



Archiwum kategorii 'Artykuły i multimedia'
Wczorajsza rozmowa w „Akademickim Zaciszu” rozpoczęła się od problemów z połączeniem się z rozmówca, ale wszystko udało się pokonać i mogliśmy być świadkami ciekawej serii pytań – zadawanych nie tylko przez prof. Romana Leperta, ale także „zdalnych” uczestniczek i uczestników, na które odpowiadał dr hab. Piotr Zamojski, profesor Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Jest on autorem, wydanej w 2022 r. publikacji „Edukacja jako rzecz publiczna. Raport z próby budowania sfery publicznej wokół edukacji w Polsce”
Przedmiotem rozmowy było hasło: „Pomyśleć o szkole na serio”.
Zainteresowanych tym tematem, którzy wczoraj – z różnych powodów – nie byli świadkami tej wymiany myśli, zapraszamy o dogodnej dla nich porze do obejrzenia i wysłuchania relacji:
Pomyśleć o szkole na serio (1:50:54) – TUTAJ
W nawiązaniu do zamieszczonego wczoraj na OE materiału „Projekt zaostrzenia przepisów w sprawie nieusprawiedliwionej nieobecności ucznia”, udostępniamy o wiele bogatszy w informacje tekst, zaczerpnięty z fanpage „Protest z wykrzyknikiem”:
Ministerstwo edukacji przygotowało projekt ustawy regulującej prawa i obowiązki uczniowskie. Poza przeniesieniem praw i obowiązków ucznia dotychczas określonych w statutach szkolnych na poziom ustawy, projekt zakłada również:
>Powołanie Krajowego Rzecznika Praw Uczniowskich, 16 Wojewódzkich Rzeczników Praw Uczniowskich oraz Szkolnych Rzeczników Praw Uczniowskich
>Obowiązek powołania rady szkoły
>Przyznanie nauczycielom statusu funkcjonariuszy publicznych
>Zmianę progu nieusprawiedliwionych nieobecności przy klasyfikacji uczniów na 25 % oraz wymóg podania w usprawiedliwieniu powodu nieobecności (przy zachowaniu dotychczasowych zasad usprawiedliwiania nieobecności przez rodziców lub pełnoletnich uczniów).
Zmiany przewidziane w projekcie:
>W ustawie – Prawo oświatowe zostanie wprowadzony nowy rozdział pt. „Prawa, wolności i obowiązki uczniowskie oraz organy ochrony praw i wolności uczniowskich”.
>Proponowany w projekcie otwarty katalog praw i wolności uczniowskich zawiera prawa ucznia do :
1)poszanowania jego godności oraz praw i wolności z niej wynikających;
2)równego traktowania z innymi uczniami;
3)rzetelnego i opartego na aktualnej wiedzy naukowej procesu nauczania i wychowania;
4)poszanowania jego prywatności, w tym do:
a) ochrony danych osobowych
b) ochrony informacji medycznej,
c) ochrony wizerunku; wizerunek ucznia nie może być utrwalany ani rozpowszechniany bez jego zgody, a w przypadku ucznia niepełnoletniego – również bez zgody jego rodziców,
d) zachowania tajemnicy komunikowania się.
5)posiadania na terenie szkoły przedmiotów osobistych przy sobie lub przechowywania tych przedmiotów w miejscu do tego przeznaczonym, zgodnie z przepisami statutu tej szkoły lub placówki lub innymi wewnętrznymi aktami prawnymi obowiązującymi w tej szkole. Przedmioty osobiste ucznia nie mogą być mu odebrane przez pracowników szkoły, z wyjątkiem przedmiotów, które zagrażają bezpieczeństwu członków społeczności szkolnej lub naruszają zasady bezpieczeństwa obowiązujące w tej szkole lub placówce, w tym określone w statucie tej szkoły;
6)kształtowania własnego stroju i wyglądu, z zastrzeżeniem obowiązków, o których mowa w art. 42b ust. 1 pkt 4 i 5;
7)ochrony praw autorskich własnych utworów;
8)rozwoju własnych zainteresowań i uzdolnień, w tym do brania udziału w konkursach, olimpiadach i turniejach;
9)organizacji życia szkolnego zachowującej odpowiednie proporcje między wysiłkiem szkolnym a czasem wolnym i rozwojem własnych zainteresowań;
10)uzyskania pomocy materialnej na zasadach określonych w rozdziale 8a ustawy o systemie oświaty;
11)bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki w szkole lub placówce oraz w trakcie zajęć odbywających się poza terenem tej szkoły;
12)informacji dotyczących procesu nauczania i wychowania, realizowanego w szczególności przez:
a) publikowanie przez szkoły
– statutu szkoły w wersji opracowanej jako tekst ujednolicony, uchwał zmieniających jego treść oraz wniesionych projektów jego zmiany,
– zanonimizowanych uchwał organów szkoły,
– zanonimizowanych regulaminów, zarządzeń i innych aktów prawnych wydawanych przez organy szkoły ,
– planów zajęć,
b) możliwość zapoznawania się ze szkolnym zestawem programów nauczania;
13)jawnego, sprawiedliwego i umotywowanego oceniania postępów w nauce i zachowaniu ucznia;
14)kontaktowania się ze szkołą w dostępny dla ucznia sposób;
15)angażowania się w życie szkoły, w tym przez zaangażowanie w działalność organów samorządu uczniowskiego lub udział w działalności kulturalnej, w tym wydawniczej, oświatowej, sportowej i rozrywkowej samorządu uczniowskiego;
16)wyboru członków organów samorządu uczniowskiego oraz opiekuna samorządu uczniowskiego zgodnie;
17)wyboru członków rady szkoły;
18)składania skarg i wniosków we wszelkich sprawach związanych z działalnością szkoły, a także w interesie własnym lub na rzecz innego członka społeczności szkolnej za jego zgodą. Uczeń nie może być narażony ze strony organów szkoły oraz jej pracowników na jakikolwiek uszczerbek lub zarzut z powodu złożenia skargi lub wniosku, lub z powodu dostarczenia materiału do publikacji o znamionach skargi lub wniosku, jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych.
Do tego uczniowi przysługiwać będzie wolność:
1)od wszelkich form przemocy, w tym przemocy psychicznej;
2)od dyskryminacji z jakiegokolwiek powodu, w tym w szczególności ze względu na: płeć, wiek, wygląd, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, pochodzenie etniczne, wyznanie albo jego brak i orientację seksualną;
3)sumienia, wyznania i światopoglądu. Szkoła lub placówka nie może zakazać uczniowi udziału w praktykach religijnych ani zmuszać ucznia do uczestniczenia w praktykach religijnych;
4)słowa i uzewnętrzniania przekonań.
