16 grudnia na stronie portalu oswiata.abc.com zamieszczono artykuł, zatytułowany Eksperci: zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach nie rozwiązuje problemu”. Oto jego obszerne fragmenty i link do całego tekstu:

 

[…] W czwartek minister edukacji Francji Jean-Michel Blanquer poinformował, że od września 2018 r. użycie telefonów komórkowych na terenie szkół podstawowych i średnich będzie zabronione.

 

Podobne rozwiązanie podczas swojej kampanii wyborczej proponował prezydent Francji Emmanuel Macron, a także, jedenaście lat temu, burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg. Jego wysiłki jednak zakończyły się fiaskiem, a rodzice narzekali, że szkoły uniemożliwiają im kontakt z dziećmi. Obecnie nowojorscy uczniowie mogą przynosić komórki do szkoły, ale korzystanie z telefonów dozwolone jest jedynie w uzasadnionych sytuacjach.

Według badań przeprowadzonych przez London School of Economics, uczniowie szkół, w których zabronione jest korzystanie z komórek, osiągają wyniki lepsze o ponad 6,4 proc. w stosunku do tych uczących się w placówkach, gdzie telefony są dozwolone. […]

Dyrektor Zespołu Szkół STO na Bemowie Jarosław Pytlak powiedział PAP, że popiera decyzję francuskiego ministra oświaty, jednak – jego zdaniem – zakaz jest jedynie półśrodkiem pozornie rozwiązujący problem. „Jako pedagog jestem zwolennikiem systemowego rozwiązywania problemu, nie likwidowania. Uważam, że francuski minister edukacji próbuje zlikwidować problem, ale musiałby też zlikwidować internet. Uważam, że nie tędy droga” – ocenił. […]

 

Do problemów wynikających z nadmiernego korzystania z urządzeń elektronicznych przez dzieci i młodzież Pytlak zaliczył uzależnienie oraz zalew treści nieadekwatnych do wieku odbiorcy, w tym także brak odpowiednich filtrów.

 

Innym problemem, który zdaniem Pytlaka mógł mieć wpływ na decyzję francuskiego ministra edukacji, jest to, że według badań przez elektronikę zmienia się psychika dzieci, przez co coraz gorzej radzą sobie z rzeczywistością. […]

 

Pytany o to, co mogłoby rozwiązać problem, Pytlak odpowiedział: „Mozolna praca u podstaw. Połączenie ograniczeń ze wskazywaniem, gdzie smartfony są przydatne. Bez gwarancji sukcesu„.

Dopytywany, czy podobny zakaz wprowadzania smartfonów do szkół byłby możliwy do zrealizowany w Polsce, Pytlak odpowiedział: „Sądzę, że jest możliwość prawna wprowadzenia takiego zakazu w Polsce. Mimo wszystko chyba bym się ucieszył, bo +mądre wprowadzanie dzieci w świat internetu+ przez nauczycieli i rodziców istnieje teraz głównie w publicystyce„.

 

O szkodliwym wpływie smartfonów i tabletów na dzieci i młodzież mówiła dla serwisu PAP Zdrowie kierownik Kliniki Rehabilitacji z Centrum Zdrowia Dziecka prof. Małgorzata Łukowicz. Jak mówiła, wpływ urządzeń elektronicznych na dzieci jest różny w zależności od wieku. […]

 

Jednocześnie zwróciła uwagę, że nie wszystko, co jest związane z urządzeniami mobilnymi jest złe. „Jest wiele ciekawych aplikacji, które np. pomagają w nauce. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to rzeczy dla najmłodszych dzieci, a te starsze powinny mieć ograniczenia czasowe i alternatywę” – podkreśliła.

 

Podstawą jest to, by kreatywność dziecka stymulować w różny sposób. Jeśli przez pewien czas gra na tablecie, niech zrobi też coś innego. Niech układa puzzle, niech coś ulepi, pojeździ na rowerze, na rolkach czy popływa” – dodała.

Cały artykuł Eksperci: zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach nie rozwiązuje problemu”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: /www.oswiata.abc.com.pl

 



Zostaw odpowiedź