Dzisiaj na stronie łódzkiego dodatku „Gazety Wyborczej” znaleźliśmy artykuł Pawła Rutkiewicza, zatytułowany „Łódzki kurator oświaty o podręczniku Roszkowskiego do HiT-u: ‘zacne dzieło’”. Poniżej przytaczamy fragmenty tego tekstu i link do pełnej wersji:

 

Foto:Łódzkie Kuratorium Oświaty[www.lodz.wyborcza.pl/lodz/

 

Waldemar Flajszer – od października 2020 roku Łódzki Kurator Oświaty przed wejściem do swojego miejsca pracy.

 

 

[…] Posłanki opozycji: Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas (minister edukacji w rządzie PO-PSL) w czwartek 25 sierpnia, weszły z kontrolą poselską do Łódzkiego Kuratorium Oświaty. Kontrola dotyczyła zapowiedzianej na ten dzień ogólnopolskiej konferencji poświęconej wprowadzeniu do szkół przedmiotu historia i teraźniejszość, podczas której jednym z prelegentów miał być prof. Wojciech Roszkowski..[…]

 

Na konferencji prasowej przed kuratorium posłanka [Katarzyna Lubnauer – WK] stwierdziła również, że nie ma nic przeciwko, aby podręcznik Roszkowskiego czytali dorośli, jeśli chcą, ale nie powinno się dopuścić do tego, aby za jego pomocą „młodzież była indoktrynowana”. […]

 

– To jest Andrzej Albert! – odpowiada na powyższą krytykę łódzki kurator oświaty Waldemar Flajszer, przypominając pseudonim, pod którym Roszkowski publikował w PRL-u. – To jest legendarny polski historyk, który polskiemu narodowi przekazywał prawdę o historii Polski. Także mnie, jako dzieciakowi w latach osiemdziesiątych, a potem studentowi historii. To, co się dzieje w tej chwili, to jest niegodne – mówi Flajszer, a w pewnym momencie można odnieść wrażenie, że z trudem tłumi emocje. […]

 

Podczas rozmowy z dziennikarzami kurator Waldemar Flajszer zaznacza, że planowana konferencja nie dotyczy samego podręcznika, a ogólnie nowego przedmiotu, który od 1 września będzie nauczany w szkołach. Kurator przypomina, że z konferencji nie zrezygnowano, a tylko przesunięto ją na nieokreślony termin z powodu niedyspozycji zdrowotnej jednego z prelegentów. Natomiast to, że zaproszono prof. Roszkowskiego, wynikać ma tylko z tego – jak przekonuje kurator – że w momencie ogłaszania konferencji podręcznik wydawnictwa Biały Kruk był jedynym zatwierdzonym przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Dodaje jednak, że sytuacja może się zmienić do czasu ustalenia nowego terminu konferencji. […]

 

Na koniec jeden z dziennikarzy dopytał o to, jak kurator ocenia krytykę polityczną podręcznika ze strony opozycji. – Jest mi bardzo przykro, że podręcznik, takie zacne dzieło… – odpowiada Waldemar Flajszer, po „zacnym dziele” na chwilę ucinając wypowiedź.

 

Powtarza wcześniejszą myśl, że dyskusja na temat nowego przedmiotu jest potrzebna, o czym świadczyć ma ogromna liczba chętnych do wzięcia udziału w przesuniętej póki co konferencji. Po chwili podejmuje od nowego wątku (podkreślając, że mówi to jako praktyk – nauczyciel z wieloletnim stażem): – Proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz. To nauczyciel dobiera pod podstawę programową pewne treści. Podręczniki są dodatkiem. To jest niejako przyczynek do dyskusji. Natomiast jeżeli to dotyka prof. Roszkowskiego, to jest to bardzo dla mnie przykre. Dlatego że nie jest to osoba czynnie zaangażowana w dyskurs polityczny w tym momencie. Nie jest to polityk. Jest to po prostu profesor historii. Ikona polskiej historii. Człowiek, którego nie powinno się nigdy tak traktować. I nie powinno się do jego dzieła podchodzić w ten sposób. A to, co autor miał na myśli albo powiedział, ja już odpowiedziałem. To są też dzieła cytowane – mówi kurator Waldemar Flajszer. […]

 

 

Cały tekst „Łódzki kurator oświaty o podręczniku Roszkowskiego do HiT-u: ‘zacne dzieło’”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.lodz.wyborcza.pl/lodz/

 

 

 

*Więcej informacji o wcześniejszych zasługach Waldemara Flajszera dla jego partii – Prawo i Sprawiedliwość – czytaj TUTAJ

 

 

 



„Radio Opole”, na swojej internetowej stronie opublikowało dzisiaj (26 sierpnia 2022 r.) zapis wywiadu, jaki z minister Przemysław Czarnek udzielił Polskiej Agencji Prasowej. Pominąwszy tę oryginalna drogę upublicznienia owej rozmowy (Na oficjalnej stronie PAP –  z dzisiejszą datą – także jest zamieszczony wywiad z ministrem Czarnkiem, ale na temat strzelnic – TUTAJ), uznaliśmy, że powinni ten tekst przeczytać wszyscy, którzy pracują jako nauczycielki i nauczyciele w polskich szkołach. Dlatego zamieszczamy ten tekst bez skrótów i apelujemy o jego dalsze upowszechnianie:

 

 

 

Minister Czarnek: To jest wojna kulturowa

 

 

PAP: – Chodzą słuchy, że jest pan kandydatem na prezydenta w najbliższych wyborach…

 

Prof. Przemysław Czarnek: – Chyba Zimbabwe (śmiech), ale też obiło mi się o uszy, że niektórzy tak mówią. Ale to miłe, bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy mnie tak lubią.