>Szkoły będą mogły poszerzać katalog praw i wolności uczniowskich.
>Planuje się zawrzeć w projekcie ustawy katalog obowiązków ucznia zawierający obowiązki:
1)przestrzegać przepisów prawa regulujących pracę i organizację tej szkoły (w tym stautu szkoły i innych wewnętrznych regulaminów);
2)szanować prawa i wolności pozostałych członków społeczności szkolnej;
3)zachowywać się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami społecznymi podczas zajęć na terenie tej szkoły lub placówki i poza nim, przerw w zajęciach, uroczystości, imprez oraz wyjść grupowych i wycieczek;
4)ubierać się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami społecznymi, a w przypadku, o którym mowa w art. 100, nosić na terenie szkoły lub placówki jednolity strój; noszenie stroju nawołującego do nienawiści, dyskryminującego, sprzecznego z przepisami prawa lub stwarzającego zagrożenie dla bezpieczeństwa innych członków społeczności szkolnej lub samego ucznia jest niedozwolone;
5)przestrzegać określonych w statucie tej szkoły lub placówki zasad regulujących strój i wygląd podczas zajęć edukacyjnych wychowania fizycznego oraz zajęć edukacyjnych odbywających się w warsztatach, laboratoriach i pracowniach szkolnych, zgodnych z ogólnie przyjętymi normami społecznymi oraz koniecznością zapewnienia uczniom bezpiecznych i higienicznych warunków kształcenia, wychowania i opieki;
6)przestrzegać warunków wnoszenia na teren tej szkoły lub placówki telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych i korzystania z nich na terenie tej szkoły lub placówki, określonych w statucie tej szkoły lub placówki;
7)zachowywać się wobec członków społeczności szkolnej zgodnie z ogólnie przyjętymi normami społecznymi oraz z szacunkiem i poszanowaniem ich godności osobistej;
8)uczęszczać na zajęcia edukacyjne;
9)przygotowywać się do zajęć edukacyjnych oraz przystępować do zapowiedzianych form sprawdzania osiągnięć edukacyjnych;
10)szanować prawa autorskie cudzych utworów.
>Projekt zakłada następujący katalog kar dla uczniów:
1)upomnienie pisemne;
2)nagana pisemna;
3)nagana pisemna z ostrzeżeniem polegająca na wskazaniu, że w razie popełnienia kolejnego deliktu zostaną wymierzone kary z pkt 4 lub 5;
4)w przypadku uczniów objętych obowiązkiem szkolnym – zwrócenie się z wnioskiem o przeniesienie do innej szkoły (z zastrzeżeniem szkół artystycznych, z których może dojść do skreślenia z listy uczniów osoby objętej obowiązkiem szkolnym);
5)w przypadku uczniów nieobjętych obowiązkiem szkolnym – skreślenie z listy uczniów.
>Projekt zakłada powołanie:
1)Krajowego Rzecznika Praw Uczniowskich, który będzie powoływany na 4-letnią kadencję (z możliwością pełnienia tej funkcji przez dwie kadencje) i odwoływany przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.
2)16 Wojewódzkich Rzeczników Praw Uczniowskich powoływanych przez Krajowego Rzecznika Praw Uczniowskich na wniosek właściwego terytorialnie kuratora oświaty.
3)Możliwość powoływania Samorządowych (Gminnych i Powiatowych) Rzeczników Praw Uczniowskich – fakultatywnie.
4)Szkolnych Rzeczników Praw Uczniowskich, którzy będą wybierani przez radę szkoły spośród nauczycieli zatrudnionych w danej szkole w wymiarze co najmniej połowy wymiaru zajęć.
>Zgodnie z projektem obowiązkowe stanie się powołanie rady szkoły lub placówki.
>W przypadku uczniów pełnoletnich zostanie wprowadzona instytucja sprzeciwu skutkująca zaprzestaniem informowania rodziców o ocenach dziecka.
>Projekt zakłada przyznanie nauczycielom, wychowawcom i innym pracownikom pedagogicznym statusu funkcjonariuszy publicznych.
Dzięki tej zmianie do nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych będą miały zastosowanie wszystkie regulacje dotyczące ochrony i odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych.
-Zmienione zostaną zasady dotyczące frekwencji uczniów i usprawiedliwiania nieobecności.
-Za niespełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki należy rozumieć albo nieusprawiedliwioną nieobecność na co najmniej 50% dni zajęć w okresie jednego miesiąca, albo na co najmniej 25% dni zajęć w okresie całego roku szkolnego.
-Zmiana granicy z 50% na 25% nieusprawiedliwionych nieobecności nastąpi też w przypadku klasyfikowania ucznia.
Wnioskodawca nie planuje jednak radykalnie zmieniać procedury usprawiedliwiania nieobecności na zajęciach edukacyjnych.
>Rodzice lub pełnoletni uczniowie będą usprawiedliwiać nieobecności jak dotychczas, w terminie i formie określonych w statucie szkoły lub placówki.
>Usprawiedliwienie nieobecności powinno zawierać jej powód.
________________
Na podstawie: Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw / Numer projektu UD222
Źródło: www.facebook.com/protestzwykrzyknikiem
Aby nie popaść w czarnowidztwo i zamieszczać tylko informacje jak to jest źle w polskich szkołach – od dawna udostępniamy teksty, w których ich autorzy dzielą się swoimi pozytywnymi doświadczeniami i poradami. Jedną z takich osób jest dobrze już Wam znana Danuta Sterna. I dzisiaj także proponujemy lekturę zaczerpniętą z jej bloga <OK NAUCZNIE > :
Więź w klasie
Jedną z największych i często niezaspokojonych w pełni potrzeb uczniów jest poczucie więzi ze społecznością w klasie. Zaspokojenie tej potrzeby jest warunkiem koniecznym zarówno dla zdrowia psychicznego uczniów, jak i dla warunków dla efektywnego uczenia się.
Zwraca na to uwagę teoria autodeterminacji, która oprócz potrzeby więzi wymienia również dwie inne potrzeby: kompetencji i autonomii.
