Foto: www.google.pl

Pof. dr hab. Ewa Bartnik

 

W ostatnim dniu wiosennej przerwy świątecznej proponujemy lekturę artykułu prof. Ewy Bartnik, zatytułowanego „Myślenie naukowe w codziennym życiu”. Został on zamieszczony na stronie portalu EDUNEWS.PL wczoraj. Oto jego obszerne fragmenty:

 

Pokolenie, które sprawdza…

Żyjemy w czasach nieprawdopodobnego dostępu do informacji, co z jednej strony ułatwia (prosty dostęp), a z drugiej utrudnia (zalew informacji, i trudności z wyborem tego co jest wiarygodne i rzetelne) zrozumienie otaczającego nas świata i podejmowanie decyzji. Ważne jest też myślenie krytyczne, umiejętność analizy uzyskiwanych informacji pod kątem ich prawdziwości, i nie przyjmowanie na wiarę wszystkiego co można przeczytać i zobaczyć.

Ja należę prawdopodobnie do pierwszego pokolenia, które uzyskało ten dostęp do informacji. Komputer w moim domu pojawił się już około 1980 r., i w zasadzie od czasu kiedy laptopy zrobiły się lżejsze i przenośne, dostęp do internetu powszechny, a telefon stał się potężnym źródłem informacji – jestem uzależniona od stałego dostępu do sieci i ciągle coś sprawdzam. […]

 

Codzienność, szkoła i myślenie naukowe

 

W Wielkiej Brytanii kilkanaście lat temu powstał program nauczania o nauce w szkole – przeznaczony dla osób, które nie miały na końcowych egzaminach szkolnych żadnych przedmiotów przyrodniczych. Podobna idea przyświecała twórcom polskiej podstawy programowej z 2009 r. Planowany dla liceum program przyrody miał objąć właśnie licealistów niezdających na maturze żadnych przedmiotów przyrodniczych. Wymaganiem ogólnym tego kształcenia było: „Rozumienie metody naukowej, polegającej na stawianiu hipotez i ich weryfikowaniu za pomocą obserwacji i eksperymentów”.

 

Jednak nie tylko o to chodziło – wymogi szczegółowe obejmowały posługiwanie się naukowymi metodami weryfikowania informacji, analizę danych i wniosków pod kątem zgodności z aktualną wiedzą naukową, krytyczną ocenę informacji w mediach i wiele innych niezbędnych w życiu codziennym umiejętności (Edukacja przyrodnicza, MEN).[…]

 

Co być może jest ważniejsze – to rola szkoły. Ma ona ogromne znaczenie w pogłębianiu i usystematyzowaniu naszych, początkowo nieco naiwnych, umiejętności i wpływa na to w jaki sposób stosujemy myślenie naukowe w codziennym życiu.

 

Zaczynać można naprawdę bardzo wcześnie. We Francji istnieje projekt Les mains a la pate, który wymyślił laureat Nagrody Nobla Georges Charpak. Jego jest poprawa nauczania nauk przyrodniczych w szkole. Ja sama parę lat temu znalazłam też eksperymenty dla dzieci w wieku przedszkolnym, bardzo proste, ale uczące zadawania pytań i sprawdzania czy dane wyjaśnienia mogą być prawdziwe.

 

Bardzo ważne także – i tu szkoła powinna odgrywać decydującą rolę – jest przekazanie uczniom, że to czego się uczą jest obecnym stanem wiedzy, i że nauka się rozwija. W zasadzie nic z tego, co wykładam moim studentom (wykład dotyczący genetyki człowieka) nie było znane nie tylko kiedy kończyłam szkołę, ale nawet kiedy kończyłam studia. Natomiast pewne podstawy, które powinniśmy wynieść ze szkoły mogą stanowić ramę dla zrozumienia szybko zmieniającej się wiedzy o otaczającym nas świecie.

 

Notka o autorce:

Pof. dr hab. Ewa Bartnik – Profesor nauk biologicznych, wykładowca akademicki Instytutu Genetyki i Biotechnologii UW, pracownik Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, popularyzatorka nauki.przyrody”. […]

 

Cały artykuł   –  TUTAJ

 

Źródło: www.edunews.pl



Zostaw odpowiedź