
„Obserwatorium Edukacji” solidaryzuje się z nauczycielami, protestującymi w formule strajku nie tylko walcząc o swoje pensje, ale o naprawę „Edukacyjnej Rzeczypospolitej”!
Będziemy sukcesywnie zamieszczali informacje o przebiegu protestu.
Redakcja „Obserwatorium Edukacji”
Postanowiłem nie podejmować, wszak niezwykle ryzykownej, próby komentowania serii negocjacyjnych spotkań reprezentantów nauczycielskich związków zawodowych z rządem w sprawie podwyżek nauczycielskich wynagrodzeń, zwłaszcza w aspekcie prognozowania skutków przyjętej przez stronę rządową strategii. Wszystkie możliwe media informowały na bieżąco co kto tam zaprezentował, nie ma więc sensu, aby tutaj ponownie to przypominać. A na temat „czy strajk rozpocznie się jutro czy nie” – na 100% nie zna odpowiedzi nawet sam prezes Broniarz.
W to miejsce proponuję inny temat.
Muszę go podjąć, bo nie może pozostać bez sprostowania taka informacja, jaka „poszła do druku” we fragmencie wypowiedzi prof. Śliwerskiego w wywiadzie, jaki opublikowała przed tygodniem GW w dodatku „Katastrofa w Edukacji”. Oto co można tam przeczytać we fragmencie, w którym profesor mówi o wynagradzaniu nauczycieli:
„Ale od 1990 r. byli podle traktowani. Tylko w pierwszym okresie transformacji zawód miał prestiż. Sam uczyłem wówczas w podstawówce, prowadząc eksperyment dydaktyczny. Zarabiałem na tyle dobrze, że stać mnie było na prenumerowanie pism, kupowanie pomocy dydaktycznych.”
Drodzy młodsi Czytelnicy tego felietonu! Macie prawo nie wiedzieć, że czasy, które z taką nostalgią wspomina prof. Śliwerski, to lata galopującej inflacji, to czas pensji wypłacanych w milionach. Przykładowe średnie płace (ogólnie – wg GUS) z trzech lat, to: 1991 r. – 1 770 000 zł., 1992 r – 2 935 000 zł., 1993 r. – 3 995 000 zł. W tym czasie płace nauczycieli mieściły się w widełkach od 1,5 do 2,5 miliona zł. (dane z roku 1993).
Byłem wówczas dyrektorem Wojewódzkiej Poradni Wychowawczo-Zawodowej i doskonale pamiętam, że kilka razy w roku (cztery?) podpisywałem decyzje o przyznaniu moim pracownikom nowej, zwaloryzowanej na skutek owej inflacji, liczonej w milionach, kwoty wynagrodzeń.
Ale nie tylko to mnie rozśmieszyło.
… na fajną szkołę zawsze czas!
Oto co znaleźliśmy na fanpage Szkoły Podstawowej nr 81 w Łodzi:
Design Thinking to jedna z metod poszukiwania kreatywnych rozwiązań. Uczy szukania rozwiązań zamiast problemów. Pozwala lepiej rozumieć potrzeby innych. Daje narzędzia do generowania innowacyjnych pomysłów i sprawdzania, jak działają w praktyce. Więcej – TUTAJ
Dzisiaj (5 kwietnia) uczniowie klasy 5c poznawali jej kolejne etapy. A wszystko to za sprawą udziału w programie „Wartość dodana”, którego głównym celem jest pokazanie praktycznego zastosowania matematyki w życiu codziennym oraz jak w sposób nowoczesny i niestandardowy można ją odkrywać.
Przed Piątoklasistami kilka wyzwań… […] zaczęliśmy od twórczego wyrażania siebie
Inicjatorką tych spotkań jest twórczyni nieformalnego klubu „Budzących się Polonistów” – koleżanka Aneta Jamiałkowska-Pabian, polonistka w łódzkim Zespole Szkół Gastronomicznych.