W 2012 r. badacz edukacyjny John Hattie w swoich metabadanich zidentyfikował dobre środowisko klasy jako kluczowy element sukcesu akademickiego. Hattie przebadał wtedy ponad 150 interwencji mających wpływ na osiągane przez uczniów wyniki nauczania. Budowanie społeczności w klasie osiągnęło 12-tą pozycję ze 150 badanych.
Warunkiem przyjaznej atmosfery w klasie są miedzy innymi:
-przyzwolenie na popełnianie błędu,
-brak rywalizacji,
-wrażliwość i szacunek wzajemny
-pomoc wzajemna
Można je zebrać w jeden termin: tworzenie zgranej drużyny.
Uczniowie muszą mieć bezpieczne, pełne zaufania i wzajemnego szacunku relacje pomiędzy innymi uczniami i nauczycielem, muszą czuć przynależność. Wtedy dopiero mogą zacząć się uczyć.
Fundamentem przynależności jest wzajemne poznanie się uczniów. Nie można czuć, że się przynależy, jeśli nie zna się członków grupy. Dlatego warto poświęcić czas na wzajemne poznanie.
Wiele szkół robi wyjazdy integracyjne na początku roku szkolnego, one są bardzo potrzebne, ale pozostawienie uczniów na tych wyjazdach samym sobie, może nie przynieść oczekiwanych efektów. Warto zadbać o ćwiczenia, w których uczniowie mogą się wzajemnie poznać.
Dobre może być również losowe i okresowe przydzielenie uczniów do ławek i grup. Uczniowie pracując wtedy razem maja okazję się poznać.
Roberta Benjamin-Edwards opisuje w swoim artykule kilka sposobów na budowanie przynależności:
-Honorowanie korzeni.Uczniowie są zaproszeni do podzielenia się imieniem swojego przodka, który na nich wpłynął, i tym, co po sobie pozostawił. Ważne jest bycie dumnym ze swoich korzeni.
-Historia imienia.Uczniowie wyjaśniają historię swoich imion. Dlaczego tak zostali nazwani i jakie ma to dla nich znaczenie.
-Każdy który, tak jak ja… . Uczniowie siedzą na krzesełkach w kręgu, Jedna osoba stoi w środku i wypowiada zdanie: „Każdy który, tak jak ja…”. Uczniowie którzy zgadzają się z tym zdaniem wstają i zajmują inne krzesło. Jedna osoba zostaje i wypowiada swoje zdanie. Uczniowie dzięki tej zabawie zauważają, że inni mają podobne opinie lub uczestniczyli w podobnych sytuacjach. Dodatkową korzyścią jest uruchomienie odwagi mówienia o sobie.
-Chodź, mój sąsiedzie.Podobna zabawa do poprzedniej. Stojąc w kręgu, uczeń mówi: „Chodź, mój sąsiedzie, jeśli…” (np. urodziłeś się w innym mieście). Te osoby, które utożsamiają się z wypowiedzią, przekraczają krąg i stają za osobą. Tworzy się dynamiczna sieć połączeń. Można też każdemu z uczniów wręczyć szpulkę z nicią, wtedy następuje wizualizacja sieci.
-Pozostawienie bagażu.Uczniowie wchodząc do sali lekcyjnej wymieniają to, co jest dla nich ciężarem i symbolicznie pozostawiają to przy drzwiach klasy, aby być w pełni obecnymi w klasie.
-Ulubione miejsce. Każdy uczeń wymienia miejsce, w którym chciałby się znaleźć i opisuje je. Pozwala to grupie na wspólną podróż przez wyobraźnię.
-Bezpieczny, widziany i kochany. Każdy uczeń dzieli się momentami, w których czuł się bezpieczny, naprawdę widziany i głęboko kochany.
-Moje zwierzę. Uczniowie wybierają rodzaj zwierzęcia, który najbardziej ich reprezentuje i wyjaśniają dlaczego.
-Kiedyś myślałem… Teraz myślę…Uczniowie zastanawiają się nad swoim rozwojem osobistym i zmieniającymi się perspektywami.
-Debata za i przeciw. Pary uczniów otrzymują zadanie w postaci znalezienie argumentów za lub przeciw postawionej tezie. Dzięki temu wspólnie badają wiele punktów widzenia na dany temat, wzmacniając złożoność myśli i dyskusji.
-Nastawienie na rozwój. Uczniowie zastanawiają się nad osobistą wytrwałością — co im pomaga w pokonywaniu wyzwań. Dzielą się opiniami z innymi.. Inny wariant polega na dzieleniu się korzystnymi strategiami na efektywne uczenie się.
-Różnice i podobieństwa. Uczniowie w rozmowach w parach lub małych grupach identyfikują podobieństwa i różnice z innymi uczniami, co sprzyja głębszemu zrozumieniu i współpracy. Poznawanie się może być przeprowadzane w całej klasie lub w grupach.
Powoduje, że uczniowie zaczynają się rozumieć, a to jest podwaliną budowania zaufania i mogą sobie wzajemnie pomóc w razie kryzysu psychicznego.
Inspiracja artykułem Roberty Benjamin-Edwards
Źródło: www.oknauczanie.pl
Oto dzisiejszy (15 kwietnia), „jeszcze ciepły” post z fb-profilu Łukasza Szeligi:
SZKOŁA OD ŚRODKA
Pięć dni temu informowałem, że wysłałem wiadomość do IBE PIB – Instytut Badań Edukacyjnych, odnośnie do pierwszej wersji profilu absolwenta szkół ponadpodstawowych. Dziś otrzymałem odpowiedź, że e-mail został odebrany i będzie przekazany do ekspertek opracowujących profil. To bardzo miłe, że zechciano odpisać. Czy moje refleksje będą miały jakiekolwiek przełożenie na dokument profilujący absolwentów? Nie wiem, ale lepsze wysłanie refleksji niż strzępienie języka w mediach społecznościowych.
Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło projekt ustawy (zerknijcie na Protest z Wykrzyknikiem), która m.in. zmienia status nauczycieli na funkcjonariuszy publicznych, a także wymusza powołanie rady szkoły. Uważam, że to dobry kierunek. Niemniej wyzwaniem będzie zapoznanie nauczycieli z ustawą, gdy ta zostanie przegłosowana. W ogóle zapisy prawa oświatowego są słabo znane w naszej grupie zawodowej… Art. 44b i 44c są czarną magia dla niektórych z nas.
