Dzisiaj zapraszamy do lektury krótkiego, ale jakże treściwego tekstu, tak bardzo potrzebnego w trudnym czasie „edukacji naa odległość”. Jego autorka – Paulina Rozmus – tak napisała o sobie na swoim fejsbukowym profilu: „Jestem przewodniczką dzieci i młodzieży. Zapraszam moich uczniów do uważnego badania siebie i świata”. Oto ten teks   i zdjęcie, zaczerpnięte z jej profilu na Fb:

 

Paulina Rozmus

 

 

Na odległość, z szacunkiem i w kontakcie.

 

Siadam przed komputerem. Dbam o to, żeby było mi wygodnie. Jeśli potrzebuję, robię sobie gorącą herbatę i włą- czam ulubioną lampę. Czasem rozpylam olejek lawendowy, który mnie koi i pozytywnie nastraja. Robię kilka głębokich wdechów i wydechów.

 

Mam pod ręką ulubiony notes, długopis i kredki. W trakcie lekcji lubię robić notatki, zapisywać wypowiedzi uczniów, ich pytania i refleksje.

 

Na lekcję loguję się zwykle od kilku do kilkunastu minut przed jej oficjalnym rozpoczęciem. Lubię ten czas z ucz- niami, gdy możemy swobodnie porozmawiać. Zawsze znajdzie się ktoś, kto chce się podzielić czymś ważnym, na co nie ma często przestrzeni w czasie lekcji.

 

,,Ulubione planszówki, siatkówka w ogrodzie, podwodne światy w Minecrafcie. A najlepszy jest Dixit! Tak, to nasza ulubiona gra. Ciekawe, czy jest wersja online? Byłoby super!”

 

Lekcję rozpoczynamy minutą świadomego oddychania. Ostatnio towarzyszy nam animacja z rozdymką tygrysią. Rybka unosi się, gdy wdychamy powietrze i opada wraz naszym wydechem.

 

Z minuty na minutę pojawiają się kolejni uczniowie. Pora się przywitać. „Sprawdźcie, czy czujecie się komfortowo. Czego potrzebujecie, żeby poczuć się jeszcze bardziej komfortowo i bezpiecznie?” Ktoś sięga po ulubioną bluzę, ktoś pije gorącą czekoladę, a jeszcze ktoś inny pyta, czy kamerka może być wyłączona…

 

Przypominam im wtedy, że dla mnie, jako człowieka i nauczycielki, ważne jest przede wszystkim, aby być z nimi   w kontakcie. Proszę zatem o wybranie sygnału, którym co jakiś czas będą mi i sobie nawzajem okazywać, że są, słuchają i aktywnie uczestniczą w lekcji. I tak niektórzy włączają kamerki, inni zabierają głos, a jeszcze inni okazują to emotikonami.

 

Dzieci czują, że im ufam i bardzo doceniają tę dowolność. Swoją obecność zaznaczają na różne sposoby, bo wiedzą też, że zależy mi na tym, by jak najlepiej korzystały z czasu, który spędzamy razem.

 

Stwarzam im do tego możliwości planując lekcje w taki sposób, aby było dużo okazji do reagowania, dzielenia się wiedzą i zadawania pytań – tak na forum, jak i w małych grupkach.

 

Oczywiście jest mi bardzo miło, gdy mogę moich uczniów zobaczyć i usłyszeć jednocześnie. O wiele ważniejszy od włączonej kamerki jest dla mnie jednak ich szacunek do siebie, komfort, uważność na swoje potrzeby, poczucie bezpieczeństwa i kształtowanie odpowiedzialności osobistej, a zatem organizacja swojego stanowiska pracy i całe- go procesu uczenia się.

 

 

Źródło: www.facebook.com/carica.papaya.560

 



Zostaw odpowiedź