Foto: www.google.pl

 

Maciej Danieluk

 

 

Na blogu grupy SEPERBELFRZY 4 czerwca Maciej Danieluk zamieścił obszerny tekst, zatytułowany „Łączyć czy budować?”. W pierwszej części tej „minirozprawki” czytelnik otrzymuje definicję wiedzy:

 

Jedną z ciekawszych definicji jest definicja Macieja Pondla, która znalazła się w pracy „Wybrane narzędzia informatyczne pozyskiwania wiedzy i zarządzania i wiedzą” (Wrocław 2003, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu” nr 975) mówiąca, że wiedza to: „Ogół treści utrwalonych w umyśle ludzkim w wyniku kumulowania doświadczenia oraz uczenia się. (…) W węższym znaczeniu wiedza stanowi osobisty stan poznania człowieka w wyniku oddziaływania na niego obiektywnej rzeczywistości.”

 

Po stwierdzeniu, że „Wiedza ma być procesem, a nie produktem autor przechodzi do istoty procesu dochodzenia uczniów  do wiedzy:

 

Proces uczenia się i zdobywania  wiedzy to tak naprawdę motywowanie ucznia do tego, aby brał on odpowiedzialność za swój proces uczenia się i za swój zasób wiedzy. W praktyce szkolnej jest to bardzo trudne. Bardzo ciężko przejść z motywacji zewnętrznej do motywacji wewnętrznej. To wydaje się dzisiaj jednym z najtrudniejszych zadań nauczyciela.

 

Budując motywację do nauki wśród uczniów można podchodzić do tego tematu dwojako. Metoda konstruktywizmu mówi nam o tym, że nie ważne „kto wie”, ale ważny jest sam proces zdobywania wiedzy. Ważna w procesie nauki jest aktywność jej uczestnika, w wyniku której powstaje jego własna „rzeczywistość”. Uczeń konstruuje swoją wiedzę, jest budowniczym jej struktury, a nie rejestratorem wiedzy przekazanej przez nauczyciela. Nurt ten zakłada, że wiedza  nie jest „stała”, a składa się z doświadczeń uczącego się. Uczący się zdobywa ją poprzez osobiste doświadczenia i poszukiwania, konstruując przy tym swój własny zasób wiedzy wpływający na to jak postrzega rzeczywistość.

 

Istotą rozwoju intelektualnego jest interakcja pomiędzy uczącym się a otoczeniem. Uczeń w tym podejściu dąży do poznania otaczającego go świata i stara się zrozumieć procesy zachodzące w otoczeniu. […]

Inną koncepcją która zdobywa coraz więcej zwolenników jest teoria konektywizmu.[…]

 

 

W epoce cyfrowego przetwarzania informacji i „Big Data” coraz mniejsze znaczenie odgrywa wiedza encyklopedyczna, a coraz większą uwagę zwracamy na umiejętność przetwarzania danych. Biorąc pod uwagę powszechny dostęp do źródeł informacji, dzięki technologii cyfrowej, należy zacząć zwracać uwagę w procesie kształcenia na umiejętność przetwarzania tych informacji i wyciągania na ich podstawie wniosków definiujących zasób wiedzy.  Wiedza którą musimy posiadać w obecnej chwili, nie musi znajdować się w „naszej głowie”, a może znajdować się w dostępnym dla nas miejscu – np. w sieci. Połączenie takiej bazy danych z Nami uruchamia proces uczenia się. Ważniejszą rzeczą niż sam zasób faktów i informacji jest proces uruchamiający połączenie pomiędzy posiadanymi przez nas zasobami informacyjnymi. […]

 

Bazując na obu tych teoriach można wyobrazić sobie ucznia jako osobę, której dostarczamy narzędzia do tworzenia własnej „bazy wiedzy”. Kluczową w tym podejściu, staje się odpowiednia umiejętność posługiwania się technologiami. Nauczyciel staje się „katalizatorem”, który wpływa na aktywność ucznia. Dzięki jego zasobowi wiedzy i umiejętnościom oraz dzięki doborowi odpowiednich narzędzi i metod pracy, uczeń ma możliwość indywidualizowania swojego procesu uczenia się. W praktyce każda metoda aktywizująca pozwoli uczniom na budowanie własnych zasobów wiedzy.  Chociaż w praktyce nauczania stosowanie tego typu metod nie jest wcale proste dla nauczyciela. Wymaga to ogromu nakładu pracy na przygotowanie się do danego tematu. Nauczyciel musi sam być przekonany do zastosowania konkretnej metody aktywizującej ucznia, w celu osiągnięcia takiego, a nie innego efektu.  Aby zastosować w praktyce obie te teorie i zmienić własne podejście do tematu uczenia się, należy zweryfikować stosowane przez siebie metody oraz zastanowić się nad odpowiednim sformułowaniem celów  jakie sobie stawiamy podczas przygotowywania się do poszczególnych lekcji. […]

 

Istotną barierą utrudniającą wykorzystanie Internatu i technologii w edukacji jest dominacja encyklopedyzmu i metod pasywnych, co powoduje, że jakiekolwiek poszukiwania informacji poza podręcznikami stają się zbędne. Model kształcenia pochodzący z XIX wieku nie przystaje do współczesności. Technologii nie da się wprowadzać do tradycyjnej szkoły z pozytywnym efektem bez zmiany podejścia do uczenia się. W tym momencie dochodzimy do meritum tematu czyli pytania jak to wszystko osiągnąć i zbudować swój własny cyfrowy warsztat pracy?  Podstawą zastosowania tego wszystkiego w praktyce jest umiejętność stosowania technologii informacyjno-komunikacyjnej w praktyce szkolnej.  Kolejną konieczną rzeczą, niezbędną do osiągnięcia sukcesu jest znajomość różnego rodzaju narzędzi cyfrowych, które pozwolą nam osiągnąć konkretne cele lekcji. Trzecim i także bardzo ważnym elementem jest stworzenie własnego portfolio tych narzędzi i umiejętność połączenie ich zastosowania z założonymi przez nas celami. To właśnie gwarantuje nam sukces jaki chcemy osiągnąć przekazując uczniom wiedzę w nowoczesny sposób i wpływając na wykształcenie w nich wielu kompetencji które przydadzą im się w późniejszym życiu zawodowym i prywatnym.

 

 

Maciej Danieluk – urodzony w Poznaniu, absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na kierunku Planowanie Przestrzenne i Gospodarka Lokalna. Od 2009 roku nauczyciel informatycznych przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Powszechnych w Damasławku – technikum informatyczne, oraz informatyki w Szkole Podstawowej (I-VII) i Gimnazjum.  Twórca, właściciel i długoletni (2002 – 2008) prowadzący portal internetowy dla nauczycieli pod adresem: http://www.literka.pl. Entuzjasta wykorzystania TiK w edukacji. Członek grupy Superbelfrzy RP, trener i edukator umiejętności ICT, trener stowarzyszenia Mistrzowie Kodowania.

 

 

Cały tekst „Łączyć czy budować?”   –   TUTAJ

 

Inne teksty Macieja Danieluka    –     TUTAJ

 

Źródło: www.superbelfrzy.edu.pl

 

 

UWAGA: pogrubienia i podkreślenia fragmentów teksu – redakcja OE.

 

 

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź