Proponujemy lekturę kilku wpisów na fejsbukowym profilu Wiesławy Mitulskiej – nauczycielki klas I–III w Szkole Podstawowej w Słupi Wielkiej – wsi w gminie i powiecie Środa Wielkopolska w województwie wielkopolskim.

 

30 września

Odwrócona lekcja w drugiej klasie.

 

Nie zadaję zadań domowych. Jedynym, jest czytanie wspólne z rodzicami albo samodzielnie, dla przyjemności i dla nabrania biegłości w czytaniu. Zwolennicy zadań twierdzą, że dzięki nim dzieci uczą się systematyczności i odpowiedzialności. Mogłabym przypuszczać, że moi uczniowie, których nie poddałam takiemu treningowi, zapomną zrobić zadanie domowe, jeśli ono w końcu się pojawi.

 

Nie zapomnieli. Wszyscy zrobili.

 

Poprosiłam dzieci o przygotowanie się do projektu o warzywach, który właśnie zaczynamy. Miały w domu przeprowadzić wywiad wśród domowników i zapytać o ulubione warzywo. Trzeba było również obserwować, jakie warzywa zjadła cała rodzina w ciągu dnia.

 

Już w klasie stworzyliśmy ranking ulubionych warzyw i przedstawiliśmy zebrane wyniki, najpierw w postaci wież z karteczek, potem na wykresie słupkowym ( jednostką były kratki). Sporo czasu poświęciliśmy na myślenie i kategoryzowanie – szukaliśmy cech wspólnych i różnic między warzywami.

 

Zaplanowaliśmy nasz projekt wspólnie. Na plakacie zapisałam wszystkie pytania dzieci, a od siebie dodałam wiersz o warzywach Jana Brzechwy, bo bardzo dzieciom się podobał. Jutro sprawdzamy, co warzywa mają w środku.

 

 

9. października

Być odpowiedzialnym za siebie, czy za kogoś? Co jest trudniejsze?

 

Często w klasie zajmujemy się wartościami, bo chciałabym, żeby dzieci wiedziały, co się w życiu liczy, by były empatyczne, uważne na drugiego człowieka i jednocześnie szczęśliwe. Codziennie podkreślamy jak ważne jest dbanie o siebie i innych. Rozmawiamy o współodpowiedzialności za atmosferę w klasie, za samopoczucie każdego z nas i… nie zawsze słowa przekładają się na rzeczywistość.

 

Potrzeba chwili sprawiła, że dziś zajęliśmy się odpowiedzialnością. We wrześniu czytałam dzieciom książkę „7 nawyków szczęśliwego dziecka”, a dziś zaczęliśmy „12 ważnych opowieści – polscy autorzy o wartościach”.

 

Właśnie od przeczytania opowiadania o odpowiedzialności zaczęliśmy dzień. Co to znaczy być odpowiedzialnym? Co kojarzy się z odpowiedzialnością? Czy dzieci mogą być odpowiedzialne za siebie?

 

Każde dziecko wybrało jedną odpowiedzialność, napisało ją na karteczce i przykleiło na wspólnym plakacie, a ja ufam, że się z niej wywiąże.

 

W naszej klasie mamy kłopot z przestrzeganiem zasady, że słuchamy się nawzajem. Dzieci często zwracają się do mnie, że nie mogą się skupić, że czują się źle itp. z powodu zachowania kolegi czy koleżanki. Takie problemy powinniśmy rozwiązywać wspólnie, by uczniowie mieli okazję rozwijać swoje umiejętności społeczne. Na razie chciałabym, by dzieci wiedziały jakie mogą być skutki wyboru tego, a nie innego zachowania, dlatego wspólnie rozpracowaliśmy możliwe konsekwencje wynikające z przestrzegania lub nieprzestrzegania tej zasady.

 

Praca nad wartościami powinna trwać cały czas. Nie wystarczą jednorazowe zajęcia, ale myślę, że dzieci sporo dziś zrozumiały.

 

 

 

12 października

Najpierw zrozumieć

 

W uczeniu się nie ma drogi na skróty. Do wiedzy dochodzimy własną, często krętą drogą, ale wysiłek włożony w zrozumienie procentuje, bo zdobyte w ten sposób umiejętności można stosować w nowych sytuacjach i twórczo wykorzystywać do rozwiązywania zadań i problemów.

