
W minioną niedzielę – 26 maja – dzieci z Przedszkoli Miejskich nr 23, 28, 170 i 208 – placówek zrzeszonych w łódzkiej Sieci Przedszkoli i Szkół Ekologicznych uczestniczyły w inauguracji „Majówki w Ogrodzie Botanicznym”.
:
Zgromadzonych gości powitała pani dyrektor PM nr 208 Małgorzata Dąbek
Zgromadzeni z okazji tego wydarzenia widzowie mogli podziwiać programy artystyczne, przygotowane specjalnie na tę okazję przez przedszkolaków. Poniżej prezentujemy kilka zdjęć, ilustrujących te występy, których bohaterami są przedszkolaki z PM nr 208:
Foto: Getty images [www.mjakmama24.pl]
Na niedostrzegane na co dzień zjawisko, dotyczące małoletnich obywateli naszego kraju – uczniów polskich szkół, zwróciły w swym artykule „Dzieci nie chcą żyć. Oto czarna statystyka polskiej szkoły” Klara Klinger i Patrycja Otto – dziennikarki „Gazety Prawnej”. Oto dwa fragmenty tego opublikowanego dzisiaj tekstu:
Na przestrzeni pięciu lat aż sześciokrotnie wzrosła liczba nieletnich, którzy podjęli próbę samobójczą z powodu problemów w szkole.
Z policyjnych kartotek wyłania się dramatyczny obraz. W ubiegłym roku na swoje życie targnęło się 160 uczniów. Było ich aż trzykrotnie więcej niż w roku 2016 i sześciokrotnie więcej niż w roku 2013.
–Równocześnie wzrosła łączna liczba dzieci między 7. a 18. rokiem życia, które chciały popełnić samobójstwo (niekoniecznie motywowane sprawami szkolnymi). Od 2013 r. do 2018 r. odnotowaliśmy tu dwukrotny skok: z 357 do 772 przypadków – wyjaśnia Michał Gaweł z Komendy Głównej Policji.[…]
Do policyjnych statystyk trafiają tylko ekstremalne przypadki. Ostatnio na linię zadzwoniła nauczycielka z jednej ze szkół, której uczeń zwierzył się z myśli samobójczych. Był agresywny. Okazało się, że jest uzależniony od komputera i internetu, a rodzice odcięli mu do nich dostęp. Dziecko nie mogło sobie z tym poradzić. Oskarżało ojca i matkę o przemoc. W efekcie sprawa trafiła do pomocy społecznej.
Foto: www.google.com
Dzisiejszą propozycją dla naszych czytelników jest artykuł dr hab. Jakuba Brdulaka, zatytułowany „Kompetencje kluczowe – uczenie się z sensem”. Został on zamieszczona wczoraj na portalu EDUNEWS.PL. Oto jego fragmenty, wraz z linkami do jego pełnej wersji i do przywoływanego dokumentu Rady Unii Europejskiej:
Obecnie trwa dyskusja czego powinniśmy uczyć – co jest konieczne, a co nie. Chociażby powszechne są krytyczne opinie dotyczące podstawy programowej. Wiele tych krytycznych opinii sprowadza się do pytania po prostu o sens edukacji. Jeśli wiemy, że dane działanie prowadzi nas do celu, który uważamy za ważny, to wtedy nie będziemy krytykować wysiłku związanego z tym działaniem. Jeśli jednak brak jest tego sensu – celu, to nawet minimalna aktywność będzie dla nas nadmierna. Jak w takim razie ja jako wykładowca akademicki radzę sobie z tym „sensem”?
Zasadniczo wychodzę z założenia, że jeśli ja nie widzę w zajęciach sensu, to tym bardziej nie będzie widział tego sensu student. Staram się zawsze tak projektować zajęcia, aby były one również ciekawe dla mnie. […]
Jeśli mamy myśleć systemowo, to dla mnie wyznacznikiem systemu są logiki europejskie. I na swoich przedmiotach staram się je uwzględniać. Na najwyższym poziomie w obszarze kształcenia sięgam do dokumentów europejskich, gdyż one projektują rozwiązania we wszystkich krajach Europy – są pewnym wspólnym mianownikiem krajowych rozwiązań edukacyjnych.
