
Od wczoraj – 1 marca, aż do niedzieli – już po raz dwudziesty, w Krakowie odbywa się ogólnopolska konferencja przeznaczona dla dyrektorów szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych, samorządowców oraz innych osób zawodowo zajmujących się zarządzaniem oświatą. Jej organizatorem jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty. Na stronie tego stowarzyszenia można zapoznać się z harmonogramem tego wydarzenia.
Foto: www.facebook.com/marek.plesniar/posts/
Ministra Edukacji Barbara Nowacka przemawia do uczestników XX Konferencji OSKKO w Krakowie
Informujemy o tym, gdyż nie przewidziano tam wizyty Ministry Edukacji, do której jednak dzisiaj doszło. Oto obszerne fragmenty materiału zamieszczonego na portalu < i.PL > :
Barbara Nowacka: Nie zamierzam składać nauczycielom wielkich deklaracji finansowych.
Jest znacznie gorzej, niż się wydaje
[…]
W sobotę minister edukacji Barbara Nowacka wzięła udział w XX Ogólnopolskiej Konferencji Kadry Kierowniczej Oświaty w Krakowie.
„Nie będę wielkich deklaracji finansowych składać, bo sami państwo wiecie, w jakim stanie zastaliśmy Polskę i powiem wam szczerze – dobrze, że wam się wydaje, tak jak się wam wydaje, bo jest znacznie gorzej. Miliard 200 (milionów zł-PAP) wydane na laptopy bez strategii, bez wykorzystania w szkole. Drukarki 3D w każdej szkole, chociaż nie w każdej są używane. Za to gigantyczne koszty (…), nieprawidłowości” – oceniła szefowa MEN.
Podkreśliła, że jej celem jest polepszenie sytuacji. Szczególnie ważne, jej zdaniem, jest polepszenie relacji pomiędzy nauczycielami a ministerstwem. […]
Jak zapowiedziała, dołoży wszelkich starań, aby zmiany programowe były konsultowane z nauczycielami praktykami, a nie tylko z ekspertami. W takich konsultacjach pomóc ma m.in. Instytut Badań Edukacyjnych.
Opinie nauczycieli posłużą do przygotowania i przeprowadzenia reformy edukacji. Nowacka zaznaczyła, że taka reforma przewidziana jest najwcześniej na 2026 r.
„Bo bez was się szkoła nie zmieni. Ale jak będą złe zmiany, to wy ich też nie przyjmiecie” – zwróciła się minister do pracowników oświaty i za przykład podała krytykowany przez wielu nauczycieli podręcznik do historii i teraźniejszości (HiT).
Zapowiedziała m.in. wsparcie dla nauczycieli przedszkoli – MEN będzie zabiegać o środki z KPO na takie wsparcie. Obiecała inwestycje w edukację zawodową.[…]
Jak zadeklarowała, szkoła w Polsce będzie miejscem dobrym, nowoczesnym, otwierającym na wiedzę, pokazującym historię, budującym poczucie patriotyzmu.
Największym jednak wyzwaniem jest – jak oceniła minister – „żeby w szkołach po prostu byli nauczyciele„. Jej zdaniem, ważna jest inwestycja w dobre szkolenia, przygotowania nauczycieli.
„Dobra szkoła stoi na dobrym nauczycielu i to priorytet ministerstwa, żeby nauczyciel w szkole czuł się dobrze” – powiedziała Nowacka.
Podczas uroczystości w Krakowie minister oficjalnie powołała na małopolskiego kuratora oświaty Gabrielę Olszowską, która w poprzednim tygodniu zwyciężyła konkurs na to stanowisko.
Źródło: www.i.pl
*PRZEPRASZAM ZA WPROWADZENIE CZYTAJĄCYCH TEN TEKST W BŁĄD – NIE ZAUWAŻYŁEM, ŻE W HARMONOGRAMIE BYŁA TA WIZYTA ZAPOWIEDZIANA.
