



Wczoraj na stronie MEiN zamieszczono informację o uroczystości, która z okazji Dnia Edukacji Narodowej odbyła się w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów:
Foto: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/
Ogólnopolskie obchody Dnia Edukacji Narodowej 2022
W gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyły się ogólnopolskie obchody Dnia Edukacji Narodowej. Podczas uroczystości minister Przemysław Czarnek wręczył odznaczenia państwowe, medale KEN, nagrody oraz tytuły Profesora Oświaty. W wydarzeniu uczestniczyli także wiceministrowie: Dariusz Piontkowski, Wojciech Murdzek i Włodzimierz Bernacki.
Podczas uroczystości Minister Edukacji i Nauki dziękował nauczycielom za ich wysiłek związany ze wsparciem uczniów po długotrwałym okresie nauki zdalnej: – W ostatnim roku wykonaliście gigantyczną pracę, polegającą na przeprowadzeniu dodatkowych zajęć wspomagających dla uczniów, które pomogły im nadrobić zaległości powstałe w związku z nauczaniem zdalnym – powiedział.
Nawiązując do wydarzeń z ostatnich miesięcy, szef MEiN zwrócił uwagę na zmiany w systemie oświaty wynikające z agresji Rosji na Ukrainę: – To był także rok, w którym od 24 lutego stawiamy czoła wielkim wyzwaniom i problemom – podkreślił. […]
W swojej wypowiedzi Minister Edukacji i Nauki odniósł się do zmian w podstawie programowej. Mówił o wprowadze- niu nowego przedmiotu historia i teraźniejszość oraz zmianach w edukacji dla bezpieczeństwa. Minister Przemysław Czarnek mówił także o zwiększeniu wynagrodzeń nauczycieli. Podkreślał, że ważne jest, aby zachęcić młodych ludzi do podejmowania pracy w tym zawodzie. […]
Odznaczeni i uhonorowani podczas ogólnopolskich obchodów Dnia Edukacji Narodowej
Imienny wykaz wszystkich odznaczonych podczas uroczystości w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
do wglądu na stronie MEiN – TUTAJ
[…]
Odznaczeni w 2022 roku
W 2022 r. z okazji Dnia Edukacji Narodowej zostaną uhonorowani odznaczeniami państwowymi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, nagrodami Ministra Edukacji i Nauki nauczyciele i osoby szczególnie zasłużone dla oświaty i wychowania:
>za wybitne zasługi dla rozwoju oświaty – Złotym Krzyżem Zasługi – 37 osób, Srebrnym Krzyżem Zasługi – 88 osób, Brązowym Krzyżem Zasługi – 103 osoby;
>za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodowej: Medalem Złotym za Długoletnią Służbę – 1242 osoby, Medalem Srebrnym za Długoletnią Służbę – 629 osób, Medalem Brązowym za Długoletnią Służbę – 372 osoby,>
>za szczególne zasługi dla rozwoju oświaty i wychowania Medalem Komisji Edukacji Narodowej – 3700 osób,
>Nagrodami Ministra Edukacji Narodowej za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze – 454 osoby,
>tytuł honorowy Profesora Oświaty otrzymają 24 osoby.
x x x
Także wczoraj na stronie MEiN zamieszczony został List ministra Przemysława Czarnka z okazji Dnia Edukacji Narodowej do „Szanownych Państwa Dyrektorów, Drogich Nauczycieli i Wychowawców”. Plik z jego treścią
– TUTAJ
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/
Od kilku dni można w mediach przeczytać o najnowszej inicjatywie, będącej – symboliczną co prawda – formą protestu wobec polityki ministra edukacji. My przekażemy wybrane fragmenty materiału ze strony „Gazety Prawnej”:
„Szanowny Panie Ministrze! Gdzie są ci nauczyciele?”. W piątek odbędzie się akcja „Kartka do Czarnka”
W piątek, w Dniu Edukacji Narodowej, przed kuratoriami oświaty w ramach akcji „Kartka do Czarnka” zbierane będą kartki do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka z apelem o podjęcie działań w sprawie braku nauczycieli w szkołach i w przedszkolach.
Organizatorami akcji „Kartka do Czarnka” są Wolna Szkoła, Akcja Demokracja i Komitet Obrony Demokracji. Szczegóły akcji przedstawiono w poniedziałek na konferencji prasowej w miasteczku edukacyjnym w Warszawie.
Jak wyjaśniła Anną Schmidt-Fic z Wolnej Szkoły, chodzi o „skomunikowanie się z panem ministrem, obywatelek i obywateli, którzy są zaniepokojeni tym, co zastały w szkołach ich dzieci po powrocie po wakacjach„.
