Minionej nocy w Sejmie, w 9. punkcie porządku „dziennego”: „Informacja bieżąca w sprawie cofnięcia reformy edukacyjnej” (dotyczącej wieku obowiązku szkolnego), o którą wniósł klub parlamentarny Platforma Obywatelska, wystąpiła minister edukacji Anna Zalewska. Opierając się na źródłach Polskiej Agencji Prasowej, swe relacje o tym wydarzeniu zamieściły: w swym serwisie DEPESZE „Gazeta Wyborcza” oraz portal oswiata.abc.com.

 

Oto początek artykułu „Zalewska: projekt ws. sześciolatków już za kilka dni w Sejmie”, jaki zamieścił ten ostatni portal:

 

Za kilka dni projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty dotyczący wieku obowiązku szkolnego trafi do Sejmu – zapowiedziała w nocy z środy na czwartek w Sejmie minister edukacji Anna Zalewska. Poinformowała, że będzie w nim zapis o przesunięciu o trzy lata zapisów o przekształcaniu oddziałów przedszkolnych w szkołach w przedszkola.

 

Zalewska przedstawiała w nocy z środy na czwartek informację na temat reformy edukacji. O taką informację wystąpił klub PO. Jak mówiła w imieniu wnioskodawców Krystyna Szumilas (PO), planowana „antyreforma” polegająca na odejściu od obowiązku szkolnego w wieku sześciu lat i wprowadzenie obowiązku od siódmego roku życia, oznacza m.in. brak miejsc w przedszkolach dla trzylatków, gdyż zajmą je sześciolatki.[…]

 

 

Cały artykuł – TUTAJ

 

Źródło: www.oswiata.abc.com.pl

 

 
Z tekstu „Gazety Wyborczej”, zatytułowanego „Zalewska: za kilka dni do Sejmu trafi projekt dotyczący wieku obowiązku szkolnego”, przytoczymy fragment, w którym minister Zalewska odpowiada na pytanie posłanki PO Krystyny Szumilas, dotyczące nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej, dla których w wyniku zapowiedzianych zmian nie będzie pracy w pierwszych klasach:

 

Zalewska odpowiadając jej podkreśliła, że jest dumna z tego, „że wśród najważniejszych ustaw, projektów na pierwsze sto dni znalazł się projekt mówiący o obywatelskości i wolności rodziców, to znaczy przywrócenia wolnego wyboru rodzicom i decyzji, czy dziecko sześcio-, czy siedmioletnie pójdzie do szkoły”. „Za kilka dni projekt z gotowymi rozwiązaniami, które nota bene są szeroko konsultowane, trafi do polskiego Sejmu” – poinformowała minister edukacji. „Wtedy będziemy liczyć, bo te liczby, o których pani mówi, są po prostu nieprawdziwe, wyssane z palca. Mimo, że jest to projekt w bardzo szybkim tempie pisany, jest przemyślany i bardzo precyzyjny. Wyeliminuje ten chaos i tę sytuację, którą zgotowaliście polskim dzieciom i rodzicom dzisiaj” – zaznaczyła.

 

Cały artykuł – TUTAJ

 

Źródło: www.wyborcza.pl

 

 

 

Aby wyrobić sobie własny, niezależny pogląd o sprawie zawsze najlepiej jest sięgnąć do pierwotnego źródła informacji. W tym przypadku jest nim, opublikowane już na stronie sejmowej „Sprawozdanie Stenograficzne z 3. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 2 grudnia 2015 r”. Interesujące nas wystąpienia znajdują się tam na stronach: od 98 do 111. Jako próbkę tej lektury proponujemy początkowy fragment informacji, wygłoszonej w odpowiedzi na wniosek klubu Platformy Obywatelskiej przez minister Annę Zalewską:

 

 

Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska:

 

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Trzy tygodnie temu pani premier Beata Szydło przedstawiła plan działania polskiego rządu na 4 lata, ale przede wszystkim wskazała priorytety i 100 pierwszych dni. Jestem dumna z tego, że wśród tych najważniejszych projektów ustaw na pierwsze 100 dni znalazł się projekt mówiący o obywatelskości i wolności rodziców, mianowicie przywrócenia wolnego wyboru rodzicom i decyzji, czy dziecko 6- czy 7-letnie pójdzie do szkoły. Pani premier mówiła jednoznacznie: dzieci to inwestycja, a nie koszt. Przypominam wnioskodawczyni słowa jej byłego przewodniczącego, który mówił, że rodzina jest obciążeniem. Długo tłumaczył się z tych słów.