Redaktor W. Kuzitowicz
Oto tekst, jaki Tomasz Tokarz zamieścił w czwartek 29 lutego na swoim Fb profilu:
Z cyklu analiza komentarzy:
” jeżeli nauczyciel wymaga do sprawdzania wiedzy sprawdzianu to kiepski z niego nauczyciel„
Hmm, a w jaki inny sposób można SPRAWDZIĆ wiedzę, ja nie za pomocą SPRAWDZANIA wiedzy?
Instrumentaliści toczą walkę z narzędziami.
Sprawdzian, jak sama nazwa wskazuje, jest po prostu sprawdzaniem tego, czego się X nauczył. Sprawdziany są nieodłączną częścią uczenia się. Każdy trenujący od czasu do czasu ma sparingi.
Sprawdziany mogą mieć różne formy. Ich wspólną cechą jest to, że uczeń ma do wykonania pewne zadania, z którymi się mierzy w określonym czasie.
Sprawdzian może służyć samemu uczniowi. Uczymy się, a potem sprawdzamy ile się nauczyliśmy. Czasem wystarczy sam wynik. Czasem potrzebne jest umówienie przez nauczyciela. Jeśli nauczyciel ma udzielić rozwojowej informacji zwrotnej musi mieć na podstawie czego jej udzielić.
Sprawdzian jest też ważny tez dla monitorowania procesu nauczania. Np. pozwala zorientować się jaki procent zrealizowanego materiału zostaje uczniom w głowach np. po 2 tygodniach. I w jaki sposób potrafią z niego korzystać.
Problem nie polega na sprawdzianach tylko z tym, co zrobimy z wynikiem sprawdzianu. Czy pozostanie informacją (zrobiłaś poprawnie 7 z 10 zdań) czy nadamy mu inne znaczenie – np. stanie się pałką do okładania ucznia.
Jeśli bywałeś na lekcjach albo nie, ale realnie się przygotowywałeś i dostajesz systematycznie np. 2/10 to jest to jedynie sygnałem – przedmiot X nie jest moją mocną stroną. Jeśli mi zależy – mogę się na nim skupić. Jeśli mi nie zależy – mogę odpuścić i znaleźć sobie inny przedmiot.
Dyskutujmy o edukacji poważnie.
Źródło: www.facebook.com/tomasztokarzIE/
x x x
Jako poszerzenie wiedzy o problemie sprawdzianów wiedzy uczniów proponujemy lekturę tekstu Danuty Sterny, opublikowanego na portalu EDUNEWS 5 lutego 2023 roku. Poniżej zamieściliśmy jedynie jego początkowy fragment, zachęcając do przeczytania całości na portalu EDUNEWS:
Sprawdzian jako narzędzie w nauczaniu
Uważam, że sprawdzianom i ich ocenieniu nie poświęca się w szkole należytej uwagi. Niby ocenianie, owszem, jest ważne, ale raczej jako pokazanie uczniom, czego nie wiedzą, a co powinni. Przeprowadzanie i wykonywanie sprawdzianów ma jednak szersze znaczenie. Pojawią się głosy, że sprawdziany i ocenianie nie są wcale potrzebne. Ale tak nie jest! Sprawdzian to ważny element procesu uczenia się. Dzięki dobrze zaplanowanemu sprawdzianowi i jego ocenie uczeń ma okazje zobaczyć, że się uczy, a to jest niezbędne dla jego motywacji. Dodatkowo przygotowując się do niego, ale też wykonując sprawdzian, uczniowie efektywnie się uczą.
Skoro jest on ważnym narzędziem, to może warto, aby go lepiej wykorzystać w naszej pracy?
Zainspirowana wypowiedziami zagranicznych edukatorów proponuję następujące wskazówki, jak można to zrobić:
W Łodzi też bez niespodzianek, ale za to na Podlasiu… Po tym, jak dowiadywaliśmy się, że w Małopolskiem i Podkarpackiem konkursy na urząd kuratora oświaty wygrywały panie p.o. – także w Łodzi nie było niespodzianki. Oto dzisiejszy komunikat ze strony MEN o mianowaniu ŁKO:
Janusz Brzozowski został Łódzkim Kuratorem Oświaty. Akt powołania wręczyła Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Katarzyna Lubnauer.