Ponadto na szkoleniach obserwuję, że ok. 30-40 proc. osób uczestniczących cokolwiek się nie powie, to stają okoniem, burzą się i negują. Słyszą coś innego niż zostało wypowiedziane. Bardzo duże przemęczenie, obciążenie i przytłoczenie u tych osób obserwuję, a ono może mieć istotne przełożenie na wykonywaną pracę, stosunek do uczniów i innych pracowników szkoły.
Pytanie, jak systemowo wesprzeć takich nauczycieli? Jak wesprzeć dyrektorów z takimi wymęczonymi i sfrustrowanymi nauczycielami? Jak wesprzeć dyrektorów w pracy z nauczycielami, którym wszystko „lotto” i jak wesprzeć tych zaangażowanych nauczycieli, aby się nie wypalili? I to jest realny problem współczesnego szkolnictwa w Polsce.
Źródło: www.facebook.com/lukaszszeliga.priv/
x x x
Zobacz także tekst Karoliny Słowik, zamieszczony dzisiaj w „Gazecie Wyborczej”. Poniżej zamieściliśmy jedynie jego początkowy fragment i link do tekstu na stronie GW:
Czterokrotnie spadła liczba odejść młodych nauczycieli.
Powodów do radości jednak brak
Emeryci ratują system, a młodzi nauczyciele ze szkół wciąż odchodzą – wynika z najnowszych danych. Najwięcej ubyło kobiet z przedziału wiekowego 26-30.
W ciągu roku liczba nauczycieli spadła o 10 tys.: z 735 tys. do 725 tys. – informuje Robert Górniak, wicedyrektor Zespołu Szkół Prywatnych w Sosnowcu, autor bloga (? – OE) „Dealerzy Wiedzy”, na którym analizuje informacje o stanie kadry nauczycielskiej. Opiera się na statystykach z rządowej strony < dane.gov.pl >.
Polowa z nich (5 tys.) to nauczyciele do 30. Roku życia. {…}
Cały tekst „Czterokrotnie spadła liczba odejść młodych nauczycieli. Powodów do radości jednak brak” – TUTAJ
W sobotę na „Portalu dla Edukacji” zamieszczono obszerny tekst, informujący o ostatecznych decyzjach MEN w sprawie zasad realizowania edukacji zdrowotnej. Zamieszczamy jedynie jego fragmenty, odsyłając linkiem do jego pełnej wersji:
Rodzic będzie mógł złożyć rezygnację z zajęć z edukacji zdrowotnej. Potrzebne pismo
Od nowego 1 września 2025 r. do szkół wchodzi nowy, nieobowiązkowy przedmiot szkolny – edukacja zdrowotna. Zastąpi on wychowanie do życia w rodzinie. Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z edukacji zdrowotnej, będzie musiał złożyć do 25 września pisemną rezygnację. […]
Edukacja zdrowotna pierwotnie miała być obowiązkowa. Zapowiedzi nowego przedmiotu budziły kontrowersje. W połowie stycznia ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że przedmiot będzie nieobowiązkowy w 2025 r. Argumentowała, że „widząc napięcia” musi „ochronić szkołę przed awanturą polityczną. Pod koniec lutego powiedziała, że „to nie zdanie innych resortów, ale przede wszystkim rozmowy z nauczycielami spowodowały, że edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowa”.
W rozporządzeniu w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, określono zasady organizowania zajęć z edukacji zdrowotnej.
Zapisano, że w każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący zajęcia z edukacji zdrowotnej wraz z wychowawcą ma przeprowadzić co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi. Nauczyciel jest obowiązany przedstawić pełną informację o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych. Za przeprowadzenie tych spotkań odpowiedzialny jest dyrektor szkoły.
Uczeń niepełnoletni nie będzie brał udziału w zajęciach, jeżeli jego rodzice zgłoszą dyrektorowi szkoły w formie pisemnej rezygnację z udziału ucznia w zajęciach. Jeśli uczeń pełnoletni nie będzie chciał brać udziału w zajęciach, będzie musiał sam złożyć na ręce dyrektora pisemną rezygnację.
Rezygnację trzeba będzie zgłosić do 25 września danego roku szkolnego.
Zajęcia z edukacji zdrowotnej nie podlegają ocenie i nie będą miały wpływu na promocję ucznia do klasy programowo wyższej, ani na ukończenie szkoły przez ucznia. […]
Cały tekst „Rodzic będzie mógł złożyć rezygnację z zajęć z edukacji zdrowotnej. Potrzebne pismo” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/
Prezentowany poniżej tekst został zamieszczony na fanpage „Nie dla chaosu w szkole” 10 kwietnia. Prezentujemy go dzisiaj, gdyż zależało nam na tym, aby nie znalazł się on na naszej stronie w okresie weekendu, gdyż zasługuje na to, aby stać się „tematem dnia”. Wyróżnienie fragmentów podkreśleniami i pogrubioną czcionką – redakcja OE:
„Przesłanie jest jasne: Finowie domagają się dyscypliny i porządku w szkołach. Szkoły powinny skupić się na nauce. Zachowania zakłócające porządek powinny zostać wyeliminowane z życia szkół poprzez zapewnienie nauczycielom silniejszych środków do interwencji„ – mówi fiński ekspert, Sami Metelinen, omawiając marcowe badanie sondażowe…
O załamaniu się wiary w skuteczność fińskiej szkoły (u nas wciąż uważanej za „wzorzec metra”) już pisaliśmy. Teraz, w badaniu z marca 2025, przeprowadzonym przez Fińskie Forum Biznesu i Polityki EVA, widać, że mieszkańcy w Finlandii rzeczywiście przestają wierzyć w wyższość swojego systemu edukacji.
Jeszcze 8 lat temu 70% respondentów uważało fińską szkołę za najlepszą na świecie. W marcu tego roku taki optymistyczny pogląd wyraziło już tylko 44% respondentów.
W tym badaniu ujawniła się coraz powszechniejsza opinia, że za słabnące efekty edukacji odpowiedzialna jest dekoncentracja uczniów i brak z ich strony dyscypliny.
80% ankietowanych opowiada się za całkowitym wyeliminowaniem telefonów z przestrzeni szkół (takie przepisy wejdą w Finlandii w życie po wakacjach).
Prawie 90% wskazuje, że nauczyciel musi mieś więcej uprawnień i środków, by egzekwować swoje zalecenia i posłuszeństwo.
Do 40% urósł odsetek przekonanych, że powszechny system szkolnictwa produkuje przede wszystkim przeciętnych uczniów, którym brakuje kreatywności i umiejętności podejmowania inicjatywy. Osiem lat temu taki pogląd formułowało raptem 20% respondentów.
