W Szkole Podstawowej nr 81 W Łodzi, która od 1 czerwca 1966 roku nosi imię im. Bohaterskich Dzieci Łodzi i której nauczyciele i uczniowie od lat pieczołowicie kultywują pamięć i w różnorodnych formach upowszechniają wiedzę o hitlerowskim obozie dla dzieci, odbyły się w miniony czwartek dwa spotkania z których jedno poprzedziło, a drugie stanowiło zwieńczenie tegorocznych uroczystości pod pomnikiem „Pękniętego Serca. Oto krótkie relacje z tych wydarzeń:

 

 

Spotkanie byłej więźniarki „Obozu na Przemysłowej”z uczniami SP nr 81

 

Na dwie godziny przed uroczystością pod pomnikiem Pękniętego Serca, odbyło się spotkanie z byłą więźniarką Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt, zwanym potocznie „Obozem na Przemysłowej”.

 

 

Przed zgromadzonymi w jednej z sal lekcyjnych uczniami szkoły zasiadła pani Krystyna Spigel – dziś 85-letnia mieszkanka Jaworzna.

 

 

Mówiła z wyraźnym wzruszeniem, wywołanym okropnymi wspomnieniami czasu, w którym jako 11-letnia dziewczynka została osadzona w tym obozie, utworzonym przez hitlerowskich okupantów na terenie ówczesnego getta łódzkiego. Oto fragment tych wspomnień:

 

To był okrutny obóz. […] Musieliśmy pracować. Mieliśmy 12-godzinny dzień pracy. Codziennie. Dyscyplina straszna. Byli wachmani, wachmanki. […] Musieliśmy się dostosować do każdego słowa, do każdego ich ruchu. Za wszystko była kara, bicie „na gołą pupę” nawet karcer.. […] Po terenie obozu można się było poruszać tylko grupowo. […] Były takie dziewczyny, które zostały przywiezione z obozu w Oświęcimiu, to chciały tam wracać, bo – jak mówiły – tam było lżej. Bo tam byli także starsi więźniowie, którzy dzieciom pomagali. A tu tylko same dzieci...”

 

 

 

Dalej słuchacze dowiedzieli się, że mała Krysia Spigel przeżyła prawdopodobnie tylko dlatego, że szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało jej się znaleźć w grupie więźniarek, które zostały przetransportowane z Łodzi do podobozu na folwarku we wsi Dzierżązna. Panowały tam lepsze warunki bytowe niż w obozie głównym i nie objęła jej zaraza tyfusu, na który w 1944 roku zmarło w obozie łódzkim bardzo wielu małoletnich więźniów. Gdy 20 lipca w 1944 roku została zwolniona (bo w z powodu zbliżającego się frontu Niemcy chcieli zatrzeć ślady więzienia nieletnich) miała dopiero niespełna 13 lat.

 

Spotkanie, które dla pani Spigel było bardzo wyczerpujące – fizycznie i emocjonalnie, zakończyło się na ok. godzinę przed uroczystością pod pomnikiem.

 

 

Spotkanie informacyjne o projekcie „Dzieci nie ryby i swój głos mają”.

 

Po zakończeniu uroczystości uhonorowania osób odznaczonych medalem „Serce Dziecku”, część z nich, jak również niektórzy z gości honorowych – w tym pani Krystyna Spigel – przeszli do SP nr 81, gdzie w sali gimnastycznej przygotowano dla nich nie tylko skromny poczęstunek (kanapki, ciastka, napoje), ale gdzie przede wszystkim czekali na nich uczniowie, którzy zaprezentowali stan zaawansowania realizacji projektu realizację projektu „Dzieci nie ryby i swój głos mają”.

 

 

 

Głównym jego celem jest realizacja działań związanych z upamiętnianiem historii obozu przy ulicy Przemysłowej. W ramach projektu zaplanowano wiele inicjatyw: wizyty uczniów w instytucjach, mogących dostarczyć informacji o obozie, spacery historyczne, przeprowadzenie konkursu fotograficznego, opracowanie gry terenowej, stworzenie podręcznika do nauczania o historii obozu.

 

 

Uczennice  przedstawili zebranym prezentację ,informującą o tym projekcie. [Plik Power Point – TUTAJ]

 

 

 

Inny zespół uczniowski zaprezentował spot konkursu fotograficznego, będący elementem projektu

 

 

Tekst i zdjęcia

Włodzisław Kuzitowicz



Zostaw odpowiedź