Wczoraj (5 grudnia 2022 r.) o 19-ej, w ramach cyklu „Dalton na wieczór” prowadząca to  spotkanea Anna Sowińska rozmawiała z Marcinem Michalikiem –  nauczycielem j. polskiego w Zespole Szkół w Podleszanach na Podkarpaciu, ale także terapeuta pedagogiczny, logopeda, trener szybkiego czytania.

 

Założonym przez zapraszającą celem spotkania była próba odpowiedzi na pytania:

 

Jakie cechy ma daltoński nauczyciel? Co decyduje o tym, że nauczyciel może o sobie tak pomyśleć? Czy wystarczy mieć certyfikat ze szkolenia? A może wystarczy pracować w daltońskiej szkole czy przedszkolu?

 

Posłuchajcie, czy rozmówcom to się udało:

 

 

Nagranie „wieczorynki” pt. „DALTOŃSKI NAUCZYCIEL, CZYLI  JAKI?”  –  TUTAJ

 

 



Wczoraj (5 grudnia 2022 r.) profesor Bogusław Śliwerski zamieścił na swoim blogu „Pedagog” tekst, który musimy zamieścić bez skrótów – nie odważyliśmy się na decyzję, które fragmenty pominąć:

 

 

Marnotrawienie kapitału kulturowego przez politykę oświatową władz

 

Najczęściej decyzje podejmowane przez polityków każdej partii władzy (koalicji) dotyczą odmiennych przewartościowań od istniejących przed objęciem przez nie resortu edukacji, by zapewnić sobie moc sprawczą przez generowanie „urzędowego strachu lub dominacji”.

 

Obejmują one następujące zakresy:

 

1)Zmiana podejścia do zarządzania oświatą: albo centralizacja, etatyzm, uniformizacja i hierarchia albo pozorowana decentralizacja i decentracja władzy, połowiczne usamorządowienie oświaty;

 

2)Wymiana kuratorów oświaty, a w ślad za tym wicekuratorów, dyrektorów wydziałów oświaty/edukacji, wizytatorów itp., by obsadzić publiczne stanowiska poplecznikami władzy;

 

3)Przejęcie kontroli nad konkursami na kuratorów oświaty, dyrektorów szkół i placówek oświatowo-wychowawczych, dyrektorów centralnych a także regionalnych instytucji oświatowych typu: Ośrodek Rozwoju Edukacji, Centralna Komisja Egzaminacyjna, Instytut Badań Edukacyjnych itp. W wyniku decyzji politycznych uzasadnia się potrzebę odwołania kadr administracji oświatowej (przedłużonego ramienia władzy państwowej i/lub samorządowej) manipulując prawem na rzecz uzyskania pożądanych zmian;

 

4)Zmiana kanonu lektur szkolnych oraz częściowa lub całkowita zmiana podstaw programowych kształcenia ogólnego, wychowania przedszkolnego i programów kształcenia zawodowego, a tym samym podręczników szkolnych dopuszczanych do użytku przez MEiN;

 

Czytaj dalej »



Oto fragmenty najnowszego materiału, zamieszczonego  dziś (5 grudnia 2022 r.) wieczorem na stronie „Gazety Wyborczej”:

 

„Chcemy weta! Prezydencie, nie ulegaj Czarnkowi”. Zakończył się protest pod Pałacem Prezydenckim „Chcemy weta”

 

[…]

 

Czy Andrzej Duda zgodzi się z Andrzejem Dudą? Protest przed Pałacem Prezydenckim 

 

Teraz wszystko więc w rękach prezydenta Andrzeja Dudy. Oświatowcy liczą, że znów powstrzyma szkodliwe dla szkół prawo, wetując „lex Czarnek.2.0”. – Jest naszą ostatnią szansą. Widzimy nadzieję, że pozostanie wierny swoim poglądom i nie ugnie się naciskom ministra, który drugi raz wysyła tę samą ustawę – tłumaczą. I dodają: – System oświaty jest dobrem wspólnym i nie pozwolimy nikomu go zawłaszczać oraz wykorzystywać jako narzędzia indoktrynacji. […]

 

W poniedziałek o godz. 17 zorganizowali protest przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie: „Chcemy Weta! Prezydencie, nie ulegaj Czarnkowi!”. Jesteśmy na miejscu z kamerą. Oglądaj na żywo!