Z kolei 42% uważa wręcz, że fińska szkoła nie podciąga najsłabszych do przeciętnego poziomu i trzeba zróżnicować wymagania wobec uczniów.
Pytania dotyczyły też możliwości wyboru szkoły. 38% popiera umożliwienie rodzinom wyboru dowolnej szkoły niezależnie od miejsca zamieszkania, a 42% jest temu przeciwne. 52% uważa, że trzeba bardziej równomiernie rozmieszczać w szkołach dzieci obcojęzyczne.
Przez wiele lat Finlandia była uznawana za kraj o wzorcowym systemie edukacji. Mówiono o najwyższej jakości, równości i efektywności kształcenia. Lepsze efekty miały wynikać z większego nacisku na innowacyjność oraz dbanie o dobre samopoczucie uczniów, bez stawiania na rywalizację między nimi.
W ostatnim badaniu PISA, w porównaniu z poprzednimi latami, wyniki Finlandii uległy pogorszeniu. Tendencja spadkowa jest silniejsza niż średnia dla krajów OECD. Wskazuje się też, że wyniki Finlandii bardzo odbiegają na niekorzyść od wyników sąsiedniej Estonii.
Źródło: www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/
Na fanpage Fundacji Stocznia zamieszczono informację o – wartym zapoznania się z nim – raporcie, powstałym z jej inspiracji. Zamieszczamy ten tekst, a także spis treści i dwa fragmenty tego raportu, oraz link do jego pełnej wersji:
Raport z Polski, której nie widać z miasta. Głos młodych ze wsi i małych miasteczek
Dojazdy, plotki, presja i brak możliwości zdobywania doświadczeń – tak wygląda codzienność młodych ludzi z małych miejscowości i wsi. A jest ich w Polsce ok. 1,5 miliona. Choć z perspektywy dużego miasta może wydawać się, że młodzi mają obecnie absolutną swobodę poruszania się i korzystania z życia, to wnioski z badania “Ważni ludzie z małych miejsc. Głosy młodzieży z małych miejscowości” pokazują, że jest wiele miejsc na mapie, w których autobus kursuje kilka razy dziennie, nie ma kawiarni, paczkomatów, siłowni, zajęć sportowych czy muzycznych, sklepy zamykają o 15-tej, a premiery kinowe w pobliskich miastach pojawiają się z półrocznym opóźnieniem.
Raport z badania przynosi unikalny wgląd w życie młodych poza dużymi ośrodkami miejskimi – i pokazuje, że warto ich słuchać. Co myślą o świecie młodzi ludzie z małych miast i wsi? Jakie mają marzenia, co ich frustruje, a co mobilizuje? Dlaczego nie zawsze angażują się społecznie i co by sprawiło, że chcieliby działać?
Każdy chyba usłyszał kiedyś: „dzieci i ryby głosu nie mają”. Wyjątkowo irytujące powiedzenie – niestety w wielu miejscach nadal żywe. W naszym raporcie przeciwnie – słuchamy głosu młodych z uwagą i szacunkiem. Zapraszamy, żeby posłuchać go razem z nami – zachęca współautor raportu Łukasz Ostrowski, dyrektor zespołu badań Fundacji Stocznia.
Raport powstał na podstawie rozmów z 48 osobami w wieku 13–19 lat z polskich gmin do 20 tys. mieszkańców, przeprowadzonych przez Fundację Stocznia z inicjatywy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. To nie kolejna publikacja „o młodzieży” – to dokument, w którym młodzi opowiadają o sobie sami, a badacze i badaczki oddają im głos bez eksperckiego filtra. Raport kończy stworzony przez młodych apel do dorosłych.
Znajdziecie tam wypowiedzi, historie i cytaty, które uderzają szczerością i bezpośredniością – bo to właśnie z nich utkany jest ten raport. To nie ekspercki komentarz, ale zapis realnych doświadczeń, takich jak Adama, który żeby spotkać się z kolegą, musi pokonać 50 km w jedną stronę, bo mieszka na drugim końcu gminy, gdzie autobus jeździ dwa razy dziennie. To także opowieść o miejscach, gdzie każdy chce wiedzieć wszystko, a plotka ogromną siłę rażenia. Głos młodych wybrzmiewa tu w pełni – bez tłumaczenia i upiększania: […]
Zachęcamy do lektury wszystkich, którym zależy na młodych i którzy chcą po prostu lepiej zrozumieć, co dziś znaczy dorastanie poza wielkimi miastami. […]
Źródło: www.stocznia.org.pl
x x x
Oto spis treści Raportu i jego „dwa fragmenty dla zachęty”:
Spis treści
Wstęp 07
Jak to zrobiliśmy, czyli nudny rozdział o metodach 08
O młodzieży w małych miejscowościach 09
Co jest w życiu ważne? 10
Małe miejscowości 14
Aktywność społeczna 21
Co można robić dla innych albo dla jakiejś sprawy? 22
Dlaczego jestem w tym projekcie? 28
Co zachęca do aktywności? 35
Co stoi na drodze do włączenia się w działania? 49
Jakie tematy poruszają młodzież? 62
Dla jakich spraw warto działać? 63
Co buduje poczucie wpływu na ważne sprawy? 64
Sprawy lokalne 66
Sprawy Polski i świata 76
Relacje z dorosłymi 90
Cechy dobrej relacji 91
Dorośli w życiu młodego człowieka z małej miejscowości 93
Równość i nierówność w relacji młodych z dorosłymi 107
Czego dorośli nie rozumieją? 109
Krzywdzące mity i stereotypy 115
Apel do dorosłych 121
WSTĘP
W niniejszym raporcie staramy się przedstawić głosy młodzieży z małych miejscowości, a w szczególności opisać, co mają oni do powiedzenia na temat:
-aktywności społecznej młodzieży w małych miejscowościach,
-tematów i kwestii publicznych, które są ważne dla młodych,
-relacji z dorosłymi.
Pomysł zbadania opinii tej grupy powstał w Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, która już od 25 lat wspiera rozwój społeczności lokalnych na obszarach wiejskich i w małych miastach. Raport podsumowuje cykl spotkań i dyskusji, w których uczestniczyło 48 młodych ludzi z całej Polski, a które poprowadzili moderatorzy z Fundacji Stocznia. Tekst raportu spisali badacze, ale prawdziwymi autorami raportu są wszystkie osoby uczestniczące w dyskusjach, które doprowadziły do jego powstania.
