7 kwietnia informowaliśmy o inicjatywie warszawskiego licealistay z klasy maturalnej – Tymona Radzika, który pozwał rząd w sprawie terminu matur, zaś 31 marca w materiale, zatytułowanym Maturzysta pyta: Czy ten święty egzamin ma rzeczywiście jakieś znaczenie?” po raz pierwszy zaprezentowaliśmy na naszej stronie publikację innego licealisty z Warszawy – Krzysztofa Katkowskiego, który na portalu „Nasza Demokracja”, w artykule „Dlaczego nie chcę matury”, informował o liście grupy licealistów do rządu – także w sprawie matury.

 

Foto: www.publicystyka.ngo.pl

 

Krzysztof Katkowski (ur. w 2001 roku) – uczeń warszawskiego XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Czackiego. Jest on związany z „Krytyką Polityczną” i Stowarzyszeniem „Nigdy Więcej”. Jest współorganizatorem Otwartego Uniwersytetu im. prof. Karola Modzelewskiego, mającego na celu promowanie interdyscyplinarnej humanistyki.

 

 

[…] Edukacja online była jedynym wyborem. Czy rzeczywiście jednak taka edukacja ma sens, gdy nikt nie był na nią przygotowany? Owszem, program jest przerabiany, a raczej upychany kolanem. Jak niby przeprowadzić WF przez internet? Dochodzi też do absurdów.

 

To, że nauczyciele przesyłają uczniom zestawy ćwiczeń, jest jeszcze zrozumiałe, ale oczekiwanie, że uczniowie będą opisywać w mailach wykonywane ćwiczenia, zrozumiałe jest mniej.* A już polecenia typu „obejrzyj film dokumentalny” czy „zastanów się, czym dla ciebie w sporcie są takie wartości jak przyjaźń i braterstwo” − brzmią jak cytaty z filmów Barei. […]

 

Na kilku licealnych grupach FB przeprowadziłem krótką ankietę na temat stosunku uczniów do edukacji online, na którą odpowiedziało ponad 1000 osób z różnych miast w Polsce. Ponad 50 procent ankietowanych jest zdania, że program nie jest przerabiany w całości i same lekcje online nie wystarczają im, jeśli chodzi o przerobienie wymaganego materiału. […]

 

 

Matury

 

Kolejnym istotnym absurdem, dobrze pokazującym stosunek MEN-u do uczniów i nauczycieli, jest z pewnością sytuacja z maturami. Uczniowie, podobnie jak nauczyciele, stali się ofiarami politycznych rozgrywek obozu władzy. Z wypiekami na twarzy czekaliśmy na decyzje polityków. Kolejne zapewnienia, że matury odbędą się w terminie, przy jednoczesnych informacjach ministra Szumowskiego o rozszerzającej się epidemii, powodowały dezorientację i niepokój.

 

Na trzy tygodnie przed tym niby „najistotniejszym egzaminem w życiu” przesunięto w końcu ich termin. Wielu moich znajomych odetchnęło z ulgą. Była to chyba najbardziej racjonalna decyzja ze wszystkich możliwych.

 

Niestety, nawet przy tej okazji nie słuchano młodych. MEN zajęty był polityką, a Komitet Nauk Pedagogicznych PAN i ZNP proponował w ogóle odwołanie matur. Było to bolesne zwłaszcza po tym, jak rok temu, podczas strajku nauczycieli, część z nas zaangażowała się we wsparcie ich działań. A przecież uczniowie wcale odwołania matur nie chcieli.

 

Jak wiemy, wystawienie ocen jest dosyć subiektywne. Często zdarza się, że jakiś nauczyciel nie pozwala poprawić uczniowi klasówki, bo na przykład po prostu go nie lubi. Znam masę bardzo aktywnych i inteligentnych ludzi, którzy mieli złe oceny, bo za ich klasą nie przepadał nauczyciel. […]

 

Cóż, oceny nie oddają więc potencjału ucznia. Decyzja o przyjmowaniu na podstawie ocen cząstkowych byłaby bardzo odrealniona i, co więcej, krzywdząca. Dochodzą do tego przecież również nierówności społeczne. Uczeń z biedniejszej rodziny, którego nie stać na szkołę prywatną czy społeczną i nie dostał się również do najlepszej szkoły publicznej (załóżmy: źle mu poszły egzaminy), skazany jest więc na gorsze studia. A na najlepsze kierunki dostaną się ci, których akurat lubią nauczyciele. Albo po prostu robili masę prac dodatkowych.[…]

 

Kwestię matur może więc na razie udało się załatwić, ale nie udało się wykorzystać okazji i zbudować głębszej współpracy i poczucia solidarności międzypokoleniowej. A naprawdę wystarczyłoby stworzyć coś w rodzaju rady młodzieżowej. […]

 

 

Cały artykuł „Szkoła online, ale matur na szczęście nie odwołano”   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.krytykapolityczna.pl

 

 

*Podkreślenia, pogrubienia i wybarwienia fragmentów przytoczonego tekstu – redakcja OE.

 



Zostaw odpowiedź