Najważniejszym dla mnie dokumentem jest dokument, który prezentuje kompetencje kluczowe – być może znanym Czytelnikom – Zalecenie Rady (Unii Europejskiej) z dnia 22 maja 2018 r. w sprawie kompetencji kluczowych w procesie uczenia się przez całe życie.
W tym dokumencie są wymienione kompetencje, które według Rady Unii Europejskiej są kluczowe – można przyjąć, że są kluczowe w kulturze europejskiej i amerykańskiej. Jest ich osiem:
Już niedługo, bo w najbliższy poniedziałek 3 czerwca, w godzinach 13:00 – 15:00, w Teatrze Nowym w Łodzi odbędzie się – z dawna zapowiadana – konferencja, której celem jest popularyzacja idei praw dziecka. Jej problematyka zawarta została w tytule:
„Nasze sprawy w naszych rękach – dzieci o swoich prawach”
Tytułowe hasło nie jest tylko zgrabnym chwytem retorycznym. Będą o tym mówić przede wszystkim dzieci – uczniowie, jej organizatorzy. Jest to, być może pierwsza w Polsce, konferencja naprawdę zorganizowana przez uczniów, którzy na co dzień uczą się w łódzkich szkołach:
Szkole Podstawowej nr 81 im. Bohaterskich Dzieci Łodzi,
Szkole Podstawowej nr 137 im. Prof. Aleksandra Kamińskiego,
Szkole Podstawowej nr 142 im. Zawiszy Czarnego,
Szkole Podstawowej nr 174 im. Jana Machulskiego,
Społecznej Szkole Podstawowej nr 1, im Ewarysta Estkowskiego STO w Łodzi
Uczestnictwo w tym przedsięwzięciu jest całkowicie bezpłatne, jednak jego organizatorzy wymagają dokonania wcześniejszego e-zgłoszenia. Formularz – TUTAJ
Foto: www. pl.wikipedia.org
Zamek joannitów w Łagowie
W dniach 27-28 maja br. w Zamku Joannitów w Łagowie Lubuskim, pod patronatem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, zorganizowano konferencję naukową „Szkoła i nauczyciel. Osiągnięcia – Dylematy – Perspektywy”.
Oto jak konferencja ta zapowiadana była na stronie Serwisu Informacyjnego Uniwersytetu Zielonogórskiego (fragmenty):
[…] Szkoła od lat stanowi centrum zainteresowania teoretyków i praktyków oświatowych. Mimo licznych badań, tworzonych i wdrażanych modeli, wciąż brak efektywnych rozwiązań systemowych. Stąd istnieje ogromna potrzeba podjęcia poszukiwań oraz działań zmieniających obecny obraz szkoły. Punktem wyjścia mogą być koncepcje, w których kładzie się silny nacisk na współpracę między podmiotami odpowiedzialnymi za edukację. […]
Ponadto pracę zawodową nauczycieli rzadko określa sukces, spełnienie czy zadowolenie. Najczęściej zaś determinuje społeczna ocena zawodu w tym prestiż zawodowy, czy sytuacja ekonomiczna osób rozpoczynających pracę w zawodzie, a także brak wsparcia na starcie zawodowym i na kolejnych etapach, niejasność roli, poczucie osamotnienia i niższości, psychologiczne trudności wynikające z zakresu odpowiedzialności, asymetryczność zaangażowania w relacjach z uczniami, poczucie wypalenia zawodowego, brak: kultury współpracy, twórczej atmosfery, zaufania pomiędzy nauczycielami, zazdrość, rywalizacja, krytykanctwo, niepewność wynikająca z ciągłych reform, niejasne i coraz to nowe przepisy, małe szanse na karierę zawodową, konieczność ciągłego doszkalania się itp.