Wierzymy, że w dyskusji o tym, jak wspierać i pracować z młodzieżą we współczesnej Polsce, potrzebny jest prawdziwy głos młodych z małych miejscowości. Dlatego naszym celem było przedstawienie opowieści młodych o młodych. Staraliśmy się zachować ich perspektywę i ograniczyć eksperckie interpretacje. W toku projektu naszym celem było wspierać uczestniczki i uczestników w refleksji i wyrażaniu własnych sądów na temat otaczającego świata. Dążyliśmy do stworzenia przestrzeni, w której ich głos zostanie usłyszany. Mamy nadzieję, że się to udało.
[…]
Apel do dorosłych
Zwieńczeniem rozmowy na temat relacji z dorosłymi jest skierowany do nich apel. Stworzyliśmy go razem z uczestnikami, na podstawie ich odpowiedzi na pytania:
-Co chcielibyście powiedzieć dorosłym?
-Co chcielibyście, żeby dorośli coś zmienili w podejściu do Was?
-Co chcielibyście, żeby dorośli zrozumieli na Wasz temat?
W odpowiedziach wyraźnie znajdują odbicie opisane wcześniej problemy w relacjach z dorosłymi – dobre i niedobre doświadczenia, napięcia i nieporozumienia. Ponieważ jest to apel, nadaliśmy mu formę listu, skomponowanego ze zredagowanych wypowiedzi młodych uczestników projektu.
Drodzy dorośli,
jeśli chcecie naszego dobra, troszczycie się o nas, chcecie, żebyśmy byli szczęśliwi, żebyśmy się rozwijali, dorastali, stawali samodzielni i odpowiedzialni, jeśli chcecie nas rozumieć i mieć z nami poprawne, a może nawet dobre relacje – pomyślcie o sugestiach, które zebraliśmy w tym apelu.
Jeśli zastanawiacie się, jak postępować w relacji z młodymi ludźmi, spróbujcie przypomnieć sobie, jacy sami byliście w naszym wieku. Czasem zachowujecie się jakbyście zapomnieli, że też byliście na naszym miejscu. A przecież też byliście nastolatkami, też chodziliście do szkoły. Mieliście podobne problemy i też różnie Wam się układało z dorosłymi – chcieliście swobody i szacunku, a spotykaliście się z nakazami i zakazami, z ocenami i krytyką. Pamiętacie, jak to było? Podpowiedź jest prosta: traktujcie nas tak, jak sami wtedy chcieliście być traktowani. Nie udawajcie, że w młodości sami byliście idealni. Bądźcie szczerzy z nami i sami ze sobą. Przecież w naszym wieku robiliście dokładnie to samo, co my – też szukaliście swojej drogi i popełnialiście błędy. Teraz nasza kolej. Człowiek uczy się na błędach, my też musimy popełnić swoje. Przypomnijcie sobie siebie młodych, to pomoże Wam nas zrozumieć.
Pierwszą i najważniejszą zasadą, o której powinniście pamiętać, jest szacunek. Uczy się nas, że szacunek należy się starszym. Szacunek powinien jednak działać w obie strony. Jeżeli my mamy okazywać szacunek dorosłym, to oni powinni też nam go okazywać. Szacunek należy się starszym, ale należy się wszystkim ludziom, również nam. Dlatego nie traktujcie nas z góry i z wyższością. Nie pokazujcie nam, że uważacie nas za gorszych, słabszych albo głupszych. Nie śmiejcie się z nas, nie obrażajcie, nie róbcie złośliwych uwag, nie podnoście głosu. Bądźcie dla nas mili i traktujcie z życzliwością.
Szanujcie też naszą opinię i nasze prawo do własnego zdania. Czasem w ogóle nie bierzecie ich pod uwagę. Dajcie się czasem przekonać do naszych racji. Nie trzymajcie się swojego zdania za wszelką cenę. Mówi się, że mądrość przychodzi z wiekiem, ale to nie znaczy, że starszy zawsze ma rację. To, że żyjemy krócej na tym świecie, nie znaczy, że się na niczym nie znamy i zawsze wiemy mniej. My też mamy swoje doświadczenia i przemyślenia. Słuchajcie, co mamy do powiedzenia, wysłuchajcie naszych racji. Czy naprawdę chcecie młodzieży, która tylko słucha starszych i nie nma własnego zdania?
Bądźcie dla nas wyrozumiali. Nie tylko wy mierzycie się z problemami, które czasem was przerastają. Każdy z nas ma swoje problemy, zrozumcie, że nam też może być ciężko. Czasem może wydaje się Wam, że życie młodego człowieka jest lekkie, że mamy dużo wolnego czasu, że nic z nim nie robimy lub że jesteśmy leniwi. To zwykle nie jest prawda. Wstajemy wcześnie, dojeżdżamy, wiele godzin spędzamy w szkole, przygotowujemy się na lekcje. To wszystko zabiera czas i wymaga wysiłku. Mamy prawo być zmęczeni po szkole, mieć czas dla siebie, dla znajomych i na odpoczynek. Oceny, wyniki, obowiązki i osiągnięcia to nie wszystko. Pomyślcie też o naszym samopoczuciu, o naszym zdrowiu psychicznym. Czasem oczekujecie i wymagacie zbyt dużo. Czujemy zbyt dużą presję, to ma swoje konsekwencje.
Czasem wydaje nam się, że bagatelizujecie nasze problemy i trudności, nie bierzecie ich na poważnie, dopóki nie wydarzy się coś naprawdę groźnego. Bądźcie bardziej uważni i interesujcie się tym, co myślimy i czujemy. Bardziej nam ufajcie i dajcie nam więcej swobody w decydowaniu o sobie. Czasem nie podobają się Wam nasze wybory i staracie się nami pokierować. Mówicie nam, co jest słuszne i dla nas dobre.
