Wczoraj w Biurze Rzecznika Praw Dziecka odbyła się konferencja prasowa w nawiązaniu do ostatnich tragicznych wydarzeń: nieludzkiego traktowania i zabójstw dzieci. – Pamiętajmy, że żadne z tych dzieci nie znajdowało się na bezludnej wyspie. Musimy brać odpowiedzialność za sprawy dziejące się w naszym otoczeniu. Nie odwracajmy głowy w drugą stronę. Porzućmy myślenie: „nie moje dziecko, nie moja sprawa” – mówił Marek Michalak.

 

W konferencji obok Rzecznika Praw Dziecka udział wzięły społeczne doradczynie Rzecznika: Renata Durda – Kierownik Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy „Niebieska Linia” i Mirosława Kątna – Przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka. Wspólnie zaapelowali o zwiększenie czujności i wrażliwości na przemoc wobec dzieci, reagowanie zawsze w sytuacji, gdy najmłodszym dzieje się krzywda i niepotępianie rodziców, którzy mając na względzie dobro dziecka, decydują się oddać je do adopcji.

 

Rzecznik Praw Dziecka przedstawił statystyki dotyczące zabójstw dzieci w tym roku, które względem lat poprzednich, wzrosły dwukrotnie – do 23 przypadków (dane Policji na koniec sierpnia). Rzecznik podkreślił, że należy pracować nad zmianą mentalności, uwrażliwiać i edukować społeczeństwo, by każdy, dostrzegając przypadki przemocy, reagował i niósł pomoc dzieciom, gdyż one same nie są w stanie się obronić. W roku 2012 liczba zabójstw była trzykrotnie niższa niż w 2007.

 

Kiedy słyszymy o kolejnych tragicznych wydarzeniach, zastanawiamy się zawsze kto za to odpowiada. A odpowiadamy wszyscy jako społeczeństwo, gdy pozwalamy, by rządziły nami stereotypy i kołtuńskie podejście – mówiła Mirosława Kątna, Przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka, przypominając, że bierność jest przyzwoleniem na przemoc, a bicie dzieci to zbrodnia.

 

Renata Durda z Pogotowia Niebieska Linia w swoim wystąpieniu położyła nacisk na potrzebę reagowania na przemoc i większą uważność w najbliższym sąsiedztwie, wskazała także konsekwencje zaniechania reakcji. – Nadal aktualne jest powiedzenie: „Żeby wychować dziecko, potrzebna jest cała wioska” – przekonywała, zwracając uwagę, iż nie powinniśmy przymykać oczu i uszu na płacz czy krzyk dziecka za ścianą i bardziej interesować się sytuacją młodych rodziców. – Musimy zmienić myślenie i pokazywać system pomocy jako miejsce do pomagania i wspierania, a nie do tego, by karać rodzica, który sobie nie radzi. Trzeba zawsze reagować adekwatnie do sytuacji – zaznaczyła.

 

Zmianę biernej postawy ludzi wobec aktów krzywdzenia dzieci oraz zmniejszenie społecznego przyzwolenia na stosowanie przemocy za główne cele stawia kampania społeczna Rzecznika „Reaguj. Masz prawo”. Na stronie www.jak reagowac.pl i na stronie kampanii na FB/Reaguj.Masz prawo można znaleźć schematy reagowania oraz porady jak wychowywać dzieci bez przemocy.

 

 

Źródło: www.brpd.pl

 



Komentarze niedostępne