 

PAP: – To żeby nie było za miło, zapytam, jakiej muzyki słuchał pan, jako nastolatek?

 

P.C.: – Owszem, słuchałem – Beatlesów. Ale także, jeszcze za młodzieńca, słuchałem muzyki filmowej, takiej wchodzącej w lekką klasykę, do dziś ją lubię, choćby utwory genialnego Ennio Morricone. Teraz najchętniej nastawiam radio na RMF Classic, oczywiście oprócz Radia Maryja.

 

PAP: – A co z piosenkami patriotycznymi? Śpiewa pan?

 

P.C.: – Tak, nawet śpiewałem w Chórze św. Cecylii w Lublinie, niestety, jak zostałem posłem, miałem więcej obowiązków w Warszawie, to przestałem chodzić na próby, więc jak każe uczciwość, przestałem też w nim śpiewać, żeby nie psuć fałszowaniem występów tego kameralnego, acz znakomitego chóru. Tak więc patriotyczne piosenki i pieśni, także religijne – jak najbardziej.

 

PAP: – Czyli jedno nie wyklucza drugiego – piję tutaj oczywiście do słynnego podręcznika do nowego przedmiotu Historia i Teraźniejszość. Książka ta jeszcze nie trafiła na zajęcia lekcyjne, a wydaje się, że swoją sławą przewyższyła już elementarz Mariana Falskiego.

 

P.C.: – Gdybyście państwo, dziennikarze, zechcieli przeanalizować wszystkie podręczniki do historii i powynajdywać w nich różne „kwiateczki”, to by było fajnie. Ale nie, wszyscy się rzucili na biednego profesora Roszkowskiego, który ma po prostu własny pogląd na ten temat.

 

PAP: – Ciekawe jest to, że ludzi najbardziej oburzyły wątki obyczajowe w tym podręczniku.

 

P.C.: – Bo to jest wojna kulturowa. Nie ludzi, ale tych, którzy rozkręcili hejt na ten temat. Miałem na konferencji prasowej bezczelne pytanie dziennikarza TVN24, w jakim trybie usuniemy fragment o hodowaniu ludzi w podręcznika. Otóż w jak najszybszym, po to, aby TVN24, w ślad za Donaldem Tuskiem i Platformą Obywatelską nie wykorzystywali dzieci poczętych in vitro do hejtu przeciwko profesorowi Roszkowskiemu, bo nie o tym on tam pisał. On tam napisał o rzeczach niezwykle ważnych – czyli o zmianach obyczajowych i kulturowych, które tak naprawdę stanowią kres naszej cywilizacji – łacińskiej i chrześcijańskiej. Bo faktycznie, jeżeli seks traktuje się wyłącznie jako przyjemność i mówi się o jakimś prawie do posiadania dzieci, również przez grupy, które nie są związkami małżeńskimi, nie stanowią rodziny nawet nieformalnej, to już mamy do czynienia z upadkiem wartości, na podstawie których funkcjonowaliśmy przez wieki. O tym pisze Roszkowski, o Chinach, o sztucznych macicach, pewnie jednak nie spodziewał się, że nie doprecyzowując i nie wskazując na konkretne fakty, ściągnie na siebie taką nawałnicę, zostanie w podły sposób zhejtowany, że zostaną do tego wciągnięte dzieci poczęte przy pomocy metody in vitro. Tymczasem w lutym tego roku to „Rzeczpospolita” donosiła, za czasopismem „Independent”, o tym, że +naukowcy z Chin stworzyli system robotów AI, który ma dbać o ludzkie embriony, ale – co ciekawe – nie w ciele matki. Te mają rosnąć, czy raczej być „hodowane”, w sztucznych łonach+. Ma to być wydajniejsze, niż naturalne sposoby i pomóc w powiększeniu populacji tego kraju, który ma wielki problem z liczbą narodzin.

 

PAP: – Nie spodziewał się pan, że podręcznik wywoła taką falę krytyki?

 

P.C.: – Spodziewałem się, każdy podręcznik do Historii i Teraźniejszości, zwłaszcza takiego zasłużonego autora, jak Wojciech Roszkowski, zostałby skrytykowany. Natomiast krytyka, choćby najostrzejsza, to jest całkiem coś innego, niż taki zmasowany, pełen nienawiści hejt oparty na kłamstwie, a do tego doszło.

 

PAP: – Zgodziłby się pan z twierdzeniem, że trwa walka o rząd dusz, stąd takie napięcie i emocje?

 

Czytaj dalej »



Foto: www.kometa.edu.pl

 

Dr Tomasz Tokarz – nauczyciel kompetencji, wykładowca, trener, coach, mediator. Nauczyciel w alternatywnych szkołach. Autor kilku książek, podejmujących tematykę modernizacji polskich szkół

 

 

Wczoraj (25 sierpnia 2022r.)  wieczorem dr Tomasz Tokarz zamieścił na swoim fejsbukowym profilu bardzo ciekawą propozycję, którą śpieszymy upowszechnić na naszym informatorze oświatowym:

 

 

W podstawówce powinno być 7 przedmiotów

 

Matematyka

Przyroda

Historia

Język polski (z naciskiem na aspekty komunikacyjne)

Język angielski

Kreacja

Sport

 

 

Historia – zgodnie z tym czym jest czyli nauką o społecznościach ludzkich (nie jest nauką o przeszłości!), zawierałaby elementy socjologii, kulturoznawstwa, psychologii społecznej i geografii politycznej – z naciskiem na zrozumienie teraźniejszości.