 

Screen z relacji filmowej protestu[www.wyborcza.pl]

 

 

P0dczas protestu przemawia Jakub Kocjan – młody prawnik, jeden z liderów Fundacji „Akcja Demokracja”

 

Wirtualnie na wydarzenie na Facebooku odpowiedziało blisko 2 tys. osób. Przed Pałacem Prezydencki stawiło się kilkaset osób. Przynieśli transparenty z napisami „Chcemy weta!”, zilustrowane przekreśloną podobizną ministra edukacji Przemysława Czarnka. Nawoływali: „Prezydencie, nie ustępuj!”, „Wolne dzieci! Wolna szkoła!”

 

Prezydent Andrzej Duda ma 21 dni na podpisanie, zawetowanie lub odesłanie ustawy do Trybunału Julii Przyłębskiej. Z jego kancelarii płyną głosy, że tym razem „lex Czarnek” podpisze. Przekonany jest o tym także minister edukacji Przemysław Czarnek, który publicznie zapewnia, że „drugiego weta absolutnie nie będzie”. […]

 

 

Źródło:  www.wyborcza.pl



 

Portal „Serwis Samorządowy PAP” zamieścił dzisiaj (5 grudnia 2022 r.)  informację, której tytuł mówi wszystko o jej treści:

 

 

Apel ZMP do prezydenta o niepodpisywanie tzw. ustawy Lex Czarnek 2.0

 

 

Prezes Związku Miast Polskich zwrócił się do Prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o niepodpisywanie nowego projektu nowelizacji Prawa oświatowego. Jego zdaniem regulacja nie tylko nie zawiera żadnych pozytywnych zmian, ale jeszcze pogarsza sytuację.

 

Prezes ZMP Zygmunt Frankiewicz zwrócił uwagę, że po zawetowaniu przez Prezydenta RP w marcu 2022 r. nowelizacji Prawa oświatowego i niektórych innych ustaw, nieco zmodyfikowany projekt ponownie stał się przedmiotem prac legislacyjnych, tym razem jako projekt poselski. Ustawę uchwalono 4 listopada br. […]

 

Pragniemy zwrócić uwagę Pana Prezydenta, że w zakwestionowanym przez Pana w marcu zakresie dotyczącym nadmiernej ingerencji w zadania własne jednostek samorządu terytorialnego ustawa nie tylko nie zawiera żadnych pozytywnych zmian, lecz przeciwnie – jeszcze tą sytuację pogarsza” – czytamy w piśmie ZMP.

 

Frankiewicz przypomniał w nim, że samorządy informowały o tym Sejm jeszcze przed uchwaleniem ustawy, powołując się na kluczowe fragmenty postanowienia Prezydenta RP z dnia 2 marca br. o odesłaniu ustawy do ponownego rozpat­rzenia.

Szef ZMP zwrócił też uwagę, że Związek w imieniu 354 miast wystąpił do Senatu z wnioskiem o odrzucenie ustawy. Do wniosku tego dołączył obszerne uzasadnieniem Komisji Edukacji ZMP. Wskazał przy tym, że na temat pierwotnego projektu rządowego, jak i będącego jego modyfikacją projektu poselskiego wypowiadały się krytycznie w opracowaniach i stanowiskach różne środowiska.