Konkurs na Łódzkiego Kuratora Oświaty został rozstrzygnięty. Dzisiaj, w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi wiceminister Katarzyna Lubnauer wspólnie z Wojewodą Łódzką Dorotą Dryl wręczyła akt powołania Januszowi Brzozowskiemu.
– Zmieniamy rolę kuratora. Dla nas ważne jest, że wielu nowo powołanych kuratorów, to byli dyrektorzy szkół, którzy bardzo dobrze rozumieją rolę dyrektora, szkoły i wiedzą, jak ważne jest, by dyrektor szkoły nie bał się kuratora i traktował go jako sojusznik – powiedziała Katarzyna Lubnauer.
Wiceminister poinformowała również, że rozpoczęły się wypłaty podwyżek dla nauczycieli. – Mogę śmiało powiedzieć, że dotrzymaliśmy słowa. Mam dobrą wiadomość, w całej Polsce wczoraj i dzisiaj już pierwsi nauczyciele otrzymują podwyżki z wyrównaniem od stycznia, np. w Koszalinie, Lublinie, Rzeszowie.
Katarzyna Lubnauer powiedziała, że Łódzki samorząd wypłaci nauczycielom podwyżki w następnym tygodniu. – Z moich informacji wynika, że w Łodzi pieniądze trafią na konta nauczycieli w przyszłym tygodniu, z wyrównaniem od 1 stycznia.
Wiceminister zaapelowała do wszystkich samorządów, żeby jak najszybciej wypłacały środki, które znacząco poprawią sytuację budżetową nauczycieli i ich rodzin.
Katarzyna Lubnauer wspomniała również o wczorajszej decyzji sądu uniewinniającej dyrektor szkoły z Dobczyc, która miała problemy z powodu umożliwienia uczniom udziału w obywatelskim projekcie Tour de Konstytucja. – To jest bardzo dobry obraz, do czego wykorzystywała kuratorów poprzednia władza. Pani dyrektor ma czuć, że kurator to jest piecza, a nie cenzor, ma działać jako przyjaciel, a nie wróg dyrektora szkoła.
Wiceminister przedstawiła też etap prac nad zmianą podstaw programowych. – Zakończył się proces prekonsultacji roboczych materiałów, projekt rozporządzenia będzie upubliczniony w połowie kwietnia. Od 1 września uczniowie będą się uczyć na podstawie uszczuplonych podstaw programowych, co da nauczycielowi więcej czasu na pracę z uczniem – powiedziała wiceminister Lubnauer. W kwietniu wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące ograniczenia prac domowych. – Działamy, by zmienić oblicze polskiej szkoły, żeby była to szkoła przyjazna, dla ucznia, nauczyciela, rodzica. Żeby to była szkoła, która daje realną szansę uczniowi na przyszłość. […]
Janusz Brzozowski swoje obowiązki obejmie 1 marca. Janusz Brzozowski jest absolwentem Uniwersytetu Łódzkiego, ukończył studia magisterskie na kierunku matematyka o specjalności metod numerycznych i programowania, studia podyplomowe z ochrony danych osobowych na Wydziale Prawa i Administracji UŁ. Dotychczas był dyrektorem Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Łodzi, a od 27 grudnia 2023 r. pełnił obowiązki Łódzkiego Kuratora Oświaty.
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja/
x x x
Ale nie zawsze konkurs na stanowisko kuratora oświaty wygrywają pełniący dotychczas te obowiązki. Inaczej stało się w Lublinie, gdzie po wygraniu konkursu kuratorem został Tomasz Szabłowski, a wczoraj dowiedzieliśmy się, że podobnie stało si e na Podlasiu. Oto materiały informacyjne – z dwu źródeł – o tym wydarzeniu:
Na ciekawy tekst trafiliśmy podczas przeglądania fejsbukowych profili naszych znajomych – tym razem jest to z Fb Jędrka Witkowskiego. Oto ten wpis – bez skrótów, a także bonus w postaci linku do podstawowego tekstu na ten temat, opublikowanego przez tegoż autora na blogu CEO:
Wszyscy próbujemy sobie wyobrazić, jak może wyglądać szkoła w perspektywie dwóch dekad od dzisiejszego dnia. W 2020 roku Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowała cztery możliwe scenariusze rozwoju edukacji do roku 2040.