Tym razem przyszło niewiele osób. Pewnie pogoda wygnała ludzi na łono natury. Nie zmienia to faktu, że budujemy nadal poczucie polonistycznej wspólnoty.
Koleżanka Agnieszka Puta – polonistka ze SP nr 29 mówiła o rozwijaniu czytelnictwa i o sposobach na tę, już lekko kuriozalną, czynność.
Nie obyło się też bez rozmowy o planowanym w pon. strajku. Temat tak ważki, trzymający nas w napięciu, że nie dało się go pominąć.
Tekst i zdjęcia
Aneta Jamiołkowska-Pabian
Redakcja: Włodzisław Kuzitowicz
O tym, czy rzeczywiście jest podstawa prawna, na mocy której dyrektor szkoły może zostać ukarany za zamknięcie szkoły z powodu strajku nauczycieli? Posłuchajcie podcastu Radia TOK FM.
Karolina Głowacka rozmawia z Robertem Kamionowskim, radcą prawnym w kancelaria Peter Nielsen & Partners. (10:52 min. ) – TUTAJ
Źródła prawa oświatowego:
Rozporządzenie MEN z dn. 31 grudnia 2002 r.w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach – TUTAJ
§ 2 Dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę poza obiektami należącymi do tych jednostek.
Rozporządzenie MEN z dn. 31 października 2018 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach – TUTAJ
Komunikat ZNP i FZZ
Podczas dzisiejszych rozmów strona rządowa przedstawiała konfrontacyjną ofertę polegającą na radykalnym zwiększeniu pensum (od 25% do 33%) połączoną ze wzrostem średniego (czyli wirtualnego) wynagrodzenia do roku 2023 r.
Strona związkowa nie otrzymała – mimo wielokrotnych próśb – tej oferty w formie pisemnej. Natomiast materiały te – w postaci komunikatu prasowego oraz prezentacji – otrzymali dziennikarze na konferencji prasowej strony rządowej, która odbyła się tuż po rozmowach.
Dzisiejsza propozycja rządu oznacza:
–brak realnych podwyżek wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku,
–znaczącą redukcję etatów nauczycielskich,
–pogorszenie oferty edukacyjnej w szkołach wiejskich,
–zwiększenie obowiązków i czasu pracy nauczycieli.
Podkreślamy, że strona związkowa w trakcie negocjacji trwających od 25 marca przedstawiła aż trzy propozycje dotyczące wzrostu wynagrodzeń. Nie spotkały się one z aprobatą strony rządowej. Także dzisiaj przedstawiciele rządu nie odnieśli się do propozycji FZZ i ZNP złożonej w środę wieczorem (3 kwietnia 2019 r.), polegającej na rozłożeniu 30% podwyżki na dwie tury (15% od 1 stycznia i 15% od 1 września br.).
Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego.
Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku.
Sławomir Broniarz, ZNP
Sławomir Wittkowicz, FZZ
Źródło: www.znp.edu.pl
Przeczytaj także:
> A więc strajk! – TUTAJ
> MEN naraża dyrektorów na konsekwencje prawne – TUTAJ
> MEN: dyrektorzy nie mają prawa zamykać szkół – TUTAJ
> Solidarność oświatowa: spokojnie, rząd tylko tak zareagował – TUTAJ
Dzisiejszej nocy do redakcji „Obserwatorium Edukacji” dotarł apel, którego treść przekazujemy naszym Czytelnikom:
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy!
Termin rozpoczęcia strajku zbliża się wielkimi krokami. Mimo to nie widać ze strony rządu żadnej woli porozumienia. Negocjacje z przedstawicielami nauczycieli są odwlekane w czasie. Moim zdaniem jest to działanie celowe – chcą, by nasze środowisko powoli się wykruszało, co niestety widać w niektórych placówkach, ale również na forach internetowych.