„Niepokoi nas to, że w szkołach brakuje nauczycieli, że dzieci mają zastępstwa, że na lekcje przychodzą nauczyciele innych przedmiotów, że dzieci są zwalniane” – powiedziała. […]
Zapowiedziała, że w ramach akcji 14 października, w Dniu Edukacji Narodowej, we wszystkich 16 miastach wojewódzkich o godzinie 9.00 odbędą się manifestacje, podczas których wszyscy chętni będą mogli podpisać przygotowane specjalne kartki adresowane do ministra i wrzucić je do czarnych skrzynek, które później zostaną zaniesione do sekretariatu kuratorium z prośbą o przekazanie ministrowi.
Na awersie karki na czerwonym tle umieszczono datę 14 października 2022 r. i napis Kartka do Czarnka. Na rewersie można przeczytać: „Szanowny Panie Ministrze! Gdzie są ci nauczyciele? Brakuje ich w szkołach i przedszkolach. Oczekuję podjęcia pilnych działań. Z poważaniem (tu jest miejsce na podpis).„. W miejscu na dane adresata podano: Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek MEiN, Warszawa. W miejscu znaczka pocztowego jest narysowany znaczek z sercem i tekstem: „Spieszmy się kochać nauczycieli, tak szybko odchodzą„.
Schmidt-Fic poinformowała, że niezależnie od papierowych kartek pocztowych można wysłać kartki do ministra drogą elektroniczną. Dodała, że zarówno na jednych, jak i na drugich kartkach można pisać do ministra edukacji i nauki również o innych problemach, jakie dotykają polską edukację.[…]
Cały tekst „’Szanowny Panie Ministrze! Gdzie są ci nauczyciele?’. W piątek odbędzie się akcja ‘Kartka do Czarnka’” – TUTAJ
Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl
Wczorajsze spotkanie w Akademickim Zaciszu poświęcone było poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: „Co z tą resocjalizacją?” Tym razem do udziału w spotkaniu prof. Roman Leppert zaprosił:
– Profesora Marka Konopczyńskiego z Uniwersytetu w Białymstoku, członka Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, autora koncepcji twórczej resocjalizacji;
– Dr hab, prof. UJ Małgorzatę Michel z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorkę wielu rozpraw poświęconych problematyce resocjalizacyjnej.
Nawet jeśli nie bardzo interesujecie się problemami resocjalizacji – zalecamy obejrzenie filmu z tego spotkania, gdyż w końcowej jego części przeprowadzona została fachowa analiza najnowszej Ustawy z dnia 9 czerwca 2022 r. o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, ze szczególnym uwzględnieniem konsekwencji, jakie wynikają z jej treści dla dyrektorów szkół.
Jednak pierwszych piętnaście minut – w trybie nadzwyczajnym i niezapowiedzianym – upłynęło na spotkaniu z tegoroczną Nauczycielką Roku – Iwoną Pietrzak-Płachta, którą już wcześniej poznaliśmy jako bibliotekarkę w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pliszczynie, w województwie lubelskim. To ta sama osoba, poznana wtedy, jako czarodziejka, która szkolną bibliotekę przemieniła w „Wypożyczalnię Skrzydeł”, która mówi, że – chce podawać „właściwą książkę właściwej osobie, we właściwym czasie, żeby uleczyć duszę lub dmuchnąć w skrzydła”.
Plik filmowy na YouTube „Co z tą edukacją” – TUTAJ
Z dzisiejszą datą (13 października 2022 r.) – bo już po północy – prof. Bogusław Śliwerski zamieścił na swoim blogu tekst, który stawia więcej pytań, niż dostarcza na nie odpowiedzi. Jednak – w kontekście aktualnej polityki resortu edukacji, kierowanego przez zadeklarowanego katopatriotę, mając świadomość, że właśnie wprowadził on do programów szkolnych przedmiot historia i teraźniejszość i że lansuje do niego podręcznik, autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego – zdecydowaliśmy o zamieszczeniu na naszym informatorze oświatowym tego posta bez skrótów. Zaznaczenie pogrubioną czcionką fragmentów tekstu – redakcja OE:
Foto: www.impulsoficyna.com.pl
Dr hab. Anna Sajdak-Burska, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kierownik Zakładu Pedagogiki Szkolnej i Dydaktyki Akademickiej Instytutu Pedagogiki U.J.
Czy dydaktyka szkolna jest wolna od wartości?
Wciąż dochodzą do mnie pozytywne echa Ogólnopolskiego Seminarium Polskiej Myśli Pedagogicznej,* które zorganizowała prof. Janina Kostkiewicz w Instytucie Pedagogiki na Uniwersytecie Jagiellońskim. To znaczy, że mamy poważny niedosyt, a nawet poczucie braku wiedzy na poruszane w czasie obrad zagadnienia, które nie są bez znaczenia dla polityki oświatowej państwa, ale także dla procesu wychowawczego w jakiejś części przedszkoli czy szkół niepublicznych w naszym kraju.
