Foto: www.podstawowa.sei.edu.pl

 

Międzynarodowa Szkoła Podstawowa Edukacji Innowacyjnej w Łodzi

 

 

Wczoraj – najpierw „Dziennik Gazeta Prawna” (a za nią wiele innych mediów) zamieściła informację, której tytuł powinien zelektryzować całe dotychczasowe środowisko krytyków polskiej szkoły: „Rządowy RAPORT o szkole pokazuje smutną prawdę. Oto LISTA największych grzechów”. Oto fragment tej publikacji:

 

Promowanie powierzchownego uczenia, zabijanie spontaniczności, stawianie na grzecznych uczniów – to wnioski analizy zleconej przez resort przedsiębiorczości.

 

Polska szkoła nie kształtuje w uczniach w wystarczającym stopniu kompetencji »wychodzenia poza schematy«, uczniowie boją się myśleć kreatywnie, nie umieją współpracować” – piszą autorzy raportu „Szkoła dla innowatora”. To zaś są – zdaniem ekspertów – kluczowe kompetencje, które pozwalają na innowacyjność w dorosłym życiu. Stawiają tezę, że XIX-wieczny model szkoły funkcjonujący dziś w Polsce całkowicie się zdezaktualizował. Dlatego powinno się zmienić cały system.

 

Autorzy raportu diagnozują główne przeszkody, które są hamulcem rozwoju. Jedna z głównych to podstawa programowa, czyli rozkład jazdy lekcji. Sami nauczyciele przyznają, że obecny program nauczania nie sprzyja umiejętności krytycznego myślenia (tylko co trzeci uważa inaczej).

 

Główny grzech polskiej edukacji to promowanie powierzchownej nauki. To powoduje, że 90 proc. wiedzy zostaje wkute na pamięć i szybko zapominane. […]      [Źródło: www.edukacja.dziennik.pl]

 

 

Więcej    –    TUTAJ

 

 

Na nieco inne treści tego raportu zwrócono uwagę w zamieszczonym na portalu Forsal.pl artykule, zatytułowanym Polska szkoła zabija myślenie. Winny jest system i podstawa programowa”. Poniżej przytaczamy fragment tej publikacji:

 

 

Tak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii „Szkoła dla innowatora”. Winny jest system edukacji. W tym podstawa programowa.

W rekomendacjach rządowego raportu pojawia się m.in. teza, że najważniejsza jest zależność między jakością nauczania a wysokością płacy. Na drugim miejscu są zajęcia pozalekcyjne, a na trzecim wysokość nakładów na uczniów. Paradoksalnie niewielki wpływ na jakość mają wielkość klas czy liczba godzin danego przedmiotu. Tezy raportu powinny być impulsem do długofalowych zmian w polskiej oświacie. W tle toczy się spór ZNP o 1000 zł podwyżki dla nauczycieli.

 

Cały artykułPolska szkoła zabija myślenie. Winny jest system i podstawa programowa”   –    TUTAJ

 

 

Źródło: www.forsal.pl

 

 

 

Dobrą tradycją „Obserwatorium Edukacji” jest odsyłanie swoich czytelników do źródeł. Dlatego poniżej zacytujemy początek odszukanego streszczenia tego raportu i podamy link do całego tekstu:

 

 

EKSPERTYZA SZKOŁA DLA INNOWATORA – STRESZCZENIE

 

 

WPROWADZENIE

 

Ekspertyza „Szkoła dla innowatora” ma służyć przedstawieniu diagnozy sytuacji oraz zaproponowaniu rekomendacji służących poprawieniu „wydajności” polskiego systemu edukacji podstawowej i średniej, jeśli chodzi o jego zdolność do kształtowania kompetencji proinnowacyjnych u uczniów. Na początek warto podkreślić, że kształtowania kompetencji proinnowacyjnych przez szkołę nie należy utożsamiać z innowacyjnością samych nauczycieli i stosowanych przez nich metod, choć oba obszary są ze sobą pokrewne. Wprowadzane innowacje mogą mieć znaczący wpływ na sytuację nauczyciela, odciążając go na przykład lub obniżając poziom wypalenia zawodowego, ale niekoniecznie muszą mieć przełożenie na ucznia i jego kompetencje. Myślenie polegające na tym, że każda innowacja w szkole służy kształtowaniu kompetencji proinnowacyjnych jest pewnego rodzaju pułapką. Szkoła pozbawiona jakichkolwiek innowacji dydaktycznych może bowiem być całkiem sprawna w kształtowaniu kompetencji proinnowacyjnych, podobnie jak szkoła, która skutecznie wdraża innowacje powstałe na zewnątrz, czyli niecierpiąca na syndrom NIH (not-invented-here) polegający na niechęci do wykorzystania wiedzy stworzonej przez innych.