Coraz więcej osób ma wątpliwości odnośnie celowości, a przede wszystkim skuteczności strajku. I o to chodzi stronie rządzącej! Odwlekanie porozumienia w czasie ma spowodować, że część z nas zrezygnuje ze strajku. Wtedy do społeczeństwa pójdzie przekaz:
„Zobaczcie, mówili, że jest ich dużo, cała Polska, a ostatecznie strajkuje tylko garstka. Nie ma paraliżu szkół. Wszystko odbywa się normalnie. Egzaminy nie są zagrożone. NIE MA PROBLEMU”
Dlatego to my musimy pokazać, że prawda jest inna.
8 kwietnia musimy pokazać, że negocjacje trwają, ale my robimy swoje!
Moim zdaniem tak naprawdę skuteczność strajku i negocjacji zależy od nas, od działań oddolnych zwłaszcza w pierwszych dniach. 8 kwietnia pokazujemy społeczeństwu i stronie rządzącej, że nie mówiliśmy o strajku, żeby pogrozić paluszkiem. Pokazujemy, że nie żartowaliśmy i że jesteśmy gotowi walczyć o siebie. To jednocześnie sygnał dla rządu, że egzaminy, które mają się odbyć dwa dni później, mogą nie dojść do skutku!
Te pierwsze trzy dni strajku mają być tak uciążliwe, żeby dyrektorzy, którzy nas nie doceniają, odczuli nasz brak; żeby rodzice, którzy nas obrażają, odczuli, jak to jest być cały dzień z ich nieposłusznym dzieckiem; żeby rząd, który śmieje się z nas i szczuje nas przeciwko sobie, zobaczył, że w ważnych momentach potrafimy iść jednym frontem! Pozostali dyrektorzy i rodzice są po naszej stronie i będą nas wspierać!
Proszę, nie możemy się poddać w ostatniej chwili. Jeśli teraz się wycofamy, to nie mamy szans na wywalczenie złamanego grosza!
Prześlij tę wiadomość do znajomych nauczycieli, niech oni przekazują to dalej. Motywujmy siebie nawzajem i nie traćmy nadziei!
STRAJKUJMY!
Foto: Krzysztof Burski [www.fakt.pl]
Minister Anna Zalewska podpisująca rozporządzenie (zdjęcie z 14 lutego 2017r.)
Najpierw o rozporządzeniach dla „łamistrajków”:
Minister Edukacji Narodowej podpisała w dniu 2 kwietnia 2019 roku dwa rozporządzenia, które zezwalają na to, że każda osoba posiadająca kwalifikacje pedagogiczne będzie mogła może być członkiem zespołu egzaminacyjnego i nadzorującego podczas tegorocznych egzaminów: ósmoklasisty,gimnazjalnego i maturalnego Oto fragmenty komunikatu na ten temat, zamieszczonego na stronie MEN:
[…] W sytuacji, gdy nie będzie możliwości powołania zespołu egzaminacyjnego oraz zespołów nadzorujących spośród nauczycieli zatrudnionych w szkole, w której przeprowadzany jest egzamin, skład tych zespołów może zostać uzupełniony przez innych nauczycieli spoza danej szkoły, w tym osoby, które mają kwalifikacje nauczycielskie, a nie pracują w żadnej szkole czy placówce.
Zaproponowane zmiany w rozporządzeniach pozwolą na sprawne przeprowadzenie tegorocznych egzaminów: ósmoklasisty, gimnazjalnego i maturalnego, gdyby pojawiły się trudności z powołaniem zespołów spośród nauczycieli uczących w danej szkole.
Drugą zmianą wprowadzaną w przepisach jest zwiększenie z 20 do 25 liczby uczniów przypadających na kolejnego nauczyciela wchodzącego w skład zespołu nadzorującego, w przypadku gdy liczba zdających w sali egzaminacyjnej przekracza 25 osób w przypadku egzaminu gimnazjalnego lub egzaminu ósmoklasisty i 30 osób w przypadku egzaminu maturalnego.Wprowadzane rozwiązania umożliwią dyrektorowi szkoły większą elastyczność działania w momencie powoływania zespołu egzaminacyjnego i zespołów nadzorujących. […]
Podpisane rozporządzenia skierowane zostały do publikacji w Dzienniku Ustaw RP.
