przystąpili do matury, jest dowodem na proceder, o którym pisała pani Pezda. Wniosek mój, że to pomyłka, opieram na dalszej części jego komentarza, w którym napisał:

 

Rozwiązanie jest bardzo proste. Powszechnie dostępna baza danych o liczbie uczniów w klasach 1, liczbie uczniów w klasach ostatnich, liczbie przystępujących do matury/egzaminu zawodowego i liczbie tych którzy zdali.”

 

Bo właśnie zestawienie tych dwu liczb: liczby uczniów, którzy rozpoczęli naukę w tej szkole z liczbą absolwentów, korzy ukończyli w niej naukę w klasie IV, pozwoliłoby na powstanie, lub nie, podejrzenia o stosowaniu w tej szkole procederu, o którym pisała Aleksandra Pezda.

 

Jednak tylko podejrzenie, bo słusznie napisał pod tym tekstem Jarosław Pytlak, że „…odsiew po drodze ma swoje przyczyny, nie tylko wymuszone przez szkoły, ale także spowodowane złymi wyborami uczniów na starcie…”

 

A teraz już moje bardziej ogólne refleksje wokół problemu, na który zwróciła uwagę czytelników Aleksandra Pezda w swoim artykule „Nie spałam, włosy wypadały mi garściami,. Nauczyciele gnębią uczniów. Mają ukryty cel.” Zgadzam się z Kolegą Pytlakiem, że opisane tam sytuacje nie są masowo występującym zjawiskiem, ale… Ale nie mam wątpliwości, że taka  „polityka kadrowa” jest stosowana w wielu szkołach średnich, których kierownictwa  wpadły w tryby systemu rankingowego, gdzie najbardziej liczy się pozycja jaką ta szkoła zajmie w kolejnej edycji owego rankingu „Perspektyw”, a nie indywidualny rozwój ich uczniów.

 

I nie mam pretensji do autorki owego artykułu w „NEWSWEEKU”, że opisując ten proceder trochę przesadziła – co zarzucił jej Kolega Pytlak. Na jej obronę powiem, że ujawniając jakikolwiek szkodliwy proceder, nie tylko w oświacie, lepiej go wyolbrzymić, aby został zauważony przez większą liczbę czytelników, niż twierdzić, że jest to zjawisko marginalne, „niszowe”, bez znaczenia dla OGÓŁU.

 

A swoją drogą chciałbym dożyć czasów, kiedy spełni się wizja Karola Cudnego, że będę mógł, w ramach prawa o dostępie do informacji publicznej, poznać dane statystyczne każdej szkoły średniej: ilu w każdym roczniku było uczniów przyjętych do klas pierwszych, ilu i kiedy zrezygnowało z nauki, ilu ją ukończyło i ilu z nich przystąpiło do matury. I – oczywiście – ilu ją zdało i z jakimi wynikami.

 

 

Włodzisław Kuzitowicz

 

 

P.s.

 

Nawiasem mówiąc opisany powyżej proceder namawiania ucznia do zmiany szkoły, aby się go pobyć, bo ma słabe wyniki w nauce i może zaniżyć liczbę punktów w przyszłym rankingu, może bezkarnie odbywać się tylko w szkołach publicznych, których budżet nie jest ściśle powiązany z liczbą uczniów. Szkoły prywatne i społeczne muszą dbać o to, aby nikt nie rezygnował z nauki, bo ich budżet, powstaje z opłat czesnego i jest wprost proporcjonalny do liczby uczniów, ale także „ otrzymują one na każdego ucznia dotację z budżetu jednostki samorządu terytorialnego, będącej dla tych szkół organem rejestrującym, w wysokości równej kwocie przewidzianej na takiego ucznia w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostki samorządu terytorialnego*”.

* https://www.prawo.pl/oswiata/dotowanie-szkol-i-placowek-niepublicznych-i-publicznych,115083.htm

 

 

 

P.s.  2

 

Polecam lekturę tekstu z portalu <nowa era>: „Zmiana szkoły średniej – czy warto?” – TUTAJ