Przyroda byłaby mieszanką chemii, fizyki, astronomii, biologii i geologii.

 

Kreacja to mix muzyki, plastyki, techniki, projektowania graficznego i elementów programowania, z mocnym naciskiem na tworzenie: projektowe, uczeń (lub zespół uczniów) miałby za zadanie zmontować film zawierający stworzone przez niego konstrukcje, z samodzielnie skomponowaną muzyką, oprawą graficzną itd.

 

W szkole średniej może dojść przedmiot: przedsiębiorczość i bezpieczeństwo, w liceach psychologia/filozofia a ścieżki historii i przyrody mogą być bardziej sprofilowane

 

 

Warto także przeczytać komentarze pod tym tekstem…

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/tomasztokarzIE/

 

 

 

 



Foto: Adam Koniecki/PR24[www.polskieradio24.pl]

 

Prof. Włodzimierz Biernacki – sekretarz stanu w MEiN ds. nauki

 

ZNP planuje protest. Wiceszef MEiN: we wrześniu będą podwyżki dla nauczycieli, w styczniu – kolejne

 

– Już mieliśmy podwyżki, a te planowane od września wynoszą 20 proc. Od 1 stycznia natomiast planowane są kolejne – na poziomie przewidzianym dla sfery budżetowej. Jeśli ktoś mówi, że ministerstwo nie rozumie sytuacji środowiska nauczycielskiego, to jest w błędzie – podkreślił w Polskim Radiu 24 prof. Włodzimierz Bernacki, wiceminister edukacji i nauki

 

Jak poinformował prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, 1 września ma się rozpocząć akcja protestacyjna nauczycieli. Według szefa związku ma mieć ona charakter „informacyjno-propagandowy”.

 

Sama nazwa pokazuje w jaki sposób to zostało przygotowane. Ma to być akcja propagandowo-informacyjna. A więc najpierw propaganda, potem informacja. To jest recepta prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego na to, z czym mamy do czynienia w polskim systemie edukacji – podkreślił w Polskim Radiu 24 prof. Włodzimierz Bernacki.

 

To tak, jakby nauczyciele musieli pójść 1 września do pracy tylko po to, aby uzyskać informacje, a najpierw poddać się działaniu propagandowemu ze strony ZNP – zaznaczył wiceszef MEiN. […]

 

 

 

Cały tekst „ZNP planuje protest. Wiceszef MEiN: we wrześniu będą podwyżki dla nauczycieli, w styczniu – kolejne”  – TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.polskieradio24.pl

 



Zdajemy sobie sprawę, że doświadczeni – nauczyciele „w trakcie” procedury awansu, a przede wszystkim dyrektorki i dyrektorzy szkół – już ten tekst znają. Jednak z myślą o osobach , które będą tę funkcję pełnili po raz pierwszy od 1 września, a także o tych którzy przedłużyli swoje wyjazdowe wakacje i dopiero teraz wracają do codzienności, postanowiliśmy zamieścić kilka fragmentów – o charakterze jedynie sygnalnym – i link do pełnej wersji, zamieszczonej na stronie MEiN 22 sierpnia informacji:

 

 

Wdrażanie nowego systemu awansu zawodowego nauczycieli w świetle przepisów przejściowych

 

Już 1 września wejdą w życie zmiany dotyczące zasad ubiegania się o stopień nauczyciela mianowanego i dyplomowanego. Zachęcamy do zapoznania się z materiałem informacyjnym MEiN, który przybliża przyjęte w tym zakresie rozwiązania przejściowe.

 

 

Uzyskiwanie stopnia nauczyciela mianowanego od 1 września 2022 r.

 

I.Nauczyciele ubiegający się o stopień nauczyciela mianowanego według nowych przepisów (ustawy – Karta Nauczyciela w brzmieniu obowiązującym od 1 września 2022 r. oraz nowego rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli):

 

1.nauczyciele zatrudniani w szkole począwszy od 1 września 2022 r.,

 

2.nauczyciele zatrudnieni w szkole przed 1 września 2022 r., którzy do 31 sierpnia 2022 r. nie uzyskali stopnia nauczyciela kontraktowego,

 

3.nauczyciele zatrudnieni w szkole przed 1 września 2022 r., którzy do 31 sierpnia 2022 r. uzyskali stopień nauczyciela kontraktowego lecz do 31 sierpnia 2027 r. nie uzyskają stopnia nauczyciela mianowanego według przepisów dotychczasowych. […]

 

 

II. Nauczyciele ubiegający się o stopień nauczyciela mianowanego według przepisów dotychczasowych (ustawy – Karta Nauczyciela w brzmieniu obowiązującym przed 1 września 2022 r. oraz rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 lipca 2018 r. w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli (Dz. U. z 2020 r. poz. 2200))

 

Nauczyciele, którzy do dnia 31 sierpnia 2022 r. uzyskają stopień nauczyciela kontraktowego, lecz do tego dnia nie uzyskają stopnia nauczyciela mianowanego.

