Dzisiaj (20 marca 2021 r.) proponujemy lekturę – najpierw zamieszczonych poniżej fragmentów, ale później całego – tekstu prof. Stanisława Czachorowskiego z jego bloga „Profesorskie Gadanie”:

 

 

 

Jak się współcześnie uczymy i czy jest kryzys edukacji?

 

W czasie pandemii pani Wioletta przypadkiem trafiła na kanał, na którym ktoś uczył rysunku i malowania. Zaczęła z nudów i z ołówkiem stolarskim, znalezionym w szufladzie. A więc bez przygotowania i w pełni nieprofesjonalnie. Zaczynała niemalże od zera. Przy dobrym motywowaniu prowadzącego wciągnęła się i zaczęła próbować, w tym także techniki akwareli. Dołączyła do grupy w social mediach, w której członkowie pokazywali swoje prace. Był więc nauczyciel i była społeczność ucząca się (z dobrymi i wspierającymi się relacjami). Szybko nauczyła się malować akwarele a jej prace są coraz lepsze i zachwycają doskonałością techniki. Do żadnych szkół nie chodziła i wykształcenia formalnego w zakresie sztuki nie ma. O jej umiejętnościach mówią jej prace (zobacz relację z wernisażu). To przykład pokazujący jak teraz uczymy się w internecie i na kursach, a nie tylko w szkole i na studiach. Tradycyjne szkoły i tradycyjne uniwersytety systematycznie tracą monopol i dominującą pozycję.

 

Kiedyś uczyliśmy się w szkole lub pod bezpośrednim okiem mistrza. Teraz możemy uczysz się online. Krajobraz edukacyjny mocno nam się zmienia. Tylko nieliczni szybko się adoptują. Wiele uniwersytetów jeszcze nie zauważyło zmiany, nie mówiąc o próbach adaptacji i dostosowania się do nowych potrzeb i nowych możliwości.

W przytoczonym przykładzie z umiejętnościami malowania, widać efekty a nie program i stopnie. Nie widać nawet rankingów uczelni i szkół. Dyplomy i certyfikaty przydają się, ale bardziej przemawiają efekty. Pracodawcy coraz częściej pytają o umiejętności a nie dyplomy ukończonych szkół czy kursów. Mniej ważne jest gdzie i czego się uczyłeś, ważniejsze staje się co tu i teraz umiesz.

 

A jak ja się uczę? Oznaczania chruścików uczyłem się głównie sam, z książek i to w różnych językach (np. czeski, bo taki akurat miałem klucz do chruścików). Ciężko było. Jeździłem także do specjalisty w Krakowie by zweryfikował moje oznaczenia Co najmniej dwa dni w podróży, czasem wiele godzin w pociągu by spotkać się i porozmawiać przez 2-3 godziny. Specjalista trichopterolog podpowiadał i podsuwał kolejne publikacje. Nie miałem na studiach żadnego przedmiotu z oznaczania i biologii chruścików. Nawet entomologii nie miałem. Uczyłem się najpierw w kole naukowym a potem samodzielnie przez działanie. A teraz kontakt ze specjalistami i weryfikacja oznaczeń jest bardziej globalna i dostępna online. Wystarczy zrobić odpowiednie zdjęcie okazu i umieścić w dedykowanej chruścikom grupie. Szybko i sprawnie bez wielogodzinnej i kosztownej podróży. I z dostępem do specjalistów z całego świata. Zawsze któryś znajdzie czas i ochotę by pomóc. […]

 

Kiedyś byliśmy skazani tylko na edukację formalną. Moje próby uczenia się rysowania w młodości były nieporadne. W szkole była plastyka ale nie było nauczycieli specjalistów. Rysunki czy plastyka była tak zwanym michałkiem. W ograniczonym stopniu zapoznawaliśmy się z podstawowymi technikami malowania farbami plakatowymi, techniką kolażu itp. Ani dobrych książek, ani szkolenia ani solidnej edukacji. Sam się uczyłem i to nieudolnie. Lubiłem rysować, to poświęcałem wiele godzin na tę aktywność. Rysowałem i kolorowałem dla przyjemności. Raz tylko udało mi się trafić na kilka lekcji do domu kultury pod oko specjalisty. Teraz miałbym znacznie łatwiejszy dostęp do specjalistów online, w formie tutoriali, informacji zwrotnych, pokazywania techniki, podpowiedzi. I udział w rozproszonych przestrzennie grupach osób o podobnych zainteresowaniach. […]

 

Jak się uczą nauczyciele? Ubyło kierunków nauczycielskich, pozostają krótkie kursy pedagogiczne. A potem systematyczna praca własna i dokształcanie się nie tylko w kontakcie lecz więcej online. Samokształcenie, uczenie się małymi porcjami i w różnych miejscach. W życzliwym środowisku społeczności uczącej się. Jak weryfikować kompetencje i doskonalenie zawodowe nauczycieli? Stare sposoby stają się chyba nieskuteczne. I mało wiarygodne.

 

Bez wątpienia edukacja bardzo się zmienia na skutek przede wszystkim rozwoju technologii. […] Żyjemy w czasach wielkiej rewolucji cywilizacyjnej i społecznej. Ktoś na tym skorzysta, ktoś inny straci. Ciągle żyje we mnie nadzieja na aktualność formuły uniwersyteckiej. Ale przetrwanie uniwersytetów zależy od zgromadzonego kapitału ludzkiego i zdolności to innowacyjnej transformacji. Nadchodzi chwila prawdy…. niczym spojrzenie w lustro. I co tam zobaczymy? Wyidealizowany obraz czy realny wygląd, na jaki nie jesteśmy psychicznie przygotowani?

 

Czy jest kryzys edukacji? Tak. Dla jednych kryzys oznacza zagrożenie dla innych szanse i nowe możliwości. Kryzys to zmiana. I do zmiany trzeba się przygotować. W historii ludzkości przechodziliśmy już wiele takich kryzysów, w tym związanych z edukacją. Niby nic nowego, a jednak dla nas tu i teraz oznacza spory wysiłek. Dla jednych to stresujący i męczący znój, dla innych wysiłek związany ze zdobywaniem nowych obszarów, nowej pozycji społecznej i nowych możliwości.

 

 

 

Cały tekst „Jak się współcześnie uczymy i czy jest kryzys edukacji?”   –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.profesorskiegadanie.blogspot.com

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź