W poniedziałek 5 października zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Adam Trociuk skierował do (jeszcze) urzędującego Ministra Edukacji Narodowej Dariusza Piontkowskiego pismo, w którym prosi go o rozważenie przygotowania wytycznych dotyczących organizacji lekcji religii. Tego samego dnia na oficjalnej stronie RPO zamieszczono w tej sprawie obszerny komunikat, zatytułowany „Uczniowie, którzy nie chodzą na lekcje religii, niekiedy muszą w nich uczestniczyć.

 

 

Oto fragmenty tego tekstu i linki do jego pełnej wersji oraz do pliku pdf z tekstem wystąpienia:

 

[…] Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Ministra Edukacji Narodowej o rozważenie przygotowania wytycznych dotyczących takiej właśnie organizacji lekcji religii. W ocenie Rzecznika taka zmiana mogłaby się przyczynić do poprawy sytuacji uczniów rezygnujących z udziału w tych zajęciach, bez jednoczesnej ingerencji w wolność sumienia i wyznania uczniów z nich korzystających. Rekomendacje MEN w tym zakresie powinny przede wszystkim uwzględniać dobro dziecka i zakaz dyskryminacji.

 

Do Biura RPO stale wpływają wnioski od obywateli oraz informacje dotyczące różnych aspektów organizacji lekcji religii w szkołach publicznych. Rzecznik  z uwagą monitoruje kwestie dotyczące poszanowania wolności sumienia i wyznania. Niewątpliwie nauczanie religii w szkołach publicznych – mające swoje zakorzenienie w Konstytucji – stanowi istotny aspekt jej realizacji. Sposób tego nauczania powinien jednak uwzględniać potrzeby i wrażliwość wszystkich uczniów i rodziców. […]

 

Zgodnie z § 1 ust. 3 rozporządzenia MEN uczestniczenie lub nieuczestniczenie w przedszkolnej albo szkolnej nauce religii lub etyki nie może być powodem dyskryminacji przez kogokolwiek w jakiejkolwiek formie. Zgodnie zaś z § 3 ust. 3 tego rozporządzenia szkoła jest obowiązana zapewnić w czasie trwania lekcji religii lub etyki opiekę lub zajęcia wychowawcze uczniom, którzy z nich nie korzystają.  Skoro zaś uczniowie nieuczęszczający na religię przebywają w sali, w której odbywa się katecheza, to nie jest możliwe zapewnienie im takiej opieki.

 

A zakaz zmuszania do udziału w praktykach religijnych wyrażony jest wprost w art. 53 ust. 6 Konstytucji. Obejmuje on zarówno działania bezpośrednie, jak i pośrednie. Za takie należy zaś uznać organizację lekcji religii przy biernym uczestnictwie nieuczęszczających na te zajęcia.

 

Problem ten wiąże się z jednym z najczęstszych postulatów, kierowanych do RPO przez obywateli we wnioskach dotyczących organizacji lekcji religii w szkołach publicznych. Chodzi o umieszczanie lekcji religii w planie zajęć na pierwszych bądź ostatnich godzinach lekcyjnych.

 

Rodzice, których dzieci nie uczęszczają na te lekcje, zwracają uwagę na uciążliwość oczekiwania na dalsze zajęcia na tzw. okienkach. Podkreślają  poczucie wykluczenia dzieci w związku z koniecznością spędzania tych godzin w świetlicy bądź w bibliotece. […]

 

Przeciwnicy umieszczania lekcji religii i etyki na pierwszych i ostatnich godzinach lekcyjnych wskazują na brak podstaw prawnych do tego, aby poszczególne formy działalności dydaktyczno-wychowawczej były różnicowane. Przywołują § 1 pkt 1a rozporządzenia MEN, zgodnie z którym w przedszkolach zajęcia religii uwzględnia się w ramowym rozkładzie dnia. […]

 

W ocenie Rzecznika taka argumentacja prowadzi do sztucznego odwrócenia problemu. Pomija też fakt, że postulat takiego sposobu organizacji lekcji religii ma na celu ochronę wolności sumienia i wyznania uczniów nieuczęszczających na te zajęcia, a nie ograniczenie praw osób korzystających z lekcji religii.

 

Rolą władz publicznych jest wyważenie praw i potrzeb wszystkich uczniów i organizacja zajęć w sposób zapewniający jak najdogodniejsze realizowanie przez nich prawa do nauki i wolności wyznania. Nie jest jasne, w jaki sposób umieszczanie lekcji religii na skrajnych godzinach miałoby prowadzić do dyskryminacji uczniów uczęszczających na te zajęcia. Samo umieszczenie lekcji religii na konkretnej godzinie lekcyjnej nie wpływa na realizację konstytucyjnej wolności wyznania. Nie jest też przejawem gorszego traktowania uczniów uczęszczających na te zajęcia.[…]

 

Standardy dotyczące nauczania religii w szkołach publicznych wypracował  Europejski Trybunał Praw Człowieka. W świetle przepisów Konwencji Praw Człowieka zarówno model zintegrowanego,  jak i równoległego nauczania religii trzeba uznać za dopuszczalny. ETPC pozostawia państwom w tym względzie dość szeroki margines swobody, szanując ich tradycje. Wykonując funkcje w dziedzinie wychowania i nauczania, państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi.

 

ETPC wiąże prawo do wychowania dziecka zgodnie z własnym światopoglądem z prawem dziecka do nauki. Uznaje, że nie można rozróżniać pomiędzy nauczaniem religii i innych przedmiotów. Wymaga to od państwa poszanowania przekonań rodziców – czy to religijnych, czy filozoficznych, w całym państwowym programie kształcenia.

 

Lekcje religii w polskim systemie edukacji są traktowane równoprawnie z innymi przedmiotami. Samo przesunięcie ich na pierwsze i ostatnie godziny w celu zapewnienia dogodnego kształcenia innym uczniom nie ma w ocenie Rzecznika charakteru dyskryminującego. Według ETPC dzieci i młodzież szkolna mają prawo do edukacji w formie, która gwarantuje poszanowanie zarówno ich prawa do wyznania, jak i prawa do niewyznawania żadnej religii. ETPC zwraca przy tym uwagę na ryzyko stygmatyzacji i wykluczenia osób, które nie przynależą do większości religijnej w danym kraju.

 

Z uwagi na fakt, że organizacja pracy szkoły w warunkach zagrożenia epidemiologicznego stanowi poważne wyzwanie dla dyrektorów szkół, zasadne jest zajęcie przez MEN stanowiska  i przedstawienie wytycznych co do sposobu zapewnienia opieki uczniom nieuczęszczającym na katechezę.

 

 

 

Cały tekst komunikatu „Uczniowie, którzy nie chodzą na lekcje religii, niekiedy muszą w nich uczestniczyć. Wystąpienie RPO do MEN” – TUTAJ

 

 

Wystąpienie do MEN ws. lekcji religii – plok pdf – TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.rpo.gov.pl

 



Zostaw odpowiedź