Foto: www.lodzkie.eu

 

Wojewoda Łódzki Zbigniew Rau na dzisiejszej konferencji prasowej powiedział: – Ogólny stan przygotowań do wprowadzenia reformy oświaty w województwie łódzkim jest dobry. Jest jeden problem, który pojawił się praktycznie wczoraj. To porządek obrad Rady Miejskiej w Łodzi, który nie zawiera zasadniczego dla tej reformy punktu, jakim jest procedowanie uchwały o sieci szkół w Łodzi, zaopiniowanej przez łódzkiego Kuratora Oświaty. W konferencji tej  uczestniczyli także Grzegorz Wierzchowski – łódzki kurator oświaty, i Ireneusz Krześnicki –  dyrektor Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.

 

Oto fragment komunikatu, jaki można przeczytać na stronie Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego:

 

[…] – Jeżeli samorząd nie będzie zgadzał się z opinią kuratora może rzeczywiście złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, co jednak nie zwalnia z obowiązku podjęcia uchwały wprowadzającej reformę oświaty w danej gminie do 31 marca 2017 rokupodkreślał Ireneusz Krześnicki, dyrektor Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. Jeżeli samorząd nie przyjmie uchwały, to wprowadzanie reformy odbędzie się według scenariusza, przyjętego w ustawie. W Łodzi oznacza to m.in. pozostawienie dotychczasowych szkół podstawowych i wygaszenie gimnazjów.

 

Łódzki kurator oświaty do uchwały o sieci szkół w Łodzi zgłosił kilka czysto technicznych korekt i siedem uwag, dotyczących sieci szkół, polepszających warunki nauki, etc. – Wszystkie uwagi związane były z prośbami i petycjami rodziców. Tych petycji jest około czterdziestu, było także mnóstwo telefonicznych i osobistych rozmów i próśb, spotkań z delegacjami mówił Grzegorz Wierzchowski. – Zatem wystąpienie przez miasto Łódź do WSA jest działaniem przeciwko mieszkańcom, przeciwko ich postulatom. Zgłosiłem tylko siedem uwag, co trudno nazwać znaczącą ingerencją w pierwotny kształt projektu.

 

Obecna reforma oświaty to wprowadzenie młodego pokolenia w XXI wiek. Jej zamysł nie powstał w gabinetach polityków, a ideą przewodnią były bardzo intensywne i rozległe konsultacje społeczne  – przyznał Zbigniew Rau. – Ze szczególną troską i niezrozumieniem musi spotkać się zapowiedź władz Łodzi zaniechania przyjęcia uchwały dotyczącej sieci szkół, zgodnie z prawem zaopiniowanej przez kuratora oświata. Taka polityka nie może zakończyć się sukcesem. To opłaca się wyłącznie politykom, kosztem interesu społecznego.

 

Dziennikarze pytali m.in. o możliwość tworzenia przez magistrat nowych szkół, ale w drodze innych procedur, niż podczas wprowadzania reformy oświaty. – Oczywiście, tworzenie nowych szkół nie jest zabronione, jednak władze nie zdążą przed 1 września – wyjaśniał łódzki kurator oświaty. Poza tym, nowa szkoła publiczna wymusiłaby zmiany w sieci szkół, które i tak trafiłaby do opiniowania przez kuratora. Ale problemów jest więcej, choćby rekrutacja do placówek, która w świetle dzisiejszych przepisów nie jest realna. – Droga wyboista, długa i, moim zdaniem, niemożliwa do zrealizowania – podkreślał Grzegorz Wierzchowski.

 

Źródło: www.lodzkie.eu

 

 



Zostaw odpowiedź