Kontynuując naszą terapię przeciwstresową – w okresie wyczekiwania na decyzję Prezydenta/Prezesa (niepotrzebne skreślić) – polecamy lekturą wybranych relacji, zamieszczonych na blogu Oktawii Gorzeńskiej –  dyrektorki Gimnazjum nr 1 w Gdyni i podróżniczki, dzielącej się swymi refleksjami na stronie „Eduzmieniacza”. Wszystkie posty, do lektury których zapraszamy, dotyczą szkół w Finlandii, które zwiedzała i opisała ich autorka jesienią 2016 roku.

 

 

cz-000-img_20161108_111427

 

Fińska edukacja bez tajemnic

 

Fińska edukacja uchodzi za modelową chyba przede wszystkim dzięki wysokim wynikom badania PISA. Co ciekawe, wielu Finów związanych z edukacją nie uważa tych wyników za najważniejsze, przede wszystkim ze względu na to, że nie badają wielu umiejętności. Prawdą jest jednak, że lubią, gdy uważa się ich system za najlepszy. Wiedzą jednak, że wcale tak idealnie nie jest i że wiele jeszcze pracy przed nimi. Powiem więcej, mają bardzo podobne do naszych problemy, a kilka ważnych czynników przyczynia się do tego, że wizerunek całej fińskiej edukacji jest postrzegany jako wzorcowy poza granicami kraju. Skąd to wiem? Z wielogodzinnych rozmów z nauczycielami i osobami odpowiedzialnymi za edukację.[…]

 

Tak, jak i u nas wielu nauczycieli pracuje w tradycyjny sposób. Bardzo trudno im wyjść z roli wszystkowiedzących. Zadania domowe są codziennością fińskich uczniów, wymusza je presja tradycyjnie myślących rodziców – Nie narobisz się, to nie nauczysz się. Problemem fińskiej edukacji jest spadająca motywacja uczniów do nauki.[…]

 

 

Cały post „Fińska edukacja bez tajemnic”  –  TUTAJ

 

 

 

 

cz-i-img_20161107_115447

 

Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. I

 

Za mną pierwszy dzień w fińskiej szkole.  Nie będę udawała ekspertki od fińskiej edukacji,  opiszę po prostu to,  co zobaczyłam w konkretnej placówce w gminie Kaarina koło Turku.  Gminie o tyle nietypowej,  że uznanej za najbardziej kreatywną i innowacyjną w Finlandii.  Szkole o tyle ciekawej,  że prowadzonej przez charyzmatycznego dyrektora – idealistę,  na dodatek autora doktoratu na temat nauczania przyszłości. Nie wiem więc,  czy szkoła ta może uchodzić za przeciętną fińską placówkę.  Zdaniem jej dyrektora – nie.[…]

 

Cały post „Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. I”  –  TUTAJ

 

 

img_20161107_114711

 

Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. II

 

Dzięki projektom europejskim, które realizuję od 10 lat, odwiedziłam wiele szkół w różnych krajach, co więcej, ma niespokojna dusza zawiodła mnie kiedyś nawet do tajskich placówek, gdzie mogłam wykazać się umiejętnościami nauczycielskimi. Na tle wszystkich odwiedzonych przeze mnie szkół, poza moją własną, wyróżniają się dwie – estońska oraz fińska, w której właśnie powstaje ten post.[…]

 

Cały post „Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. II”  –  TUTAJ

 

 

 

cz-iii-img_20161108_114111

 

Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. III

 

Fiński nauczyciel. Z natury bardzo spokojny, pogodny i życzliwy. Tak, jak pisałam we wcześniejszym poście, taka jest i fińska szkoła. Zbudowana na zaufaniu i szacunku, bardzo przyjazna.  Część belfrów korzysta z nowych metod i narzędzi. Pozostali uczą tak, jak ich edukowano kilkadziesiąt lat temu. Na lekcjach, szczególnie u językowców, wieje nudą. Uczniowie siedzą tradycyjnie, w ławkach, czytając kolejny tekst z podręcznika. Do 2020 roku mają czas na dostosowanie się do wyzwań edukacji na miarę naszych czasów. Czeka ich radykalna zmiana pedagogiczna i społeczna doprawiona sporą dawką nowych mediów. Finlandia chce odejść również od brytyjskiego systemu oznaczającego testowanie uczniów. Według badań 35% nauczycieli akceptuje zmiany, 25% rozważa ich wdrażanie już teraz, a pozostali są przeciwni. Wielu z nich boi się, że straci władzę w klasie. Przecież uczę dobrze od 25 lat – dodaje wielu. Decydenci oświatowi mówią twardo – Macie czas do 2020. Świat się zmienił, dzieci są inne.  Ja jestem tylko ciekawa, jak to wyegzekwują, bo przecież fiński nauczyciel jest niezależny, nikt go nie kontroluje. Być może zadziała wrodzone poczucie odpowiedzialności.

 

Cały post „Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz. III”  –  TUTAJ

 

 

 

cz-iv-img_20161107_115526

 

Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz.IV

 

Szkoła, w której goszczę, nie należy do małych, bo liczy aż 600 uczniów. Maluchy oddzielone są od starszych, mają swoją część budynku. W trakcie spaceru po placówce w czasie lekcji moje zaskoczenie budzą otwarte na oścież drzwi każdej sali w strefie najmłodszych klas. W odpowiedzi słyszę, że tylko w młodszych klasach mogą sobie na ten komfort pozwolić, bo starsze dzieci bardziej hałasują. STOP. Czy wiecie, o czym piszę?!? U nas jest na odwrót. Co mówią nauczyciele gimnazjum przerażeni wizją pracy w szkole podstawowej? Że przeraża ich harmider, jaki robią młodsze dzieci. W Finlandii panuje odmienne przekonanie. I faktycznie maluchy pracują w ciszy i skupieniu, która wcale nie wynika z dyscypliny czy surowości nauczyciela.[…]

 

Cały post „Fińska szkoła – wyobrażenia a rzeczywistość – cz.IV”  –  TUTAJ

 

 

Źródło:www.eduzmieniacz.com



Zostaw odpowiedź