 

Nauczyciel ubiegający się o stopień nauczyciela mianowanego według przepisów dotychczasowych:

 

>odbywa staż na stopień nauczyciela mianowanego, w trakcie którego ma przydzielonego opiekuna stażu;

 

>opracowuje plan rozwoju zawodowego na okres stażu oraz sprawozdanie z jego realizacji, po otrzymaniu którego dyrektor szkoły dokonuje oceny dorobku zawodowego nauczyciela

 

może rozpocząć staż na stopień nauczyciela mianowanego po przepracowaniu w szkole co najmniej 2 lat od uzyskania stopnia nauczyciela kontraktowego.

 

 

 

Rozwiązania przejściowe dla nauczycieli ubiegających się o stopień nauczyciela mianowanego według przepisów dotychczasowych:

[…]

 

Uzyskiwanie stopnia nauczyciela dyplomowanego od dnia 1 września 2022 r.

 

I.Nauczyciele ubiegający się o stopień nauczyciela dyplomowanego według przepisów nowych (ustawy – Karta Nauczyciela w brzmieniu obowiązującym od 1 września 2022 r. oraz nowego rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli)

 

Nauczyciele, którzy przed 1 września 2022 r. nie rozpoczęli stażu na stopień nauczyciela dyplomowanego.

 

 

Nauczyciel ubiegający się o stopień nauczyciela dyplomowanego według nowych przepisów:

[…]

 

Rozwiązania przejściowe dla nauczycieli ubiegających się o stopień nauczyciela dyplomowanego według nowych przepisów – skrócenie w okresie przejściowym okresu pracy wymaganego do uzyskania stopnia nauczyciela dyplomowanego

 

Nauczycielom, którzy stopień nauczyciela mianowanego uzyskali lub uzyskają według przepisów dotychczasowych i do 1 września 2022 r. nie rozpoczęli stażu na stopień nauczyciela dyplomowanego, okres pracy w szkole skraca się o: […]

 

II. Nauczyciele ubiegający się o stopień nauczyciela dyplomowanego według przepisów dotychczasowych (ustawy – Karta Nauczyciela w brzmieniu obowiązującym przed 1 września 2022 r. oraz rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 lipca 2018 r. w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli (Dz. U. z 2020 r. poz. 2200))

 

Nauczyciele, którzy przed dniem 1 września 2022 r. rozpoczęli staż na stopień nauczyciela dyplomowanego, lecz do tego dnia nie uzyskali tego stopnia.

 

Nauczyciel ubiegający się o stopień nauczyciela dyplomowanego według przepisów dotychczasowych:

 

-odbywa staż na stopień nauczyciela dyplomowanego zgodnie z przepisami obowiązującymi przed 1 września 2022 r.;

 

-po zakończeniu stażu opracowuje sprawozdanie z realizacji planu rozwoju zawodowego, po otrzymaniu którego dyrektor szkoły dokonuje oceny dorobku zawodowego nauczyciela.

 

Ostatnim rokiem szkolnym, w którym można było rozpocząć staż na stopień nauczyciela dyplomowanego, był rok szkolny 2021/2022. Od  1 września 2022 r. nie ma już możliwości rozpoczęcia stażu na stopień nauczyciela dyplomowanego.

 

Jeżeli nauczyciel mianowany nie rozpoczął stażu i dotychczas przepracował  od uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego co najmniej 3 lata i 9 miesięcy (w wymiarze co najmniej ½ etatu zgodnie z kwalifikacjami) oraz posiada co najmniej bardzo dobrą ocenę pracy wystawioną w ostatnim roku pracy (obejmującą okres ostatnich trzech lat pracy) i spełnił wymagania określone w nowym rozporządzeniu w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli, obowiązującym od 1 września 2022 r., może ubiegać się o nadanie stopnia nauczyciela dyplomowanego już w roku szkolnym 2022/2023. 

 

 

 

Cała informacja „Wdrażanie nowego systemu awansu zawodowego nauczycieli w świetle przepisów przejściowych”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/

 

 



Jeszcze jeden tekst, napisany z myślą o nauczycielkach/nauczycielach rozpoczynających wkrótce  kolejny rok szkolny – tym razem autorstwa Danuty Sterny, który został przez nią zamieszczony na jej blogu 23 sierpnia 2022 r.:

 

Rys. Danuta Sterna

 

Znaczenie pierwszych dni września

 

Każdy z nauczycieli wie – ile zależy od pierwszych po wakacjach dni w szkole. Pierwsze dni, to czas ustaleń, formułowania zasad i wprowadzania zmian. Dużo trudniej jest wprowadzić coś nowego w czasie trwania roku szkolnego. Dlatego warto zastanowić się, z czym wkroczymy do szkoły.

 

Szczególnie jest to ważne, gdy rozpoczynamy pracę z nową klasą i jeszcze bardziej, gdy uczniowie się nie znają.

 

W kursie, który od kilku lat prowadzimy – OK zeszyt, przekonaliśmy się, że trzeba zaczynać pracę z OK zeszytem od razu po wakacjach, a nie proponować uczniom OK zeszyty później. Dlatego rozpoczynamy kurs webinarium wstępnym w końcu sierpnia, aby osoby, które zapiszą się na kurs były przygotowane już na 1 września.

 

Podobnie jest z innymi nowościami, a nawet ze zwykłymi regulacjami i rytuałami klasowymi. Wszystko, co wprowadzamy w pierwszych dniach września  jest przyjmowane naturalnie, a to co staramy się wprowadzić później może być kontestowane.

 

W tym wpisie przekaże cztery sposoby, wpływające na zapobieganiu późniejszym problemom. Są to proste sprawy i na pewno znane nauczycielom, ale warto o nie zadać właśnie od początku roku szkolnego.