I. CELE KONFERENCJI:
1.Przedyskutowanie osiągnięć i dylematów funkcjonowania współczesnej szkoły i nauczycieli.
2.Diagnoza szkolnej rzeczywistości przez pryzmat działań podmiotów edukacyjnych i decydentów oświatowych.
3.Określenie perspektyw edukacyjnych i rozwojowych szkoły i nauczycieli w kontekście jakości.
4.Poznanie i propagowanie nowoczesnej myśli naukowej oraz badań w zakresie wspierania w rozwoju szkoły i nauczycieli.
II. OBSZARY PROBLEMOWE KONFERENCJI:
1.Szkoła w warunkach zmiany – dylematy i zagrożenia
2.Perspektywy rozwoju i osiągnięcia współczesnej szkoły
3.Dylematy i ograniczenia pracy zawodu nauczyciela
4.Możliwości i kierunki rozwoju osobistego i zawodowego nauczyciela
5.Szkoła i nauczyciel wobec podmiotów edukacji w perspektywie wyzwań współczesności […]
Cała informacja – TUTAJ
X X X
Nie dowiedzielibyśmy się o tym wydarzeniu, gdyby nie – i to już nie po raz pierwszy – gdyby nie blog prof. Śliwerskiego. Dziś rano przeczytaliśmy tam najnowszy post „Szkoła i nauczyciel. Osiągnięcia, dylematy, perspektywy”. Poniżej udostępniamy jego fragmenty:
Źródło: www.gazeta.pl
Jeden z plakatów, zachęcających młodych ludzi do uczestnictwa w majowych wyborach do Parlamentu UE
Poniżej prezentujemy fragmenty materiałów, pochodzących z różnych mediów, które podają informacje na ten temat.
Jako pierwszy – artykuł z portalu ONET, napisany na podstawie udostępnionych wyników sondażu late poll, zrealizowanego przez Ipsos podczas niedzielnych wyporów do Parlamentu UE:
Wśród młodych wyborców najlepszy wynik otrzymał PiS – 29 proc. Tuż za nim znalazła się Koalicja Europejska – 27,1 proc. Trzecie miejsce w grupie 18-29 lat uzyskała Konfederacja z wynikiem 18,6 proc. Dalej wśród najmłodszych znalazły się: Wiosna (13,8 proc.), Kukiz’15 (7,7 proc.) i Lewica Razem (2,6 proc.). Na inne ugrupowania głos oddało 1,2 proc. osób w wieku 18-29 lat.
Najmłodsi wyborcy rzadziej niż pozostali wybrali się do urn – w tej grupie sondażowa frekwencja wyniosła 27,6 proc. Ogółem na wybory poszło 43 proc. uprawnionych osób.[…]
Źródło: www.wiadomosci.onet.pl
Inne źródło – TVP INFO – podaje taką informację:
Foto:www.facebook.com/AnnaZalewskaPiS/
Anna Zalewska udziela wywiadu przedstawicielom mediów podczas jej przedwyborczej wizyty w Zgorzelcu – 24 maja 2019 r.
Już wszystko wiadomo. Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła dziś komunikat o ostatecznych wynikach wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego, przeprowadzonych w dniu 26 maja 2019 r. Z zamieszczonego na oficjalnej stronie PKW obwieszczenia można dowiedzieć się nie tylko który komitet ilu i jakich wprowadził swych kandydatów do Parlamentu Europejskiego, ale także ile każdy z nich zdobył głosów wyborców. Nas – oczywiście – interesuje wynik dotychczasowej minister edukacji Anny Zalewskiej. .
