Foto: www.google.pl

 

 

Łódzkie dzienniki informują o klinczu w sprawie sieci łódzkich szkół po reformie. Oto fragment artykułu Macieja Kałacha z „Dziennika Łódzkiego”:

 

[…] W zeszłym tygodniu kurator ogłosił, że, jego zdaniem, przemian w nowe podstawówki jest zbyt mało: w szkoły tego typu powinny zostać zamienione także gimnazja nr: 10, 37, 38 i 39. Pozytywna opinia kuratora jest potrzebna każdemu samorządowi, aby nowa sieć szkół mogła wejść w życie po wakacjach. Bez niej wszystkie gimnazja podlegają automatycznemu wygaszeniu w swoich budynkach – bez żadnych przekształceń i połączeń. Tomasz Trela stwierdził w środę, że prawnicy magistratu wciąż analizują, czy kurator nie posunął się w swojej opinii za daleko. Wcześniej Trela uznał uwagi kuratora za „merytoryczne”, a nie „formalne” – a według interpretacji wiceprezydenta, kurator może zgłaszać tylko uwagi „formalne”. Z wypowiedzi Treli wynika, że spór raczej skończy się przed sądem administracyjnym. […]

 

Cały artykuł „Reforma edukacji w Łodzi. Kurator chce dwa razy więcej szkół niż Trela. Ale może nie być żadnej”  –  TUTAJ

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 

 

 

O konsekwencjach takiego „okopania się na swoich pozycjach” władz miasta i kuratora napisała w łódzkim dodatku „Gazety Wyborczej” Agata Kupracz:

 

[…] Zaskarżenie opinii kuratora oznacza, że miasto nie zdąży przyjąć uchwały. Wtedy sieć szkół się nie zmieni, gimnazja będą wygasać przez najbliższe dwa lata, a szkoły podstawowe – powiększać o siódme i ósme klasy. Miasto i tak będzie musiało opracować nową sieć, ale będzie mogło to zrobić do 2019 roku, gdy gimnazja znikną z systemu.

 

Kłopot mogą mieć uczniowie i nauczyciele.Dzieci będą chodzić do przepełniających się podstawówek, a w pustoszejących gimnazjach będzie ubywać pracy dla nauczycieli.[…]

 

 

Cały artykuł „Reforma edukacji. Łódź idzie na wojnę z kuratorem oświaty”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 

 



Zostaw odpowiedź