 

1.Gdzie kto siedzi?

 

Jeśli zaczynamy pracę z nową klasą i uczniowie się nie znają, to decyzja z kim usiąść w ławce, jest dla uczniów bardzo ważna. Może się tak zdarzyć, że takie decyzje budzą konflikty i poczucie odrzucenia, gdy uczeń nie znajduje sobie partnera do siedzenia w ławce. Dlatego można to załatwić na początku za uczniów. Można losować, można napisać wizytówki na ławkach, można zorganizować grę poszukiwania wyznaczonego miejsca. Na przykład uczniowie mogą otrzymać kartkę z pytaniem i zapowiedzią, że odpowiedź jest na wyznaczonym dla nich miejscu. Można też poprosić, aby uczniowie ustawili się w porządku alfabetycznym i parami weszli do klasy, ten sposób uczy ich zapamiętywania imion kolegów i koleżanek.

 

Trzeba unikać przydziału według zdolności, uzyskanych ocen itp. Zawsze lepszy jest podział losowy z zaznaczeniem, że po pewnym czasie zostanie zmieniony.

 

Może się tak zdarzyć, że w ten sposób przyjaciele zostaną rozdzieleni, ale obiecanie, że się to zmieni, pozwala uczniom pogodzić się z decyzją, a jednocześnie zapewnia, że uczniowie lepiej się poznają. Jeśli uczniowie zmieniają miejsca w czasie roku szkolnego, to poznają więcej kolegów i koleżanek, lepiej korzystają z siebie nawzajem oraz uczą się współpracować z ludźmi.

 

Dodatkową korzyścią jest pokazanie uczniom, że to nauczyciel zarządza klasą.

 

2.Jak masz na imię?.

 

Warto, jak najszybciej poznać imiona uczniów. Kiedy uczniowie wiedzą, że nauczyciel wie z kim ma do czynienia, rzadziej zwracają na siebie uwagę złym zachowaniem. Pomoże to być bardziej efektywnym i wydajnym, gdy chcemy pozyskać uwagę ucznia. Znajomość imion uczniów przyniesie dodatkową korzyść w postaci poinformowania ich, że nauczyciel troszczy się o nich wystarczająco i chce od razu nauczyć się ich imion. Ważne, aby nauczyć się takiej formy imienia, którą uczeń preferuje.

 

Aby nauczyć się imion uczniów można zagrać w grę imion. Uczniowie stają w kręgu, uczeń siedzący po lewej stronie wypowiada swoje imię i odpowiada na pytanie, np. „Jakie jest twoje ulubione zwierzę?” Następny uczeń (na lewo od ucznia pierwszego) powtarza imię pierwszego ucznia i wypowiada swoje imię i podaje nazwę zwierzęcia, które lubi. W trakcie zabawy uczniowie mają coraz trudniej, gdyż muszą wymienić imiona uczniów wypowiadających się przed nimi.

 

Istnieje wiele wariantów tej zabawy. Jeden z nich polega na przedstawieniu się przymiotnikiem zaczynającym się od litery imienia, np. „Dobra Danuta”. Najważniejsze jest powtarzanie imion, które utrwala ich zapamiętywanie.

 

 

3.Poznajmy się.

 

Warto dowiedzieć się, jakie zainteresowania moją uczniowie i co jest dla nich ważne w ich życiu. Można już pierwszego dnia poprosić uczniów, aby podzielili się z nauczycielem pięcioma rzeczami, które ich zdaniem nauczyciel powinien o nich wiedzieć. Zamiast pisania można poprosić o przygotowanie nagrania i oddanie go nauczycielowi. To ćwiczenie ma na celu poznanie przez nauczyciela uczniów. Prawda jest taka, że ludzie lubią mówić o sobie i warto dać im tę możliwość. Trzeba tylko zapowiedzieć, czemu ma to służyć, że nie będzie upowszechniane, ani oceniane.

 

Warto, zapamiętać odpowiedzi uczniów na pytania i po pewnym czasie o coś zapytać w związku z nimi, np. „Jak poszedł ci recital fortepianowy” lub „Czy dobrze się bawiłeś się podczas ferii na snowboardzie?”. Istotne jest, aby uczeń widział, że przekazane przez niego informacje są dla nauczyciela ważne.

 

Równie ważne jest dążenie do tego, aby uczniowie poznali się wzajemnie. Można zorganizować rozmowy w parach lub w małych grupach na zadany temat. Trudnością może być brak umiejętności wzajemnego słuchania, dlatego można podzielić czas rozmowy w parach na pół i po upływie połowy zapowiedzieć zmianę. Dobrze jest porozmawiać z uczniami, jakie są zasady dobrego słuchania.

 

Można zorganizować rozmowy w małych grupach, uczniów mieszkających blisko siebie. Wtedy uczniowie mogą wymienić się telefonami i korzystać z nich w razie nieobecności w szkole.

 

Można rozpoczynać lekcje od odpowiedzi na pytanie. Na przykład: „Jak minął mi dzień?”. Na początku można spotkać się z niechęcia do odpowiedzi na forum, ale z biegiem czasu uczniowie się ośmielą i będą zabierać glos. Na pewno nie warto nikogo przymuszać do takich wypowiedzi. Dobra jest technika – Pass – czyli możliwość nie zabrania głosu w danej rundzie odpowiedzi.

 

 

4.Warto wprowadzić zwyczaj powitania.

