Portal „Strefa Edukacji” zamieścił dziś po południu tekst Magdaleny Ignaciuk, z którego dowiadujemy się o najnowszych projektach zmian w prawie oświatowym – tym razem skutkujących ukróceniem dotychczas tolerowanych nieusprawiedliwionych nieobecności ucznia na lekcjach. Zamieszczamy go w całości:

 

 

MEN zaostrza przepisy. Nieobecność nie ujdzie już na sucho

 

Już nie 50, a tylko 25 procent nieusprawiedliwionych nieobecności wystarczy, by uczeń miał poważne problemy w szkole. Rząd chce zaostrzyć przepisy dotyczące frekwencji i klasyfikacji. Nauczyciele nie będą już mogli „przymknąć oka”, a uczniowie stracą prawo do egzaminów klasyfikacyjnych.

 

Koniec pobłażania? Wystarczy miesiąc i obowiązek nauki nie jest realizowany

 

Rządowy projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw * zakłada istotną zmianę: próg 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności zostanie obniżony do 25 proc. To oznacza, że już po opuszczeniu jednej czwartej zajęć edukacyjnych bez usprawiedliwienia uczeń może zostać nieklasyfikowany, a nawet uznany za osobę niewypełniającą obowiązku nauki.

 

Co istotne, jeśli uczeń w ciągu jednego miesiąca opuści ponad połowę dni szkolnych bez usprawiedliwienia, również może zostać uznany za osobę niewypełniającą obowiązku nauki – niezależnie od całorocznej frekwencji.

 

Egzamin tylko dla „usprawiedliwionych”? Zniknie furtka dla wagarowiczów

 

Projekt ustawy przewiduje też likwidację możliwości zdawania egzaminu klasyfikacyjnego w przypadku nieusprawiedliwionych nieobecności przekraczających 25 proc. czasu przeznaczonego na dany przedmiot. To ogromna zmiana – do tej pory uczniowie mogli się jeszcze „ratować” egzaminem.

 

Jeśli uczeń nie uczęszcza na zajęcia i nie usprawiedliwia nieobecności, szkoła nie powinna udzielać mu kolejnych szans. Edukacja to obowiązek, nie opcjakomentuje w rozmowie ze Strefą Edukacji jeden z dyrektorów szkół średnich.

 

Z drugiej strony – uczniowie, którzy mieli powody usprawiedliwione (np. długotrwała choroba), nadal będą mogli przystąpić do egzaminu klasyfikacyjnego, o ile nauczyciel nie będzie miał podstaw do wystawienia oceny.

 

Ustawodawca pozostawia tu szkołom i placówkom oświatowym swobodę, jedynie wskazując, że usprawiedliwienie nieobecności powinno zawierać jej powód. Ustawodawca nie determinuje jednak ani terminów, ani zagadnień związanych z udokumentowaniem tychże powodów czytamy w dokumencie.

 

Co się nie zmienia? Procedura usprawiedliwiania. Nadal to statut szkoły określi, jak, kiedy i w jakiej formie uczeń (lub jego rodzic) powinien zgłaszać nieobecność. Wprowadzono jednak nowy zapis: uczestnictwo w zajęciach zostaje wpisane do katalogu obowiązków uczniowskich.

 

 

Źródło: www.strefaedukacji.pl

 

 

 

*Redakcja OE zmieniła adres trony w tym linku. W oryginalnym tekście jest odesłanie do innego artykułu zamieszczonego na tym portalu – my odsyłamy na stronę „Serwis Rzeczpospolitej Polskiej”.



Jedna odpowiedź to “Projekt zaostrzenia przepisów w sprawie nieusprawiedliwionej nieobecności ucznia”

  1. Więcej informacji o projekcie ustawy, zmieniającym zakres praw i obowiązków ucznia | Obserwatorium Edukacji napisał:



    […] nawiązaniu do zamieszczonego wczoraj na OE materiału „Projekt zaostrzenia przepisów w sprawie nieusprawiedliwionej nieobecności ucznia”, udostępniamy o wiele bogatszy w informacje tekst, zaczerpnięty z fanpage „Protest z […]

Zostaw odpowiedź