
Foto: Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta
Tomasz Garstka
Czekaliśmy, aż tekst ten będzie dostępny nie tylko prenumeratorom e-wersji „Gazety Wyborczej” – jej Magazynu Świątecznego w sobotnio-niedzielnym wydaniu. A przeczytać powinien go każdy, kto uważa się za „postępowego” nauczyciela i pedagoga. Nie chodzi o to, aby czytać słowa psychologa, psycho- i siocjoterapeuty Tomasza Garstki jak kanon Pisma Świętego, ale… ale może dobrze nam wszystkim zrobi taki zimny prysznic demitologizujący wiele, uznawanych za pewniki, twierdzeń współczesnych szkół innowacji pedagogicznych.
Pora na przedstawienie tej publikacji. Otóż zapraszamy, najpierw tylko do fragmentów, ale później do lektury całego wywiadu, jaki z Tomaszem Garstką przeprowadziła Olga Woźniak, który w papierowej wersji gazety otrzymał tytuł „Triki pedagogiki”, a w wersji elektronicznej – o wiele dłuższy i bardziej informujący o czym tam będzie: „Nauczycielu, nie wierz w triki pedagogiki. Wiele na oko wiarygodnych metod mających pomagać ci w szkole, to dobrze brzmiące oszustwa”:
Olga Woźniak: Integracja sensoryczna nie działa, nie ma różnych inteligencji, neurodydaktyka nie ma sensu. Kwestionuje pan też podział na wzrokowców, słuchowców, kinestetyków. Odziera pan nauczycieli z wiedzy, która jest podstawą metod pracy uważanych za postępowe.
Tomasz Garstka: Nie twierdzę, że to wszystko nie działa. Ja tylko mówię, że nie ma na to dowodów naukowych. Ba! Nawet uważam, że często działa.
Nie rozumiem. Napisał pan książkę „Psychopedagogiczne mity. Jak zachować naukowy sceptycyzm w edukacji i wychowaniu”. Podważa pan w niej sens stosowania w nauczaniu wielu popularnych metod, a teraz pan mówi, że one działają?
Tabletka z cukru-pudru też działa, o ile będziemy wierzyć, że to lekarstwo. No, przynajmniej do pewnego stopnia… […]
W książce w podobny sposób opisuje pan inteligencje wielorakie, w tym słynną koncepcję inteligencji emocjonalnej i neurodydaktykę…
…bez dowodów efektywności.
Jestem trochę zła na pana o tę książkę. Przecież do tych wszystkich terapii sięgają nauczyciele ambitni i poszukujący wiedzy. A pan zostawia ich z niczym.
Wcale nie. Namawiam, by myśleli krytycznie. Nie dawali się nabrać na świetnie brzmiące, ale niepoparte dowodami teorie.
Wielu badaczy w dziedzinie pedagogiki wskazuje skuteczne i naukowo potwierdzone sposoby zwiększania efektywności uczenia się. Pisze o tym w swoich pracach choćby kanadyjski badacz edukacji prof. John Hattie z Auckland University.
I co się okazuje? Po przeanalizowaniu setek metaanaliz, czyli zbiorowych analiz statystycznych wyników wielu rzetelnych badań, Hattie ustalił, że niezwykle istotna jest wiarygodność nauczyciela w oczach uczniów. Tak! Ma to przełożenie na ich wyniki.
I na zakończenie ostatnie dwa zdania Tomasza Garstki:
W edukacji naprawdę ważna jest zwykła sceptyczna czujność nauczycieli. Marzy mi się, by pedagogika ze sfery nauk humanistycznych wkroczyła w sferę empirycznych nauk społecznych. By była nauką opartą na dowodach.
