Dawno nie zaglądaliśmy na blog Jarosława Pytlaka. Dziś proponujemy jego najnowszy post, zatytułowany „Porachunki z patriotyzmem”. Po wstępie, nie do końca jasnym co do jego związków z głównym tematem, docieramy do „sedna sprawy”: Oto fragmenty tego tekstu:

 

[…] O tym, że jako nauczyciel powinienem kształtować postawę patriotyczną swoich uczniów, wiem zarówno z tradycji mojego zawodu, jak z treści podstawy programowej. Ta ostatnia wprost nakazuje wprowadzać dzieci i młodzież w świat wartości, wśród których wymienia „patriotyzm i szacunek dla tradycji”, zaś w innymi miejscu stwierdza, że kształcenie i wychowanie w szkole „sprzyja rozwijaniu postaw patriotycznych”. […]

 

O tym, że powinienem prezentować postawę patriotyczną, wiem niemal od zarania swojego życia. Nigdy nie miałem wątpliwości, że jestem Polakiem, mówię po polsku, mieszkam w Polsce i tę Polskę dzielę z trzydziestoma kilkoma milionami rodaków. Szkoła w czasach PRL-u tę moją świadomość rozwinęła i ugruntowała, nie próbując nawet zastąpić jej kosmopolityzmem, a jedynie bez większego skutku poczuciem solidarności z innymi narodami, wybranymi, ale oczywiście nie w znaczeniu biblijnym. Temat ożył po latach w mojej świadomości przy okazji Święta Niepodległości, które w tym roku spędziłem na kolejnej wyprawie Klubu Pytolotników, tym razem na Pogórzu Przemyskim. […]

 

Dzień 11 listopada spędziliśmy zatem na wędrówce przez błotniste pagórki na południe od Przemyśla. Tam problem patriotyzmu dopadł mnie w postaci pytania, jakie zadała koleżanka-nauczycielka – dlaczego nie uczciliśmy dotąd tego wyjątkowego święta. Na przykład, śpiewając hymn. Trochę zdziwiony spytałem, gdzie mielibyśmy śpiewać. Otóż trzeba było rano, przed wyjściem na wycieczkę, ale jeśli już nie, to tu i teraz, to znaczy pod zielonym sklepieniem świerkowego lasu. Moje zdziwienie wzrosło jeszcze bardziej, gdy okazało się, że wśród młodzieży też są zwolennicy takiego świętowania. Opcja patriotyczna okazała się jednak w mniejszości, więc powędrowaliśmy dalej, a ja obiecałem jedynie, że uczcimy ten dzień uroczystą kolacją, która zresztą i tak była w planie, i odbyła się wieczorem w restauracji „Dominikańskiej” w Przemyślu.[…]

 

Polski patriotyzm AD 2017 w sposób szczególny akcentuje znaczenie czynu zbrojnego, gotowości czynnej obrony ojczyzny, poświęcenia dla niej, heroicznej śmierci. Czci żołnierzy broniących beznadziejnej sprawy, ubiera małe dzieci w repliki powstańczych hełmów. Politycy na różne sposoby głoszą, że gdy zaistnieje taka potrzeba, mamy być gotowi do czynów heroicznych. Ale prawo decydowania o tym, czy zaistnieje, uzurpują sobie.[…]

 

Jako pedagog uważam, że szacunek dla tradycji jest potrzebny. Nie mam nic przeciwko szkolnym obchodom świąt i rocznic, w których znajdzie się miejsce dla odświętnego ubrania, stosownej deklamacji, wspólnej refleksji. I tylko tyle. Patriotyzm, który rozumiem tak, jak tutaj opisałem, wykształca się u młodych ludzi w codziennym życiu, świadectwem dawanym przez dorosłych. […]

 

Cały tekst Jarosława Pytlaka „Porachunki z patriotyzmem”   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.wokolszkoly.edu.pl

 



Zostaw odpowiedź