 

Wobec zignorowania przez Sejm Pańskich argumentów i nieuwzględnienia stanowisk podmiotów uczestniczących w opiniowaniu nowego projektu, zwracam się do Pana Prezydenta o odmowę jej podpisania” – czytamy w piśmie do Prezydenta RP. […]

 

 

Źródło:  www.samorzad.pap.pl

 

 

 

Pismo Prezesa ZMP Zygmunta Frankiewicza do Prezydenta Andrzeja Dudy –  TUTAJ

 

 



Oto krotki, ale „na czasie”, ilustrowany tekst  wypatrzony  wczoraj wieczorem (4 grudnia 2022 r.) na fb-profilu Zyty Czachowskiej:

 

 

Niedzielna inspiracja dla Was, może ktoś wykorzysta jeszcze przed świętami.

 

 

To prezent od serca, zamknięty w słoiczku.

 

Bycie sprawcą, mieć poczucie własnej wartości, bycie komuś potrzebnym, ale także poczucie, że mogę zrobić coś dla kogoś, jest niezwykle ważne w kontekście rozwijania kompetencji emocjonalno- społecznych.

Okres Bożego Narodzenia sprzyja rozwijaniu wielorakich kompetencji emocjonalno- społecznych w przeróżnych obszarach.

 

To czas, w którym możemy rozwijać u naszych uczniów umiejętności manualne przygotowując stroiki, ozdoby, czy dekoracje. Ale to także moment, kiedy możemy wzmacniać poczucie sprawstwa i bycia dla innych ważnym. To dokonały moment, aby wykształcić w uczniach poczucie wdzięczności, szacunku, ale także potrzebę obdarowywania.

 

Nie chodzi tutaj o drogie, kupione prezenty, ale właśnie zrobione samodzielnie. Prezenty od serca, które mają ogromne znaczenie i wartość. Moi uczniowie przygotowali symbole BN za pomocą długopisów 3D i efekt pracy poniżej.

 

Szablony do pobrania na – TUTAJ    lub  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło:  www.facebook.com/marta.florkiewiczborkowska

 



Postanowiłem, że ten prawie jubileuszowy – bo zamykający pierwszą połowę piątej setki –  felieton, będzie o kształceniu zawodowym pod rządami kolejnych ministrów Prawa i Sprawiedliwości. Myśl o tym, aby tym tematem się zając towarzyszyła mi od ponad dwu miesięcy – zawsze po kolejnej informacji o tym co nowego w sprawie kształcenia zawodowego ogłoszono na stronie MEiN.

 

 

Najnowszą taką informacją był materiał z 29 listopada „Konkurs ‘Pracodawca Godny Zaufania’ rozstrzygnięty”. To tam już w pierwszym akapicie napisano: „Uroczystość poprzedziła debata ekspercka pt.: „Zawodowcy potrzebni od zaraz – kształcenie zawodowe jako remedium na braki kadrowe w branżach strategicznychz udziałem Marzeny Machałek, Sekretarz Stanu w MEiN.”

 

Nie mogę nie przypomnieć, ze  pani Machałek wiceministrem została w marcu 2017 roku, zastępując  na tym stanowisku Teresę Wargocką , mającą w swoim dorobku zawodowym sprawowanie w latach 2000 – 2007 funkcji dyrektorki Zespołu Szkół nr 1 im. Kazimierza Wielkiego w Mińsku Mazowieckim, w skład którego – obok LO – wchodziło technikum i zasadnicza szkoła zawodowa. A jakie doświadczenie „w temacie” szkół zawodowych ma pani Marzena Machalek?  Fakt, była nauczycielką – w latach 1983-2006 jako nauczycielka języka polskiego – w szkole podstawowej w Kamiennej Górze. Ale od ponad pięciu lat robi w MEiN jako „ta od kształcenia zawodowego”.