SCENARIUSZ 1: Szkoła rozszerzona
Edukacja formalna i uczenie się w szkole pozostaje główną formą nabywania kompetencji w młodości, szkoły nadal odgrywają ważną rolę opiekuńczą oraz integrują społeczeństwo.
SCENARIUSZ 2: Edukacja outsourcowana
Dochodzi do załamania tradycyjnego modelu szkoły wskutek rosnącego bezpośredniego zaangażowania rodziców w edukację dzieci i stopniowego przenoszenia edukacji poza szkołę,
SCENARIUSZ 3: Szkoły jako centra uczenia się
Szkoły zachowują większość funkcji, ale otwierają się na społeczność i tworzą przestrzenie do eksperymentowania i innowacji. Systemy ulegają decentralizacji, decyzyjność przenoszona jest do społeczności i regionów, które realizują własne koncepcje edukacyjne.
SCENARIUSZ 4: Uczenie na bieżąco
Edukacja odbywa się wszędzie i w trybie ciągłym. Zacierają się różnice między edukacją formalną a nieformalną. Kluczową rolę w edukacji odgrywają maszyny a procesy edukacyjne opierają się o sztuczną inteligencję, rozszerzoną i wirtualną rzeczywistość.
Więcej w moim tekście na blogu CEO – TUTAJ
Komentując te scenariusze zwracam uwagę na kilka istotnych elementów:
1.W każdym z tych scenariuszy widoczne są konsekwencje trendów, które widzimy już teraz także w Polsce.
2.Możliwy, również w naszym kraju, jest każdy z tych scenariuszy oraz dowolne ich połączenie.
3.Jeśli będziemy wiedzieć, co powinien wiedzieć, umieć i kim być młody człowiek kończący szkołę, będziemy potrafili ocenić, który z modeli będzie najskuteczniej realizował te założenia. To z kolei pozwoli nam wzmacniać trendy kierujące szkołę w pożądanym przez nas kierunku i hamować, te które nas od pożądanego kształtu oświaty oddalają. Wtedy (być może tylko wtedy) bieżące decyzje dotyczące polityki edukacyjnej zyskają większy sens – staną się puzzlami, składającymi się na większy obrazek.
Źródło: www.facebook.com/jedrek.witkowski.3/
Oto informacja, zamieszczona dzisiaj (29 lutego 2024 r.) na tronie Ministerstwa Edukacji Nardowej:
Konferencja „Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Wspólna praca, najlepsze rozwiązania” z udziałem ministra edukacji i wiceministrów
W środę w Warszawie odbyła się konferencja „Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Wspólna praca, najlepsze rozwiązania”, podczas której zainaugurowano projekt „Wspieranie dostępności edukacji dla dzieci i młodzieży”. Projekt realizuje Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) i jest współfinansowany w ramach programu FERS. Ministrowie, parlamentarzyści, specjaliści, przedstawiciele organizacji pozarządowych dyskutowali o rozwiązaniach na rzecz systemowego wsparcia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.
Podczas spotkania został zaprezentowany projekt IBE pn. “Wspieranie dostępności edukacji dla dzieci i młodzieży”, działań z obszaru wsparcia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, które są realizowane przez MEN i inne instytucje (w tym organizacje pozarządowe). Wskazano cztery priorytety działań na rzecz poprawy kondycji psychicznej uczniów: promocja zdrowia psychicznego, profilaktyka, pomoc w kryzysie, pomoc w powrocie do zdrowia.
Uczestnicy konferencji mieli okazję prowadzić dyskusje w grupach warsztatowych. Wnioski i postulaty z dyskusji będą fundamentem dla wypracowania jak najlepszych rozwiązań na rzecz systemowego wsparcia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.