To, że otrzymała ona z listy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Okręgu Wyborczym nr12 mandat do Parlamentu Europejskiego nie ulega już wątpliwości. Nas zainteresowało dotarcie do bardziej szczegółowych informacji: ile głosów otrzymała i jak ta liczba ma się do głosów, które oddano na innych kandydatów – aktualnych ministrów rządu, którzy także wywalczyli mandat do Brukseli i Strasburga.
Oto wyniki:
Beata Szydło – 525 811
Beata Kempa – 209 305
Joachim Brudziński – 185 168
Anna Zalewska – 168 337
I tylko minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska otrzymała mniej – 70 916 głosów.
Nawet wiceminister w resorcie sprawiedliwości Patryk Jaki był lepszy – zagłosowało na niego 258 366 wyborców!
W uzupełnieniu tych informacji dodamy jeszcze, że wicemarszałkini Sejmu i rzeczniczka PiS, która tak bardzo nie lubi blondynek – Beata Mazurek – otrzymała 204 693 głosy.
Niech podsumowaniem tego materiału będzie prezentacja czołówki rankingu wybranych do Parlamentu UE kandydatów – niezależnie od tego, jaki komitet wyborczy ich zgłosił:
Beata Szydło (PiS) z ponad 525 tys. głosów poparcia, Jerzy Buzek (KE) z poparciem 422 tys. wyborców, Jadwiga Wiśniewska (PiS) z 409 tys. głosów, Janina Ochojska (KE), wybrana w tym samym okręgu z którego kandydowała Zalewska – 307 tys. osób i Tomasz Poręba (PiS) z 276 tys. głosami.
Źródło: www.pkw.gov.pl
OBWIESZCZENIE PAŃSTWOWEJ KOMISJI WYBORCZEJ z dnia 27 maja 2019 r. o wynikach wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w dniu 26 maja 2019 r. – TUTAJ
Dziś, przed południem pierwszego dnia po wyborczej niedzieli, jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów do Parlamentu UE, proponujemy – całkowicie apolityczny – wybór tekstów dr Tomasza Tokarza, zaczerpnięty z jego fejsbukowego profilu, umieszczanych tam w ubiegłym tygodniu – wyjątkowo aż do dzisiejszego poranka. Wyboru dokonał – jak zwykle – redaktor „Obserwatorium Edukacji”
Foto: www.cyfrowobezpieczni.pl
Dr Tomasz Tokarz na III Konwencie projektu Cyfrowobezpieczni.pl, który odbył się 15-16 listopada w hotelu Airport Okęcie w Warszawie
Zapraszamy do lektury:
20 maja
To naprawdę bywa ożywcze… Uświadomienie sobie przez nauczyciela, że z faktu: „uczeń x nie przerobił materiału przedmiotu y” wynika tylko tyle: „uczeń x nie przerobił materiału z przedmiotu y”.
Nie świadczy to o tym, że uczeń jest głupi. Ano to, że jest leniwy. Ani o tym, że nauczyciel jest słaby i nie umie zainteresować ucznia. Ani, że uczeń nie lubi nauczyciela. Ani nawet o tym, że uczeń x nie lubi przedmiotu y. Ani to, że nie chce mu się przerabiać materiału.
Te wszystkie nasze dopowiedzenia są zazwyczaj tylko reakcjami obronnymi, interpretacjami, atrybucjami, za pomocą których staramy się racjonalizować to, czego nie rozumiemy.
Warto oczywiście poszukać przyczyn nieprzerobienia. Ale zamiast tropić je we własnej głowie, w plątaninie naszych przekonań i wyobrażeń, najlepiej po prostu mądrze porozmawiać z uczniem.
21 maja późnym popołudniem
Karę definiuję jako arbitralną decyzję o charakterze represyjnym podjętą przez osobę lub instytucję, która ma nad nami władzę. Oczywiście w życiu społecznym trudno je wyeliminować. Niemniej można próbować zastępować je innymi rozwiązaniami – hołduje im idea sprawiedliwości naprawczej, o której już kiedyś pisałem.
