W czwartek ubiegłego tygodnia (21 kwietnia 2022 r.) Wiesława Mitulska napisała na swoim fejsbukowym profilu:

 

Foto: www.facebook.com/wiesia.mitulska/

 

Wiesława Mitulska

 

 

Czy nauczyciel może, powinien, czy jednak musi być kreatywny?

 

Czytałam dzisiaj na wielu forach o Światowym Dniu Kreatywności, a ta lektura przypomniała mi, dlaczego zrezygnowałam z podręczników i całej odbudowy, którą wydawnictwa oferują nauczycielom.

 

Ten krok dał mi poczucie wolności i wpływu na to, co robię w szkole. Z wykonawcy stałam się twórcą. Twórcą w pełni tego słowa znaczeniu.

 

Tworzę środowisko sprzyjające uczeniu się moich uczniów. Tworzę sytuacje edukacyjne i często pozwalam na to, by w procesie uczenia się życie pisało swój scenariusz. Pozwalam, bo wiem, że taka sytuacja – okazja edukacyjna może więcej się nie powtórzyć.

 

Czy wcześniej tak było?

 

Na pewno nie pozwalałam sobie na podążanie za zainteresowaniami dzieci. Ograniczałam swoją i ich kreatywność, bo zawsze trzeba było coś nadgonić, uzupełnić, wypełnić, wyciąć i pokolorować. Te czynności wypełniały nam wspólny czas i pozwalały na uzupełnienie tematu w dzienniku zgodnie z rozkładem.

 

Padał śnieg, ale nie mieliśmy czasu wyjść i przeżyć tego wydarzenia, bo jeszcze kilka zadań trzeba było zrobić w ćwiczeniach.

 

Gdy w końcu nabrałam pewności, że dam radę pracować bez gotowych materiałów i napisałam własny program nauczania, zaczął się dla mnie nowy etap.

 

Trochę więcej pracy związanej z przygotowaniem się do zajęć rekompensuje mi radość z obserwowania rozwoju moich uczniów, z codziennego wzajemnego dostrajania się w obrębie oczekiwań, wymagań programowych i indywidualnych możliwości każdego z nich.

 

Codziennie od nowa wymyślam siebie w roli nauczycielki i wychowawczyni. Codziennie po zajęciach myślę o tym, co wspólnie osiągnęliśmy, jakie błędy popełniliśmy, i co możemy z tym dalej zrobić.

 

Dlaczego tak pracuję?

 

Bo życie dzieje się tu i teraz, a czas spędzony w szkole powinien być dla dzieci czasem intensywnego rozwoju, doświadczaniem świata i badaniem swoich możliwości. Na pewno nie powinien być czasem przygotowywania się do testów i egzaminów.

 

Często tutaj opisuję, w jaki sposób przygotowuję się do pracy i skąd czerpię inspiracje.

 

Inspiracją może być usłyszane zdanie, przeczytana książka, obejrzany film. Często jest nią obserwacja dzieci albo ich zainteresowanie.

 

Dzisiaj pracowaliśmy w oparciu o filmik edukacyjny przygotowany przez Filharmonię Łódzką – „Słyszeć więcej”, a inspiracją było pytanie, które usłyszałam w wystąpieniu dyrygenta (@Justyna Bober dziękuję za link): Kiedy hałas staje się muzyką?

 

 

Żałuję tylko, że za krótko dziś byłam z dziećmi w szkole. Moglibyśmy popracować jeszcze nad pejzażami dźwiękowymi i malarskimi, nad tworzeniem dźwięków w rozmaity sposób.

 

Do tematu dźwięk na pewno jeszcze wrócimy, bo trzeba przecież odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: Co to jest dźwięk?

 

 

 

Źródło: https://www.facebook.com/wiesia.mitulska/posts/4869589723139449

 



Zostaw odpowiedź