Barbara Nowacka, Minister Edukacji, oceniła, że przez ostatnie osiem lat nie podejmowano działań zapobiegających kryzysowi psychicznemu dzieci i młodzieży. Zaznaczyła, że jest to kryzys, który widać bardzo wyraźnie w całym środowisku szkolnym. Wskazała, że teraz trzeba jak najszybciej podjąć działania.
– Młodzież potrzebuje wsparcia i akceptacji, bez względu jaka jest. Szkoła ma być miejscem, w którym młoda osoba musi się czuć bezpieczna. Uczeń i jego potrzeby muszą być w centrum edukacji – przekonywała Barbara Nowacka.
Minister Nowacka podziękowała obecnym na konferencji ministrom i przedstawicielom innych instytucji, organizacji za zrozumienie potrzeby naprawy edukacji i stworzenia bezpiecznej szkoły. – Cieszę się, że razem z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej, ministrem zdrowia, innymi instytucjami, zaczynamy dokonywanie ważnych przemian.
Wiceminister Paulina Piechna-Więckiewicz, Pełnomocnik ME ds. zdrowia psychicznego uczniów podziękowała wszystkim, którzy angażują się w ochronę zdrowia psychicznego.
-Dziękuję za pracę, trud, bycie nieprzejednanymi, walkę ze stereotypami, za wsparcie młodych ludzi. Każde dobre słowo może uratować komuś życie. Podkreśliła, że potrzebna jest współpraca na rzecz zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, z organizacjami pozarządowymi, a tego – jak zaznaczyła minister Piechna-Więckiewicz- wcześniej nie było”. Pełnomocnik ME ds. zdrowia psychicznego uczniów, zwróciła uwagę, że definicja zdrowia psychicznego Światowej Organizacji Zdrowia w przypadku dzieci i młodzieży, została doprecyzowana jako „zdolność do osiągnięcia i utrzymania optymalnego funkcjonowania psychologicznego i społecznego oraz dobrostanu”. Przypomniała, że obejmuje to przede wszystkim poczucie tożsamości i własnej wartości, zdrowe relacje rodzinne i rówieśnicze oraz zdolność do uczenia się i radzenia sobie z wyzwaniami rozwojowymi i korzystania z zasobów kulturowych w celu maksymalizacji rozwoju.
– Tak rozumiane zdrowie psychiczne jest fundamentem, na którym buduje się zdolność do rozwoju i uczenia się. I tym właśnie powinna być polska szkoła, taka powinna być filozofia polskiej szkoły – podkreśliła wiceminister Piechna-Więckiewicz.
– Szkoła dla wszystkich, bezpieczna i taka, w której uczeń dobrze się czuje – to cel działań MEN – powiedziała wiceminister Izabela Ziętka.
Jak podkreśliła, potrzebne są działania z zakresu profilaktyki zdrowia psychicznego, wykluczenia, stygmatyzacji w szkołach, ale też działań w sytuacjach kryzysowych. Minister Ziętka zwróciła uwagę, że w kontekście kryzysów psychicznych młodych ludzi należy mówić o potrzebach, wyzwaniach, a nie problemach. […]
Podsumowanie konferencji zostanie przedstawione w pokonferencyjnym raporcie oraz za pomocą notatek graficznych.
Więcej o konferencji – TUTAJ
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja/
Wczorajsze (28 lutego 20244 r.) spotkanie w „Akademickim Zaciszu” było poświęcone procesowi socjalizacji. Prof. Roman Leppert, w rozmowie z zaproszoną gościnią – dr Barbarę Chojnacką z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego, poszukiwali odpowiedzi na pytanie: „Co wiemy o współczesnej rodzinie?”. A szczególnie dociekano w tej rozmowie w jaki sposób rodzina realizuje funkcję edukacyjną.