W niniejszym tekście odniosę się tylko do kar w procesie edukacyjnym. Moim zdaniem są one w tym obszarze przeciwskuteczne. Nie służą wspieraniu rozwoju jednostki. Nie pomagają jej stać się lepszą.
Intencją kary nie jest poszerzanie świadomości odbiorcy, powodowanie, by lepiej zrozumiał swe czyny. Stanowi narzędzie sprawowania władzy, instrument wymuszania posłuchu, manifest dominacji.
Kara ma zapewnić „KARność’. Nieprzypadkowo słowo „kara” ma ten sam źródłosłów co „upoKARzać”. Pochodzą od prasłowiańskiego „karati” czy „koriti” (stąd także korzyć się) czyli poniżać. Celem kary jest wywarcie presji na drugiej osobie – po to, by móc nad nią zapanować.
Kara z perspektywy brania odpowiedzialności za własne czyny wydaje mi się przeciwskuteczna. Szczególnie w przypadku nastolatków. Dlaczego?
1.Kara uprzedmiotawia – kara odbiera uczniom podmiotowość, stają się obiektem cudzej decyzji. Czują się w efekcie bezradni, bezwolni.
2.Kata upokarza – kara narzuca stygmat winnego/winnej a przez to wytwarza w nas poczucie wstydu, poniżenia.
3.Kara rodzi poczucie krzywdy – powoduje, że ukarany czuje złość, gniew, frustrację; rzadko się zdarza, że arbitralna decyzja decydenta (kogoś kto często nawet nas dobrze nie zna, kto nie jest w stanie wniknąć w złożoność sytuacji) jest w mniemaniu ukaranego sprawiedliwa, adekwatna. Ma on raczej poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Skupia się na własnym bólu i cierpieniu.
4.Kara wprowadza w rolę ofiary – kara powoduje uaktywnienie mechanizmów obronnych, które powodują, że ukarany wchodzi (w swoim mniemaniu) w rolę dyskryminowanych (przez oskarżycieli i arbitrów).
5.Kara rodzi chęć odwetu – niejednokrotnie pod wpływem upokorzenia związanego z karą, pojawia się w głowach ukaranych chęć rewanżu, myśl: „ja Wam jeszcze pokażę!”.
6.Kara pokazuje, że silniejszy ma zawsze rację. I może narzucić słabszemu swą wolę. Arbitralnie decydować o innych. Rozstrzygać, jak powinni postępować. Wymusić na nich pewne działania. Wystarczy posiadać atrybuty władzy. I mieć przewagę.
7.Kara jest katalizatorem kłamstwa. Ukarani zazwyczaj nie rozważają tego, co zrobiłi i dlaczego to zrobili. Przede wszystkim zastanawiają się, jak w przyszłości uniknąć przykrych konsekwencji. Skupiają się na tym, jak następnym razem nie zostać przyłapanym. W przyszłości mogą być raczej skłonni do ukrywania swoich działań niż do ich unikania. I będą uciekać się do kłamstwa, gdy zauważą, że chroni ono przed przykrymi skutkami czynów (choć czasem tylko chwilowo, co wpływa jedynie na doskonalenie metod kamuflowania).
Kary nie zmieniają źródeł niepożądanych zachowań. Nie czynią ludzi bardziej świadomymi konsekwencji swoich poczynań. Jeśli uczeń nie ma wewnętrznego przekonania o szkodliwości podejmowanych działań, kontrola skutkuje tylko na krótką metę. Kiedy znikają strażnicy, nastolatki i tak robią swoje. Nawet jeśli robią to w atmosferze strachu przed tym, ze zostaną przyłapane. Jak pokazują badania – wiele karanych za nieprzestrzeganie niezrozumiałych reguł, w systuacji braku kontroli łamało te zasady jeszcze w poważniejszym stopniu.
Co zamiast kar? Próba zrozumienia. A przede wszystkim ROZMOWA. Służąca znalezieniu przyczyn i sensownych strategii realizacji potrzeb – które wszyscy mamy podobne.