 

Wracam do głównego wątku, czyli tematu owej debaty: „Zawodowcy potrzebni od zaraz – kształcenie zawodowe jako remedium na braki kadrowe w branżach strategicznych”. Dla mnie to brzmi jak pokrętne przyznanie się do klęski koncepcji pani minister Zalewskiej, (także byłej nauczycielki j. polskiego w LO w Świebodzicach), która z dniem 1 września 2017 (!) roku dotychczasowe 3-letnie zasadnicze szkoły zawodowa przekształciła  w 3-letnie branżowe szkoły  I stopnia. Bo nie na zmianie nazwy polega doskonalenie systemu kształcenia zawodowego. I już to do władzy dotarło…

 

Widać to po serii inicjatyw i ewentów, którymi na swej stronie w ostatnich dwu miesiącach chwaliło się MEiN:

 

12 października – informacja o konferencji prasowej wiceminister  Bożeny Machalek, podczas której ogłosiła konkurs dla nauczycieli przedmiotów zawodowych „Zawodowiec Roku 2022”. Sekretarz Stanu w MEiN przybliżyła również założenia dotyczące utworzenia Branżowych Centrów Umiejętności.

 

12 października – informacja, ze minister Czarnek  w Zespole Szkół Powiatowych w Drzewicy uczestniczył  w podpisaniu porozumienia pomiędzy szkołą a firmą POLREGIO. Porozumienie jest efektem programu „Kadry dla Przemysłu” zainicjowanego przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A.

 

24 października  – informacja, że zainaugurowano projekt ,,Widzę siebie w tym zawodzie. Nowoczesne technologie w poradnictwie zawodowym” , który ma być  odpowiedzią na potrzebę unowocześnienia i uatrakcyjnienia doradztwa zawodowego.

 

28 października – informacja, ze w Teatrze Starym w Bolesławcu wręczono nagrody w organizowanym przez Cech Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości z Bolesławca oraz Powiat Bolesławiecki konkursie „Najlepszy Nauczyciel Zawodu w roku szkolnym 2021/2022”.

 

22 listopada – informacja o wydłużeniu do 31 grudnia terminu zgłoszeń w konkursie „Zawodowiec Roku 2022”.

 

Do czego było mi potrzebne to długie „przygotowanie artyleryjskie”?  Abym nie był posądzony, ze „się czepiam”, bo wszak dla ministerstwa szkolnictwo zawodowe jest ważnym elementem systemu oświaty i intensywnie zajmuje się jego doskonaleniem.

 

A teraz co ja o tym myślę, jak postrzegam i oceniam te działania.

 

Zanim jednak o tym, muszę przypomnieć, że nie wypowiadam się na temat szkół zawodowych jako dyletant – magister pedagogiki, który w szkołach wyższych wykładał pedagogikę społeczną i opiekuńczą. Mam w tym obszarze niepodważalne doświadczenie – 12 lat dyrektorowania (w latach 1993 – 2005) dużym zespołem szkół budowlanych, w którym funkcjonowało technikum, zasadnicza szkoła zawodowa i policealne studium zawodowe. Ale także j – jeszcze wcześniejsze – osobiste doświadczenie, z pozycji ucznia: jestem absolwentem 3-letniej Szkoły Rzemiosł Budowlanych w zawodzie murarz (rocznik 1961), bo tak na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nazywała się zasadnicza szkoła zawodowa.

 

I jako absolwent i dyrektor tej samej szkoły zawodowej nie mam wątpliwości, że – począwszy od decyzji pani minister Zalewskiej o zmianie nazewnictwa – „przechrzczenie” ZSZ w szkoły branżowe I stopnia, a 3-letnie technika w szkoły branżowe II stopnia, a skończywszy na najnowszych pomysłach, to cały czas jedynie działania pozorne, takie „zaklinanie deszczu”, a nie rzeczywista reforma, która dostosuje to szkolnictwo do współczesnych i przyszłych potrzeb dynamicznie zmieniającej się gospodarki, a przede wszystkim rewolucyjnych zmian technologii…

 

Bo owi liderzy z centrali przy ul. Szucha w Warszawie do dzisiaj nie zauważyli najważniejszej cechy, różniącej kształcenie w szkołach zawodowych od tego w szkołach ogólnokształcących: że tu głównym celem jest wyposażenie uczniów nie tylko w kompetencje, ale przede wszystkim w kwalifikacje – adekwatne do oczekiwań pracodawców!