Tradycyjnie „dzień po” – udostępniamy na naszej stronie możliwość wysłuchania i obejrzenia tej rozmowy w dogodnym dla siebie czasie:
Co wiemy o współczesnej rodzinie? – TUTAJ
Dzisiaj, z tych samych co wczoraj powodów, zamieszczamy materiał techniką screenu fragmentów publikacji, zamieszczonej na stronie Radia TOK FM:
Tomasz Szabłowski odbiera dokument powołujący go na Lubelskiego Kuratora Oświaty
[…]
[…]
Cały tekst „Nowy kurator oświaty w język się nie gryzie. „Niech Czarnek sam powie, kogo wygumkował” – TUTAJ
Po raz pierwszy piszę ten felieton w poniedziałek, i do tego bezpośrednio w panelu administracyjnym OE. Dlatego – proszę – wybaczcie, że będzie on bardzo nietypowy jak dla mnie, to znaczy krótki i w bardzo syntetycznej formie przedstawiający problem, który zamierzałem, jeszcze przed awarią, szerzej potraktować.
Podejmę tylko jeden temat, który ma swój początek w zamieszczonym 4 lutego „Aneksie do Felietonu 506„. Przypomnę, że ów aneks powstał pod wpływem komentarza do głównego tekstu Felietonu nr 506, zatytułowanego „Kto dostał, a kto nie dostał Medal 600-lecia Łodzi. I dlaczego.” Bo to w tym komentarzu zawarta była kluczowa informacja w sprawie mojej hipotezy, iż Janusz Moos nie dostał Medalu 600-lecia Łodzi, bo nikt z takim wnioskiem nie wystąpił. Jak wiecie napisano tam, że wniosek taki był sporządzony i wysłany.
I to pod wpływem tej informacji postanowiłem wystąpić, w trybie dostępu do informacji publicznej, do „gospodyni” tej medalowej operacji, czyli do dyrektorki Muzeum Miasta Łodzi – pani Magdy Komarzeniec.
Odpowiedź otrzymałem w piątek 19 lutego:
No cóż, muszę pogodzić się taka interpretacje pojęcia „informacja publiczna”. Ale przynajmniej poznaliśmy skład owej kapituły. Gdy czytałem kolejne nazwisko miałem taką refleksję: Osąd komu należy się ów medal oddano w ręce osób, których nie posądzam o posiadanie tak szerokiej wiedzy o wszystkich obszarach życia społeczno-zawodowego i aktywnych tam łodzianach. Bo kto z nich mógł znać kilkudziesięcioletni dorobek kolegi dyrektora ŁCDNiKP – Janusza Moosa?
P.s
Przepraszam, że pliki z pismami do i od MMŁ zaprezentowałem w formie zdięcia z ekranu – innej możliwości nie mam. I to właśnie jest skutek owej awarii oprogramowania w mim laptopie.
Włodzisław Kuzitowicz
Z przykrością muszę poinformować, że nadal nie mogę przygotowywać materiałów do zamieszczenia ich na tej stronie. To co poniżej to taka wersja awaryjna, czyli informacja, która hula po fejsbuku:
Zobacz TUTAJ
TEN MATERIAŁ MIAŁ BYĆ ZAMIESZCZONY WCZORAJ – TAK SIĘ NIE STALO – PRZYCZYNĄ AWARIA KOMPUTERA:
Na stronie < lodz.naszemiasto.pl > zamieszczono wczoraj (23 lutego 2024 r.) tekst, który jest materiałem promocyjnym programu „Kubusiowi Przyjaciele Natury”. Uznaliśmy, ze jest to kolejny głos w sprawie kierunku zmian, jakie powinny zajść w szkolnej edukacji. Oto jego fragmenty:
Jak edukować dzieci i dorosłych na temat ekologii? Radzą eksperci UNEP/GRID-Warszawa
Jak uczyć dzieci ekologii, aby motywować je do działania? Program „Kubusiowi Przyjaciele Natury” daje przedszkolakom i dzieciom z klas 1–3 szansę na edukację ekologiczną, która pobudza ich ciekawość i kreatywność. O tym, jak opowiadać najmłodszym o klimacie i czego dorośli mogą nauczyć się od dzieci, mówią Elżbieta Wołoszyńska-Wiśniewska i dr Piotr Mikołajczyk z UNEP/GRID-Warszawa, partnera merytorycznego XVI edycji akcji „Kubusiowi Przyjaciele Natury”.