Gdy przed tygodniem pisałem felieton, skupiłem się na pierwszym z uznanych za ważne tematów – o „okrągłostołowym” pomyśle włączeniu zawodu „nauczyciel” do korpusu służby cywilnej, pomijając równie mnie poruszający temat postulatu RPD zgłoszonego do MEN, aby w każdym województwie powołać rzeczników praw ucznia. Obiecałem wtedy, że „o tym drugim może innym razem”.
I właśnie dziś jest ten „inny raz”. Bo już czuję, że w miarę pisania o tym mój apetyt na obnażenie urzędniczej obłudy w tak stosowanej formule „zdecydowanego wkraczania z radykalnymi rozwiązaniami, gwarantującymi niewątpliwą skuteczność i położenie kresu…” będzie rósł i nie pozostanie już miejsca na, choćby zawoalowane, akcenty polityczno-wyborcze.
A więc – do dzieła:
Zacznę od uwertury językoznawczej. Jakież to treści zawiera w sobie słowo „rzecznik”? W Słowniku języka polskiego można przeczytać, że rzecznik , to „ten, kto występuje w obronie kogoś lub czegoś, kto popiera jakąś sprawę”. Nie wiem jak inni, ale ja poznawszy taką definicję odczuwam pewien niedosyt. Brakuje mi tego, co intuicyjnie czuje się w tym słowie: że to jest ktoś, kto występuje w obronie kogoś lub czegoś „w imieniu i z upoważnienia” (niekoniecznie formalnego) tego, czyim rzecznikiem się określa, tego, kto sam – z różnych powodów – nie może lub nie jest w stanie bronić swoich interesów i praw samodzielnie.
Jakby tego dyskomfortu poznawczego była mało, dotarłem jeszcze do słownika synonimów, jako że słowa bywają wieloznaczne – ich desygnat zmienia się w zależności od tego kto go stosuje i jak interpretuje. Wskazówką jakie znaczenie może przybierać słowo „rzecznik” jest to co tam przeczytałem: rzecznik to „trybun, pretorianin, nosiciel, stronnik, apologeta, propagator, apostoł, propagandzista, , tuba, lobbysta, reprezentant, kapłan, krzewiciel, propagandysta, agitator, wyraziciel, protagonista, popularyzator, orędownik, zwolennik, eksponent, głosiciel, bojownik, obrońca, szermierz, szerzyciel, protektor, ideolog, siewca…”
Nie wiem jak wam, ale mnie się mój siwawy włos zjeżył się na głowie, gdy to przeczytałem.
Po takim „przygotowaniu artyleryjskim” pora na rozprawienie się z przeciwnikiem. Od chwili gdy dowiedziałem się o owej inicjatywie Rzecznika Praw Dziecka, z którą wystąpił na fali, zwłaszcza medialnych, reakcji wywołanych zabójstwem ucznia szkoły na warszawskim Wawrze, miałem głowę pełną bardzo wielu myśli, które zamierzałem zapisać w planowanym felietonie. Ich źródłem było przede wszystkim intuicyjnie wyczuwane zagrożenie, że nakazowo powołany wojewódzki (czytaj – kuratoryjny) rzecznik praw ucznia w aktualnej sytuacji skupi się na zadaniu, które RPD tak określił w swoim projekcie: „Do jego zadań należy m.in. wspieranie uczniów i ich rodziców w sprawach dotyczących przestrzegania praw uczniów w szkole. […] Fundamentalnym prawem ucznia jest prawo do bezpieczeństwa. Niestety, nader często dochodzi w szkołach do różnego rodzaju przejawów przemocy i agresji.”
Niech Twój głos też decyduje
Kogo Polska deleguje
Do Strasburga i Brukseli!
Mądrze głosuj tej niedzieli…
Wersja dźwiękowa – TUTAJ











