We wtorek, 13 października, na portalu EDUNEWS.PL zamieszczono zapis rozmowy z Marcinem Bruszewskim, wiceprezesem Fundacji Zwolnieni z Teorii.Wiodącym wątkiem tej rozmowy jest zdobywanie przez uczniów praktycznych umiejętności podczas realizacji projektów, inicjowanych przez tę Fundację.

 

Oto ten wywiad – bez skrótów:

 

[…]

 

Jak z perspektywy czasu prowadzenia takiej fundacji widzisz możliwości rozwijania przedsiębiorczości, kreatywności, innowacyjnego myślenia i samodzielności u młodych ludzi

 

Zwolnieni z Teorii już 7. rok będą inspirować dziesiątki tysięcy młodych ludzi do zrobienia od początku do końca prawdziwego, własnego projektu społecznego, co uważamy za niezwykle efektywny sposób rozwoju przedsiębiorczości, kreatywności i innych pokrewnych umiejętności. W ciągu tych siedmiu lat nasz program urósł z 30 uczestników do 20 tys. uczestników rocznie. Zaczynaliśmy od elitarnego programu dla młodzieży z najlepszych warszawskich liceów. Dziś własne projekty społeczne realizuje z powodzeniem młodzież z całej Polski, połowa z nich mieszka w miejscowościach do 100 tys. mieszkańców. Te efekty to inicjatywa trójki 20-latków i wręcz wzruszającego społecznego zaangażowania setek wolontariuszy, w tym już blisko 500 nauczycieli, członków grupy Nauczyciele Zwolnieni z Teorii. Jeśli tak dużo można osiągnąć poza systemem edukacji, który stanowi 5% PKB Polski, to wyobraźmy sobie, że uda nam się tego typu inicjatywy jak Zwolnieni z Teorii inteligentnie w ten system wkomponować. Także możliwości są ogromne. Jesteśmy na to dowodem.

 

 

Czy tego można się nauczyć w szkole?

 

Oczywiście. Naszych 500 nauczycieli z powodzeniem implementuje realizację projektów w program przedmiotu np. podstawy przedsiębiorczości, WOS czy Ekonomia w Praktyce. Innym przykładem są szkoły, które wspierają uczniów w działaniach społecznych, traktując je jako fakultet. Niestety dalej istnieją spore bariery, które utrudniają to, by każda szkoła i każdy uczeń mógł uczyć się w szkole proinnowacyjnych umiejętności.

 

Największą przeszkodą są matury jako, w zasadzie jedyne kryterium rekrutacji na studia w Polsce. W połączeniu z ogromną społeczną presją, by te studia ukończyć z dyplomem, mamy ogromny bodziec, który pcha cały system w kierunku koncentrowania się na wiedzy i kompetencji, które są niezbędne do zdania matury. Niestety nie sprawdzają, i w formie testu nigdy nie sprawdzą, kompetencji pracy zespołowej, przedsiębiorczości, innowacyjności. Na zachodzie uczelnie zwracają uwagę nie tylko na dobre oceny, ale właśnie na zdolności organizacyjne, przywódcze. Przedstawiciele działów rekrutacji zachodnich uczelni pytają kandydatów, czy organizowali własny projekt, a może startup, lub byli kapitanem drużyny piłkarskiej, czy w szkolnym samorządzie. Gdyby tylko uwzględnić tę jedną zmianę jaką jest wartość pracy zespołowej w rekrutacji na studia, to byłaby prawdziwa rewolucja w naszym systemie edukacji. Ogromnie zyskałby na niej każdy, kto chce wnieść coś ciekawego, coś innego do szkoły niż wiedza o mitochondriach i protoplastach.

 

Tego typu poglądy, który my podzielamy, zyskują powoli zrozumienie wśród uczelni i administracji centralnej. Niedługo ogłosimy pierwszą uczelnię wyższą, która pilotażowo z nami wprowadzi doświadczenie w pracy zespołowej jako element rekrutacji na studia. Niedawno, we wrześniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że działalność społeczna będzie składową stypendium Prezesa Rady Ministrów.

 

 

Jakie są efekty waszych działań? Co mówią beneficjenci o udziale w Zwolnionych z Teorii?

 

W ciągu sześciu lat 80 tysięcy uczniów wzięło udział w Zwolnionych z Teorii. Aż 14 tysięcy z nich przetrwało do samego końca i ukończyło swoje własne projekty społeczne. Razem ukończyli 2800 projektów. Każdy miał średnio 1000 zł budżetu, 5 partnerów i 7 wzmianek w mediach. Projekty, który miały charakter wydarzeń średnio gromadziły setki uczestników. Kampanie społeczne docierały średnio do kilkudziesięciu tysięcy odbiorców, a zbiórki charytatywny gromadziły średnio kilka tysięcy złotych.

 

Co roku przeprowadzamy też reprezentatywne badanie uczestników. Z tegorocznego badania wiemy, że: 95% uczestników zadeklarowało, że jest zadowolonych z udziału w Zwolnionych z Teorii, z tego 66% odpowiedziało, że jest zdecydowanie zadowolonych, a 29% odpowiedziało, że jest raczej zadowolonych. Najczęściej uczestnicy doceniają rozwój kompetencji i umiejętności takich jak: praca w grupie, umiejętności organizacyjne, zarządzanie ludźmi i czasem, rozwiązywanie problemów i elastyczność, nawiązywanie współpracy z partnerami, praca związana z social mediami czy budżetem. Doceniają też, że realizacja projektu była ciekawą przygodą, wyzwaniem, z którego wyniosą dużo do przyszłego życia – często podkreślając, że to dla nich „przygotowanie do dorosłości”. Uczestnicy doceniają także naukę pracy zespołowej – w szczególności wartość radzenia sobie z konfliktami w zespole. Wreszcie, uczestnicy doceniają możliwość poprawy rzeczywistości czy niesienia bezpośredniej pomocy, często wspominają skalę przedsięwzięcia lub wdzięczność okazaną im przez beneficjentów.

 

 

Jak nauczyciele mogą rzeczywiście przyczyniać się do uczenia się poprzez działanie?

Pytamy o to uczniów w naszej corocznej ewaluacji. Najczęściej uczniowie doceniają kiedy: nauczyciel jest zaangażowany w ich projekt, kiedy inspiruje do działania, dzieli się doświadczeniem, pomaga pokonać kryzysy, wierzy, że sobie poradzą. Czyli to nie jest żadna wiedza tajemna, ale po prostu serce i zaangażowanie! Z naszych analiz wynika, że jeśli uczniom towarzyszy tak zaangażowany nauczyciel to nawet trzykrotnie częściej kończą swoje projekty. Czy może być lepszy dowód na to, jak ważni są nauczyciele w Polsce? I jak ważne jest by stwarzać im warunki, by mogli wkładać serce w pracy z uczniami. Jeszcze takich belfrów mamy, nie straćmy tego.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

 

 

Źródło: www.edunews.pl

 



Zostaw odpowiedź