Prof. UJ Anna Sajdak stawiała pytanie: Jakiego człowieka chcemy wychować w naszych szkołach? Jej zdaniem debata na temat szkoły i myśli pedagogiczna tkwi w dryfie orientacji socjologicznej, co jest widoczne, kiedy oczekuje się, by szkoła służyła budowaniu świadomości politycznej młodych pokoleń, mechanizmom postulowanej zmiany społecznej.
Zdaniem p. Profesor: Idea konserwatywna w skrajnym odbiorze przesuwana jest na pozycję wycofania. Dlaczego tak się dzieje, że dominuje orientacja emancypacyjna, krytyczna czy liberalna? Zapewne wynika to z tego, że nie wykorzystuje się pedagogicznej i psychologicznej wiedzy naukowej o człowieku. Jest taka ścieżka okopania się i wejścia na ścieżkę transmisji kulturowej, co skutkuje sprowadzeniem debaty do sporu o ideologie wychowania.
Słusznie referująca zwróciła uwagę na to, że w Polsce w ogóle jest nieobecna w recepcji współczesnej myśli dydaktycznej koncepcja kształcenia w podejściu Petera Petersena, gdyż została ona uwikłana w okresie międzywojennym w politykę nazistowską z racji powiązania w edukacji fundamentalizmu z nacjonalizmem. Jak się okazuje – mówiła A. Sajdak – bardzo łatwo jest stworzyć powiązanie między wartościami ojczyzny, narodu, wspólnoty a ideą myślenia o szkole.
Jest jednak – zdaniem profesor A. Sajdak – możliwe nowoczesne kształcenie niezależnie od tego, jaka ideologia jest preferowana przez centrum polityki oświatowej w wydaniu władz państwowych. Małopolska pedagog przywoływała przykłady szkół autorskich, których twórcy bazowali na konserwatywnej myśli pedagogicznej, jak np. „Szkoła Laboratorium” Aleksandra Nalaskowskiego czy szkoły pijarskie, salezjańskie lub jezuickie w sektorze edukacji niepublicznej. Czy można odmawiać im cech nowoczesności?
Co to znaczy, że szkoła wpisana jest w nowoczesność? Jak jest ona rozumiana – jako nowoczesność technologiczna, organizacyjna, metodyczna? To jest możliwe bez względu na to, jakie systemy wartości preferowane są w społeczeństwie. Dlaczego odmawiać nowoczesności edukacji szkolnej placówkom odwołującym się do systemu wartości konserwatywnych?
„Portal Samorządowy” zamieścił dzisiaj (12 października 2022 r.) materiał informacyjny, zatytułowany „Oto najważniejsze cechy nauczyciela. Jest badanie”. Oto jego fragmenty:
Indywidualne podejście do każdego ucznia, umiejętność rozmowy, cierpliwość, empatia i umiejętność zaciekawienia tematem to najważniejsze dla uczniów cechy nauczyciela – wynika z badania „Idealny nauczyciel. Polscy uczniowie i ich oczekiwania wobec nauczycieli”.
>33 proc. badanych wskazało, że najważniejsze jest indywidualne podejście nauczyciela do ucznia. 32 proc. wskazało na umiejętność rozmowy z uczniami. Tyle samo – 32 proc. – wskazało, że ważne jest, by nauczyciel był cierpliwy. 31 proc., że ważne jest by umiał zaciekawić do zgłębiania tematu.
>29 proc. badanych wskazało, że ważne jest by rozumiał nauczyciel problemy uczniów. 26 proc. wskazało, że ważne jest, by nie bał się trudnych pytań, nie lekceważył zdania uczniów. 23 proc., że ważne jest, aby nauczyciel wzbudzał zaufanie.
>19 proc. badanych wskazało, że ważne jest, aby nauczyciel umiał rozwiązywać konflikty między uczniami. 17 proc. wskazało, że ważne, by nauczyciel nie tylko uczył przedmiotu, ale też zwracał uwagę na relacje, kwestie wychowawcze.
[…]
Uczniowie pytani byli, czy w ich szkole jest pedagog szkolny. Twierdząco odpowiedziało 88 proc. z nich. 5 proc. odpowiedziało, że nie, a 6 proc, że nie wie. Kontakt z pedagogiem szkolnym w zeszłym roku szkolnym miało 38 proc. badanych.
73 proc. oceniło spotkanie z pedagogiem szkolnym za pomocne, w tym 30 proc. za zdecydowanie pomocne, a 43 proc. za raczej pomocne. Negatywnie spotkanie oceniło 23 proc., w tym 16 proc. oceniło, że raczej nie było ono pomocne, a 7 proc., że zdecydowanie nie było pomocne. 4 proc. nie miało zdania.
