W natłoku spraw, którymi dzisiaj (7 grudnia 2923 r.) zajmował się Sejm jest także decyzja, dzięki której „odmrożony” zostanie bardzo ważny organ, który od wielu miesięcy tkwił w letargu. Oto fragmentu tekstu ze strony „Gazety Wyborczaj”:

 

 

Jest przewodnicząca komisji ds. pedofilii. Mogą ruszyć wpisy do rejestru pedofilów

 

Poznańska adwokatka Karolina Bućko została powołana przez Sejm na przewodniczącą państwowej komisji ds. pedofilii. Za jej kandydaturą głosowało 244 posłów, przeciw – 192, troje posłów wstrzymało się od głosu.

 

Wybór pani mecenas na przewodniczącą kończy pat w komisji. Wierzymy, że ta komisja jest bardzo potrzebnazapewniał wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty z Lewicy dodając, że prezydium jednomyślnie poprało tę kandydaturę.[…]

 

Wybór nowej przewodniczącej kończy okres paraliżu w komisji, który był efektem kilku niespodziewanych rezygnacji. Od połowy kwietnia komisja nie ma przewodniczącego. Pod koniec marca rezygnację z funkcji złożył Błażej Kmieciak, pozostał jednak członkiem komisji. Jak tłumaczył, jego rezygnacja była związana m.in. z wejściem w życie przepisów precyzujących działalność komisji jako quasi-sądu. Do kierowania nią – zdaniem Kmieciaka – potrzebne jest wykształcenie prawnicze, którego on sam nie ma, bo jest socjologiem prawa.

 

Zanim ze stanowiska odszedł Kmieciak, komisja zabezpieczyła możliwość swego działania, wybierając dwoje zastępców: Andrzeja Nowarskiego, radcę prawnego wskazanego do komisji przez PiS, oraz Justynę Kotowską. Gros upoważnień w najważniejszych kwestiach scedowano właśnie na Nowarskiego, aby komisja mogła działać do czasu wyłonienia nowego przewodniczącego przez Sejm. Nowarski uchodził za człowieka ministra kultury Piotra Glińskiego (powołał go także w 2020 r. na pełnomocnika ds. artystów zawodowych).

 

Pod koniec maja Nowarski ogłosił rezygnację – i to nie tylko z funkcji wiceprzewodniczącego, lecz także z członkostwa w komisji. W oświadczeniu przekonywał, że chce tą decyzją „stworzyć przestrzeń do możliwie szybkiego wyboru nowego członka i nowego Przewodniczącego Państwowej Komisji”. „Wśród członków Państwowej Komisji nie dostrzegam osoby, która mogłaby należycie zastąpić w tej roli dotychczasowego przewodniczącego” – napisał jednak.

 

Od rezygnacji Nowarskiego komisja, a więc organ kolegialny, została zablokowana (prowadziła tylko działalność m.in. prewencyjną i edukacyjną). Nie mogła prowadzić postępowań wyjaśniających związanych z wpisem sprawców do rejestru pedofilów. Nie było bowiem przewodniczącego ani umocowanego wiceprzewodniczącego, który mógłby zwoływać jej posiedzenia. Nie mogła więc podejmować postanowień i uchwał. […]

 

Wybór nowej przewodniczącej to szansa na uruchomienie postępowań wyjaśniających. To kluczowa kompetencja komisji o charakterze quasi-sądowym, która nie jest realizowana od początku powstania komisji. Organ miał zgodnie z ustawa wracać do starych, przedawnionych spraw zakończonych umorzeniami lub odmowami wszczęcia i po przeprowadzeniu postępowania decydować o wpisie sprawcy do rejestru pedofilów albo o odmowie wpisu.

 

 

 

Cały tekst „Jest przewodnicząca komisji ds. pedofilii. Mogą ruszyć wpisy do rejestru pedofilów”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www. wyborcza.pl

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź