Foto: www.juniorowo.pl

 

Tomasz Tokarz – jak sam się przedstawia – wykładowca, coach, trener, mediator.

 

 

W przededniu konferencji organizowanej przez grupę „Kreatywni w edukacji” proponujemy lekturę tekstów, których autorem jest prowadzący blog „Innowacyjna edukacja” Tomasz Tokarz. Najpierw to co znaleźliśmy na jego fejsbukowym profilu:

 

 

8 września, godz. 07:48

 

A gdyby do pracy z uczniami zastosować metodę design thinking? I po prostu dać usługę dopasowaną do odbiorcy? Musielibyśmy przejść 5 etapów.

 

FAZA EMPATYZACJI

-kim są nasi uczniowie?

-jak myślą, jak postrzegają świat?

-co jest dla nich ważne?

-jak rejestrują dane?

-jak działa ich mózg?

-jakie są preferowane przez nich sposoby działania i uczenia się?

 

Po fazie empatyzacji powinniśmy mieć stworzony ogólny model potrzeb ucznia – z uwzględnieniem oczywiście, że każdy jest nieco inny i może mieć inaczej rozłożone problemy i trudności.

 

FAZA DEFINIOWANIA PROBLEMÓW

-czego realnie potrzebują nasi uczniowie?

-z jakimi problemami się zmagają?

-czego im brakuje?

-czego nie ma w naszej dotychczasowej usłudze, a jest im potrzebne?

 

Po fazie definiowania problemów powinniśmy mieć wyodrębnione główne problemy, jakie powinniśmy rozwiązać.

 

FAZA GENEROWANIA POMYSŁÓW

-co możemy zrobić, by odpowiedzieć na problemy naszych uczniów?

-co moglibyśmy mu zaoferować, bardziej adekwatnego do ich potrzeb?

-jak mogłaby wyglądać usługa, który byłby lepszy dla naszych uczniów?

-co możemy zrobić, z tym co mamy?

 

Po fazie generowania pomysłów powinniśmy mieć pomysł, dzięki któremu moglibyśmy odpowiedzieć na zdefiniowane problemy.

 

FAZA TWORZENIA PROTOTYPU

-co konkretnie zrobimy?

-jak to zrobimy?

-jak podzielimy się zadaniami?

-jak będzie wyglądał prototyp nowego modelu kształcenia?

 

Po fazie prototypowania powinniśmy mieć gotowy „produkt” – np. nową koncepcję technik i narzędzi pracy z uczniami, którą moglibyśmy przetestować z uczniami.

 

FAZA TESTOWANIA

-jak sprawdzimy, czy nasz projekt działa?

-jak jak zbierzemy dane?

-na kim go przetestujemy?

-co będziemy obserwować?

 

Po fazie testowania powinniśmy mieć zebrane dane na temat tego, czy pomysł zadziałał na danej grupie.

 

Jak myślicie?

 

8 września, godz. 15:04

 

5 ZASAD WOLNEJ EDUKACJI

 

1.Każdy uczeń/Każda uczennica jest człowiekiem.

 

2.Każdy człowiek, jako podmiot obdarzony niepowtarzalną osobowością, powinien mieć prawo urzeczywistniania własnej wizji dobrej edukacji, czyli uczenia się tego, co sam wybierze, co jest mu bliskie, co umożliwia mu samorealizację, co pozwala mu zaspokajać jego potrzeby.

 

3.Nikt nie ma prawa zakazać drugiemu człowiekowi uczenia się tego, co mu się żywnie podoba.

 

4.Nikt nie ma też prawa zmuszać drugiego człowieka do uczenia się tego, czego nie chce.

 

5.Podstawowym zadaniem państwa jest takie zorganizowanie przestrzeni publicznej, aby umożliwić jak największej liczbie ludzi uczenie się tego, na co mają ochotę.

 

 

9 września, godz. 07:06

 

Lansowany przeze mnie koncept szkoły dla ucznia jest niczym innym jak wdrożeniem myślenia projektowego (design thinking) do edukacji. Kluczowe jest to zorientowanie na odbiorcę uczniocentryczność. Uczeń jest punktem wyjścia i testerem całego procesu.

 

Całe myślenie rozpoczynamy od refleksji kim jest uczeń jak myśli jak działa jak się komunikuje jak działa jego mózg.

 

Następnie przekuwamy naszą wiedzę na problem czyli pytanie czego tak naprawdę potrzebuje młody człowiek w obszarze edukacji. Jaka szkoła może odpowiedzieć na jego edukacyjne potrzeby.

 

Następnie generujemy pomysły zastanawiamy się w jaki sposób możemy odpowiedzieć na jego potrzeby, jak po prostu skonstruować szkołę dla ucznia.

 

Następnie przygotowujemy prototyp eksperyment i pozwalamy uczniom go przetestować.

 

Zbieramy refleksje młodych ludzi i ewentualnie modyfikujemy prototyp.

 

 

Źródło: www.facebook.com/tomasztokarzIE

 

 

 

Przeczytaj także na blogu „Innowacyjna edukacja” tekst z 30 sierpnia

„10 punktów programu ZMIANY – PROPOZYCJA” TUTAJ

 



Zostaw odpowiedź