Dziewczynki w większym stopniu pozytywnie opisały swoje doświadczenia ze spotkania z pedagogiem, niż chłopcy (80 proc. wobec 68 proc.).
Badanie „Idealny nauczyciel. Polscy uczniowie i ich oczekiwania wobec nauczycieli” zrealizowane zostało na zlecenie producenta papieru marki POL. Zrealizowane zostało techniką CAWI w ramach panelu internetowego. Łącznie przeprowadzono 300 wywiadów, po 50 wśród uczniów klas VII-VIII podstawówki oraz klas I-IV liceum.
Cały tekst „Oto najważniejsze cechy nauczyciela. Jest badanie” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl
x x x
Więcej szczegółów, w tym diagramy obrazujące wyniki badań, znajdziecie na portalu CEO.COM.PL , w materiale pt. „Według uczniów empatia u nauczycieli jest ważniejsza niż ich wiedza”, zamieszczonym 11 października 2022 r.
Oto jeden z zamieszczonych tam diagramów:
Streszczenie raportu zamieszczone na portalu CEO,COM.PL – TUTAJ
Źródło: www.ceo.com.pl
https://ceo.com.pl/wedlug-uczniow-empatia-u-nauczycieli-jest-wazniejsza-niz-ich-wiedza-94163#google_vignette
Foto: www.nauka.trojmiasto.pl
W poniedziałek (10 października 2022 r.) dr Marzena Żylińska na swoim fb-profilu zamiesiła – najpierw tekst nauczycielki, jednocześnie matki szóstoklasisty, a na tym tle wyłożyła swój stanowczy sprzeciw wobec stosowania testów, jako elementu szkolnej dydaktyki.
„Mój syn już nie chce chodzić do szkoły. Ja już nie chcę sprawdzać jego książek, zeszytów i dziennika elektronicznego. Nie chcę go uczyć matematyki każdego dnia. A muszę, bo on musi przypisywać z tablicy. A gdy przepisuje to NIE SŁYSZY nauczyciela. Więc na lekcji pisze, a uczy się w domu.
Jestem nauczycielem i pedagogiem własnego dziecka od pięciu lat.
Właśnie kończy mi się para. W zasadzie to skończyła mi się pod koniec września, gdy zobaczyłam kolejne kartki xero z muzyki i techniki, z materiałem do nauczenia. Do ustnej odpowiedzi. Do testu. Bo trzeba mu wiedzieć ile % węgla ma stal, a ile żeliwo. Wszak bez tego ani rusz.
Nie zasypiam już bez prochów.
Jutro mój syn idzie do szkoły po tygodniowej chorobie. Ma zaległe 2 testy. Nie było go też 2 tygodnie temu. Z tamtego czasu ma zaległe 4 testy. Jutro też pisze jeden, a w piątek kolejny. Dziś żadne z nas nie zmruży oka.”
Sylwia Nowak, mama szóstoklasisty
Udostępniam ten komentarz, bo takich informacji dostaję codziennie kilkadziesiąt. Nie umiem pomóc, nie jestem w stanie, ale nie mogę też nie myśleć o opisanych sytuacjach.
Sama prowadzę szkolenia metodyczne dla nauczycieli. Wciąż tłumaczę, że uczniowie na lekcjach muszą być aktywni, muszą uczyć się przez działanie, a nie przez przepisywanie z tablicy. Żeby prowadzić takie lekcje, nie trzeba mieć przygotowania metodycznego i pedagogicznego. Każdy, kto zna matematykę, może rozwiązywać zadania / równania / przykłady na tablicy.
Tłumaczę też, że w naszych szkołach jest za dużo testowania i odbywa się to kosztem czasu, który mógłby i powinien być przeznaczony na naukę. Testy, klasówki, sprawdziany to przerwa w procesie uczenia się. Gdyby w szkole syna pani Sylwii było mniej testów, uczniowie mogliby uczyć się w szkole, a nie w domu.
Na moich szkoleniach wyjaśniam, że robienie sprawdzianu po każdym przerobionym dziale jest błędem, że są dużo efektywniejsze metody powtórzenia materiału. Nie rozumiem, skąd wzięło się to klasówkowe szaleństwo, jako metodyczka nie rozumiem też. czemu ma służyć. Takich metod nie wytrzymują ani dzieci, ani ich rodzice. Dla wielu osób szkoła staje się prawdziwym horrorem. Powinniśmy to zatrzymać, mówić głośno o tym, jak wyglądają rodzinne popołudnia i wieczory, jak czują się dzieci.
Dlaczego my im to robimy? W imię czego? Czy dzięki temu, że nad książkami do późnej nocy siedzą całe rodziny, dzieci są mądrzejsze, więcej umieją? Wysoki poziom stresu jest szkodliwy dla zdrowia. Niszczy odporność, uszkadza układ krążenia (te choroby ujawnią się dopiero w przyszłości), wywołuje stany lękowe. Coraz więcej dzieci cierpi na depresję i syndrom wypalenia. Czy ktoś to widzi?