 

Może to być powitanie indywidualne przy drzwiach, albo zwyczaj powitania całej klasy. Uczniowie lubią rytuały, one dają im poczucie bezpieczeństwa.

 

Jeśli nauczyciel zapomni imienia jakiejś osoby, to warto, aby się do tego przyznał, przerosił i powtórzył imię 3 razy, np. „Janku dziękuję za ponowne podanie mi swojego imienia. Janku śmiało usiądź na swoim miejscu. Janku, mam nadzieję, że masz dzisiaj wspaniały dzień”.

 

Poprzez powitanie nauczyciel pokazuje uczniom, że się cieszy z obecności uczniów.

 

Można zrobić rundę wstępną, np.: „Jak dzisiaj się czuję?”, „Jaki wakacje uznaję za udane?”, „Komu jestem wdzięczny i dlaczego?” itp.

 

 

Inspiracja artykułem Patricka Mooney

 

 

 

 



W uzupełnieniu zamieszczonej poprzednio informacji o efektach wczorajszego spotkania u trójstronnego zespołu  ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, udostępniamy poniżej fragmenty materiału, zamieszczonego dziś (24. 08.2022) na „Portalu Samorządowym”, w którym znalazły się wybrane wypowiedzi z konferencji prasowej, jaka odbyła się po zakończeniu tego spotkania przed gmachem MEiN:

 

Foto: BB[www.portalsamorzadowy.pl]

 

 

Jerzy Ewertowski, członek prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, po wyjściu ze spotkania stwierdził, że wzrost kwoty bazowej o 9 proc. od stycznia nie zadowala.

 

Oczekiwaliśmy, że minister przedstawi rozwiązanie, które dotyczy przeszło 80 proc. nauczycieli, czyli nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, że zaproponuje coś, co rzeczywiście rozbroi ten granat, który został wrzucony wraz z nowelizacją Karty Nauczyciela, kiedy niewielkiej grupie nauczycieli podniesiono wynagrodzenia. I dobrze, że tak się stało, ale nie można zapominać o tych, którzy osiągnęli najwyższy stopień wtajemniczeniamówił Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP. – Chcemy rozmawiać z premierem, z ministrem nie mamy już o czym rozmawiać, mamy, jak zdarta płyta, cały czas powtarzać ten sam postulat. Sprawę traktujemy jako bardzo poważną. Pan minister nie rozumie problemów, o których rozmawiamy co najmniej od stycznia tego roku – argumentował.

 

My rozmawiamy o roku 2022, domagamy się w sumie 20-proc. podwyżki dla nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, bo doszło do skandalicznego zamrożenia ich pensji, na poziomie średniorocznej – 2,93 proc. Pan minister ma jednak ochotę rozmawiać o roku przyszłym. Więc jeżeli chodzi o przyszły rok, to mamy jakiś punkt startu – naszym zdaniem za niski – natomiast cały czas problemem jest rok bieżący. I naszym zdaniem niestety nie mamy żadnych propozycji na dzisiajpowiedział nam Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum – Oświata”.

 

Podkreślił, że ze względu na to WZZ i ZNP zwrócą się do środowiska oświatowego z propozycjami wszczęcia różnego rodzaju procedur prawnych dotyczących rozwiązania tego problemu.

 

Rok 2023 w wersji zaprezentowanej tak ogólnie przez pana ministra Czarnka może być podstawą do prowadzenia rozmów, ale dopiero po rozwiązaniu problemu podniesienia wynagrodzeń nauczycieli dyplomowanych i mianowanych w bieżącym roku. Bez tego nie widzimy praktycznie szans na dalsze prowadzenie rozmów. Misją nie opłacimy rachunków – dodał.

 

Obradujące w dniu dzisiejszym (24.08) prezydium Zarządu Głównego ZNP podjęło decyzję o ogłoszeniu pogotowia protestacyjnego *. […]

 

Czytaj dalej »



 Foto: www.facebook.com/ministerstwo.edukacji.nauki

 

Trwa posiedzenie Zespołu ds. Statusu Zawodowego Pracowników Oświaty – 23 sierpnia 2022 r.

 

 

Oto fragmenty informacji o odbytym wczoraj posiedzeniu Zespołu ds. Statusu Zawodowego Pracowników Oświaty, zamieszczonej na portalu OKO.press:

 

[…] We wtorek, 23 sierpnia do rozmów zasiedli związkowcy, a także pracownicy ministerstwa. Najważniejszym tematem spotkania były wynagrodzenia. Przypomnijmy, że nauczyciele domagają się 20 proc. wzrostu płac i to jeszcze jesienią 2022 roku. Za to minister Czarnek powtarza, że dalsze podwyżki nie będą możliwe bez kompromisów ze strony związkowców. Chodzi o radykalne zmiany w Karcie Nauczyciela, tj. podniesienie pensum (czyli godzin tablicowych, składających się na nauczycielski etat).

 

Od miesięcy prawdziwym sensem debaty o pensjach w edukacji jest pauperyzacja zawodu nauczyciela, która prowadzi do wyjątkowo złej sytuacji kadrowej. Na tydzień przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego w kuratoryjnych bankach ofert pracy widnieje ponad 20 tys. wakatów. Rośnie za to liczba świadectw nauczycieli, którzy z wypalenia, a także coraz trudniejszej sytuacji finansowej, odchodzą z zawodu. […]

 

Podwyżka? Za mała i znów abstrakcyjna

 

Przed spotkaniem mówiło się, że minister wyciągnie propozycję z ubiegłego roku: 36 proc. wzrostu wynagrodzenia w zamian za więcej godzin przy tablicy i krótsze wakacje. Przemysław Czarnek przyniósł na spotkanie – i to osobiście – inne rozwiązanie. Resort edukacji obiecuje, że wynagrodzenia wszystkich nauczycieli, niezależnie od stopnia awansu zawodowego, wzrosną od stycznia 2023 roku o 9 proc. I to bez korekty w pensum, czy długości urlopu. Minister Czarnek poszedł więc na kompromis sam ze sobą.

 

Propozycja jest jednak zawiła, bo rząd znów przedstawia podwyżkę jako wzrost kwoty bazowej, czyli abstrakcyjnego, choć ważnego dla obliczania subwencji, bytu. Kwota bazowa odnosi się do uśrednionych zarobków nauczycieli w Polsce: jest to wynagrodzenie zasadnicze (goła pensja) wraz ze wszystkimi możliwymi dodatkami (m.in. stażowy, funkcyjny, za wychowawstwo, za pracę w trudnych warunkach, za pracę w nocy, za godziny ponadwymiarowe, a także nagrody). Prawdopodobnie nie ma w Polsce nauczyciela, który pokazałby pasek z liczbami, które uparcie prezentuje ministerstwo, bo nikt nie zgarnia całej puli świadczeń z Karty Nauczyciela. […]

 

Podczas spotkania, ministrowie Piontkowski i Czarnek na slajdach pokazywali, że po podwyżkach wynagrodzenie nauczyciela początkującego wyniesie ponad 4,5 tys. zł brutto, a dyplomowanego – ponad 7 tys. zł brutto.

Szczególnie uśmialiby się najmłodsi nauczyciele, którzy – gdyby nie wrześniowa podwyżka, połączona ze zmianami w awansie zawodowym – zarabialiby od stycznia o 310 zł mniej niż nowa pensja minimalna” — komentuje prezes ZNP Sławomir Broniarz.

 

To epatowanie magią wielkich liczb. Nas interesuje faktyczny wzrost wynagrodzenia zasadniczego. I co ministerstwo proponuje? Znów podwyżkę na poziomie 300-350 zł i to w sytuacji, gdy inflacja w roku 2022 przekraczała 15 proc. Może bylibyśmy w stanie zgodzić się na wyjściowe 9 proc. od stycznia, gdyby ministerstwo powiedziało, że w październiku usiądziemy do wspólnych prac nad budżetem. I te 9 proc. zostanie skorygowane o dane makroekonomiczne dotyczące wartości złotego, cen paliw, prognoz inflacji, wzrostu cen energii. Ale nie, to było kolejne spotkanie, gdzie ministrowie proponowali, ale nie słuchali” — dodaje Broniarz. […]

 

Czytaj dalej »



Pierwszy – już przedwczoraj (22 sierpnia 2022r.) – na swoim Fb zamieścił ten post, zaczerpnięty z fanpage „Zakręcony Belfer”, prof. Roman Leppert. Jednak my, już od minionej niedzieli, postanowiliśmy upowszechnić na naszym informatorze oświatowym przemyślenia koleżanki Asi Krzemińskiej – wtedy o tym dla kogo i z jaką intencją planuje pisanie „Zakręconego Belfra” w kolejnym roku szkolnym.

 

I dopiero w drugiej kolejności zamieścimy ten, w którym i ona podjęła temat o tym kto odchodzi z pracy nauczycielskiej w szkołach:

 

 

 21 sierpnia 2022 roku

 

Nie jestem tu po to, by narzekać i załamywać ręce. System jaki jest każdy widzi. Tkwimy w nim lub odchodzimy z sobie znanych powodów i nikomu nic do tego. Nie założymy czyichś butów, nie ma zatem sensu mówić innym jak mają żyć. Niech każdy podejmuje własne decyzje i mierzy się z konsekwencjami.

 

Nie jest również moim celem mówienie innym: co wy wiecie o dobrej edukacji. Każdy buduje własny warsztat. Najlepszy, bo odpowiadający na potrzeby i prowadzącego, i młodzieży. Warto pamiętać, że jesteśmy jak naczynia połączone. Dbając o siebie, dbamy o innych. Nie szukajmy zatem na siłę rozwiązań, które nas nie przekonują. Nikomu nie wyjdzie to na dobre. Pokazuję Wam to, co sprawdza się na moich zajęciach. Co nie oznacza wcale, że to najlepsze możliwe patenty.

 

Nie mam też zamiaru udowadniać komukolwiek, że mógłby robić więcej i lepiej. Tak samo jak Wy mam lepsze i gorsze chwile. Lubię swoją pracę, ale czasami mam ochotę rzucić to wszystko i jechać w Bieszczady. Bywa tak, że przygotowuję dużo materiałów i często się tu pojawiam, ale bywa też tak, że nie mam na nic siły i ochoty. Wtedy milczę.

 

Po co zatem się tu pojawiam? By tworzyć bezpieczną przestrzeń, w której # bezPresji można wymieniać się inspiracjami. By pokazać, że wciąż z radością można przekraczać próg szkoły. Wbrew absurdom, społecznym ocenom i ogólnemu hejtowi. Wreszcie, by dać Wam znać, że jesteście wystarczający i macie prawo (a nawet obowiązek) żyć po swojemu i nikomu nic do tego. To Wasze życie i tylko Wy wiecie, jak je najlepiej przeżyć.