Cały wywiad Olgi Woźniak z Tomaszem Garstką – TUTAJ
Źródło: www.wyborcza.pl
Tomasz Garstka jest autorem książki „Psychoterapeutyczne mity” – zobacz – TUTAJ
Foto:www.facebook.com/Ministerstwo.Edukacji.Narodowej/
W środę ub. tygodnia Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do konsultacji projekt programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na lata 2017 – 2020. Choć minęło już od tego wydarzenia kilka dni uznaliśmy, że zwrócimy uwagę naszym czytelnikom na tę inicjatywę. Oto obszerny fragment komunikatu, jaki się o tym fakcie ukazał na stronie MEN:
W projekcie dokumentu podkreślamy, że organizacje pozarządowe pełnią niezwykle ważną funkcję, zarówno wobec administracji publicznej, jak również szkół i placówek, w realizacji polityki oświatowej państwa. Programy, które są realizowane przez organizacje pozarządowe, mają znaczący wpływ na polską szkołę, nauczycieli i młodzież.
Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowało program dostrzegając w organizacjach pozarządowych ważnego społecznego partnera wspierającego edukacyjną, wychowawczą i profilaktyczną działalność szkół i placówek systemu oświaty.
Zachęcamy Państwa do zapoznania się z projektem dokumentu.
A poniżej zamieszczono e-formularz, który przygotowano w celu umożliwienia przesłania opinii na temat tego projektu:
Imię i nazwisko (wymagane)
Adres email (wymagane)
Nazwa instytucji
Treść wiadomości
Źródło: www.men.gov.pl
Zobaczcie ten projekt NA WŁASNE OCZY:
Program współpracy MEN z organizacjami pozarządowymi, przedstawiony do konsultacji – TUTAJ
Jako pierwsze prezentujemy zdjęcia, które udało się zidentyfikować i opisać:
Wykład prowadzi Ewa Sitko z Centrum Kształcenia Nauczycieli Librus. Jego temat: „Najwyższy czas żeby mieć czas – czyli rzecz o profesjonalnych technikach zarządzania.
Coś dla kierujących przedszkolami…
Innowacyjna edukacja matematyczna z darami Froebla – warsztat prowadzi Gabriela Fejkiel – dyrektor ds. pedagogicznych w przedszkolu,
Mentoring w edukacji. Praktycznie. Wykład prowadzi Piotr Jaworski, Collegium Wratislaviense
Z niezliczonych zdjęć, zamieszczonych na stronie OSKKO, wybraliśmy jeszcze kilka – bez podpisów, ale ilustrujących różnorodność oferty programowej drugiego dnia kongresu:
Gdyby nie problemy zdrowotne moich domowych podopiecznych (żony i goldenki Sendi) byłbym teraz na kongresie OSKKO w Krakowie i – najprawdopodobniej – nie pisałbym tego felietonu. Ale nie mogłem zostawić moich cierpiących domowniczek i XII Kongres Zarządzania Oświatą śledzę z oddali, skazany na fotki i informacje „z drugiej ręki”. Za to mam (w wolnych od domowych obowiązków chwilach) warunki do pisania kolejnego felietonu.
Moimi refleksjami o kongresie podzielę się za tydzień. Dzisiaj zajmę się tematem, którego próżno szukać w harmonogramie krakowskiego kongresu OSKKO – edukacją zawodową. Od dawna obiecuję, że napiszę obszerny, pogłębiony artykuł na ten temat, obnażający dyletanctwo aktualnego kierownictwa MEN w tym, co nazywają radykalną zmianą w tej edukacji. Jak dotąd jeszcze nie jestem do tego gotowy – nie tyle mentalnie (bo emocje narastają), co – nazwę to – logistycznie.
Przeto zdecydowałem, że choć w formule felietonowej dam upust tej krwi, która mnie zalała, gdy czytałem, zamieszczony 8 września w „Gazecie Prawnej” artykuł, zatytułowany „Anna Zalewska zdradziła szczegóły reformy szkół branżowych: Pracodawca sam założy szkołę, a uczeń podpisze lojalkę”. Bez dalszych wstępów – skomentuję stwierdzenia szefowej i wiceszefowej MEN, jakie podły podczas ich występu w ramach panelu „Pracodawca – kluczowy partner w kształceniu zawodowym”, zorganizowanego podczas Forum Gospodarczego w Krynicy:
Zacznę od rozreklamowanej zmiany terminologicznej.Minister Zalewska powiedziała tam, iż zmiana szkół zawodowych na branżowe „ choć kosmetyczna była niezbędna, aby odczarować dotychczasowe mity wokół tych szkół. – Moje pokolenie przez całe lata słyszało od rodziców: „Ucz się, bo pójdziesz do zawodówki”, albo jeszcze gorzej: „Do zawodówy”.
