Wczoraj „Gazeta Prawna” zamieściła wywiad z ministrem edukacji, zatytułowany „Piontkowski: Być może powrót do szkół dzieci starszych i młodszych nastąpi jednocześnie”. Oto jego fragmenty:

 

Foto:www.facebook.com/DariuszPiontkowski/

 

Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski

 

 

[…] Gazeta Prawna: – Czy pan, jako szef MEN, może zagwarantować, że w żadnym żłobku czy przedszkolu nie dojdzie do zarażenia dzieci, kadry nauczycielskiej lub rodziców koronawirusem?

 

Dariusz Piontkowski: – Chcemy oczywiście, aby dzieci i kadra pedagogiczna byli bezpieczni w placówkach. Stąd szczegółowe wytyczne ministra zdrowia i GIS dla przedszkoli. Nikt nie jest w stanie dzisiaj zagwarantować komukolwiek, że nie zachoruje. Może to spowodować wyjście do sklepu, na podwórko, kontakt z kimkolwiek z rodziny. Natomiast liczba zachorowań w Polsce jest zdecydowanie niższa niż w innych krajach. W porównaniu z Czechami jest dwukrotnie mniejsza w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Mimo to Czesi w niektórych dziedzinach poszli znacznie dalej w odmrażaniu decyzji epidemicznych. Niemcy mają kilkakrotnie więcej zarażeń na 100 tys. mieszkańców niż Polska, a tam również znacznie poluzowano restrykcje, wręcz dużo dalej niż w Polsce.

 

 

GP: – Czy bierzecie pod uwagę możliwość cofnięcia decyzji o otwarciu przedszkoli i żłobków, jeśli okaże się, że doszło tam do zarażeń? Albo gdyby sytuacja tam zaczęła przypominać tę z domów pomocy społecznej?

 

D.P.: – Proszę pamiętać, że tylko ok. 3 proc. DPS-ów znalazło się w trudnej sytuacji oraz że były to placówki wyłącznie samorządowe lub prywatne, a nie państwowe. Państwo próbowało pomóc podmiotom prowadzącym te instytucje, choć nie odpowiadało za sytuację, do jakiej tam doszło. Skandaliczna była sytuacja w jednym z DPS-ów, gdzie pracownicy po prostu nie przyszli do pracy i zostawili pensjonariuszy samych sobie. Jeśli chodzi o żłobki i przedszkola, to wyraźnie powiedzieliśmy, że je otwieramy, ale jeśli samorząd lub inny organ prowadzący jeszcze nie jest gotowy, by wypełnić wytyczne GIS, lub w jego powiecie jest większa liczba zachorowań niż statystycznie w pozostałej części Polski, to oczywiście ma prawo, by taką placówkę zamknąć. Takie samo uprawnienie organ prowadzący ma wtedy, jeśli, nie daj Boże, w którejś z placówek pojawiła się choć jedna osoba z podejrzeniem zarażenia. […]

 

 

GP: – Jest możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. A co z uczniami klas 1‒3?

 

D.P.: – W tej chwili decyzji nie ma, te dzieci, podobnie jak dzieci starsze, uczestniczą na razie w kształceniu na odległość. Podobnie z dziećmi starszymi i licealistami? Rozważamy różne warianty.

 

 

GP: – Jakie?

 

D.P.: – Może być powrót do szkół w ograniczonej formie dzieci z klas 1‒3. Potem powrót starszych dzieci. Być może nastąpi do jednocześnie. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemicznej. Dziś opieramy się na danych historycznych oraz prognozach. Za dwa‒trzy tygodnie, kiedy będzie się kończył okres zamknięcia zajęć stacjonarnych w szkołach, będziemy mieli już więcej danych. Wówczas decyzja zostanie podjęta na podstawie większej liczby aktualnych danych.

 

 

GP: – Czyli decyzji o dalszym odmrażaniu oświaty spodziewać się za około dwa tygodnie?

 

D.P.: – W drugiej połowie maja. Do 24 maja nadal obowiązuje ograniczenie w funkcjonowaniu szkół.[…]

 

 

Zapis całego wywiadu z ministrem Dariuszem Piontkowskim   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl

 



Zostaw odpowiedź