Wiem, że zaraz ktoś mi zarzuci, że atakuję nauczycieli. Trudno. Ktoś tym dzieciom niszczy zdrowie. Zapewne ma dobre intencje, chce dobrze przygotować uczniów do testów. Każda szkoła chce dobrze wypaść w rankingu. Ale ja już tego nie mogę wytrzymać. Nie umiem unieść tego nieszczęścia i tych próśb o pomoc.
Jak informowaliśmy w materiale z 26 września, w którym podaliśmy listy nominowanych do tytułu „Nauczyciel Roku 2022” oraz „Nauczyciel Jutr@” – dzisiaj na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się gala wręczenia obu tych wyróżnień.
Jury pod przewodnictwem prof. Stefana M. Kwiatkowskiego – Przewodniczącego Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, składające się z dotychczasowych laureatów, wybrało zwycięzców spośród 13 finalistów Konkursu Nauczyciel Roku 2022 i 10 finalistów Konkursu Nauczyciel Jutr@ organizowanego wspólnie z Fundacją Orange.
Foto: Facebook/Głos Nauczycielski
Wyróżnienie „Nauczyciel Roku 2022” i okolicznościową statuetkę otrzymała Iwona Pietrzak-Płachta – nauczycielka-bibliotekarka z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pliszczynie
Iwona Pietrzak-Płachta stworzyła w swojej szkole Wypożyczalnię Skrzydeł, czyli Bibliotekę Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, która w maju tego roku otrzymała Nagrodę im. Janusza Korczaka w kategorii „Instytucje wdrażające Korczakowskie idee”.
Wyróżnienia w tym konkursie otrzymali: Aleksandra Korczak z CLV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Bohaterek Powstania Warszawskiego w Warszawie oraz Marek Grzywna ze Szkoły Podstawowej nr 23 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Toruniu.
Screen z relacji filmowej[www.facebook.com]
Konkursowa kapituła przyznała honorowy tytuł Przyjaciela Szkoły. Otrzymała go Wanda Traczyk-Stawska, żołnierka AK, uczestniczka Powstania Warszawskiego, nauczycielka, pedagog specjalny. Tytułem Inicjatywa Edukacyjna Roku uhonorowano zaś Fundację „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom”.
x x x
Foto: www.kobieta.onet.pl
Podczas tej samej uroczystej gali przyznano także tytuł Nauczyciel Jutr@. Otrzymała go Aldona Rumińska-Szalska ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 105 im. Ludwiki Wawrzyńskiej w Krakowie. Koleżanka Rumińska-Szalska jest pedagogiem wspomagającym.
Filmowa relacja z Gali w Zamku Królewskim w Warszawie – TUTAJ
Źródło: www.tzndg.edu.pl
Wczoraj obchodzono Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Po raz pierwszy był on obchodzony w 1992 roku – z inicjatywy World Federation for Mental Health, globalnej organizacji zajmującej się zdrowiem psychicznym. I ten dzień stał się dla Wiesi Mitulskiej okazją do napisania i zamieszczenia na swoim fb-profilu bardzo osobistego tekstu, który adresowany jest do braci nauczycielskiej – tak bardzo narażonej na zagrożenia tegoż zdrowia.
Możliwe, że to będzie jeden z najważniejszych postów, które ostatnio napisałam.
Możliwe, że to co napiszę w kontekście Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego zdziwi moich czytelników, ale chcę podzielić się z Wami moimi sposobami na to, jak dbać o siebie w jednym tylko aspekcie życia, tym związanym z pracą i wykonywanym zawodem.
Oczywiście wiem, że człowiek powinien żyć w harmonii, w zgodzie ze sobą, swoimi potrzebami i w zgodzie z otaczającym środowiskiem. Nie jestem w stanie napisać o tym w jednym poście, dlatego skupię się na tym, o co często jestem pytana:
Skąd czerpię siłę, by przez tyle lat iść pod prąd i nie czuć wypalenia zawodowego?