Jako były uczeń trzyletniej Szkoły Rzemiosł Budowlanych (tytuł murarza uzyskałem w czerwcu 1961 roku) oświadczam, że nie w nazwie tkwi sedno problemu.
Oto jak wczoraj lokalna – krakowska – stacja TVP3 zmontowała minireportaż, informujący o rozpoczęciu XII Kongresu Zarządzania Oświatą:
Notka, zamieszczona pod ekranem pokazującym relację:
W Krakowie rozpoczął się XII Kongres Zarządzania Oświatą. Uczestniczą w nim dyrektorzy szkół, kuratorzy oświaty, urzędnicy samorządowi i przedstawiciele rodziców. To także ważne spotkanie eksperckie osób zarządzających oświatą na poziomie lokalnym i państwowym.
Reportaż „Rozpoczął się XII Kongres Zarządzania Oświatą” – TUTAJ
Przerwa na kawę jest także ważnym elementem kongresu. Służy także do spotkań z dawno niewidzianymi koleżankami i kolegami, nawiązywania nowych znajomości i wymiany myśli.
Monifotoreportaż z wczorajszych (wybranych) wykładów i warsztatów
Podczas gdy w dużej auli trwał wykład dr hab. Jacka Pyżalskiego – w małej sali trwał warsztat, prowadzony przez Beatę i Bolesława Kotlińskich z wrocławskiej „Strefy Potencjału”, na temat: „Sytuacje konfliktowe w szkole”.
Tym razem zamieszczamy wybrane fotki z oficjalnej strony OSKKO:
W kolejce do rejestracji
Pani Prezes Ewa Halska udziela wywiadu
Kuluary Kongresu – jak zawsze zagospodarowane przez liczne stoiska firm wspierających szkoły
Jeszcze raz dokumentujemy wykład dr hab. Jacka Pyżalskiego;
Widok z góry
Widok z dołu
Wszystkie prezentowane zdjęcia: www.facebook.com/OSKKOedupl/
c.d.n.
Foto: Bogusław Olejniczak
Dużą Aulę Auditorium Maximum UJ wypełnili uczestnicy rozpoczętego już Kongresu
Foto: Bogusław Olejniczak
Otwarcia XII Kongresu Zarządzania Oświatą dokonała Ewa Halska – Prezes Zarządu OSKKO
Dziś rozpoczyna się, już po raz drugi w Krakowie, (poprzednio w 2011 roku) XII Kongres Zarządzania Oświatą, od 2006 roku corocznie organizowany przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty. Tak jak i poprze-dnio – główna część obrad toczyć się będzie w Auditorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ul. Kruniczej 33.
Auditorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego
Po półgodzinnej „rozgrzewce”, przeznaczonej na wystąpienia partnerów wspierających, uroczyste rozpoczęcie kongresu zaplanowano na godz. 13:30
Pierwszy wykład, zat. „Co warto diagnozować w szkole, placówce” wygłosi w największej (na 600 osób) auli – nie kto inny jak nasz stary znajomy, łodzianin – prof. UAM dr hab. Jacek Pyżalski.
W tym samym czasie (14:00 – 15:30), w małej salce na 50 osób, Beata i Bolesław Kotlińscy ze „Strefy Potencjału” z Wrocławia poprowadzą warsztat „Sytuacje konfliktowe w szkole”.
Po przerwie na kawę – symultanicznie – uczestnicy kongresu, w ramach oferty pierwszego tak przygotowanego bloku, będą mogli w czasie od 16:25 do 16:55 wybierać w 8 salach z oferty programowej Kongresu (patrz – Harmonogram).