 

Chcę oczywiście państwu przypomnieć historię, postawić małą diagnozę, po trosze odnieść się do insynuacji i półprawd, dlatego że nie możemy mówić o rzeczywistości, dlatego że za kilka dni projekt z gotowymi rozwiązaniami, które notabene są szeroko konsultowane, trafi do polskiego Sejmu. Wtedy będziemy liczyć. Bo te liczby, o których pani mówi, są po prostu nieprawdziwe, powiedziałabym, wyssane z palca.

 

Tak jak powiedziałam, mimo że jest to projekt, który w bardzo szybkim tempie jest pisany, jest on przemyślany i bardzo precyzyjny i wyeliminuje ten chaos i tę sytuację, którą zgotowaliście polskim dzieciom i rodzicom dzisiaj. W ciągu 2 tygodni dyskusje na ten temat odbyły się we wszystkich trzech związkach. Odbyły się z rodzicami i z posłami, którzy rozmawiają o tym w terenie. Ja wiem, że dla państwa to jest nieprawdopodobne, żeby w ciągu 2 tygodni wyciągnąć rękę do tak szerokiego gremium. Ale rzeczywiście kilka faktów, diagnoz.

 

Przypominam ustawę, bo zdaje się, że pani jest jedną z ostatnich, która tę ustawę rozumie, bo już pasjonaci czytają ustawę o systemie oświaty, tak nieczytelny i źle skonstruowany dokument państwo przygotowali. Tam jest zapisane, że w szczególności system oświaty realizuje prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do kształcenia się, dostosowania treści, metod i organizacji nauczania do możliwości psychofizycznych uczniów, a także możliwości korzystania z opieki psychologicznej i specjalnych form opieki dydaktycznej, oraz ustawa gwarantujewspomaganie przez szkołę – uwaga – wychowawczej roli rodziny.

 

W przypadku obniżenia wieku obowiązku szkolnego, od 6. roku życia, to wola i rola rodziców nie była respektowana w należyty sposób. W związku z powyższym zakres zmiany w ustawie o systemie oświaty, tej zaprojektowanej i przedstawionej za kilka dni w polskim Sejmie, uwzględnia zdanie rodziców, którzy protestowali przeciwko obniżeniu wieku szkolnego, podpisując się pod obywatelskimi projektami ustaw przywracających obowiązek szkolny od 7. roku życia. Protesty te rodzice wyrażali – uwaga – w roku 2012 i 2015. Swoje stanowisko rodzice wyrazili także we wniosku o referendum edukacyjne w 2013 r., który państwo zmielili. Dzisiaj byśmy o tym nie dyskutowali, mielibyśmy to rozstrzygnięte, obywatele by zdecydowali.

 

 

Obniżenie wieku obowiązku szkolnego zostało wprowadzone wbrew woli większości rodziców, dla tego projektowane zmiany w ustawie o systemie oświaty uwzględniają zdanie rodziców, którzy tak głęboko nie zgadzają się z państwa propozycjami.

 

Protestując przeciwko obniżeniu wieku szkolnego, rodzice i specjaliści zwracali uwagę przede wszystkim na emocjonalne problemy dziecka, nieprzygotowanie infrastruktury części szkół na przyjęcie sześciolatków, nauczanie w oddziałach mieszanych złożonych z 6- i 7-letnich dzieci – bo to się teraz dzieje, pani poseł, o tym za moment, jest to wymysł państwa ustawy i państwa rozwiązań – niedostosowanie opieki świetlicowej do potrzeb emocjonalnych młodszych dzieci. Niech pani zaglądnie do większości szkół, niech pani zobaczy, co się dzieje w świetlicach. […]

 

Kompletny wyciąg z sejmowego druku „Sprawozdanie Stenograficzne z 3. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 2 grudnia 2015 r., zawierający zapis najważniejszych wypowiedzi podczas realizacji 9. punktu porządku dziennego: Informacja bieżąca w sprawie cofnięcia reformy edukacyjnej – plik PDF TUTAJ

 

 

Sprawozdanie Stenograficzne z 3. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 2 grudnia 2015   –  TUTAJ



Zostaw odpowiedź