Foto: www.twitter.com

 

Barbara Nowak w Dniu Babci z wnuczką, którą jej córka urodziła jako osoba małoletnia – ze związku pozamałżeńskiego

 

 

 

Jako że wczoraj zaproponowałem do czytania taki obszerny materiał, dzisiaj postanowiłem napisać – jako rekompensatę –  (względnie) krótki felieton. Podzielę się w nim moimi refleksjami jedynie na temat informacji, którą przed paroma dniami podały niektóre media. A rzecz dotyczy znanego Wam przypadku  Jana Ryby –  od 2009 roku  dyrektora III LO w Krakowie, wobec którego Małopolska Kurator Oświaty chce postępowania dyscyplinarnego, mimo że to on w czerwcu ubiegłego roku poinformował Sąd Rodzinny w Tarnowie o możliwej przemocy, stosowanej przez matkę wobec uczennicy tej szkoły.

 

Więcej o tej sprawie w teście „Dyrektor liceum powiadomił sąd o sytuacji uczennicy. Kuratorium wszczęło sprawę wobec niego”, zamieszczonym na stronie TVN24  –  TUTAJ

 

Jeśli nie znacie sprawy to sobie doczytajcie. Ja dziś napiszę jedynie kila zdań o – przynajmniej dla mnie –  niewątpliwej sprawczyni tego absurdu – o Małopolskiej Kurator Oświaty –  Barbarze Nowak.

 

Jest to najbardziej znana kuratorka oświaty z wszystkich pełniących to stanowisko w Polsce ostatnich lat. Nie muszę chyba przypominać czym wsławiła się jako najwierniejsza realizatorka polityczno-koscielnej linii rządzącej partii i miejscowego arcybiskupa. Dla porządku podam namiar na jedno z licznych źródeł informacji o jej „numerach” – TUTAJ:

 

Mnie szczególnie zainteresowała, wcześniej mi nieznana, informacja o tym, że ta urodzona w Krakowie w 1959 r. osoba, która w 1982 r. ukończyła studia historyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a dwa lata później  rozpoczęła pracę jako nauczycielka historii w Szkole Podstawowej nr 85 w Krakowi, która w 1992 roku wygrała konkurs na dyrektorkę tej placówki. W tym czasie ministrem edukacji  w rządzie Jana Olszewskiego był Andrzej Stelmachowski. Dyrektorką tej szkoły byłhttps://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,115167,23418307,barbara-nowak-jak-zaangazowana-dyrektorka-szkoly-zmienila.htmla do 2010https://www.miastopociech.pl/aktualnosci/kim-jest-barbara-nowak-i-dlaczego-nie-powinna-byc-dluzej-kuratorem-oswiaty-5-powodow roku, kiedy została radną Miasta Krakowa. Ale w szkole pozostała nadal – jako nauczyciela świetlicy – kierując szkołą nadal „z tylnego siedzenia”.

 

Z okresu pracy w szkole jej podwładni zapamiętali ją jako osobę, która bardzo dbała o uczniów. Jedną z takich historii z 2002 r. opisano na łamach „Gazety Wyborczej”, jak dyrektorka Nowak  zadzwonić wówczas do redakcji tej gazety z prośbą o podjęcie interwencji w sprawie bitego ucznia kierowanej przez nią szkoły. [Więcej – TUTAJ  i  TUTAJ]

 

Przywołałem te fakty z jej biografii, gdyż zastanowiła mnie w jej karierze ta ogromna zmiana: z dobrze ocenianej przez środowisko dyrektorki szkoły w heterę-kuratorkę, postrach małopolskich dyrektorek i dyrektorów szkół, o której można powiedzieć nie tylko, że jest  „bardziej święta od papieża”, ale i bardziej pisowska od prezesa Jarosława.

 

Bo, jak dotąd jedyną znaną mi korzyścią materialną, którą ma z tego awansu, to wyprowadzka z przyszkolnego mieszkania do nowego – przydzielonego jej przez… nie przez jej partię, a lewicową władzę Miasta Krakowa – na nowo wybudowanym osiedlu w Nowej Hucie – z czynszem 12,50 zl za m2…

 

Znaczy – ideowa osoba….

 

 

Włodzisław Kuzitowicz

 

P.s.

 

O sprawie „Małopolska Kurator Oświaty kontra Dyrektor III LO w Krakowie” napisał wczoraj na swoim blogu kolega Jarosław Pytlak  –  TUTAJ

 

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź