Wczoraj na portalu EDUNEWS zamieszczono tekst Joanny Stockiej, dyrektorki warszawskiego XXI LO, zatytułowany „Bądźmy odważni wobec wyzwań XXI wieku”. Jego autorka, bazując na materiale pozyskanym z ankiety, którą wypełniali uczniowie kierowanej przez nią szkoły, dzieli się z czytelnikami swoimi refleksjami i propozycjami, dotyczącymi modelu współczesnej szkoły i realistycznymi postulatami „co w tej sytuacji można zrobić”.

 

Foto: www.facebook.com/people/Joanna-Alicja-Stocka/

 

Joanna Stockadyrektorka XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja w Warszawie.

 

 

Zapraszamy do lektury – najpierw fragmentów, potem całego tekstu, a na koniec zamieściliśmy link do książki, z której  on pochodzi:

 

 

Jaka obecnie jest rzeczywistość naszych dzieci? Czym się zadziwiają i zachwycają, a czego boją? Rzeczywistość XXI wieku zdaniem zapytanych przeze mnie licealistów najczęściej definiowana była przy użyciu słów: zmiana, szybki rozwój technologii i nauki, świat wirtualny, zaburzenia komunikacji międzyludzkiej, wielopłaszczyznowe interakcje, rozwiązłość i nieskrępowanie, wolność wyrażania samego siebie, demokracja, powszechny dostęp do informacji, indywidualizm, wyścig szczurów, brak wyobraźni, zaburzony światopogląd, kapitalizm, konflikty.

 

W ich odpowiedziach znalazłam wszystkie lęki i nadzieje nas, osób dorosłych. Jeśli zatem postrzegamy świat podobnie, to czy w jakikolwiek sposób możemy ułatwić młodym ludziom funkcjonowanie w owej zmiennej rzeczywistości, czy potrafimy przygotować ich do zmierzenia się z nią i wyrobić gotowość do kreowania nowego demokratycznego społeczeństwa, zgodnie z potrzebami nowoczesności? Kto może spełnić to zadanie? Rodzina, instytucje społeczne, szkoła?

 

Czy szkoła mieści się w rzeczywistości XXI wieku, czy jest „izolowaną wyspą”? Moim zdaniem szkoła tkwi jeszcze, formalnie i mentalnie, w „ramówkach programowych” poprzedniego wieku, a nauczyciele, być może nawet w dobrej wierze, nadal wdrażają transmisyjny model nauczania. Często sprowadza się to do zachowania status quo i gry pozorów oraz utrwalania fikcyjnego podziału – „my” Ich nauczymy „wiedzy ogólnej”, a Oni się nauczą „głównie” i „najlepiej” w szkole.

 

 

Po instytucji, w której uczeń spędza średnio 8–9 godzin dziennie, należałoby się spodziewać, że zadba o to, żeby nie był to czas stracony, że życie szkolne nie będzie płynęło poza głównym nurtem życia młodego człowieka… Co zrobić, żeby znaczenie edukacji szkolnej było faktycznie istotne dla młodzieży? Jak rozwijać system edukacji postrzeganej jako proces rozwoju, poznawania siebie samego oraz lepszego rozumienia otaczającego nas świata (z jego dzisiejszymi i przyszłymi wyzwaniami), a nie jedynie jako system, którego finalnym efektem ma być wysoka liczba punktów na egzaminie końcowym.

 

Nie dam odpowiedzi, jaki powinien być system, ale zastanawiam się, co my jako nauczyciele możemy zrobić tu i teraz, w tej rzeczywistości, nie czekając na kolejne zmiany programów nauczania i tzw. siatki godzin do dyspozycji nauczyciela przedmiotu. […]

 

Rzeczywistość XXI wieku daje młodym ludziom wielkie możliwości rozwoju intelektualnego. Wiele nowych technologii jest w zasięgu ręki, możemy eksplorować i kreować otaczający świat. Podstawowy warunek to ciekawość odkrywcy i odwaga. Czy w szkole możemy tak uczyć, żeby jak najdłużej zachować u naszych wychowanków naturalną ciekawość dziecka? Czy nauczyciel, który nie jest ciekawy świata i ciekawy drugiego człowieka, uskrzydli dziecko? Nawet najlepszy specjalista od konkretnej dziedziny nauki bezwzględnie musi być nauczycielem ustawicznie uczącym się. Nauczyciel ma być przewodnikiem, osobą, która sama się uczy i przez swój przykład daje go innym. Nauka opiera się zawsze na ciekawości, bo ta jest podstawą motywacji wewnętrznej. Gotowość do zmian bazuje na poczuciu bezpieczeństwa, a warunkiem poczucia bezpieczeństwa jest zaufanie.

 

Zatroszczmy się w szkole o wzajemne zaufanie. Żeby zdobyć wiedzę, trzeba eksperymentować i samodzielnie wyciągać wnioski. Do tego potrzebne jest zaufanie osób, które wzajemnie sobie towarzyszą w procesie uczenia się. Ufajmy też sobie nawzajem. To obecnie prawdziwe wyzwanie. […]

 

Zapytana o to, jaką radę dałabym młodemu człowiekowi zagubionemu w rzeczywistości, powiedziałabym: doświadczaj, masz prawo do błędów, ale musisz pamiętać, że każda twoja decyzja jest również obarczona konsekwencjami. Sukces zaczyna się od wygrania z samym sobą, ze swoją słabością i lenistwem oraz wiąże się z umiejętnością podejmowania odważnych decyzji. Właśnie odwagi życzę nauczycielom, uczniom i sobie w rzeczywistości XXI wieku!

 

 

Pełna wersja tekstu Bądźmy odważni wobec wyzwań XXI wiek”     –     TUTAJ

 

 

Tekst ten, zamieszczony na portalu EDUNEWS, pochodzi  z książki „Edukacja do rozumienia siebie i świata”, wydanej w ramach działań Kongresu Obywatelskiego.  Można ją bezpłatnie pobrać ze strony Kongresu Obywatelskiego   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.edunews.pl

 

 

Notka o autorce: Joanna Alicja Stocka jest nauczycielką biologii i przyrody, dyrektorką XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja w Warszawie, doktorem psychologii, coachem, trenerką Polskiego Towarzystwa Pierwszej Pomocy Emocjonalnej, współautorką programów i podręczników szkolnych.

 



Zostaw odpowiedź