REFLEKSJA I KREATYWNOŚĆ – to moje drugie imię
Wybrałam zawód wiedząc, że jest trudny, obciążający, słabo wynagradzany, ale mogący sprawiać wiele satysfakcji. Wychowałam się w rodzinie nauczycielskiej, więc doskonale znałam jego blaski i cienie. Po kilku latach pracy w szkole i stosowania metodyki, której nauczyłam się na studiach, poczułam, że nie o to w szkole chodzi, by trzymać się szablonu i scenariuszy. Wiele gotowych rozwiązań nie sprawdzało się w mojej klasie. Zaczęłam szukać inspiracji na kursach, warsztatach, czytając książki i artykuły dotyczące problemów, które chciałam rozwiązać. Potraktowałam wypełnianie roli nauczyciela twórczo i kreatywnie. Bardzo podobało mi się to, że mogę kreować sytuacje edukacyjne, być w interakcji z dziećmi i sprawdzać, czy moje pomysły działają. Każdy dzień w szkole był inny dzięki temu, że traktowałam swoją pracę z jednej strony jak tworzenie nowej jakości, nowych rozwiązań, a z drugiej strony jak pracę badawczą. Moje zmiany były zawsze przemyślane. Szukałam dla nich uzasadnienia i argumentów. Sprawdzałam w literaturze, czy ktoś już takie sposoby pracy stosował, opisał, czy się sprawdziły. Nigdy nie stawiałam rodziców moich uczniów i uczennic przed faktami dokonanymi, raczej przygotowywałam ich na zmianę uzasadniając, dlaczego tak, nie inaczej. Każdą zmianę poddawałam refleksji i nie bałam się wycofywać z nietrafnych decyzji. Popełniane błędy przynosiły poczucie klęski tylko na chwilę, bo poszukiwanie (i znalezienie) sposobu na rozwiązanie problemu może przynieść satysfakcję.
Przyjmuję postawę, że jeśli czegoś nie wiem, to się dowiem. Jeśli czegoś nie mam, to sobie zrobię’
SZUKAJ SOJUSZNIKÓW
W pojedynkę łatwo się wypalić. Trzeba szukać bratniej duszy, choćby to miała być tylko jedna osoba. Wiem, że poczucie osamotnienia to jest największy problem osób działających inaczej. Nie zakładajmy sobie, że 100 % koleżanek, kolegów i rodziców zrozumie nasze działania i pójdzie z nami. Dla własnej higieny psychicznej musimy założyć, że będziemy mieli oponentów, ale to powinno nas zmobilizować do poszukiwania i gromadzenia argumentów, pokazywania własnej praktyki, a nie do walki z wiatrakami, która spala i zabiera energię. Nie przekonujmy na siłę, raczej zapraszajmy do współpracy. Przygotujmy się, że tak samo jak w uczeniu się, w zmianie nie ma drogi na skróty. Jeśli zmiana ma być trwała, wymaga czasu. Moja droga przez zmianę trwała ponad 30 lat.
WPADAJ W SIECI
Poczucie przynależności jest ważną potrzebą każdego człowieka. Dzięki technologii możemy ją zaspokoić nie tylko w miejscu, w którym żyjemy i pracujemy. Dzięki sieci należę do wielu grup, w których wzajemnie się wspieramy, dzielimy inspiracjami i pomagamy rozwiązywać problemy. Szerokim łukiem omijam te grupy, w których się narzeka i hejtuje. Szkoda energii. Wiele z tych wirtualnych znajomości przekształca się w bliższą relację, a kiedy się spotykamy w realnym życiu, to radość sprawia świadomość, że w różnych częściach Polski żyją i pracują bratnie dusze, które rozwiązują podobne problemy. W sieci znalazłam nie tylko przyjaciół – tak świadomie użyłam tego słowa, ale również mentorów, dzięki którym się uczę, zdobywam nowe doświadczenia, a współpraca z nimi daje mi pole do rozwoju i możliwość sprawdzenia posiadanych kompetencji. Nie jestem ich w stanie wszystkich wymienić, ale na pewno należą do nich: Anna Sowińska i Robert Sowiński, Oktawia Gorzeńska, Anna Jurewicz, Marzena Zylinska, Ewa Radanowicz i Jacek Ścibor: ojciec – założyciel Suprerbelfrów.
SŁUCHAJ PODCASTÓW
Podcasty odkryłam dla siebie dopiero 2-3 lata temu. Stały się dla mnie nieodłącznym towarzyszem wszelkich prac domowych zajmujących ręce, ale nie głowę. Tak jak w pracy z dziećmi wykorzystuję okazje edukacyjne jako świetny początek interesujących zajęć, tak słuchanie podcastów jest dla mnie okazją edukacyjną, by czegoś nowego się dowiedzieć i nauczyć. Traktuję podcasty jak skrzynkę narzędziową, w której znajdę narzędzie do rozwiązania problemu, z którym akurat się zmagam. Wielokrotnie tak było, że podcast pozwolił mi spojrzeć na problem z innej strony i ruszyć z miejsca, gdy nie wiedziałam, co zrobić. Najchętniej słucham podcastów dotyczących różnych aspektów mojej pracy. Żałuję, że tak mało jest podcastów poświęconych edukacji. Wciąż mam nadzieję, że Marcin Zaród i Jacek Staniszewski wznowią swój autorski podcast Edugadki. Od początku słucham podcastu “Od nauczania do uczenia się” Ani i Roberta Sowińskich, dlatego w komentarzu wkleję link do podcastu, w którym gościnnie u Radka Rudnickiego opowiedzieli, jak edukacyjnie wykorzystywać to narzędzie.