 

W „Szkole dla innowatora” wspieranie rozwoju kompetencji proinnowacyjnych nie powinno być również rozumiane jako zadanie dla nauczycieli polegające na wyselekcjonowaniu garstki geniuszy. Działania polegające na przewidywaniu potencjału intelektualnego uczniów, w tym odkryciu utalentowanych dzieci są mało skuteczne (w ten sposób dwóch przyszłych noblistów w USA zostało odrzuconych jako „słabo rokujących”). O wiele ważniejsze jest kształtowanie u uczniów akceptacji dla innowacyjności i przedsiębiorczości, jako naturalnej aktywności człowieka oraz kształtowanie obywateli innowacyjnego społeczeństwa. Należy stworzyć system nauczania kompetencji proinnowacyjnych, tj. swoistego rodzaju „mechanikę” w systemie edukacji, na bazie której można podejmować dalsze działania. Tytułowy [przyszły] „innowator” to uczeń, którego odpowiedni system edukacji wyposaża w pewne instrumentarium kompetencyjne, którego może użyć do tworzenia innowacji później jako osoba dorosła (lub już w szkole). […]

 

 

Cały tekst „Streszczenia…”     –    TUTAJ

 

 

Ale szukaliśmy dalej całego dokumentu o tytule „Szkoła dla innowatora”. Oto co znaleźliśmy na portalu „KOMETA” pod zakładką „Biblioteka cyfrowa”:

 

 

EKSPERTYZA SZKOŁA DLA INNOWATORA – STRESZCZENIE

 

Opublikowano: 19 | 01 | 2019

 

Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu na zlecenie Ministerstwa Rozwoju prowadzi projekt badawczy „Szkoła dla innowatora”. Celem projektu jest dokonanie analizy dotyczącej kształcenia kompetencji proinnowacyjnych w szkołach. Ocena projektu pozwoli stworzyć diagnozę sytuacji oraz zaproponować rekomendacje służące poprawieniu jakości i wydajności polskiego systemu edukacji podstawowej i średniej, w zakresie kształtowania kompetencji proinnowacyjnych u uczniów. W prezentowanym streszczeniu wyjaśniono czym są kompetencje proinnowacyjne, dokonano ich prezentacji, wskazano dwadzieścia kompetencji opracowanych ma podstawie studiów literaturowych oraz wywiadów przeprowadzonych z naukowcami oraz praktykami w zakresie edukacji. W materiale wskazano również zarówno czynniki warunkujące kreatywność, która jest sprzymierzeńcem w kształceniu kompetencji proinnowacyjnych człowieka jak i bariery, które stoją na przeszkodzie w rozwoju tychże. W materiale dokonano analizy systemy kształcenia i doskonalenia nauczycieli oraz wskazano rozwiązania sprzyjające kształtowaniu postaw proinnowacyjnych uczniów. Opracowane na podstawie zebranych materiałów rekomendacje mają stanowić wytyczne umożliwiające zmianę programu i przyczyniać się usprawniania systemu edukacji i zwiększania efektywności kształcenia.

 

 

Wydawca:
Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu

Rok wydania:
2017

Miejsce wydania:

Poznań

 

Źródło: www.kometa.edu.pl/biblioteka-cyfrowa/

 

 

 

I tam także nie znaleźliśmy linku do pełnej wersji raportu z tej ekspertyzy…  Szukaliśmy dalej… Oto owoc tych sieciowych „wykopalisk”:

 

Szkoła dla innowatora Opis skrócony projektu zrealizowanego na zlecenie Ministerstwa Rozwoju RP. Jan Fazlagić 2017

 

[…] W pierwszym kwartale 2017 roku na zlecenie Ministerstwa Rozwoju RP zrealizowałem (w charakterze głównego eksperta i kierownika projektu) ekspertyzę badawczą pt.,,Szkoła dla innowatora”. Realizacja ekspertyzy odbywała się z udziałem ponad 20 ekspertów zewnętrznych, w tym także w  ramach struktur firmy badawczej Oxford Research Polska. Zakres geograficzny ekspertyzy dotyczył następujących krajów: Polska, Izrael, Stany Zjednoczone, Niemcy, Finlandia, Korea Płd., Japonia,, Wielka Brytania, Irlandia, Dania.[…]

Fragment Spisu treści    –   TUTAJ

 

Źródło: www. docplayer.pl

 

 

Ale zwieńczeniem naszych poszukiwań jest link do pełnej wersji owego raportu z ekspertyzy, wykonanej przez zespół pod kierunkiem prof, Fazlagića: 

 

 

Szkoła dla innowatora. Ekspertyza” (544 strony)    –   TUTAJ

 

 

 

Komentarz redakcji:

 

I nadal nie wiemy, czy raport, na który powoływał się „Dziennik Gazeta Prawna”, który – jak wynika z podanej przez Forsal.pl informacji – miał powstać na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, to ten sam, który pod taką samą nazwą, jeszcze w 2017 roku, przygotowano w Uniwersytecie Ekonomicznym Poznaniu przez zespół pod kierunkiem prof. nazw. dr hab.Jana Fazlagića, na zlecenie Ministerstwa Rozwoju RP w pierwszym kwartale 2017 roku.

 

I dlaczego nagle, pod koniec marca 2019 roku, informacja o nim, dość niejasna, dotarła do mediów….



Zostaw odpowiedź