Wczoraj (27 sierpnia) „Dziennik Gazeta Prawna” opublikował artykuł Artura Radwana, zatytułowany „MEN łagodnieje i zapowiada zmiany zasad nowej oceny nauczycieli”.

 

We wprowadzeniu do głównego tematu tej publikacji jej autor informuje czytelników niekoniecznie orientujących się w problemie, że dotychczas minister Zalewska, mimo fali krytyki płynącej z różnych środowisk oświatowych (w tym z nauczycielskich związków zawodowych) nie godziła się na zmiany w prawie o zasadach oceniania nauczycieli. Dowiadujemy się też, że projekt PO, zakładający likwidację regulaminów opracowywanych i zatwierdzanych dla każdej placówki oświatowej oddzielnie, trafił po pierwszym posiedzeniu sejmowej komisji edukacji do zamrażarki. Oto wybrane fragmenty tego artykułu:

 

Jak jednak udało się nam ustalić, tuż przed początkiem nowego roku szkolnego MEN postanowiło wyjść naprzeciw postulatom m.in. oświatowej Solidarności. Choć nie rezygnuje całkowicie z weryfikacji pracy nauczycieli, chce, by byli oceniani co pięć, a nie co trzy lata. Taka zmiana ma się znaleźć w projekcie nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Dokument od 26 czerwca jest w konsultacjach i w najbliższym czasie ma trafić pod obrady Rady Ministrów.

 

Dalej autor odpowiada na pytanie „Co z nauczycielskim 500+?”, którego przyznanie może nastąpić dopiero w wyniku wyróżniającej oceny nauczyciela, dokonanej już na nowych zasadach.

 

Oto dalsze fragmenty artykułu:

 

[…] Z naszych informacji wynika też, że zmienią się przepisy dotyczące regulaminów wskaźników oceny pracy nauczycieli. […] MEN chce […] wprowadzić rozwiązanie, zgodnie z którym w ramach jednego organu prowadzącego będzie jeden wzór regulaminu – odrębny dla każdego typu placówki. A to oznacza, że nie będzie 25 tys. różnych dokumentów (bo tyle jest placówek oświatowych).

 

„Gazeta Prawna” cytuje także stanowiska związków zawodowych, w tym dwu głównych: KSOiW NSZZ „Solidarność” i ZNP:

 

To jest krok w dobrą stronę, bo takie różnicowanie wskaźników może być krzywdzące dla ocenianych nauczycieli w obrębie danej gminy. Mogłoby się okazać, że w jednej szkole podstawowej regulamin pozwala na otrzymanie oceny wyróżniającej, a w innej w tej samej gminie – co najwyżej oceny dostatecznejzauważa Ryszard Proksa. […]

 

Związek Nauczycielstwa Polskiego chciał, aby całkowicie zrezygnowano z tworzenia przez szkoły indywidualnych regulaminów oceny pracy pedagogów. – Nauczyciele nie chcą radykalnych zmian w ocenianiu. Obecny system dobrze funkcjonował i nikt nie miał do niego zarzutów. To, że MEN idzie na takie ustępstwa, oznacza tylko, że pani minister przyznała się do tego, że jej rozwiązanie jest wadliwe – mówi Sławomir Broniarz.

 

 

Cały artykuł „MEN łagodnieje i zapowiada zmiany zasad nowej oceny nauczycieli”   –   TUTAJ

 

 

Źródło: www.gazetaprawna.pl



Zostaw odpowiedź