„Anna Zalewska: Dzieci były przymuszane do zbierania podpisów w obronie gimnazjów” – pod takim tytułem można przeczytać, lub wysłuchać i obejrzeć, na portalu www.rmf24.pl rozmowę, jaka dziś w radiu RMF FM, w ramach cyklicznej audycji KONTRWYWIAD przeprowadził red. Konrad Piasecki z minister edukacji Anną Zalewska. W rozmowie pani minister wypowiadała się nie tylko na temat losu gimnazjów, ale także o sześciolatkach w szkołach lub przedszkolach, a także o opłacaniu przez państwo nauki religii i o szansach na zniesienie egzaminu z matematyki na maturach. Oto fragment zapisu tej rozmowy:

 

 

Konrad Piasecki: Prawie pół miliona podpisów w obronie gimnazjów robi na pani jakiekolwiek wrażenie?
Anna Zalewska: 250 tys. – taką mamy informację…

 

250 tys. ludzkich, 200 tys. uczniowskich podpisów. Razem prawie pół miliona.
250 tys. to są dublujące się, powtarzające się podpisy, bo ja je oczywiści analizowałam. Ogromny szacunek.

 

Czy pół miliona czy ćwierć miliona – każdy podpis na wagę złota.
Oczywiście tak, bardzo szanuję te podpisy, choć one były w związku z myślą, że ewentualna zmiana systemu spowoduje wygaśnięcie umów nauczycieli. To znaczy, że nauczyciele stracą pracę, bo to właśnie oni inicjowali razem ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego zbieranie podpisów.

 

Ale już uczniowie się nie muszą obawiać zmiany pracy, a też podpisują.
Kochają swoich nauczycieli – mają do tego prawo, lubią swoje miejsce, w którym się uczą, w związku z tym albo z radością, albo pod przymusem, bo miałam też takie listy rodziców, oburzonych, że ich dzieci są przymuszane i przynoszą do podpisu rodzicom i dziadkom listy do podpisu.

 

Czy zmuszano dzieci do tego, żeby broniły akcji w obronie gimnazjów, tak?
Rodzice się czuli zmuszani, dlatego że rodzicom zależy na edukacji w ogóle, a nie na określonym systemie.

 
Cały wywiad do przeczytania, wysłuchania i obejrzenia – TUTAJ

 

 

Źródło: www.rmf24.pl



Zostaw odpowiedź