O programie, który nie obiecuje, a już proponuje zmiany w edukacji przyrodniczej
Teoretyczne lekcje bez praktycznych zajęć nie trafiają do najmłodszych tak skutecznie, jak te spotkania, na których mogą sami doświadczyć natury i zachodzących w niej procesów. Tak wyjaśniają to eksperci:
– Gdy jako nauczyciele przekazujemy dzieciom wiedzę na temat przyrody, jeśli to możliwe, wybierajmy lekcje odbywające się na świeżym powietrzu. To pozwala najmłodszym zobaczyć omawiane zagadnienia na własne oczy i doświadczyć ich. Nauka poprzez działanie jest najbardziej efektywna, dlatego też zawsze pokazujmy, w jaki sposób zdobyta wiedza może być użyteczna w życiu codziennym – mówi Elżbieta Wołoszyńska-Wiśniewska, dyrektorka ds. edukacji z UNEP/GRID Warszawa.
– Głównym celem jest unikanie odtwórczego przekazywania informacji. Starajmy się zaangażować dzieci, umożliwiając im bezpośredni kontakt z przyrodą, pokazywać zależności pomiędzy faktami, uczyć dokonywania obserwacji przyrodniczych, interpretowania uzyskanych wyników i weryfikowania informacji pozyskanych z innych źródeł. Krótko mówiąc, zamiast biernego przyswajania i zapamiętywania informacji, warto oprzeć edukację o budzenie ciekawości, emocji, eksplorację wiedzy i bezpośrednie zaangażowanie w prawdziwym świecie za oknami domów czy sal przedszkolnych i szkolnych. W naukach przyrodniczych, gdzie te zależności są szczególnie silne, można też zauważyć, że konwencjonalne metody testowego sprawdzania wiedzy mogą być ograniczające. Dlatego okres wczesnej edukacji stwarza okazję do kreatywnego podejścia i eksperymentowania z różnymi formami przekazu wiedzy – mówi Piotr Mikołajczyk, główny specjalista ds. biologii i ochrony środowiska z UNEP/GRID Warszawa. – Niezależnie od tego, czy jesteśmy nauczycielem, czy rodzicem, możemy nawet małym dzieciom mówić o tak złożonych i „dorosłych” rzeczach jak np. usługi ekosystemowe czy rozwiązania oparte na przyrodzie, ale musimy to robić w sposób dla nich zrozumiały i przystępny, odwołujący się do ich horyzontu poznawczego – dodaje.
Kluczem do sukcesu jest stosowanie zróżnicowanych metod nauczania, dostosowanych do potrzeb i zdolności każdego ucznia. UNEP/GRID-Warszawa rekomenduje używanie metod, które angażują dzieci w praktyczne doświadczenia i zachęcają do samodzielnego myślenia oraz odkrywania świata. Jednak edukacja ekologiczna trwa całe życie: stan wiedzy społeczeństwa o zmianach zachodzących w klimacie ewoluuje i dorośli poszerzają wiedzę wraz z dziećmi. Czym różni się edukacja ekologiczna dorosłych od edukacji ekologicznej dzieci? […]
Największym projektem w Polsce wspierającym edukację na temat życia w zgodzie z naturą jest program „Kubusiowi Przyjaciele Natury”. Jest to bezpłatny program edukacyjny, który pomaga najmłodszym uczyć się ekologii w bezpośrednim zetknięciu z naturą. Projekt realizowany jest już od 16 lat przez markę Kubuś, która należy do Grupy Maspex.
W tegorocznej edycji (2023/2024) bierze udział ponad 1,2 mln dzieci z prawie 9 tys. przedszkoli i ponad 5,5 tys. szkół podstawowych – to co drugie przedszkole w Polsce i co trzecia szkoła podstawowa. Projekt koordynuje ponad 52 tys. nauczycieli w przedszkolach i 28 tys. nauczycieli w klasach 1–3. […]
Cały tekst „Jak edukować dzieci i dorosłych na temat ekologii? Radzą eksperci UNEP/GRID-Warszawa” – TUTAJ
Źródło: www.lodz.naszemiasto.pl


