Możecie uznać, że ten kierunek nie jest dla Was. Że wolicie dawnego Zakręconego Belfra, który tryskał energią i miał sto pomysłów na minutę. Macie do tego oczywiście prawo. Tak jak ja mam prawo do zmiany.

 

Czekam nas powrót do pracy. Sami zdecydujmy, w jakim nastroju przebiegnie. Zmieniajcie to, co możecie zmienić. Zostawcie to, na co wpływu nie macie. Szkoda energii. W myśl zasady: co ma się stać, musi się stać. Bez względu na nasze preferencje, chcenia i lubienia.

 

Dbajcie o siebie. Tak po prostu.

 

 

Źródło: www.facebook.com/zakrecony.belfer/

 

 

23 sierpnia 2022 roku

 

A oni zostają.

Bez sławy i blasku fleszy.

Bez aplauzu.

Szare trybiki codzienności.

Zostają często

Nie pomimo,

Nie na przekór.

Zostają ponieważ…

W przytomności wyboru,

Zanurzeni w szeptach niezadowolenia.

Nie gorsi, marginalni.

Niemedialni.

Na własny rachunek.

Zamiast mówić innym,

Jak mają żyć.

Żyjmy pełnią własnego życia.

 

Długo zastanawiałam się, czy zająć stanowisko w tej sprawie. Nie czuję się żadną z jej stron, pomyślałam jednak, że nie odbiera mi to prawa głosu.

 

Od jakiegoś czasu przetacza się wokół dyskusja, dotycząca „najlepszych nauczycieli, którzy są wypluwani przez system”. Ludzie odchodzą, to prawda. Jest źle, to też prawda. Budzi jednak moją wątpliwość samo sformułowanie: najlepsi. Dla jasności: nie mnie oceniać, kto jest w swoim fachu świetny, a kto mniej. Interesuje mnie tylko antagonizowanie środowiska.

 

Z takiej narracji wynika jasno, że w szkołach zostaje kto? Nic nie warci dyletanci, którzy z braku innego pomysłu i możliwości wciąż zasilają nauczycielskie szeregi. A na takie postawienie sprawy nie ma mojej zgody. I nie dlatego, że utożsamiam się z grupą siłaczek i siłaczy, tych miernot belferskich, które nie mają odwagi się przeciwstawić. Jak wiecie pracuję w szkole niepublicznej, więc należę jednak do tych poza systemem. Znam jednak mnóstwo osób, które robią zwyczajnie dobrą robotę w placówkach publicznych. Nie odchodzą. Tkwią w absurdach. Z różnych powodów, o których chcą lub nie chcą rozmawiać.

 

Podnosimy argumenty dotyczące szacunku. Złości nas jego powszechny brak. Tymczasem sami sobie czynimy to samo. Oceniamy, dzielimy na lepszych i gorszych, narzucamy jedyną, słuszną wizję. Czy na pewno tędy wiedzie droga do lepszej edukacji?

 

Bez względu na to, jakie będą Wasze ścieżki, trzymam kciuki. Wierzę, że podjęte przez Was decyzje są najlepsze dla Was. A inni? Niech robią to, co jest ich zdaniem słuszne. Każdy nowy dzień zaczynajcie z przekonaniem, że warto być po prostu sobą.

 

 

Źródło: www.facebook.com/zakrecony.belfer/

 



Foto: : www.facebook.com

 

 

Dzisiaj (23 sierpnia 2022r.) zakończył się w Toruniu dwudniowy IV Kongres Liderów Edukacji. Jak dotąd brak jest obszerniejszej informacji o jego przebiegu.  Jedynie portal Miasta Toruń zamieścił dziś krótka informację, ilustrowaną zdjęciami

 

[…] Spotkanie jest okazją do wymiany doświadczeń zawodowych i refleksji na temat polskiego systemu edukacji. W programie znajdują się prelekcje Anny Jurewicz, Jacka Walkiewicza, prof. Marka Kaczmarzyka, Romana Lepperta, a także warsztaty „Lider w zmianie czy zmiana w liderze”. W części wystawienniczej będzie można spotkać m.in. stoisko Edukatoruim i  Budzącą się szkołę, czy Annę i Roberta Sowińskich oraz Plan Daltoński.

 

Kongres jest cyklicznym, prestiżowym wydarzeniem, promującym nowoczesne metody nauczania, tworzenie szkół przyjaznych uczniowi oraz efektywną współpracę pedagogów z uczniami i ich rodzicami.

 

[Źródło: www.torun.pl/pl/iv-kongres-liderow-edukacji-0]

 

 

 

Korzystając z różnych źródeł udało się nam odtworzyć (niedostępny w „sieci”) program oficjalnych wystąpień na Kongresie:

 

 

Poniedziałek, 22 sierpnia 2022 r.

 

Anna Jurewicz – Wystąpienie programowe

 

prof. Roman Leppert – Dlaczego system wypluwa najlepszych

 

 

 Wtorek, 23 sierpnia 2022 r.

 

 Darek  Martynowicz – Progresowni (Czas na progres)

 

prof. Marek Kaczmarzyk – Jak neurony wspierają zmianę

 

Jacek Walkiewicz –PEŁNA MOC w czasie zmian

 

 

 

 

 W chwili zamieszczania tej informacji dostępny jest tylko jeden plik filmowy z wystąpieniem pani Anny Jurewicz – Centrum Doskonalenia Nauczycieli „RAZEM LEPIEJ”  –  TUTAJ