 

W naszych szkołach i domach wciąż jeszcze pokutuje pogląd, że tabliczki mnożenia trzeba nauczyć się na pamięć. Najlepiej „wykuć na blaszkę”, by szybko odpowiedzieć na pytanie.

 

Tabliczka mnożenia to nie wierszyk!

 

Uczenie się jej na pamięć przynosi szkodę dziecku, które w stresującej sytuacji, gdy zapomni jakiegoś iloczynu nie będzie umiało sobie go obliczyć.

 

Mnożenie to czynność, więc jak najwięcej czynności praktycznych powinno wykonać dziecko, zanim przejdzie do zapisu symbolicznego i zacznie rozwiązywać zadania.

 

Moi drugoklasiści już mnożą, choć nie zapisujemy jeszcze tych działań i nie używamy znaku mnożenia. Zaczęliśmy od liczenia kompleksowego po dwa, trzy itd. Wielokrotności liczb używamy w zabawach (w kręgu podajemy piłkę, a dzieci wymieniają kolejne liczby, skaczemy po osi liczbowej)itd. Układamy kasztany po trzy, sumujemy stopniowo ich zbiory, dostrzegamy zależności, używamy palców do zaznaczania kolejności, liczymy w przód i w tył.

 

Dzieci potrafią już ułożyć, korzystając z przygotowanych karteczek, cztery razy po trzy albo dziesięć razy po trzy. Obliczają poszczególne iloczyny dostępnymi sobie sposobami.

 

Do końca trzeciej klasy zrobimy mnóstwo zadań, zagramy w bingo, memory, domino i wiele innych gier. Prawie wszystkie iloczyny zostaną zapamiętane, a jeśli nie zapamiętane, to każde dziecko będzie potrafiło sobie je policzyć.

 

Od dwóch dni zajmujemy się wielokrotnościami liczby 3. Pod koniec pierwszych zajęć, dzieci miały wykonać notatkę pokazującą nasze działania. To dla mnie diagnoza i możliwość obserwowania toku myślenia uczniów. Myślę, że dobrze zrozumieli, więc teraz przyszedł czas na zapis symbolami.

 

 

 

16 października

Hipotezy, badania, wnioski, czyli dziecięce badania naukowe

 

Uczyć dzieci myślenia, prowokować do stawiania hipotez, a potem do ich weryfikowania, sprawiać, by uważnie przyglądały się światu – to dla mnie bardzo ważne zadania. Nie chcę wychować małych naukowców, ale myślących, kreatywnych ludzi, którzy w przyszłości znajdą satysfakcjonującą pracę na miarę swoich marzeń i oczekiwań.

 

Regularnie organizuję zajęcia, na których dzieci eksperymentują i doświadczają, notują i wyciągają wnioski. Niepotrzebne są fajerwerki i inne atrakcje. Często wystarczają proste materiały, które dzieci mogą wykorzystać na różne sposoby.

 

Dziś wykorzystaliśmy skrobię ziemniaczaną, która dostarczyła dzieciom wiele radości. W trakcie projektu o warzywach same wytworzyły trochę skrobi ścierając ziemniaki na tarce, ale dopiero duża jej ilość pozwala na eksperymentowanie.

 

Co stanie się ze skrobią, gdy dodamy do niej wodę?  Hipotezy stawiane przez dzieci były bardzo różne: od błotka, przez ciasto do gluta. Żadna z nich się nie potwierdziła. Dzieci były bardzo zaskoczone tym, jak zachowuje się ciecz nieniutonowska.

 

Notatki z przebiegu zajęć są bardzo różnorodne. Świadczą o tym, że dzieci podejmują wyzwanie na miarę swoich możliwości. Dla mnie są piękne, bo widać w nich dziecko z całym jego zestawem umiejętności i kompetencji. Może byłyby bardziej poprawne, gdyby uczniowie uzupełniali gotowe karty obserwacji, ale na pewno nie piękniejsze.

 

 

 

Źródło:www.facebook.com/wiesia.mitulska

 



Zostaw odpowiedź