Może masz podobne sposoby, by nie dać się wypaleniu zawodowemu?
Może Twoje są zupełnie inne?
Źródło: www.facebook.com/wiesia.mitulska
W miniony piątek (7 października 2022 r.) zamieściliśmy informację o Miasteczku Edukacyjnym, które w dniach 8 – 15 października zostało przygotowane i zaprogramowane – głównie przez ZNP. Dzisiaj garść aktualnych informacji o wydarzeniach pierwszych trzech dni jego funkcjonowania:
Foto: Agencja wyborcza.pl
Otwarcie Miasteczka Edukacyjnego – Warszawa 8 października 2022 r.
Miasteczko edukacyjne, dzień pierwszy. Młodzi nauczyciele są po trzydziestce, młodszych brak
Mało kto po studiach decyduje się na pracę w szkole. Stąd dziurawe plany lekcji, nauczyciele przeciążeni nadgodzinami i w efekcie: edukacja coraz niższej jakości. Sytuacja najmłodszych nauczycieli była tematem debaty w pierwszym dniu działania miasteczka edukacyjnego.
– Stoi przed wami zagrożony gatunek – mówił tzw. młody nauczyciel: Szymon Lepper, szef Centralnego Komitetu Młodego Nauczyciela, podczas sobotniej konferencji. Zainaugurowała ona miasteczko edukacyjne. Miasteczko zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego we współpracy m.in. z Forum Związków Zawodowych, Radą Poradnictwa, organizacjami i ruchami oświatowymi.
Przez cały tydzień pod namiotami, pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego, czyli w pobliżu gmachu ministerstwa edukacji, żeby „minister miał blisko”, nauczyciele i aktywiści oświatowi z całej Polski oświatowi będą debatować o szkole. Ubrani w koszulki „Edukacja jest najważniejsza”, liczą na spotkania z rodzicami, dyrektorami, uczniami. Ma to być forum wymiany myśli – mówią. Debaty będą się odbywać zgodnie z „planem lekcji”, codziennie w godz. 10.30-13 i 15-17.30. […]
Uczestniczki i uczestnicy debaty mówili o poczuciu niedocenienia, o pozostawieniu samym sobie, o pogardzie ministra. – Moim marzeniem było zostać nauczycielką, marzenia się spełniają, ale jest to dzisiaj marzenie nieszczęśliwe. To, co się dzieje wokół edukacji, podcina skrzydła – wyznała Marta Nazimek-Kolano z Klubu Młodego Nauczyciela Małopolski. […]
Minister edukacji Przemysław Czarnek problemu nie widzi. W Radio Zet mówił: – Nauczyciel wchodzący do zawodu będzie zarabiał o 80 proc. więcej, niż w 2015 r. To źle?
– Źle jest z matematyką u ministra Czarnka. To dwie inne rzeczywistości. Zarobki dla nauczycieli początkujących wzrosły, bo musiały dorównać płacy minimalnej. Nie było innej opcji – mówi Lepper.[…]
Minister Przemysław Czarnek został zaproszony do miasteczka edukacyjnego. – Czy skorzysta? Nie wiem – mówił szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. – Minister jest jednodniowy, bo w gmachu ministerstwa przebywa tylko jeden dzień w tygodniu, ale może tu do nas przyjdzie – wyraził nadzieję Broniarz. Potem okazało się, że minister się pojawił. Ale tekturowy.
Cały artykuł „Miasteczko edukacyjne, dzień pierwszy. Młodzi nauczyciele są po trzydziestce, młodszych brak” w „Gazecie Wyborczej” – TUTAJ
x x x
Miasteczko edukacyjne. Niedziela 9.10. Temat dnia: Czas pracy i warunki pracy nauczycieli
Foto: www.znp.edu.pl
Konferencja prasowa w Miasteczku Edukacyjnym – 9 października 2022 r. Uczestnicy: Sławomir Broniarz prezes ZNP, Urszula Woźniak (ZNP Warszawa) oraz Elżbieta Markowska (ZNP Pomorze) i Małgorzata Kowzan (ZNP Wielkopolska)
Dzisiaj w Miasteczku edukacyjnym rozmawiamy o czasie pracy i warunkach pracy nauczycieli i nauczycielek oraz o tym, jak one wpływają na warunki nauki w szkołach. Debatę oraz konferencję można oglądać na Facebooku i kanale You Tube “ZNP przedstawia”, a także na naszej stronie (poniżej). Polecamy! […]
Debata: Czas pracy nauczyciela i warunki pracy cz. 1
Screen z relacji filmowej na portalu www.edunews.pl
Jarosław Pytlak podczas debaty #3TEZY O EDUKACJI, zorganizowanej 20 maja 2016 roku przez Fundację Szkoła Liderów.