Cały komunikat „Zespoły egzaminacyjne mogą być poszerzone – rozporządzenia podpisane” – TUTAJ
Rozporządzenie „na złość” spóźnione?
Teraz o rozporządzeniu, które powinno zostać opublikowane (a nie tylko podpisane) przynajmniej przed miesiącem. Zgodnie z obowiązującym prawem dyrektorzy szkół ponadpodstawowych zmuszeni byli opracowywać projekty organizacji kierowanych przez siebie szkół (w tym 4-o letnich liceów i 5-o letnich techników) i przedstawiać je do zaopiniowania zakładowym organizacjom związkowym) bez aktualnych „ramówek”, mając w perspektywie zagrożenie dotrzymania terminu przedstawienia projektu organowi prowadzącemu przed 21 kwietnia 2019, z powodu ewentualnej akcji strajkowej.
Oto fragment komunikatu „Więcej godzin do dyspozycji dyrektora – rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania podpisane”:
[…] Minister Edukacji Narodowej podpisała dziś, tj. 3 kwietnia br. rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół. Wejdzie ono w życie 1 września 2019 roku.
Zwiększenie liczby godzin do dyspozycji dyrektora szkoły to realizacja postulatu przedstawionego przez minister edukacji przedstawicielom związków zawodowych w styczniu br. Będzie to 1 godzina więcej kolejno na I etapie edukacyjnym, II etapie edukacyjnym oraz na III etapie edukacyjnym (w liceum ogólnokształcącym i technikum). Założeniem jest, aby godziny te były przeznaczone na rozwój zainteresowań i uzdolnień uczniów
W technikum godziny do dyspozycji dyrektora mogą być przeznaczone również na zajęcia związane z kształtowaniem kompetencji zawodowych oraz na realizację przedmiotów w zakresie rozszerzonym – jeżeli kształcenie w zawodzie szkolnictwa branżowego tego wymaga.
Rozporządzenie wprowadza także następujące zmiany:
W ramowym planie nauczania dla technikum:
>zwiększono liczbę godzin przeznaczonych na kształcenie zawodowe – z 51 do 56 godzin (w pięcioletnim okresie nauczania) oraz zwiększono wymiar godzin do dyspozycji dyrektora szkoły – z 3 do 4 godzin (przesunięto godziny w ramach dotychczasowej puli godzin);
>uczeń technikum będzie wybierał jeden przedmiot realizowany w zakresie rozszerzonym, a jeżeli dyrektor technikum będzie dysponował możliwościami kadrowymi, organizacyjnymi i finansowymi, uczeń będzie mógł dokonać wyboru drugiego przedmiotu realizowanego w zakresie rozszerzonym (między innymi z godzin do dyspozycji dyrektora). Zmniejszeniu uległa liczba godzin przeznaczonych na realizację przedmiotów w zakresie rozszerzonym (z 14 godzin na 8 godzin), tak aby umożliwić dyrektorowi szkoły ustalenie przedmiotu rozszerzonego, na który należy przeznaczyć odpowiednio co najmniej 6 godzin lub 8 godzin tygodniowo (w pięcioletnim okresie nauczania);
>wprowadzono zmiany w zakresie przeznaczenia godzin do dyspozycji dyrektora szkoły, które w technikum mogą być przeznaczone na realizację przedmiotów w zakresie rozszerzonym, jeżeli kształcenie w zawodzie szkolnictwa branżowego tego wymaga;
>zmniejszono z 9 do 7 godzin (tygodniowo) wymiar godzin kształcenia zawodowego w klasie programowo najwyższej technikum, przenosząc te godziny do realizacji w klasach programowo niższych, aby uczeń klasy V technikum mógł przystąpić do egzaminu zawodowego w styczniu-lutym danego roku. […]