 

Dlatego, chcąc realnie udoskonalić system szkół zawodowych powinni zacząć od dwu kluczowych elementów: kadry nauczycieli kształcenia zawodowego i bazy do nauki praktycznej.

 

Czytaj dalej »



Dzisiaj zapraszamy do lektury obszernych fragmentów opracowania, jakie znaleźliśmy na dawno nieodwiedzanej stronie Instytutu Badań Edukacyjnych. To tam, pod zakładką Publikacje, gdzie zamieszczono e-wersję najnowszego numeru „Kwartalnika Edukacja”, zainteresował nas tekst autorstwa  dr Beaty Rola – adiunkta w Katedrze Pedagogiki Małego Dziecka Instytutu Wspomagania Rozwoju Człowieka i Edukacji Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.. Oto kilka fragmentów tego tekstu i link do jego pełnej wersji:

 

 

 

Edukacja dla wszystkich – kompetencje absolwentów szkół i metody pracy nauczycieli

 

[…]

 

2.Nauczyciel jako animator i kreator uczniowskich kompetencji

 

Relacja nauczyciel – uczeń jest tak mocno wpleciona w namysł nad tym, czym jest wychowanie i nauczanie, że nie jest możliwe wyobrażenie sobie edukacji bez tego aspektu. W zawodzie nauczycielskim, jak w żadnym w tej mierze, z trudem można odróżnić to, co indywidualne, co zaświadcza o nauczycielu jako człowieku, od tego, co zawodowe, a co wskazuje na nauczyciela jako przedstawiciela profesji (Kwiatkowski, 2005). Istnieje wiele odniesień i klasyfikacji nauczycielskich umiejętności. Poczynając od kompetencji bazowych (określających poziom intelektualny, moralny, społeczny i etyczny nauczyciela), poprzez kompetencje konieczne (umiejętności interpersonalne i wiedza merytoryczna w tym także umiejętności informatyczne), kończąc na kompetencjach pożądanych (zaangażowanie społeczne, umiejętności wynikające z indywidualnych pasji czy zainteresowań) (Gajdzica, 2008). Możemy również uwypuklić psychologiczny kontekst kompetencji, odnosząc się do poznawczych, emocjonalnych, społecznych umiejętności oraz zachowań, które przyczyniają się do właściwego przystosowania jednostki do środowiska społecznego (Kowalik, 2002). Tak rozumiane kompetencje utożsamiane są również z efektywnością działań, na którą składa się umiejętność realizacji celów oraz określone predyspozycje jednostki (Gaś, 1995). To, co stanowi szczególny warunek Edukacji dla wszystkich, wiąże się z koniecznością skutecznego współdziałania w grupie i radzeniem sobie z problemami w wielowymiarowej rzeczywistości.

 