Czasem wydaje się Wam, że ograniczając naszą swobodę, chronicie nas przed zagrożeniami. To pewnie wynika z troski, ale zrozumcie, że w tym wieku sami też już trochę wiemy o tym, co będzie dla nas dobre. My też się o siebie troszczymy. Nie zakładajcie z góry, że jesteśmy nieodpowiedzialni i nie umiemy o siebie zadbać. Jesteśmy bardziej rozsądni, niż Wam się wydaje. Dajcie nam szansę, spróbujcie zaufać, że będziemy potrafili sobą pokierować, a gdy trzeba sami siebie dyscyplinować i ograniczać. Musimy mieć okazję do tego, żeby podejmować własne decyzje i brać za siebie odpowiedzialność – na tym polega przygotowanie do dorosłego życia. Dajcie nam przestrzeń do działania i do rozwoju. Wspierajcie nas w rozwoju, ale nie mówcie, co mamy robić. Dajcie więcej wsparcia, a mniej zakazów i nakazów. Nie śpieszcie się tak z ocenianiem nas, nawet jeśli robimy coś inaczej, niż uważacie, że powinniśmy. Nie osądzajcie i nie krytykujcie tak szybko. Nie oceniajcie nas po wyglądzie – możecie się łatwo pomylić. Dajcie nam swobodę wyboru tego, jak się ubieramy, jak spędzamy czas, z kim się spotykamy, jak korzystamy z telefonów i komputerów.
To prawda, że dużo czasu spędzamy z telefonami i w internecie, ale taki jest teraz świat. Wy też z nich dużo korzystacie. A gdyby Wasza młodość przypadła teraz, to też byście z nich korzystali. Zrozumcie, że to nie zawsze jest marnowanie czasu. Tu się też uczymy. Tu spędzamy czas ze znajomymi. Dlatego nie oceniajcie tak szybko, gdy mamy w ręku telefon – to tylko narzędzie, ważne, jak z niego korzystamy. Wiemy, co to jest uzależnienie od telefonu i mediów społecznościowych. Podobnie jak Wy czasem korzystamy z nich za dużo – wcale nie jesteśmy pod tym względem tak bardzo różni. I my, i Wy powinniśmy zachować w tym umiar. Ale walka z telefonami i internetem to walka z wiatrakami.
W naszym życiu dużo miejsca zajmuje szkoła, dlatego zasługuje na osobny akapit. Czasem chyba za dużo od nas wymagacie, zbyt surowo oceniacie i zbyt dużą wagę przywiązujecie do ocen. Świat nie kręci się wokół ocen, one nie są prawdziwym wyznacznikiem tego, ile jesteśmy warci, co wiemy i umiemy. Dlatego odpuście trochę z tymi ocenami, nie wywierajcie na nas w tej kwestii takiej presji. Sami wiecie, że oceny nie do końca oddają to, co wiemy i potrafimy. Poza tym jesteśmy różni, mamy różne zainteresowania, nie musimy być dobrzy we wszystkim. Oceny powinny pomagać nam w rozwoju i zachęcać do nauki, a nie udowadniać nam, że niewiele wiemy i umiemy. Zrozumcie też, że jeżeli w szkole czegoś nie wiemy albo nie umiemy, to nie zawsze dlatego, że się nie staramy. Raczej dlatego, że nie potrafimy sobie z tym poradzić – potrzebujemy trochę więcej czasu oraz pomocy i wyjaśnienia, a niekarania albo wyśmiewania. Czasem nie umiemy dlatego, że ktoś nie umiał nas nauczyć. Uczcie nas tak, żebyśmy rozumieli, o czym mówicie, żeby to nawiązywało jakoś do naszego życia i doświadczeń, żebyśmy czuli, że to się nam jakoś przyda w życiu. Zainteresujcie nas tą wiedzą. Chcemy się uczyć dla siebie, a nie dla rodziców albo dla nauczycieli. Zastanówcie się też, jak nas uczycie i czy faktycznie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom. Musimy nauczyć się tylu rzeczy równocześnie – jeśli mamy trzy sprawdziany jednego dnia, to bywa naprawdę trudne. Nie jesteśmy robotami.
Na koniec jeszcze jedna ważna prośba. Pozwólcie nam cieszyć się młodością. To dla nas ważny czas. Chcemy go jak najlepiej wykorzystać, żeby mieć później co wspominać. Zanim przyjdzie dorosłość i praca, chcemy korzystać z młodości – potrzebujemy czasu z przyjaciółmi, potrzebujemy się spotykać, potrzebujemy się rozerwać i wyszaleć. Dlatego nie bądźcie tacy surowi, nie stawiajcie tak dużo ograniczeń, pozwalajcie na więcej – pozwalajcie się spotykać, doświadczać, próbować, bawić i wracać późno do domu.
I może jeszcze rada na koniec: nie starajcie się być młodzieżowi. To Wam nie wychodzi i jest dziwne:)
Z szacunkiem i nadzieją na zrozumienie
Młodzi
Raport dostępny jest w – TUTAJ
Zamieszczany najnowszy tekst prof. Boguslawa Śliwerskiego, który dzisiaj – 11 kwietnia – pojawił się na jego blogu „Pedagog”. Skoro profesor zadał sobie tyle trudu, aby prześledzić co o edukacji mówiło dotąd na swoich wiecach przedwyborczych dziewięcioro kandydatów do zamieszkania w pałacu na Krakowskim Przedmieściu, nie powinno pozostać jedynie w gronie czytelników tego bloga:
Wyborców i kandydatów na urząd prezydenta III RP nie interesuje edukacja
W świetle sondażu dotyczącego spraw, które są najważniejsze dla mieszkańców Polski, nie zaistniała w ogóle edukacja. Nie ma w nim też zainteresowania nauką czy szkolnictwem wyższym, pomimo wypowiedzi na ten temat niektórych kandydatów na urząd Prezydenta.
To, że ich nie interesuje edukacja, szkolnictwo wyższe i nauka wynika z walki o zdominowanie w spotkaniach z wyborcami kwestii, które są bardziej podatne na wyzwolenie negatywnych emocji, by zapewnić im ochronę. Po co mieliby straszyć edukacją szkolną, skoro ta sama w sobie jest socjopatologiczna od reformy M. Handkego, którą poprzedził powrót do polityki oświatowej socjalistyczny model zarządzania edukacją ideologią partii władzy.
W trakcie turystyki wyborczej, podróżowaniu od powiatu do powiatu, z jednego miasta do innych miast kandydaci do „pilnowania żyrandola w pałacu” są czasami pytani o pogląd na temat edukacji a nawet o zachodzące czy niewdrażane w niej zmiany. Dzięki temu jest wesoło, bywa śmiesznie lub niepokojąco, a przejawia się m.in. w następujących ich wypowiedziach:
Rafał TRZASKOWSKI – „dopytywany o to, czy proponowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej edukacja zdrowotna powinna być w szkołach dobrowolna czy obowiązkowa, zaznaczył, że „jest to pytanie do rządu„. – Ja uważam, że oczywiście, że taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna. Tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom, tak myślę, będzie lepiej dla nas wszystkich (…)”.
