Z obowiązku kronikarskiego nie może na stronie „Obserwatorium Edukacji” zabraknąć informacji o tym jak wczoraj wystartowała edukacja stacjonarna uczniów – od IV klasy podstawówki wzwyż. Nie było łatwo znaleźć w mediach informację na ten temat.

 

Jeszcze wczoraj swój materiał zamieściła „Gazeta Wyborcza – ŁÓDŹ”:

 

Foto: Marcin Stępień/Agencja Gazeta [www.lodz.wyborcza.pl]

 

 

Powrót do szkoły po niemal roku. Licealiści: Trudna noc i pobudka, ale humory bardzo dobre

 

[…] I tak było aż do poniedziałku, 17 maja. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Edukacji i Nauki w podstawówkach w klasach IV–VIII i w szkołach średnich przez najbliższe dwa tygodnie będzie nauka hybrydowa (część klas uczy się wciąż w domu, część w szkole, a potem ma być zamiana).

 

Gdy zaczynaliśmy lekcje o godz. 10, wstawałam o 9.30. Dziś pobudkę miałam o godz. 7 ranoopowiada Magda. Do liceum dojeżdża z Łasku, najpierw pociągiem, potem przesiada się w tramwaj. – Trudny był początek dnia, zwłaszcza że nie mogłam zasnąć wczoraj – opowiada Magda.

 

Przez rok przyzwyczailiśmy się do pewnego sposobu pracy, poza tym były obawy, że nauczyciele będą chcieli sprawdzać, jak pracowaliśmy na nauczaniu zdalnym – dodaje Emilia.

 

Dlatego pedagog szkolna, widząc obawy uczniów, zaapelowała do kadry, by wykorzystać czas na integrację, a nie na klasówki i testy.

 

Przez pierwszy tydzień nie będzie sprawdzianów. Przełożyliśmy też na wrzesień sprawdziany umiejętności maturalnych, które mieliśmy zaplanowane na koniec maja. Wszystko po to, by powrót do szkoły nie kojarzył się ze sprawdzianem i wysiłkiem mówi Dorota Kalinowska, wicedyrektorka XXI LO w Łodzi.

 

I jak przyznają uczniowie, to zdecydowanie ich uspokoiło. Strach zmalał i chociaż dźwięk dzwonka na pierwszą lekcje wywołał niepokój, radość ze spotkania na żywo z rówieśnikami dało się słyszeć w niemal całej szkole.[…]

 

 

Cały materiał „Powrót do szkoły po niemal roku. Licealiści: Trudna noc i pobudka, ale humory bardzo dobre” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.lodz.wyborcza.pl

 

 

I jeszcze obszerne fragmenty materiału ze strony „Łódź Nasze Miasto”:

 

 

Foto: Material orasowy UMŁ

 

W pierwszym dniu po powrocie na stacjonarne lekcje radni rady miejskiej UMŁ odwiedzili uczniów Szkoły Podstawowej nr 34 w Łodzi

 

 

Poniedziałek 17 maja 2021 r. dla wielu uczniów łódzkich szkół był pierwszym dniem, kiedy po wielomiesięcznej przerwie przyszli na lekcje. Przez pandemię uczyli się wyłącznie zdalnie od października ubiegłego roku (jedynie klasy I-III uczą się stacjonarnie). Dopiero teraz, dzięki złagodzeniu obostrzeń, mogli przyjść i zobaczyć się ze swoimi kolegami i nauczycielami. Ale nie wszyscy. Nauka przez najbliższe dwa tygodnie będzie się odbywać w trybie hybrydowym. W mury szkół zawitały więc tylko niektóre klasy – podstawówkach IV-VIII, a także pozostałe w liceach, technikach i branżówkach.

 

Stacjonarnie uczą się u nas wszystkie klasy trzecie technikum i szkoły branżowejmówi Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła przy ul. Żubradzkiej.Młodzież wróciła chętnie, frekwencja pierwszego dnia była doskonała. Zależy nam, aby uczniowie wdrożyli się łagodnie do powrotu na lekcje, więc obowiązuje „Tydzień ulgi” – bez odpytywania, klasówek, stresu. Oczywiście nauka toczy się normalnie.