Dlatego spośród wielu przywołanych umiejętności, które mogą modelować zachowania absolwenta szkoły przyszłości, warto wyeksponować zaangażowanie. Motorem zaangażowania jest bowiem działanie społeczne, a jego wyznacznikami są empatia, umiejętność rozwiązywania problemów społecznych i sposoby spostrzegania społecznej rzeczywistości (Gajdzica, 2007). Ponadto uruchomienie procesu zaangażowania wymaga zaprzestania porównań i porzucenia kryteriów oceny wyników. Wiąże się z wyłączeniem kontroli i nieprzewidywalnością charakterystyczną dla zaangażowanej pracy twórczej. Powyższa postawa pozwala na rozpoczęcie jakiegoś pomysłu i zgodę na to, aby po jakimś czasie znaleźć się w miejscu, o którym poprzednio się nawet nie śniło (Lewicka, 1993). Zaangażowanie daje zatem szanse na wytwarzanie nowych rozwiązań wynikających jedy[1]nie z działania, nie zaś z wizji ostatecznego celu. Modelowanie tego typu zachowań przez nauczycieli jest niezwykle cenne dla niekontrolowanych działań poznawczych wśród uczniów, ich otwartości oraz zaciekawienia problemem. Uczestnicy tego procesu uczą się wykorzystywać emocje, podtrzymywać zainteresowanie, poszukiwać nowych informacji czy w końcu nabierać odwagi twórczej. Ta szczególna umiejętność nauczycieli wiąże się z ich poziomem samooceny. Niska samoocena włącza mechanizmy kontrolne i prowokuje działania testujące. Natomiast umiejętność dostrzegania i akceptowania różnych niuansów danej sytuacji, a także akceptowanie i dostosowanie się do okoliczności, to warunek zaufania do siebie i do dziecka. Jeśli nauczyciel jest elastyczny, to nie uważa, że istnieje tylko jeden sposób działania czy reagowania, nie odrzuca sprzecznych sygnałów i róż[1]nych form komunikowania potrzeb. Tak manifestująca się pozytywna samoocena stanowi przykład dla mało stabilnego emocjonalnie ucznia i stwarza mu okazję do sprawdzenia się w sytuacjach nieznanych, zmiennych, wypełnionych emocjami zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi.[…]

 

3.Autonomia i podmiotowość jako nowa jakość Edukacji dla wszystkich

 

Poszerzanie warunków swobody, autonomii, sprawstwa i poczucia podmiotowości w sposób oczywisty służy realizacji celów Edukacji dla wszystkich. Podstawowym wyznacznikiem doświadczania różnorodności jest bowiem działanie, wymiana, interakcja, ilość dokonywanych wyborów oraz jakość relacji z rówieśnikami oraz dorosłymi. Wśród czynników środowiskowych wpływających na poczucie autonomii i podmiotowości wymienia się te, które zależą od postępowania edukacyjnego nauczycieli. Akcentuje się między innymi: akceptację wychowanka, autentyzm i rozumienie empatyczne (Wag[1]ner, 2000). Inni wskazują na znaczenie partnerskiej reakcji między uczniem a nauczycielem. Upodmiotowienie ucznia w tego typu relacji wyraża się zauważeniem i uaktywnieniem jego mocnych stron oraz nawiązaniem autentycznego kontaktu, który pozwala uczniowi dostrzec własną wartość (Kosakowski, 2003).

 

Czytaj dalej »



„Portal Samorządowy” poinformował dziś (2 grudnia 2022 r.) o wypowiedziach ministra Przemysława Czarnka  podczas jego wizyty  w Technikum im. Św. Józefa w Kaliszu, (szkoła niepubliczna, której organem prowadzącym jest Diecezja Kaliska), gdzie przybył, aby osobiście przekazać szkole 2  000 000 zł., przyznane w ramach słynnego programu Inwestycje w Oświacie”.

 

 Foto: Danuta Synkiewicz/Radio Poznań[www.radiopoznan.fm]

 

Minister Czarnek pozuje do pamiątkowego zdjęcia z dyrektorem szkoły – ks. dr Janem Kraską, jej nauczycielami i uczniami.

 

Oto obszerne fragmenty informacji „Portalu Samorządowego”:

 

 

Czanek: nie będzie weta prezydenta w sprawie nowelizacji Prawa oświatowego

 

Projekt ustawy Prawo oświatowe został opracowany we współpracy z Kancelarią Prezydenta. To daje mi podstawę, żeby mieć nadzieję, że absolutnie w tym wypadku weta prezydenckiego nie będzie – skomentował w piątek w Kaliszu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.[…]

 

Prezydent poinformował wówczas, że miał do niej zastrzeżenia i spełnił apele środowisk opozycyjnych. Jednocześnie zaznaczył, że w nowelizacji było szereg rozwiązań, które popierał i które powinny zostać wprowadzone. Zdecydował o zwróceniu jej do ponownego rozpatrzenia przez Sejm. Zaapelował do parlamentarzystów o jedność i spokój ze względu na sprawy bezpieczeństwa Polski i o przyjęcie bardzo ważnej ustawy o obronie ojczyzny.

 

Głównym motywem weta było tworzenie jedności wokół ważniejszych w tamtym momencie spraw, ponieważ to był początek wojny na Ukrainie” – potwierdził minister Czarnek.

 

Dodał, że nad nową treścią ustawy – żeby nie było żadnych wątpliwości – wspólnie pracowali posłowie z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży wraz z ministrami z Kancelarii Prezydenta.

 

„Jestem pewien, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wykonaliśmy dokładnie to, co z panem prezydentem zaplanowaliśmy. To daje mi podstawę, żeby mieć nadzieję, że absolutnie w tym wypadku weta prezydenckiego nie będzie” – oświadczył szef MEiN. […]

 

 

Cały tekst „Czarnek: nie będzie weta prezydenta w sprawie nowelizacji Prawa oświatowego”  TUTAJ

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl

 

 



Oto informacja zaczerpnięta ze strony „Głosu Nauczycielskiego”:

 

 

Sejm ostatecznie przyjął lex Czarnek. Do zablokowania ustawy zabrakło zaledwie 2 głosów…

 

 

Sejm odrzucił uchwałę Senatu o odrzuceniu nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, czyli tzw. lex Czarnek. PiS wygrał głosowanie zaledwie dwoma głosami! Kilkoro posłów opozycji nie wzięło udziału w głosowaniu…

 

Ustawa lex Czarnek, która odbiera rodzicom prawo do decydowania o zajęciach dodatkowych dla swoich dzieci oraz podporządkowuje szkoły kuratorom, wróciła do z Senatu do Sejmu wraz z wnioskiem senatorów o odrzucenie jej w całości. Sejm głosował nad odrzuceniem tego wniosku. Środowiska oświatowe, w tym ZNP oraz organizacje pozarządowe, apelowały do posłów o zablokowanie tej szkodliwej dla edukacji ustawy.

 

Prawie się udało…

 

Sejm głosował dziś (1 grudnia 2022 r.) wieczorem nad wnioskiem o odrzucenie wniosku Senatu o odrzucenie ustawy w całości (tak brzmiał ten punkt obrad Sejmu). Do obalenia senackiego weta potrzebna była w Sejmie większość bezwzględna.

 

Większość ta wynosiła w tym głosowaniu 223.

 

Za odrzuceniem wniosku Senatu głosowało 224 posłów, czyli zaledwie 1 ponad wymaganą większość. Przeciw było 218, a 2 wstrzymało się od głosu. Aż 16 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.

 

Część z nich to posłowie opozycji. W głosowaniu nie uczestniczyło 3 posłów KO, 1 Lewicy, 1 Konfederacji, 1 Polski 2050.

 

Szczegółowe wyniki głosowania można znaleźć TUTAJ.

 

 

 

Źródło:  www.glos.pl



Wczoraj rano zamieściliśmy materiał o nauczaniu matematyki, a ściślej tabliczki mnożenia, więc – dla równowagi – dzisiaj  proponujemy tekst Asi Krzemińskiej pt.”Zielona ortografia”, który zamieściła na swoim blogu „Zakręcony Belfer”    27 listopada 2022 roku:

 

 

                                                                 Zielona ortografia

 

 

Gdybym miała wskazać obszar, z którym uczniowie mają najwięcej kłopotów, wybrałabym bez wahania ortografię (no, może interpunkcja, której nieustająco brakuje, mogłaby jej dorównać). Dlatego staram się wplatać ćwiczenia utrwalające przy różnych okazjach i w różnej formule. Tym razem mieliśmy powrót do koloru zielonego

