Foto:Filippe Turpin/PAP/DPA[www.pap.pl]

 

 

Kilka mediów zamiesiło informację o stanowisku MEiN w sprawie zasad używania przez uczniów telefonów w szkołach. My zamieszczamy poniżej fragmenty tekstu ze strony TVN24:

 

 

MEiN: ustawa nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu

przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły

 

W ocenie Ministerstwa Edukacji i Nauki ustawa Prawo oświatowe nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły – przekazała rzeczniczka resortu. Z badań wynika jednak, że nauczyciele nie tylko rekwirują telefony uczniów, ale również decydują się na przejrzenie ich zawartości. […]

 

PAP zapytała Ministerstwo Edukacji i Nauki o zasady używania telefonów w szkołach. Rzeczniczka resortu Adrianna Całus-Polak przypomniała, że „zgodnie z obowiązującym stanem prawnym przepisy odnoszące się do zasad korzystania z urządzeń elektronicznych na terenie szkoły zawarte są w ustawie Prawo oświatowe„.

 

Wyjaśniła, że zgodnie z art. 99 pkt 4 szkoły są zobowiązane do określenia w statucie obowiązków ucznia w zakresie przestrzegania warunków wnoszenia do szkoły i korzystania w niej z telefonów komórkowych i z innych urządzeń elektronicznych. „Statut powinien regulować kwestie praw ucznia oraz trybu składania skarg w przypadku ich naruszenia, a także skutki nieprzestrzegania przez uczniów zapisów statutu” – dodała.

 

Całus-Polak zaznaczyła, że ustawa Prawo oświatowe stwarza podstawę ograniczania na mocy statutu szkoły swobody korzystania z urządzeń telekomunikacyjnych i elektronicznych. Tym samym, jak tłumaczyła, statut może przewidywać nie tylko zakaz korzystania z telefonów komórkowych podczas zajęć, lecz również obowiązek ich składania na przechowanie w określonym miejscu podczas pobytu w szkole.

 

Dlatego też rozwiązania w tym zakresie mogą być różne, zależnie od szkoły – od bardziej radykalnych, jak całkowitego zakazu używania takich urządzeń w szkole, po ograniczone do minimum liberalne zasady. […]

 

W polskiej edycji badania „EU Kids Online 2018, opublikowanego przez Wydawnictwo Naukowe UAM, ponad połowa uczniów (51,7 procent) wskazała, że nauczyciele wyznaczyli zasady używania telefonów w szkole. „Interpretując ten wynik, musimy pamiętać, że to odbiór uczniów. Być może jest tak, że w większości szkół takie zasady są ustalone, ale nie są komunikowane uczniom i egzekwowane” – przypomnieli autorzy

 

27 procent badanych uczniów odpowiedziało, że nauczyciele sprawdzają, czy telefony komórkowe są wyłączone. Jedna czwarta (20 procent) stwierdziła, że zabierają im telefony, gdy łamane są reguły ich użytkowania w szkole, a 6 procent uczniów wskazało, że sprawdzają dane w ich telefonach, żeby wiedzieć, co uczniowie robią i z kim się kontaktują. Dwie ostatnie odpowiedzi, w ocenie autorów, bazują na arbitralnej władzy nauczyciela oraz mogą wiązać się ze sporami prawnymi.

 

Rzeczniczka Adrianna Całus-Polak, dopytywana przez PAP o możliwość wprowadzenia całkowitego zakazu używania telefonów w szkołach wskazała, że „w ocenie resortu art. 99 pkt 4 nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły, gdyż mogłoby to zostać ocenione jako nadmierne ograniczenie uprawnień właściciela rzeczy ruchomej„. Dodała, że resort edukacji nie planuje regulacji w zakresie używania telefonów na terenie szkół.

 

Podobne stanowisko dotyczące rekwirowania telefonów przedstawił również Rzecznik Praw Obywatelskich jeszcze w 2018 roku. „Statut szkoły może zabraniać korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych w trakcie trwania zajęć. Nauczyciel może nakazać wyłączenie urządzenia lub umieszczenie go w widocznym miejscu na czas trwania lekcji. Szkoła nie ma jednak uprawnień do rekwirowania przedmiotów należących do uczniów. Osoby pełnoletnie lub rodzice osób niepełnoletnich mogą w każdej chwili zażądać zwrotu należących do nich, a przetrzymywanych przez szkołę, rzeczy”podkreślił ówczesny RPO Adam Bodnar.

 

Wyjaśnił, że w wypadku, gdy szkoła wprowadzi obowiązek pozostawienia telefonów komórkowych na czas trwania zajęć w depozycie, równocześnie ponosi odpowiedzialność za wynikłe z tego szkody. Natomiast uczeń pełnoletni musi mieć zapewnioną możliwość dostępu do urządzenia, kiedy tylko uzna to za konieczne.

 

Nawet w sytuacji, w której telefon komórkowy został zarekwirowany zgodnie z zasadami obowiązującymi w szkole, przeglądanie jego zawartości przez osoby trzecie, na przykład nauczycieli, stanowi naruszenie prawa do prywatności i jako takie jest niezgodne z prawem” – ocenił RPO.

 

 

 

Cały tekst „MEiN: ustawa nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.tvn24.pl/

 

 

 



Zostaw odpowiedź