Foto: Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta[www.wiadomosci.gazeta.pl]

 

Demiurg polskiej edukacji i nauki – Przemysław Czarnek w ławach poselskich

 

 

Jak informują niezależne media – w MEiN powstał zespół, który będzie modyfikował podręczniki do historii, języka polskiego i WoS. Znaleźli się w nim eksperci, których poglądy mogą budzić niepokój – w tym dr Grzegorz Wierzchowski, były łódzki kurator oświaty, którego zdaniem „wirus LGBT” jest znacznie bardziej niebezpieczny niż koronawirus, bo jest to „wirus dehumanizacji społeczeństwa

 

Oto co pisze na ten temat „Rzeczpospolita”:

 

W środę pracę rozpoczął zespół, który ma się przyjrzeć podręcznikom. Ministerstwo Edukacji i Nauki w komunikacie podało, że „będzie (on) pracował nad podniesieniem standardów zatwierdzania i dopuszczania do użytku szkolnego podręczników”. A jego celem „jest sporządzenie raportu na temat funkcjonowania systemu dopuszczania podręczników do użytku szkolnego”.

 

Nie byłoby w tym może nic niepokojącego, bo zawartość niektórych pozostawia wiele do życzenia, gdyby nie skład gremium. Pełnomocnikiem ds. podstaw programowych i podręczników został Artur Górecki – ekspert współpracujący z Ordo Iuris przy projekcie „Spotkania w prawdzie” skupiającym się na „najważniejszych aktualnych zagrożeniach, nadziejach i kontrowersjach w spotkaniu chrześcijaństwa i świata”. Z kolei przewodniczącym podzespołu do spraw historii i WoS jest dr Robert Derewenda, pracownik naukowy KUL i radny miasta Lublin z ramienia PiS oraz dyrektor Instytutu im. Franciszka Blachnickiego (założyciel Ruchu Światło-Życie). W zespole znalazł się m.in. dr Grzegorz Wierzchowski, były łódzki kurator oświaty,[…]. Zasiadł w nim także prof. Aleksander Głogowski, który w 2017 r. napisał na Twitterze o Władysławie Frasyniuku: „Facet chwali się, że siedział za komuny…Podobało mu się w pierdlu czy co? Pewnie pod prysznicem ;)”. Na drugi dzień Głogowski przeprosił. […]

 

Polska szkoła, w tym programy nauczania, z pewnością wymaga reformy. To, jak bardzo są przeładowane, pokazała edukacja zdalna. Nauczyciele nie są w stanie omówić tego, co jest w podstawie programowej, a uczniowie nie dają rady wszystkiego się nauczyć. Ale lepiej by było, gdyby nad podstawą programową pochylił się niezależny, apolityczny zespół ekspertów składający się z naukowców o różnych poglądach.

 

 

Cały artykuł „Joanna Ćwiek: Czarnek bierze się za podręczniki” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.rp.pl

 

 

 

Zobacz także:

 

Czarnek mianował pełnomocnika od strategii edukacji. „Ideologicznie są jak bracia syjamscy”  –  TUTAJ

 

 

Komentarz redakcji:

 

Nie dajmy się zamknąć w mrocznej izbie pisowskiej wizji edukacji! Już dziś proponujemy lekturę obszernej informacji o aktualnych problemach edukacji w czasie pandemii – w optyce Parlamentu Europejskiego, liczącego 751 posłów [WK]



Zostaw odpowiedź