 

Metoda zielonego ołówka jest dość znana, ale chyba niedoceniana (więcej na jej temat zobaczycie TUTAJ). Najogólniej chodzi o to, by koncentrować się na tym, co uczeń wykonał poprawnie, a nie na błędach. Jednak to dopiero miało miejsce w ostatnim etapie naszego działania, bo wcześniej… Wcześniej działo się dużo i raczej wesoło.

 

Odwrócona lekcja

 

Być może zorientowaliście się już, że w pracy stawiam na zrównoważoną różnorodność. Czerpię inspiracje w wielu form i metod pracy, przy założeniu jednak, że mniej znaczy więcej. Staram się podążać za młodym człowiekiem, wyjść na wprost jego oczekiwaniom (przy mądrym gospodarowaniu czasem i dopasowaniu treści do potrzeb jest to możliwe).

 

Na stracie poprosiłam, by dzieciaki same poszukały informacji o tym, kiedy stosujemy “ó”, a kiedy “u”. Na zgłębienie zagadnień teoretycznych miały wyznaczony czas. Pracując w parach, notowali najważniejsze reguły, ilustrując je właściwymi przykładami. Można by rzec- łatwizna. Wziąwszy pod uwagę, że uczniowie już w klasach 1-3 rozpoczynają swoją przygodę z ortografią, nie powinno być żadnych kłopotów i wątpliwości. Na gruncie teoretycznym faktycznie ich nie było

 

Praktycznie i z pomysłem

 

Po takim wstępie, w ramach którego omówiliśmy dodatkowo zgromadzony materiał, przyszła pora na praktykę. Nic nie wpływa na młodzież tak dobrze, jak oddanie sprawstwa w jej ręce. Dlatego też w kolejnym kroku poprosiłam, by wciąż pracując w parach klasa ułożyła krótkie teksty, w których wykorzystają słownictwo zgromadzone podczas wstępnych poszukiwań. Pobudzając wyobraźnię i zachęcając do aktywności własnej, otrzymałam znacznie większe zaangażowanie, niże wtedy, gdyby przyszło nam działać odtwórczo.

Nie było to jednak nasze ostatnie słowo. Idąc za ciosem, przeprowadziliśmy rundkę, dzięki której powstał wspólny tekst dyktanda. Każda kolejna osoba wybierała słowa zawierające omawianą trudność i budowała z nimi łączące się logicznie z poprzednimi. Całość pracowicie notowałam na tablicy, tak by każdy uczeń mógł poprawnie zapisać całość do zeszytu. Po co? Bo już kolejnego dnia zmierzyli się z własnym dyktandem.

 

Sprawdzam    

 

By przystąpić do sprawdzania, co zapamiętali młodzi ludzie, przeniosłam wspólne dzieło na papier, pozostawiając do uzupełnienia wyłącznie luki z omawianymi literami. Wiem, że jest wielu przeciwników tak tworzonych dyktand, tym razem jednak akurat na takie rozwiązanie się zdecydowałam. Czytając uzupełnione przez uczniów zdania, zakreślałam na zielono wszystko to, co zostało poprawnie wpisane. Okazało się, że było tego całkiem sporo. A niezakreślone słowa należało poprawić i ułożyć z nimi dodatkowe zdanie.

 

Mam nadzieję, że dzięki takim aktywnościom wiedza z zakresu ortografii zostanie utrwalona (przede wszystkim w jej praktycznym wymiarze). Przed nami jeszcze daleka droga, ale wierzę, że z każdym krokiem będzie łatwiejsza. A jeśli chcielibyście zobaczyć, jak już kiedyś wykorzystywałam metodę zielonego ołówka, kliknijcie  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.zakreconybelfer.pl