Więcej o zmianach, wprowadzonych tym rozporządzeniem – TUTAJ
Treść Rozporządzenia MEN w sprawie ramowych planów nauczania… – TUTAJ
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja
Foto: www.wyborcza.pl
Do dzisiejszego wydania „Gazety Wyborczej” dołączono 20-o stronicowy dodatek „Czarna księga PiS 3. Katastrofa w edukacji”. Pozwoliliśmy sobie na dokonanie wyboru kilku z wielu opublikowanych tam materiałów i fragmentaryczne ich zaprezentowanie – zachęcając do zapoznania się z całą tą publikacją – w wersji papierowej lub elektronicznej’
Oto nasze wybrane teksty:
10 absurdów reformy edukacji
(poniżej tylko je wymieniliśmy)
1.Poszły do szkoły jako sześciolatki, skończą szkołę zbyt wcześnie
2.Kumulacja roczników: wciągnięci w wyścig z czasem
3.Wielka warszawska prywatyzacja edukacji
4.Obciążenie nauczycieli
5.Pusto jak w gimnazjach w Łodzi
6.Nauka w piwnicy od świtu do zmierzchu
7.Gimnazjaliści z powrotem do podstawówki
8.Katecheta wychowawcą
9.Wycofanie książki „Kim jest ślimak Sam” z biblioteki szkolnej
10.Brak klas dwujęzycznych.
Cały artykuł „10 absurdów reformy edukacji” – TUTAJ
Co rząd PiS zdążył popsuć w edukacji?
Oto początkowy fragment tego artykułu:
Edukacyjne reformy minister Anny Zalewskiej to znacznie więcej niż likwidacja gimnazjów i kumulacja roczników, a z ich negatywnymi konsekwencjami będziemy się zmagać przez lata.
Spójrzmy najpierw na obecnych ósmoklasistów. To na ich przykładzie najłatwiej zobaczyć, co zgotowała szkole Anna Zalewska i co wkrótce czeka ich młodszych kolegów i koleżanki, a także pracujących z nimi nauczycieli.
Pierwszy dzień ich wakacji po klasie piątej był tym, w którym minister Zalewska ogłosiła, że nie pójdą już do gimnazjów. Po wakacjach, przez całą ich szóstą klasę, trwał w MEN wyścig z czasem – w ledwie kilka miesięcy resort postanowił przyjąć nowe prawo oświatowe, a następnie stworzyć podstawy programowe (przyjęto je w lutym 2017 r., ale dopiero wiele miesięcy później – zresztą po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego – poznaliśmy ich autorów), tak by wydawcy mogli do nich dopasować zupełnie nowe podręczniki. W tle trwała walka części rodziców i nauczycieli, którzy próbowali zatrzymać reformę – ostatnim akordem było zebranie ponad 910 tys. podpisów o referendum w tej sprawie. Posłowie odrzucili ten wniosek w lipcu 2017 r. Niecałe dwa miesiące później dzieci zaczęły więc naukę nie w gimnazjum, lecz w siódmej klasie. […]
Cały artykuł „Co rząd PiS zdążył popsuć w edukacji?” – TUTAJ
Foto: www.radiolodz.pl
Uczniowie Publicznego Liceum Ogólnokształcącego Uniwersytetu Łódzkiego oddali dziś hołd twórcom polskiej królowej nauk. Utworzyli żywy trójkąt Sierpińskiego
.
Foto: www.radiolodz.pl
Trójkąt Sierpińskiego to jeden z najbardziej znanych obiektów w matematyce, który jest nazwany imieniem Polaka. Jest to figura geometryczna, której wymiar nie jest liczbą całkowitą, co odróżnia ją od figur tradycyjnych np. odcinka i kwadratu. Utworzenie przez młodzież trójkąta, było hołdem oddanym twórcom polskiej matematyki, a jednocześnie okazją do wspólnego działania i zabawy.
Źródło: www.radiolodz.pl