 

O tym, że nie mają się czego obawiać szkoły zapewniały swoich uczniów już od ubiegłego tygodnia. Na ich stronach internetowych i funpage’ach na portalach społecznościowych znalazły się deklaracje, że są w nich wyczekiwani, że nadchodzące dni będą wypełnione rozmowami, zabawą, integracją, że nie będzie sprawdzania stanu wiedzy ani oceniania.

 

Miałem wczoraj dwugodzinny blok lekcji z klasami drugimi po gimnazjumopowiada Kamil Dyjankiewicz, nauczyciel języka rosyjskiego w XLVII Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi. – Najpierw na luzie sobie rozmawialiśmy o tym, jak to było na zdalnym nauczaniu. Uczniowie wspominali jakieś śmieszne sytuacje, opowiadali, jakie mieli problemy. Mówili też, że musieli wcześniej wstać do szkoły – ja zresztą tak samo, nawet obawiałem się, czy nie utknę w korkach i zdążę na czas. Potem już zajęliśmy się bieżącym materiałem, robiliśmy ćwiczenia powtórzeniowie, czytaliśmy. Cieszę się, że widziałem uczniów w dobrym nastroju, uśmiechniętych. […]

 

Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – W zeszłym tygodniu przyjęliśmy na sesji apel do dyrektorów, do nauczycieli o to, aby ten pierwszy moment powrotu dzieci do szkoły potraktować jako taką zabawę, wprowadzenie, pokazanie szkoły na nowo, na odbudowanie relacji w grupie i pomiędzy dzieciakami a nauczycielami. Chcielibyśmy, aby we wszystkich łódzkich szkołach to tak wyglądało, aby nie straszyć dzieci klasówkami, nie straszyć tym, że będą kontrolowane, sprawdzane i żeby zrobić tak, aby ta szkoła była dla nich szansą na powrót do normalności i do nauki poprzez zabawę, poprzez inne propozycje, a nie tylko kartkówki, sprawdziany i pytanie.

 

Melania Dominiak, pedagog szkolny Szkoły Podstawowej nr 34 w Łodzi: – Dzisiaj, od wczesnych godzin porannych, przygotowywaliśmy się na przyjęcie naszych uczniów i uczennic. Przygotowaliśmy muzykę, przygotowaliśmy balony, przygotowaliśmy naklejki – „Jestem super”, każde z nas dostało dzisiaj taką naklejkę. Obiecaliśmy, że sprawdziany są ważne, ale może nie na ten moment. Uczniowie wracają, bo chcemy znowu być razem i to jest święto dzisiejszego dnia.

 

Agata Kobylińska, Pełnomocniczka Prezydenta Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży: – Jestem bardzo dumna z tej szkoły, znam ją doskonale i to jest szkoła, którą można stawiać jako przykład. Dzisiaj za nami stoi grupa dzieci – dzieciaki są uśmiechnięte, to jest ważne – dbanie o relacje i integracja rówieśnicza, a wiem, że są szkoły, które dzisiaj się nie do końca do tego zastosowały. Tym bardziej jest ważne, żeby pokazywać, że są takie szkoły, gdzie właśnie relacje i integracja są najważniejsze. Bo nie ma teraz, według mnie, nic ważniejszego niż dbanie o zdrowie psychiczne i bezpieczeństwo dzieci.[…]

 

Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Od 31 maja już wszystkie dzieciaki będą w szkołach, 7 czerwca, tak naprawdę, to jest ten moment, kiedy rady pedagogiczne mają w większości powystawiane oceny. Tu dowiedziałem się w szkole, że te oceny już są wystawione, a tylko te dzieci, które chcą się poprawiać, mogą się zgłaszać do nauczycieli i podnosić swoje oceny. To też jest fajny pomysł, aby dodatkowo nie obciążać, nie stresować dzieci. Na Komisji ds. Rodziny, Dzieci i Młodzieży, w najbliższą środę, będziemy chcieli się dowiedzieć od Wydziału Edukacji, jak wyglądały te powroty do szkół we wszystkich łódzkich szkołach – czy wszystkie dzieci wróciły, czy się okazało, że część dzieci uciekła na zwolnienia lekarskie, bo takie informacje do nas też docierają.

 

 

Cały materiał pt. „Powrót do szkoły – zabawa, integracja, rozmowy. Jak było pierwszego dnia w Łodzi?” – TUTAJ

 

 

Źródło:www.lodz.naszemiasto.pl

 

 



Zostaw odpowiedź