Karol NAWROCKI – „Uczeń ze szkoły musi wychodzić Polakiem – stwierdził kandydat, zapowiadając złożenie projektu ustawy „Dobra polska szkoła„, który m.in. zakłada kreatywne spędzanie czasu nauczycieli z uczniami, pracę w laboratoriach i przywrócenie prac domowych oraz wprowadza darmowe lekcje prawa jazdy w szkole dla młodzieży pełnoletniej. (…) jest gotowy poprzeć projekt zakładający powiązanie wzrostu średniego wynagrodzenia w gospodarce z wynagrodzeniami nauczycieli”.
Sławomir MENTZEN – „wyższy poziom edukacji byśmy osiągnęli wtedy, kiedy studia byłyby płatne„. Ministerstwo wyliczyło , że koszt studiów w Polsce w uczelniach państwowych wyniósłby, w zależności od kierunku studiów, od ok. 16tys. zł rocznie do 75 tys. zł. Kto studiuje w prywatnych szkołach wyższych, to wie, że w jednej z czołowych uczelni warszawskich najdroższy kierunek studiów kosztował w 2019 roku 24 tys. euro! Mamy rok 2025, więc koszty studiów wzrosły tam co najmniej dwukrotnie.
Szymon HOŁOWNIA – „Zastąpienie kuratoriów oświaty centrami doskonalenia dla nauczycieli, likwidację ocen z zachowania uczniów i paski w różnych kolorach na świadectwach za różne osiągnięcia zamiast dotychczasowych za wysoką średnią”.
Grzegorz BRAUN – fałszywa edukacja już od czasów Komisji Edukacji Narodowe j- centralizm, biurokratyzm, nowomowa.
Magdalena BIEJAT – „edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa, bo nasze dzieci zasługują na dostęp do wiedzy”.
Krzysztof STANOWSKI – dziennikarz – „teraz wyzwaniem jest „jak sprawić, by zniechęcić cztery miliony osób do głosowania” na niego, bo on nie chce żadnych głosów, a zależało mu jedynie na uzbieraniu podpisów.”
Marek JAKUBIAK – nie wypowiada się wprost na temat edukacji, a pośrednio jest „konserwatystą:.
Adrian ZANDBERG – nie wypowiada się bezpośrednio w swoim programie wyborczym na temat edukacji, a pośrednio jest zwolennikiem świeckiego państwa.
O tym, na kogo zagłosują nauczyciele i akademicy lub czy pójdą na wybory, zadecydują ich poglądy na zupełnie inne kwestie niż edukacja, szkolnictwo wyższe czy nauka oraz niezwiązane z ich profesją opinie kandydatów.
Źródło: www.sliwerski-pedagog.blogspot.com
Wczorajsza transmisja spotkania gospodarza „Akademickiego Zacisza” – prof. Rmana Lepperta rozpoczęła się z kilkunastominutowym opóźnieniem – z przyczyn „technicznych”. To – oczywiście – nie usprawiedliwia nas, że informację i jej udostępnienie na OE zadeszczmy z kilkugodzinnym „poślizgiem”. W naszym przypadku przyczyną była konieczność podjęcia przez redaktora pewnych nieprzewidzianych obowiązków, a nie zlekceważenie tematu czy zaproszonego gościa.
Owym gościem, który odpowiadał na pytania zadawane przez prof. Lepperta był dr hab. Piotr Gołdyn, autor książki „Życie codzienne nauczycieli w II RP”. I to ona była przewodnim wątkiem rozmowy obu panów.
Kogo ten temat interesuje, a przeoczył wczoraj tę transmisję’ może to uczynić kiedy tylko zechce, klikając w poniżej udostępniony link:
Spotkanie z Prof. UK Piotrem Gołdynem – TUTAJ
Dr Marzena Żylińska zamieściła we wtorek 8 kwietnia na swoim fb-profilu tekst, który postanowiliśmy upowszechnić także na naszym informatorze oświatowym. Wyróżnienie jego fragmentów pogrubioną czcionką, podlinkowanie fragmentów o lekcjach Joanny Hofman oraz o książce Kingi Willim – redakcja OE:
Co zamiast „Nauczcie się od strony 45 do 69?”
Żywa szkoła, której celem jest rozwijanie indywidualnego potencjału każdego ucznia <—> szkoła sformalizowana, zbiurokratyzowana, której celem jest przygotowanie do zewnętrznych egzaminów
Niektórzy twierdzą, że dzieci nie chcą się uczyć, dlatego do nauki trzeba je zmuszać. Są też tacy, którzy są przeknani, że dzieci umieją tylko to, czego ktoś je nauczył, wierzą, że człowiek uczy się tylko wtedy, gdy jest nauczany. Ale… każdy, kto poznał w życiu choć jedno dziecko, ten wie, że dzieci nie lubią siedzieć w miejscu; ich „ustawienia fabryczne” są zupełnie inne. Dzieci są z natury ciekawe świata, chcą go poznawać poprzez działanie, eksperymentowanie, poprzez zadawanie pytań. Najsilniejszym motorem, dzięki któemu się uczą, jest CIEKAWOŚĆ! Jeśli mogą za nią podążąć, jeśli na lekcjach jest przestrzeń na jej zaspokajanie, to chłoną wiedzę jak gąbka i mogą nauczyć się wszystkiego.
Gdyby byli na takich lekcjach Joanny Hofman, to na pewno zmieniliby zdanie. Bo dzieci naprawdę chcą się uczyć, ale inaczej niż to ma miejsce w tradycyjnej szkole, nie siedząc, słuchając i wykonując czyjeś polecania, ale działając, eksperymentując, sprawdzając wszystko samodzielnie i podążąjąc za własną ciekawością. Taka nauka jest nie tylko dużo przyjemniejsza, ale i efektywniejsza. Bo najwięcej zostaje w głowie, gdy człowiek jest aktywny.
Joanna Hofman wykorzystała na swoich lekcjach książkę Kingi Willim: „Basia Wrzos i żywioły. Ziemia„. Mamy wiosnę, a Kinga Willim podsuwa wiele pomysłów, jak może wyglądać „żywa” nauka bliżej natury.
Bo kontaktu z naturą dzieciom też bardzo brakuje!
Źródło: www.facebook.com/marzena.zylinska/
