Jak poinformowano na portalu oswiata.abc. 29 sierpnia wejdzie w życie opublikowane już Rozporządzenie MEN z z dnia 6 sierpnia 2014 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli.
Zapisano w nim, że do 31 sierpnia 2020 r. zajęcia z języka obcego w przedszkolu będą mogli poprowadzić nauczyciel e przedszkola, którzy legitymują się świadectwem znajomości języka obcego w stopniu co najmniej podstawowym. W tym czasie nie będzie niezbędne ukończenie studiów podyplomowych lub kursu kwalifikacyjnego z zakresu wczesnego nauczania danego języka obcego.
Źródło: www.oswiata.abc.com.pl
Rozporządzenie to pozwala zrealizować wcześniejszą decyzję o wprowadzeniu, właśnie od 1 września 2014 roku, do podstawy programowej wychowania przedszkolnego nauczania języka obcego, bez konieczności zatrudniania wykwalifikowanych nauczycieli. Więcej na ten temat: Od września język obcy także w przedszkolu
Już na etapie projektu rozporządzenie to budziło wiele wątpliwości, które jak widać – nie zmieniły stanowiska MEN w tej sprawie. Oto jedna z opinii rodziców, jaką jeszcze w lutym br zacytował dziennik „Rzeczpospolita” w artykule „Przedszkolanki nie zastąpią anglistek”:
Obawiam się, że w efekcie moja pięcioletnia córka przestanie mieć zajęcia z anglistką z prawdziwego zdarzenia. (…) Zła wymowa, zły akcent, mało atrakcyjne zajęcia? Jeśli tak ma być, to wolę, by córka zaczęła się uczyć w szkole, gdzie pracują odpowiednio przeszkoleni pedagodzy. Jeśli na wczesnym etapie usłyszy błędy, a osoba z podstawową wiedzą mówi z błędami, co jest naturalne, to się ich nauczy. I nie przekonuje mnie fakt, że zmiana ma służyć wyrównywaniu szans. Taka edukacja przyniesie więcej szkód niż korzyści.
Źródło: www.prawo.rp.pl
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 6 sierpnia 2014 r.