Najważniejszą informacją dotyczącą programu pierwszego dnia kongresu jest jednak wiadomość, że planowane na godz. 17:00 spotkanie z minister Anną Zalewską zostało przez nią odwołane…
Uwaga:
W tym roku „Obserwatorium Edukacji” nie będzie mogło relacjonować przebiegu kongresu w oparciu o „naoczne świadectwo” obecnego tam reportera. Będziemy jednak przekazywali Wam wszystkie informacje i zdjęcia, jaki będą do nas, z różnych źródeł, docierały. [WK]
Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Cyfryzacji, szkoły oraz Policja nie rozpoznały właściwie i nie określiły skali zagrożenia jaką niesie cyberprzemoc wśród dzieci i młodzieży. MEN nie koordynowało działań w zakresie zapobiegania i przeciwdziałania cyberprzemocy wśród uczniów, nie opracowało też wytycznych dotyczących cyberprzemocy m.in. dla szkół. W efekcie każda spośród kontrolowanych szkół opracowywała odpowiednie zasady postępowania osobno, we własnym zakresie. Policja z kolei przeprowadzała działania profilaktyczne w szkołach, o ile dyrektorzy zgłosili takie zapotrzebowanie. Nie dziwi więc fakt, że większość zdarzeń dotyczących cyberprzemocy nie jest ujawniana, choć uczniowie i nauczyciele przyznają w ankietach, że cyberprzemoc dotyczy ponad 1/3 uczniów. NIK pozytywnie ocenia natomiast działania szkół w reakcji na zgłaszane akty cyberprzemocy. […]
Z badań ankietowych przeprowadzonych przez NIK w trakcie kontroli (wśród 271 nauczycieli, 814 rodziców i 737 uczniów) wynika, że zjawisko cyberprzemocy jest wśród uczniów poważnym problemem. Z cyberprzemocą zetknęło się prawie 40 proc. uczniów, blisko 30 proc. rodziców oraz 45 proc. ankietowanych nauczycieli. Wykrywalność sprawców cyberprzemocy jest najwyższa w opinii badanych nauczycieli (blisko 97 proc.). Pogląd na temat wykrywalności sprawcy podzieliło natomiast ok. 59 proc. rodziców oraz ponad 49 proc. uczniów. Jednocześnie blisko połowa ankietowanych uczniów stwierdziła, że w przypadku doświadczenia cyberprzemocy nie zwróciłaby się do nikogo o pomoc, nieco ponad 13 proc. uczniów zwróciłoby się o pomoc do nauczyciela, a 19 proc. do rodziców. […]
Najważniejsze ustalenia kontroli
Minister Edukacji Narodowej i Minister Cyfryzacji nie dysponowali wiarygodnymi danymi dotyczącymi skali zjawiska cyberprzemocy. Przed opracowaniem programów rządowych – Bezpieczna i Przyjazna Szkoła I i II oraz „Bezpieczna+” – w MEN identyfikowano zagrożenia związane z cyberprzemocą, opierając się wyłącznie na ogólnodostępnych badaniach, które nie przedstawiały realnej skali cyberprzemocy. […]
Foto: www.maie.lodz.pl
Jako jedno z wydarzeń, towarzyszących otwartej 15 września w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym przy Placu Wolności w Łodzi wystawie „Utracone – odzyskane. Ciąg dalszy…” – w najbliższą niedziele, 17 września, odbędą się w siedzibie muzeum bezpłatne warsztaty, na których uczestnicy będą tworzyć maski etniczne, inspirowani eksponatami tej wystawy.
Na warsztaty są jeszcze wolne miejsca – można przekazać tę informację wszystkim, mającym zainteresowania w zakresie aktywności w tej dziedzinie.
Zapisy pod nr tel. 42-632-84-40 wew. 29 lub ewa.kurylak@maie.lodz.pl


















