W poczuciu popełnienia grzechu zaniedbania zamieszczamy dopiero dziś post z fejsbukowego profilu Tomasza Tokarza, który pojawił się tam 21 lutego. Potrzebowaliśmy trochę czasu aby skojarzyć sobie z tym tekstem pewne owiane tajemnicą spotkanie, którego jedynym świadectwem jest zamieszczone trzy dni później na profilu jego uczestniczki – Ewy Morzyszek-Banaszczyk – zdjęcie:

 

Foto: www.facebook.com/ewa.morzyszekbanaszczyk

 

Jedyne co wiemy, to to, że wszystko działo się 23 lutego w Łodzi i że było to „spotkanie tych, którzy w edukacji chcą zmiany, robią zmianę i sami się zmieniają”.

 

 

W tym kontekście post, siedzącego wraz z innymi uwiecznionymi na opublikowanym zdjęciu, Tomasza Tokarza odczytaliśmy jak „przeciek”o tym, czego owo spotkanie dotyczyło. Zamieszczamy ten tekst w całości:

 

Nie chcę szkoły jako miniatury państwa autorytarnego, opartej na posłuchu i karności, działającej jak pas transmisyjny, służącej przekazywaniu gotowego zestawu wartości, informacji i umiejętności do głów uczniów.

 

Ale nie chcę też szkoły stadniny, hodującej konie wyścigowe przeznaczone do osiągania dobrych wyników w rankingach.

 

Nie chcę szkoły fabryki, wytwarzającej produkty edukacyjne według standardowych norm jakości, urabiającej wedle z góry założonej matrycy idealnego człowieka.

 

Nie chcę szkoły więzienia – gdzie pod przymusem, wbrew ich woli, wsadza się ludzi po to, by ich zmieniać (naprawiać).

 

Chcę szkoły – samouczącej się społeczności, przypominającej żywy, ewoluujący, samozarządzający się organizm.

 

Chcę szkoły – wspólnoty nauczycieli i uczniów, zawiązanej, by umożliwić swoim członkom pełniejszy rozwój, zrozumienie samych siebie i otaczającego świata oraz zaspokojenie wyższych potrzeb: przynależności, doskonalenia się, wyrażenia siebie, wniesienia czegoś sensownego w życie innych ludzi.

 

Chcę szkoły – pracowni, pomagającej młodym stać się twórcami własnej unikalnej podróży po świecie wiedzy i wartości.

 

Chcę szkoły – miejsca spotkań, klastra, gdzie ludzie (w różnym wieku, z różnymi zasobami, pochodzący z różnych środowisk i kultur) stykają się ze sobą, by wzajemnie wspierać się w uczeniu, by razem zdobywać wiedzę, dyskutować, spierać się, wymieniać doświadczeniami, opiniami, wartościami, interpretacjami rzeczywistości. Gdzie uzyskują dzięki temu fundament pod samodzielne, twórcze działanie oraz budowanie przyjaznych relacji z innymi, opartych na zaufaniu, empatii, solidarności.

 

Bliskie są mi słowa Piotra Laskowskiego („Szkoła pięknych umysłów”): „Musimy pomyśleć szkołę-wspólnotę, autonomiczną społeczność, która beztrosko i bezinteresownie spotyka się, by czytać, myśleć, dociekać, jaki jest świat. Szkołę, w której każdy i każda jest u siebie i zyskuje moc, współdecydując o jej kształcie, nawiązując przyjacielskie relacje, doświadczając troski i życzliwości”

 

Myślę, że taka szkoła jest możliwa. Zapraszam do współpracy wszystkich, którzy też w nią wierzą

 

Tomasz Tokarz

 

 

Źródło: www.facebook.com/tomasz.tokarz.7



Zostaw odpowiedź