Foto: www.glos.pl

 

W najnowszym numerze Tygodnika „Gos Nauczycielski” zamieszczono wywiad z dr Adamem Królem, nauczycielem fizyki w trzech łódzkich szkołach, w tym w Publicznym Liceum Ogólnokształcącym Uniwersytetu Łódzkiego. Rozmawiała z nim Katarzyna Piotrowiak, wypytując o jego doświadczenia i opinie na temat zdalnego nauczania. Oto fragmenty zapisu tej – także zdalnej – rozmowy:

 

[…] Zdalne nauczanie to wyzwanie. W pierwszych dniach obowiązywania rozporządzenia obligującego nauczycieli do organizowania zdalnego nauczania w niektórych regionach kraju pojawiły się problemy techniczne. Jak Pan ocenia możliwości tego rozwiązania?

 

Zdalne nauczanie to fikcja, choćby ze względu na brak kontaktu bezpośredniego z uczniami. Nie ma możliwości wytłumaczenia uczniom nowych zagadnień z fizyki. Nowe tematy są dość trudne w przypadku mojego przedmiotu, na co dzień w szkole pojawiają się kłopoty z ich zrozumieniem przez uczniów, a co dopiero zdalnie, kiedy nie mają kontaktu online z nauczycielem.

 

Próbowałem więc sprawdzić, jak wygląda ta zdalna platforma epodreczniki.pl proponowana przez MEN. Czy mógłbym ją jakoś wykorzystać w tym uczeniu. Ale jak już udało się wejść, zrozumiałem, że nie będę z tego korzystał. […]

 

 

To jak Pan chce egzekwować wiedzę, wystawiać oceny?

 

Zanim rozpoczął się ten okres obowiązkowego realizowania podstawy programowej, otrzymałem z różnych szkół, w których pracuję, takie sugestie lub życzenia między wierszami, żeby oceny, które będziemy wystawiać, były raczej łagodne, żebyśmy się kilka razy zastanowili, zanim wystawimy cząstkową ocenę niedostateczną.

 

 

Może to jakiś sposób na to, żeby nie zniechęcać uczniów do zdalnego nauczania, skoro i tak nie wszyscy się w nie angażują w równym stopniu?

 

Nie mam o to pretensji. I tak nie da się weryfikować tej wiedzy. Moi koledzy i koleżanki uczący innych przedmiotów przesyłają uczniom karty pracy do wypełnienia, wysyłają różne pliki zdjęciowe, tekstowe itp. Ale to jest rozwiązywane w domu, uczniowie są w stałym kontakcie ze sobą, jeden od drugiego przepisuje, trudno więc mówić o zróżnicowanych ocenach.

 

 

Jak zawsze – jedni robią zadania sami, inni nie.

 

Tylko że od nauczycieli oczekuje się teraz wystawiania ocen… w ciemno. Z doświadczenia wiem, że większość z uczniów sama tych zadań nie rozwiązuje. Przecież nawet w normalnych czasach siedzą na korytarzach i spisują jeden od drugiego.

 

Ja już się nastawiam, że nie będę tego weryfikował, bo nie mam jak. Po prostu zadam zadania i sprawdzę, czy otrzymałem odpowiedzi. Jeśli się okaże, że wszyscy napisali na maksymalną ocenę, to taką wszystkim wystawię. […]

 

 

Nasza rozmowa telefoniczna jest zakłócana przez trzaski, zasięg siada… Dlatego jestem ciekawa, jak Panu działa internet?

Już w trakcie zdalnego posiedzenia rady pedagogicznej przekonałem się, że szkoła online to na razie fikcja. (…) Po połączeniu się z platformą mogłem korzystać tylko z dźwięku, bez kamery. Prywatny internet na moje potrzeby zawsze wystarczał, ale połączenia online z transmisją głosową nie dał rady udźwignąć, bo… [zakłócenia…]

 

 

Ostatnie pytanie, dopóki się słyszymy. Czy w tej sytuacji próbne matury i próbne egzaminy można będzie przeprowadzić?

 

Raczej na zasadzie pracy domowej.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

 

To jest fragment wywiadu opublikowanego w GN nr 14-15 z 1-8 kwietnia br. Całość – w wydaniu drukowanym i elektronicznym (ewydanie.glos.pl)

 

 

Źródło: www.glos.pl

 



Zostaw odpowiedź