Wymiana poglądów na Facebooku nie wpłynęła w żadnym stopniu na utrwaloną tradycję zamieszczania fragmentów tekstów Jarosława Pytlaka z jego bloga „Wokół Szkoły”. Poniżej proponujemy to co wybraliśmy z najnowszego, zamieszczonego w piątek 7 października 2022 r. Naszym dziełem jest wyróżnienie podkreśleniami lub pogrubionymi czcionkami tych myśli i tez, które uznaliśmy za szczególnie warte uwagi:
Na frontach wojny czarnkowej
Trwa październik. Nieco przycichła w mediach wrzawa związana z niedoborem nauczycieli, co nie znaczy, że minister Czarnek miał rację twierdząc publicznie, że obecne braki kadrowe w przedszkolach i szkołach są zjawiskiem normalnym, sezonowym. Nie są, a problem, zrazu najbardziej odczuwalny w wielkich miastach, dociera tu i ówdzie już także do mniejszych ośrodków. Statystyki ogłoszeń na stronach kuratoriów wskazują, że w porównaniu z poprzednim rokiem deficyt kadr pedagogicznych się pogłębił, a pan minister w swoich uspokajających wypowiedziach po prostu głosi nieprawdę.
Jeśli system jeszcze jakoś się trzyma – z naciskiem na słowo „jakoś” – zawdzięczamy to dyrektorom placówek, którzy przemyślnie omijają prawne ograniczenia liczby godzin pracy nauczycieli. Nie pomogłyby jednak żadne dyrektorskie sztuczki, gdyby wielu belfrów nie zgadzało się pracować w dużo większym wymiarze niż przewiduje Karta Nauczyciela, i gdyby nie wsparcie licznej rzeszy emerytów. Niezawodnego źródła motywacji dostarcza tutaj ekonomia – pensja za goły etat nauczyciela, nawet dyplomowanego, coraz gorzej wygląda w zestawieniu z płacą minimalną, podobnie jak nauczycielska emerytura. Większa liczba godzin „tablicowych”, to wypłata bardziej zbliżona do przyzwoitej, a dodatkowo jeszcze w bonusie wdzięczność dyrekcji za załatanie dziury kadrowej. I tak to się jakoś kręci, choć brakujących nauczycieli niektórych specjalności coraz częściej po prostu nie ma kim zastąpić. I raczej nie będzie, więc krach cały czas wisi w powietrzu.
W środowisku oświatowym daje się odczuć zdziwienie, dlaczego władze aż tak ostentacyjnie lekceważą nauczycieli. Tegoroczna podwyżka wynagrodzeń o 4,4% była żałośnie niska w stosunku do oficjalnie potwierdzonej stopy inflacji, a zapowiadane na rok przyszły kolejne 7,8%, wobec wzrostu kosztów utrzymania przekraczającego 17%, jest tylko dodaniem krzywdy do zniewagi. Nawet nieco większa podwyżka dla nauczycieli początkujących w zawodzie, którą chwali się minister Czarnek, nie jest żadną łaską, bowiem zapewnia jedynie, że ich zarobki nie spadną poniżej poziomu płacy minimalnej. No i dotyczy zaledwie ok. 15% tej grupy zawodowej.[…]
W tym miejscu powraca pytanie, dlaczego władze tak lekceważą nauczycieli? Dlaczego godzą się na ich rosnący deficyt, wręcz prowokując do porzucania zawodu brakiem jakichkolwiek perspektyw poprawy sytuacji?! Ano dlatego, że minister Czarnek z pełną premedytacją prowadzi kampanię wojenną, która ma doprowadzić do… Do czego? – o tym za chwilę.
Wojna czarnkowa rozgrywa się na dwóch frontach. Jeden skierowany jest przeciw nauczycielom. Nie da się ukryć, że władza odnosi tutaj znaczące sukcesy. Oto gigantyczne wysiłek, by zapewnić dzieciom zajęcia, kosztem ogromnych komplikacji organizacyjnych w szkołach i przedszkolach, oraz pracy nauczycieli w dużo większym wymiarze, niż dopuszcza prawo, nie tylko pozwala zachować w oświacie namiastkę poczucia normalności, ale także dobitnie świadczy, że… nauczyciele naprawdę mogą pracować więcej. Powszechna np. w Warszawie praca tzw. ścisłowców na półtora etatu, a nawet więcej, wymuszona potrzebami finansowymi pracowników, a kadrowymi poszczególnych placówek, stanowi tylko potwierdzenie słuszności odrzuconej przez związki zawodowe propozycji ministra – pracujcie więcej, a dostaniecie więcej pieniędzy! W praktyce tak właśnie się dzieje i – jak widać – wydaje się to możliwe. […]
